Autor |
RE: Agresorzy |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-09-2010 22:07 |
|
|
- Co do osób muszę się jeszcze zastanowić, muszą to być osoby, które dobrze wtopią się w otoczenie, a jak mam zamiar to zrobić? Ze względu na to, że nikt nie zna rekrutów, nie pamięta dobrze jak wyglądają to ich brutalnie podmienimy. Wielu ich kręci się poza swoim terenem chyba nic prostszego jak ich złapać i zabić.
Powiedziała przerywając na chwilę, aby wziąć oddech. Ignorowała słowa Richarda, który miał się nie wtrącać.
- My już działamy... nie będziemy tutaj spać niedaleko są skromnie wyposażone namioty.
|
|
Autor |
RE: Agresorzy |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-09-2010 22:08 |
|
|
Uspokójcie się ludzie, dajcie kobiecie odetchnąć - powiedziała blondynka, przewróciła oczami i wsadziła ręce w kieszenie. Sama chętnie udałaby się do DHARMY, zobaczyć jak tamci ludzie żyją i jaka tam jest atmosfera. Zresztą istniało takie powiedzenie, że żeby poznać wroga, trzeba najpierw się nim stać. Sama nie chciała być teraz na miejscu Meadow, bowiem trudno wybrać osobę do tak niebezpiecznego zadania.
Edytowane przez Arctic dnia 09-09-2010 22:09 |
|
Autor |
RE: Agresorzy |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-09-2010 22:11 |
|
|
- Nie zgadzam się- odpowiedziała szybko Juliet- Nie mamy nad nimi przewagi materialnej, nie możemy od razu wyważać drzwi głównego arsenału. Jeśli chcesz zadać im cios w tym miejscu, jedynym sensownym posunięciem byłoby zniszczenie arsenału, wysadzenie go w powietrze- wiedz jednak że wtedy ani my, ani oni nie zdobędą stamtąd broni. To, co my teraz robimy jest jak dzieciak wskakujący do mrowiska- gdy wskoczy na środek, mrówki go oblezą, lecz jednak gdy zacznie rozwalać mrowisko od brzegów, powoli będzie odnosić zwycięstwa, być może nawet zagoni mrówki w kozi róg, zmuszając ich do pertraktacji. To jest moja propozycja na sposób działania- i myślę że najrozsądniejsza, biorąc pod uwagę zasoby materialne nasze a Dharmy. Pierwszym krokiem nie musi być totalna rozwałka, możemy spróbować sabotażu, np. odciąć łączność między stacjami. |
|
Autor |
RE: Agresorzy |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-09-2010 22:11 |
|
|
Przypominam tylko że Dharma to nie idioci. Część z nich może i niemi jest ale część nie więc ja nie mam zamiaru nigdzie iść - odparł głośno Bernard widząc że reszta się strasznie napaliła na myśl o dogłębnej infiltracji. |
|
Autor |
RE: Agresorzy |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-09-2010 22:12 |
|
|
- Tak po prostu ich zabijemy?! - Wrzasnęła oburzona. - Po prostu ich zabijemy?! Dwójkę niewinnych rekrutów!? - To nie za bardzo jej się podobało. Pokręciła tylko głową i lekko speszona opuściła głowę. Mogła tak nie wybuchać. Niemal czuła parzące spojrzenie Meadow. |
|
Autor |
RE: Agresorzy |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 09-09-2010 22:15 |
|
|
Dores przewróciła oczami po słowach Bernarda. W twoim wieku to byłoby nawet niestosowne. - rzuciła do niego. Ja chętnie pójdę. - powiedziała stanowczo. To byłaby okazja zatruć życie tym najeźdźcom.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Agresorzy |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-09-2010 22:15 |
|
|
- Widzisz inne wyjście? - spytał spokojnie i bez cienia irytacji. - Co potem z nimi zrobimy, zwłaszcza, jak trafi się ktoś głupi i niedoświadczony? Będziemy mieli spokój. - wytłumaczył przestraszonej, zachowującej się nieco infantylnie dziewczynie. |
|
Autor |
RE: Agresorzy |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-09-2010 22:16 |
|
|
- Cieszę się Juliet, że mam ciebie przy sobie- powiedziała uśmiechając się do niej- Musimy wrócić z tarczą, a nie na tarczy. Pomimo tego, że nas jest mniej mam zamiar wygrać tą wojnę. Oczywiście wiem, że Dharma to nie idioci i jeżeli ktoś nie ma ochoty iść nie zamierzam nikogo zmusić. Jeżeli nie będzie chętnych sama to zrobię.
Nagle usłyszała sprzeciw ze strony Veronicy, spojrzała na nią. Zamyśliła się na moment. - Ofiary w tym przypadku są potrzebne.
|
|
Autor |
RE: Agresorzy |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-09-2010 22:16 |
|
|
Bernard spojrzał posępnie na Dores po czym przemówił: Nie lepiej nic nie robić na razie? Oni w końcu sami do nas przyjdą. Trzeba po prostu wpuścić ich w pułapkę z której nie wyjdą. Przecież nie musimy ich tak od razu zabijać. Przypominam też że mamy wciąż rozejm z nimi.
Edytowane przez adi1991 dnia 09-09-2010 22:17 |
|
Autor |
RE: Agresorzy |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-09-2010 22:16 |
|
|
Jeff spojrzał wymownie na przywódczynię, schował scyzoryk do kieszeni i po raz pierwszy głośno przemówił. - W takim razie chodźmy w stronę tych namiotów. Tam zadecydujemy co zrobić z DHARMĄ. - Powiedział i stanął obok liderki. Nie miał nic przy sobie, gdyż często się przemieszczali, a plecaki to tylko niepotrzebny balast. - Mam nadzieję, że znajdziemy tam coś mocniejszego do picia? - Spytał Meadow z nadzieją, że zamoczy dziś swoje usta w szkockiej. - Trzeba się napić za nową przywódczynię. - Rzekł usprawiedliwiająco.
Edytowane przez jazeera dnia 09-09-2010 22:21 |
|
Autor |
RE: Agresorzy |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-09-2010 22:19 |
|
|
Veronica nie widząc w nikim poparcia cofnęła się nieco do tyłu. Dalej jednak uważała, że zabijanie rekrutów jest może i nie złym pomysłem, ale bardzo okrutnym i brutalnym. W tym momencie całkowicie popierała Richarda i jego pomysł z pokojowym rozwiązaniem.
Chociaż nawet jeśli by ten pokój zawarli to przecież ludzie z Dharmy dalej będą wyniszczać piękno tej wyspy i budować te swoje obskurne stacje. |
|
Autor |
RE: Agresorzy |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 09-09-2010 22:20 |
|
|
Rozejm! - Dores prychnęła.
To nam tylko daje przewagę. Zaskoczymy ich, bo oni myślą, że wciąż mamy rozejm. - Rosier nie mogła doczekać się, kiedy w końcu Dharmowcy wpadną w jej ręce. Miała tyle pomysłów na ich zabicie. Czuła się niespełniona artystycznie.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 09-09-2010 22:21 |
|
Autor |
RE: Agresorzy |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-09-2010 22:21 |
|
|
- Mocniejszego do picia powiadasz? Może i coś się znajdzie...- odparła, a na jej twarzy pojawił się uśmiech.
Cele:
- Ruszamy w stronę namiotów, które znajdują się w dżungli, podczas marszu możemy rozmawiać.
- Poznajcie się nawzajem.
- Obmyślcie plan jak dostać się do Dharmy. To od was będzie zależało jaki sabotaż zorganizujemy. Najciekawszy pomysł chcę nagrodzić.
Edytowane przez April dnia 09-09-2010 22:22 |
|
Autor |
RE: Agresorzy |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-09-2010 22:21 |
|
|
Potrzebne ? Raczej nieuniknione - prychnęła, nie przejmując się lamentami Veronici. Znała ją od jakiegoś czasu, jednak przyjaciółkami jak na razie nie zostały. Dores, Ty się nie nadajesz do szpiegostwa. Od razu widać, że Twoja uroda rzuca się w oczy. Bardziej widziałabym Cię na polu bitwy, rzucającą granatami w profesorków - powiedziała, jednak gdy usłyszała o namiotach, poprawił jej się nastrój, bowiem chodziła po dżungli cały dzień jako zwiadowca. |
|
Autor |
RE: Agresorzy |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-09-2010 22:22 |
|
|
Bernard tylko spojrzał na obłąkaną Dores po czym miał ochotę coś powiedzieć ale się powstrzymał. Nie miał zamiary walczyć kijami przeciwko karabinom. Usiadł więc na konarze drzewa po czym zaczął rozmyślać nad znalezionym niedawno źródle energii na wyspie i nad tym kiedy do niego pójdzie. |
|
Autor |
RE: Agresorzy |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-09-2010 22:23 |
|
|
Juliet chyba ucieszyła się, gdy usłyszała że ktoś też chce pójść do obozu, może nawet się narąbać, a potem walnąć do wyra- Był to Jeffrey, w porównaniu do innych, blondynka znała go raczej dobrze. Według niej, Meadow zbyt agresywnie podchodziła do sprawy z Dharmą, bała się że w pewnym momencie zacznie rzucać granatami w stronę Dharmówka. Obiecała sobie pilnować jej postępowania.
- Racja, powinnismy już iść- powiedziała krótko, zakładając włosy za ucho. |
|
Autor |
RE: Agresorzy |
Michal
Użytkownik
Postać: Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-09-2010 22:23 |
|
|
Iebiesuki uśmiechał się pod nosem. Zastanawiał się który kretyn pójdzie na misję samobójczą. Zabicie rekrutów- w porządku, ale dostać się do obozu wroga, gdzie pracują największe mózgi? Ta dwójka była by niczym koń trojański, ale nie wierzył, że mogą oni ujść z życiem. Ale nie mówił on o swoich przypuszczeniach. Jako że był to pomysł Meadow liczył na jej szybko kompromitację. |
|
Autor |
RE: Agresorzy |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-09-2010 22:24 |
|
|
Josh odszedł od grupy. Powiedział już swoje. Zapalił papierosa. Stare nawyki wracają nawet po tylu latach, westchnął i zaciągnął się kilka razy. Potem usiadł na kamieniu i zgasił niedopałek. Głośne rozmowy było słychać także tu, ale nie przeszkadzało mu to.
- Rozmowy nic nie dadzą, ona już postanowiła. - mruknął pod nosem i wrócił do pozostałych. Jak się okazało, szli na obserwację. Był bardzo ciekawy, co teraz wymyśli Meadow. On miał już pewien plan.
Edytowane przez panda dnia 09-09-2010 22:26 |
|
Autor |
RE: Agresorzy |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 09-09-2010 22:27 |
|
|
Dores speszyła się nieco. Zastanawiała się, czy Ashley delikatnie powiedziała jej, że jest brzydka. Nadąsała się trochę i ruszyła za innymi w stronę namiotów. Chciała iść do Dharmy, bo tam przynajmniej miałaby łóżko i prysznic, a nie te cholerne zarobaczone namioty!
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Agresorzy |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-09-2010 22:27 |
|
|
Veronica ruszyła w milczeniu główkując na tym jak dostać się do Dharmy tak by nie ucierpiał nad tym nikt zbytnio. Nic jednak nie przychodziło jej do głowy. Szła więc w milczeniu spoglądając co jakiś czas na, któregoś z innych. |
|