Autor |
RE: The Dharma Initiative |
rafalek
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-09-2010 21:40 |
|
|
Nagle rafalek zobaczył, jak Dharmowcy wynoszą z busa nieprzytomnego starucha. Natychmiast wyraził zainteresowanie tym zjawiskiem, gdyż typ wyglądał na niezłego ziomka. Pomyślał, że na pewno znajda oni wspólny język.
Edytowane przez rafalek dnia 10-09-2010 21:41 |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-09-2010 21:43 |
|
|
Leslie zauważyła plączącego się w pobliżu dzieciaka.
- Ach, więc macie tutaj nawet dzieci?- zdziwiła się.
|
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-09-2010 21:44 |
|
|
- Wedle życzenia, drogie panie. - puknąłem kolegę obok w nogę i chwyciliśmy więźnia. Skurczybyk nie był lekki, jednak udało nam się. Effy, którą poznałem dziś rano, wskazywała nam drogę, gdzie mogliśmy zanieść dziadka. Zdałem się na jej instynkt i zanieśliśmy starucha do piwnicy, w której było pomieszczenie z wieloma monitorami oraz oddzielna cela. Położyliśmy go na pryczy, a ja czym prędzej wyszedłem na górę z powodu smrodu, jaki towarzyszył więźniowi. Wyjąłem z kieszeni papierosy i poczęstowałem Effy oraz Lil.
- No dobra, mamy więźnia, co teraz? - spytałem, zaciągając się dymem z fajki.
Edytowane przez Dexter dnia 10-09-2010 21:46 |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-09-2010 21:49 |
|
|
Leslie przestała zajmować się dziwnym chłopcem i zwróciła się do jedynej zachowującej pozory rozsądku osoby- lekarza o nieznanym imieniu.
- Myślę, że wypadałoby go umyć. Kto podejmie się tego jakże... niebezpiecznego- znów rzuciła kpiący uśmieszek- zajęcia?
|
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
rafalek
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-09-2010 21:50 |
|
|
Rafalek postanowił zrobić kanapki dla więźnia i w ten sposób zaskarbić sobie jego sympatię. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-09-2010 21:53 |
|
|
Gdy w mózgu Rafala wzbudziła się miłosierna chęć zaspokojenia głodu nieprzytomnego Wroga, wzrok Leslie padł na chłopcu i w tym samym momencie do drzwi jej umysłu zapukała pewna myśl.
- Hej, chłopczyku!- zawołała.- Chcesz nam pomóc? Ten pan, którego przywieźliśmy dawno się nie mył. Może być mu pomógł? On jest nieprzytomny; nie będzie się krępował.
Edytowane przez von Veron dnia 10-09-2010 21:53 |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-09-2010 21:54 |
|
|
- Nie dziękuję- odmówiłam Kevinowi, wypuszczając dużo białego dymu w jego stronę aby mógł się przekonać, że palę coś o wiele lepszego niż papierosy. Spojrzałam po twarzach nowych osób. Każdemu przyglądałam się bez skrępowania nieco dłużej niż powinnam. Na słowa jakiejś blondynki o umyciu tego capa parsknęłam śmiechem, zapominając na moment o skręcie.
- Zbyt ryzykowne- skomentowałam. Po chwili ryzykownie długi słupek popiołu znalazł się na moich spodniach. Syknęłam wściekle i szybko go strzepnęłam- więźnia albo się przesłuchuje albo bije... dwa wyjścia- dopowiedziałam po chwili.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-09-2010 21:54 |
|
|
- Nie, dzięki - odparła do Kevina - Ja palę tylko, kiedy czuję ekscytację. Zgred w ani jednym procencie nie wywołał u mnie ekscytacji - oznajmiła, zanosząc się śmiechem - Poza tym ja potrzebuję teraz KAWY i obiadu. Czuję potworny głód.
O dziwo dosyć szybko jej żołądek powrócił do normy po tej szaleńczej przejażdżce.
- Ja umywam ręce - odparła jakiejś dziewczynie, która apelowała o kąpiel starca - Poczekam na innych agresorów. Może znajdzie się taki, którego będę jeszcze chciała umyć - ostatnie zdanie wypowiedziała raczej pod nosem, zapewne nikt tego nie dosłyszał.
Chichocząc, skierowała się do domku.
Edytowane przez Gooseberry dnia 10-09-2010 21:56 |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
rafalek
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-09-2010 21:58 |
|
|
Mogęęęęę??? - Rafalek pełen nadziei popatrzył na Leslie. Od dawna nikt go o nic nie prosił, a tym bardziej nie powierzył tak odpowiedzialnej funkcji. Umyć agresora! Inne dzieci w klasie zzieleniałyby z zazdrości i Rafalek w końcu zdobyłby dla siebie trochę szacunku.
Edytowane przez rafalek dnia 10-09-2010 21:59 |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-09-2010 21:59 |
|
|
Leslie wzruszyła ramionami, słysząc odpowiedzi dziewczyn.
- Doskonale wiem, co robi się z więźniami....- mruknęła- To jak będzie, chłopczyku? jak go umyjesz może nawet znajdzie się jakaś nagroda dla ciebie. My tutaj o wszystkim pamiętamy- zakończyła.- O!- ucieszyła się, słysząc przychylną odpowiedź.- To szoruj do magazynu po gąbki, skombinuj sobie resztę i droga wolna. Będziemy wdzięczni do końca naszego marnego życia. Namaste... i powodzenia- dorzuciła powiedzonko zasłyszane u staruszka z łodzi podwodnej.
Edytowane przez von Veron dnia 10-09-2010 22:03 |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
rafalek
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-09-2010 22:04 |
|
|
Rafalek świadom ważności zadania, jakie mu powierzono, pomaszerował po gąbki. Zwykle ich nie używał, ale jego opiekun powiedział mu, gdzie one się znajdują. Po pięciu minutach zameldował się u Leslie gotowy do pracy.
Edytowane przez rafalek dnia 10-09-2010 22:04 |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-09-2010 22:10 |
|
|
Kobieta parsknęła śmiechem na widok chłopca w pełnej gotowości.
- Dzielny z ciebie chłopiec! Wchodź- wskazała mu drogę do aresztu.
Po krótkich poszukiwaniach znalazła wiadro i napełniła je nieco brudną wodą z piwnicznego kranu. Szybko pobiegła do swojego domku po mydło. Gdy wróciła, dzieciak aż rwał się do roboty. Leslie była trochę zdziwiona. Bądź co bądź dzieci też mają nosy. Czy on nie czuje tego... intensywnego zapachu?
- Zostawię cie tu na chwilę. Umyj go całego. Twarz, tułów, no i wiesz... nogi i... i...- spojrzała na chłopca.- I to co ma pod spodniami- wydusiła.- Ja zaczekam na zewnątrz.
|
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-09-2010 22:14 |
|
|
Edgar ruszył za resztą do więzienia, zdziwiło go obecność dzieciaka, on by go wygonił w takiej sytuacji. Podszedł do grupki osób, które były niedaleko więzienia
-Hej, jestem Edgar. Ten człowiek mówił coś? Potrzebujecie pomocy? |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-09-2010 22:17 |
|
|
Elena była zniesmaczona tym, co się dzieje dookoła.
- Naprawdę macie zamiar umyć tego Agresora? Ja na to patrzeć nie mam zamiaru. - skrzyżowała ręce na piersiach i oparła się plecami o busa.
- Jeszcze nikt z nim nie rozmawiał, Egdarze. - powiedziała Elena. Co chwilę zerkała na tą mroczną dziewczynę, wyobrażając sobie, że grają razem koncert a potem rozwalają gitary.
- Hej, jestem Elena... - w końcu odważyła się odezwać do brunetki - Podoba mi się Twoje ubranie.
|
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-09-2010 22:22 |
|
|
Rano, siedząc w ganku, rozglądałem się po całym miasteczku Dharmy. Wtedy właśnie dostrzegłem, gdzie mieszka Pierre Chang - chyba jeden z przywódców. Nurtowało mnie to, kim są tajemniczy "Wrogowie", do których należał dziadek, leżący nieprzytomny koło pylonów. Lil poszła do domku, a reszta zajęła się więźniem. Ja natomiast poszedłem do domku bossa. Zapukałem, drzwi otworzył mi sam poszukiwany.
- Witam, jestem nowy. Mógłbym zadać pare pytań, panie Chang? - zapytałem śmiało.
Edytowane przez Dexter dnia 10-09-2010 22:23 |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3423
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 10-09-2010 22:25 |
|
|
Cały dzień wszyscy gdzieś jeździli, biegali. Jeff nie był do tego przyzwyczajony - jego sielankowe życie poza miastem przyzwyczaiło go do leżenia na hamaku, palenia fajki i puszczaniu kółeczek z dymu (ewentualnie leżenie na podłodze, popijanie trunku i co chwilę wymioty), dlatego troszkę zgubił się w sytuacji. Oprócz tego bolała go głowa, więc nie mając specjalnego przydziału, leżał i za pozwoleniem współlokatorki (abstynentka? Gorzej być nie mogło) wyczyścił część barku. W ten sposób lekko podchlany spoczywał sobie na wygodnym łóżku i spał.
Gdy zaszło słońce, rześki wyszedł na dwór. Zobaczył jakieś zgromadzenie, poszedł w jego kierunku. Ludzie stali przed i w budynku, w którym często kręciły się tzw. koksy, czyli ochroniarze. Prawdopodobnie było to centrum Ochrony. Dosłyszał parę słów o więźniu, więc podziękował za zabawę i wrócił do domu. Tam nikogo nie zastał.
/sorki za nieobecność - jutro to samo, od niedzieli będę w normie, czyli jak najczęściej /
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-09-2010 22:28 |
|
|
Nagle Bernard obudził się i ujrzał jakiegoś chłopca który o zgrozo mył go. Po chwili jednak odepchnął go ale po chwili jednak wpadł na szatański pomysł. Spytał się więc go spokojnie:
- Jak masz na imię mój drogi? |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-09-2010 22:30 |
|
|
-No to może pójdziemy i z nim porozmawiamy? Nic o nim nie wiemy, może został tutaj specjalnie wysłany. Może ma kogoś zabić? |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
rafalek
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-09-2010 22:30 |
|
|
rafalek zabrał sie do pracy. Ściągnął z Bernarda brudne ubranie, wokół którego latały juz muchy i rzucił je w kąt. Zanurzył gąbkę w wiadrze z wodą i mydłem i zaczął szorować starucha. Postanowił to zrobić od góry i bezceremonialnie przejechał mu gąbką po twarzy. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-09-2010 22:33 |
|
|
Bernard ponowił pytanie:
- Jak masz na imię chłopcze? |
|