Autor |
RE: The Dharma Initiative |
rafalek
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-09-2010 23:31 |
|
|
Rafalek zobaczył, że na łodzi znajduje się także William Turner i pomyślał, że przeniósł się w czasie do epoki piratów z Karaibów. Postowił więc, jak przystało na prawdziwego mężczyznę, także zostać piratem.
Edytowane przez rafalek dnia 11-09-2010 23:31 |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-09-2010 23:38 |
|
|
- Nie mam pojęcia, Giggy, ale miejmy nadzieję, że my nie będziemy musieli chodzić równie zestresowani. - puściłem do niej z przyzwyczajenia oczko, lecz wiadomym jest, że i tak tego nie zobaczy. Powoli zakładałem nowiuśkie spodnie od mojego stroju, który przypominał mi lekarski fartuch. Wyglądał jednak trochę inaczej, ale równiez był biały. pomogłem wstać dziewczynie i razem wyszliśmy na długi korytarz, zakończony podwójnymi, dużymi drzwiami. Wyglądało to jak sala operacyjna czy coś w tym stylu. Od dziwo na korytarzu nikogo nie było, panowała dziwna cisza.
- Chodźmy tam, może dowiemy się czegoś więcej. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-09-2010 23:44 |
|
|
Poszliśmy więc. Kroczyłam o wiele wolniej, niż powinnam- wszystko z powodu zbyt dużego kombinezonu. Co chwila rękawy za długie co najmniej o pół metra plątały się, a nogawki podchodziły pod nogi. Nim dotarliśmy do drzwi, wywróciłam się kilkukrotnie, za każdym razem podnosząc się z coraz większym zażenowaniem na twarzy.
-Jeśli nie będzie tam nikogo, ściągam z siebie to cholerstwo.- burknęłam. Drzwi przed nami otworzyły się. My sami wstrzymaliśmy oddechy, a w powietrzu zawisła nieprzyjemna cisza.
-Chyba nikogo tu nie ma.- powiedziałam dobitnie po chwili i zaczęłam dotykać przedmiotów, ustawionych na stoliczku obok. Nagle ukułam się czymś i syknęłam.
-Czy to strzykawka?- zapytałam i wzdrygnęłam się, odrzucając ją daleko od siebie. -Cóż to za miejsce?!
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-09-2010 23:49 |
|
|
Mimo iż znajdowała się w kompletnie obcym dla niej miejscu, to czuła, że jest tutaj z powołaniem, na swoim miejscu. Ktoś, kto ją przydzielił do tej fuchy powierzył jej istotne zadanie. Musiał zaufać jej odpowiedziom w ankiecie, skoro pozwolił na realizację tego projektu. Trafił w sedno. Takie rzeczy przyciągały ją jak batoniki Elenę ().
Z rozmyślań wyrwała ją grupa pracowników Dharmy, która mówiła coś o tym, że zaraz zjawi się szef.
"Szef..." - pomyślała zainteresowana - "Ciekawe jak dużo swobody dostanę". W jej oczach pojawiły się iskierki, a na twarzy zagościł chytry uśmieszek. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
rafalek
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-09-2010 23:55 |
|
|
Z marzeń o byciu piratem wyrwał Rafalka męski głos.
Do roboty! - mężczyzna rozwiązał Rafalka i wskazał mu klatki z niedźwiedziami. Ta pani ci wszystko wytłumaczy. - wskazał na Lilianne. Rafalek niepewnie spojrzał we wskazanym kierunku.
|
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-09-2010 23:56 |
|
|
Giggy nie mogła odgadnąć, w jakim miejscu się znajduje. Dla mnie było to niemalże naturalne środowisko pracy: wszędzie dookoła znajdowały się przyrządy medyczne, których będę mógł używać dowolnie.
- A więc Giggy, witaj w moim świecie. Znajdujemy się w stacji medycznej, w której mam pracować. Dziwi mnie tylko jedno, gdzie się wszyscy podziali? - ostatnie swoje pytanie powiedziałem całkiem głośno tak, aby można mnie było usłyszeć z korytarza. Jednakże nie było żadnej odpowiedzi. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Howard Barnett
Użytkownik
Postów: 58
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-09-2010 23:58 |
|
|
Dotarliśmy na wyspę. Nakazałem mojemu przydupasowi () ostrzec wszystkich, a sam poszedłem obejrzeć niedźwiedzie. Były moimi ulubionymi zwierzętami, ponieważ były jedynym co nie pasowało do wyspy, a co pochwalała inicjatywa. Pierwszy raz ujrzałem tu naukowca. Jakaś blondynka stała wpatrując się w zwierzęta, w jej oczach było widać pasję. Pomyślałem o tych wszystkich naukowcach, którzy znaleźli się tutaj w pogoni za pieniądzem.
Podszedłem do niej nieśmiało, żadko rozmawiałem z kobietami.
- Jestem Howard szef ochrony - przedstawiłem się krótko i spojrzałem na niedźwiedzia, wyciągającego łapy za kraty. - Piękne zwierze, prawda?
Edytowane przez Howard Barnett dnia 12-09-2010 00:02 |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-09-2010 23:58 |
|
|
Ted odzyskał przytomność, obok niego leżała kartka z przydziałem. Ochrona? Dobrze że to dostałem, dopilnuje żeby nikt nie podpalił kolejnego domku. Obejrzał się dookoła siebie, wszyscy którzy wczoraj jeszcze tutaj byli porozchodzili się a jego tutaj zostawili. W jego oczy rzucił się sznur, do którego był przywiązany agresor. Znaczyło to że uciekł. Użyje mojej nowej władzy by się dowiedzieć dokąd uciekł i kto mu pomógł. Ted wstał i ruszył zabrać się do roboty. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-09-2010 00:01 |
|
|
-Przed chwilą jeszcze było ich tu kilku...- zauważyłam, po czym zaczęłam ssać zraniony palec, z którego ciekła krew.
-Powiedziano Ci chociaż, jakie badania masz wykonywać? Przecież... Nie będziesz całe życie badał mnie i moich oczu.- uśmiechnęłam się lekko.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-09-2010 00:07 |
|
|
- Nie... Zanim tu trafiłem nie byłem na 100% pewny, że dadzą mi robotę w swoim fachu. Ale oto jestem. Też mam nadzieję, że nie będę tylko i wyłącznie zajmował się Twoim problemem, Giggy. - poklepałem koleżankę po ramieniu. Miałem nadzieję, że zaczyna mi ufać i powoli zapomina o mojej wpadce. Dobrze mi się z nią rozmawiało, była taka otwarta i... dzielna, jak na jej stan. Nie wyobrażałem sobie nigdy siebie, kompletnie niewidomego, zabłąkanego wśród ludzi... Stałem tak zamyślony i wpatrzony w jej twarz.
- No dobra, trzeba kogoś znaleźć, bo nie ma co robić. Nasz bus powrotny będzie za niecałe 2 godziny, trzeba to jakoś wykorzystać. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-09-2010 00:10 |
|
|
- Taak jest niesamowity... - odparła do kogoś, kto przed momentem zagadał, wciąż wpatrując się w oczy niedźwiedzia. Dopiero po chwili zarejestrowała, kto do niej przemówił.
"Jestem Howard szef ochrony" - dotarło do niej kilka sekund później.
Odwróciła wzrok od puszystego zwierzęcia. Noo, w porównaniu z futrzakiem szef wypadał znacznie lepiej. Spodziewała się jakiegoś starego chinola w stylu Changa, a tutaj nagle podchodzi do niej bardzo przystojny, młody brunet. Zatkało ją i zamilkła, co sprawiło, że wytworzyła się niezręczne cisza.
- Lilianne Spice - odpowiedziała wreszcie, powracając do siebie - Cieszę się, że trafiłam na to stanowisko. Na pewno nie zawiodę Waszych oczekiwań... - spojrzała tajemniczo w jego oczy i zapytała niepewnie - No właśnie, jakie oczekiwania macie w stosunku do mnie? |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
rafalek
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-09-2010 00:19 |
|
|
Rafalek patrzył tępo na Lill. Nigdy niw widział kobiety, któraby mu się tak podobała. Z wyglądu przypominała Charlotte. Nieśmiało zbliżył się do nie i do szefa tego całego majdanu.
|
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Howard Barnett
Użytkownik
Postów: 58
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-09-2010 00:24 |
|
|
Dopiero teraz mogłem się jej przyjżeć bliżej. Miała piękne, błyszczące opadające za ramiona włosy, dziewczęcą buzię i przenikliwe aczkolwiek roześmiane oczy. Wyglądała raczej jak naczelna cheerleaderka i w niczym nie przypominała naukowca.
- Nie pomyliłaś czasami stacji? - spytałem z uśmiechem. - Przeprowadzamy tu eksperymenty o naturze biologicznej, ale po więcej informacji musisz się zgłosić do dr. Changa. Ja tylko odpowiadam za twoje bezpieczeństwo. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
rafalek
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-09-2010 00:28 |
|
|
rafalek zbliżył się do rozmawiającej dwójki.
Co mam robić? - zapytał. Przydzielono mnie tu. - powiedział niesmiało, wsydząc się swej nowej profesji.
|
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-09-2010 00:35 |
|
|
Casines napisał/a:
Cel dla rafalka:
- Posprzątaj po niedźwiedziu
leżę // |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
rafalek
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-09-2010 00:35 |
|
|
Rafalek nie wiedział, jak ma posprzątać, gdy niedźwiedź był w klatce. Panicznie bał się tego zwierzęcia i nie miał odwagi nawet zbliżyć się do klatek. Stał bezradnie z wiaderkiem w dłoni i patrzył rozszerzonymi ze strachu oczami na groźne zwierzę.
|
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-09-2010 00:36 |
|
|
Po raz kolejny tego dnia czułam na sobie czyjś wzrok. Tym razem jednak nie przeszkadzało mi to. Zaczynałam czuć w Kevinie dobrego kumpla, z którym pewnie nieraz usiądę przy piwie i będę dyskutować o sporcie i polityce. Uśmiechnęłam się do niego i wyszliśmy znów na korytarz. Zza jednych z drzwi dochodził dziwny odgłos. Jako osoba niewidoma, miałam wyczulony inny zmysł, usłyszałam więc to natychmiastowo- ciche kwilenie, jakby malutkiego dziecka. Kevin zdawał się niczego nie słyszeć. Zatrzymałam się.
-Mógłbyś otworzyć wszystkie drzwi po kolei i sprawdzić, czy w jakimś pomieszczeniu nie ma.. noworodka?- spytałam, zdając sobie sprawę z tego, jak głupio musi brzmieć pytanie.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-09-2010 00:38 |
|
|
Spojrzała na niego uwodzicielsko. Jego oczy połyskiwały w tak uroczy sposób, że nie mogła się opanować. Uniosła brew, a kącik jej ust powędrował do góry.
- Taak? A jak twoim zdaniem powinna wyglądać kobieta-naukowiec?
Miała tego nie wypowiadać na głos, ale słowa same wyparowały z jej ust:
- Jeśli tacy ludzie jak ty będą odpowiadali za moje bezpieczeństwo, to w takim razie już czuję się bezpieczna- zażartowała, wciąż nie spuszczając z niego wzroku.
Zupełnie nie dostrzegła dzieciaka, który do nich podszedł.
Edytowane przez Gooseberry dnia 12-09-2010 01:30 |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-09-2010 00:41 |
|
|
- Wszystkie drzwi? Ale po co? - zapytałem zdziwiony. - Ale dobra, niech będzie, w końcu i tak musimy kogoś tutaj znaleźć. Szedłem po korytarzu i otwierałem kolejno drzwi. Za pierwszymi było pomieszczenie z biurkiem i wieloma szafkami, zawalonymi jakimiś papierami. Za następnymi znajdowała się sala dla mam w ciąży: tu właśnie oczekiwały na poród swojego niemowlaka. Jednakże nic tam nie było poza wyposażeniem.
|
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-09-2010 00:47 |
|
|
Tymczasem płacz stawał się coraz głośniejszy. Jednego byłam pewna- prócz nas i dziecka nie ma tu nikogo. Kevin nie kwapił się do pomocy i niechętnie otworzył dwoje z drzwi, dlatego sama rzuciłam się w wir poszukiwań, brnąc korytarzem na oślep. Wreszcie sięgnęłam klamki drzwi, zza których dochodził płacz. Teraz stał się o wiele głośniejszy i wyraźny. Natychmiast doskoczyłam do źródła płaczu. Wyciągnęłam ręce, by pochwycić w nie malutkie dzieciątko, jednak... W rękach mych znalazł się magnetofon.
-Co jest, kurwa?- spytałam głośno, wyciągając magnetofon z nagraniem przed siebie. Brwi miałam zmarszczone tak bardzo, że zwijały się w jedność.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|