Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 14-09-2010 23:02 |
|
|
Liam między jednym a drugim łykiem piwa machnął ręką Lillianne i ta po chwili zniknęła z nieznajomym za drzwiami. On zaś z coraz większą częstotliwością sprawiał, że w domku rozlegało się pstryknięcie otwieracza. Małe puszki piwa mają to do siebie, że się szybko kończą, więc puste opakowania raz za razem lądowały w koszu na śmieci. Liam coraz bardziej rozluźniony, wygodnie rozłożył się na łóżku, czekając aż towarzystwo się rozejdzie gdyż nie wyobrażał sobie snu w takim tłumie. Alkohol uderzający powoli do głowy, dał mu radę, żeby za maksymalnie godzinę rozpędzić ludzi do swoich domków.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Edytowane przez Lincoln dnia 14-09-2010 23:03 |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Howard Barnett
Użytkownik
Postów: 58
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-09-2010 23:02 |
|
|
Prowadziłem ją ku bardziej odludnemu miejscu.
- Oczywiście dzięki ulotce "Chcesz zmienić świat?" - zażartowałem. - Jestem tu od początku trwania inicjatywy, można powiedzieć, że obecnie jestem obok Changa najważniejszą osobą tu na wyspie. - moje słowa były może trochę przesadzone, ale chciałem jej zaimponować. Chciałem pokazać, że jestem tu kimś ważnym, a nie tylko woźnym sprzątającym po innych. Spuściłem wzrok podziwiając jej talię i piersi. Znów poczułem zapach jej perfum, który zdążyłem już dobrze poznać podczas pierwszego spotkania. Objąłem ją w pasie jedną ręką przysuwając do siebie i nie przestając iść do przodu. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-09-2010 23:02 |
|
|
- Ty chyba nie słuchasz co do Ciebie mówię! - podniosłem lekko głos, ale za chwilę ściszyłem ton, aby nie usłyszeli koledzy z góry. - Jak dla mnie jesteś dziewczyną, nie agresorem, bowiem nic mi nie zrobiłaś. A to, że Dharma ma do was jakąś urazę to ich problem... No cóż, dam ci już spokój. - odszedłem parę kroków od celi i zbliżyłem się do drzwi. Otwierając je, spojrzałem po raz ostatni na niewinną twarz więźnia.
- Dobranoc.
Wyszedłem równie cicho jak tu wszedłem. Nie wiedziałem co myśleć na temat Włoszki. Skrywa w sobie wiele tajemni, które mnie intrygują. Poczułem się zmęczony i skierowałem się w kierunku chatki. Cały czas miałem przed oczami jej buzię. Po drodze napotkałem Howarda i Lil na spacerze. Pomachałem im, jednocześnie dziękując Howardowi za to, co zrobił. Chyba załapał, o co chodzi, bo pokiwał głową. Wbiłem szybko do chatki i nie zważając na innych w pomieszczeniu udałem się do swojej sypialni.
- Tylko nie hałasujcie zbyt mocno, chcę się wyspać! - rzuciłem do nich i trzasnąłem drzwiami. Położyłem się na łóżku i rozmyślałem nad dzisiejszymi wydarzeniami. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-09-2010 23:15 |
|
|
- Szczerze? Ja nawet tej ulotki nie widziałam - zaśmiała się, przypominając sobie, że bodajże Liam wspominał coś kiedyś o jej treści. Gdy to powiedziała, Howard przycisnął ją do siebie. Lilianne również oplotła go ręką w pasie, czując koniuszkami dłoni jego wyrzeźbiony brzuch. Oparła głowę o jego ramię. W takim ułożeniu czuła coraz większą bliskość między nimi i zwężającą się powoli barierę.
- No, no, zadaję się z szychą - wyszczerzyła się - Od początku trwania inicjatywy... - powtórzyła za nim - Nie wiem ile trwa inicjatywa, w każdym razie to na pewno spory kawał czasu. Masz tu kogoś? - zapytała, kierując swój wzrok na jego twarz - Wiesz... rodzinę?
|
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 14-09-2010 23:20 |
|
|
Zapas puszek z piwem Liama kiedyś się musiał skończyć. Spojrzał z niesmakiem na ostatnią z nich i nawet jej nie zgniatając rzucił gdzieś przed siebie. Ludzie mimo bardzo później godziny na zegarze, nic sobie nie robili z tego, że przeszkadzają komuś w śnie, zwłaszcza zmęczonemu Kevinowi, który leżał między gośćmi przykryty kołdrą, ściskając przy twarzy pluszowego misia. Liam też już miał zamiar się położyć, gdy dwójka z gości zaczęła się przepychać między sobą, wpadając na Liama. Ten zareagował momentalnie - E e e e e, słuchaj no, synek, synek, bo jak ja Cię pie*dolnę, to Cię krew zaleje. Koniec imprezy! Nie ma takiego bicia! Co ty to ku*wa mać robisz co? - Chłopak spojrzał na Liama z przerażoną miną i cichym głosem powiedział - Ale imprezka... - Na co Liam - Co jest ku*wa imprezka? Ty słuchaj co ja tu mówię, dziękuję, dobranoc! - ręką wskazał gościom na drzwi wyjściowe i padł zalany na łóżko.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-09-2010 23:22 |
|
|
Tak więc goście, przynajmniej ja, rozeszli się do domów i poszli spać. Dobranoc, Mistrze.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Howard Barnett
Użytkownik
Postów: 58
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-09-2010 23:30 |
|
|
Wiesz... rodzinę?
W tym momencie moja ręka zadrżała. Wolałem o tym nie mówić, ale przecież to Lilith. Przytuliłem się do niej mocniej i wydukałem:
- Miałem brata... ale oni go porwali... dawno temu. Szukaliśmy go, ale to było przed zawarciem rozejmu więc sprawa rozeszła się po kościach, a ja nie wiem co się z nim stało.
Wiedziałem, że mogę jej to powiedzieć, Lilith mogła mnie zrozumieć, choć starałem się to chronić w tajemnicy.
- Od tej pory mieszkam tu sam. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-09-2010 23:55 |
|
|
Mimo iż zapytała o rodzinę, to jednak w tym zawarta była również myśl czy czasem nie ma dzieci albo (choć to na wstępie wykluczyła) jakiejś kobiety. W końcu nie znała go zbyt długo, nie mogła mieć stuprocentowego zaufania, dlatego też, gdy wspomniał o bracie, egoistycznie odetchnęła z ulgą. Egoistycznie, bo przecież zdała sobie sprawę, że Howard był tutaj kompletnie osamotniony. Pogładziła go czule po boku.
- Nie mów: miałem, jakby to był czas przeszły. Może jeszcze nie wszystko stracone? Może uda Ci się odbudować z nim kontakt, odnaleźć go? Nigdy o tym nie myślałeś? - zapytała.
Lil rzuciłaby się w ogień za swoim bratem, gdyby była na miejscu Howarda, na pewno chciałaby go odszukać. Ale w sumie nie wiadomo jakie są między nimi stosunki...
- Musisz być cholernie samotny... - powiedziała ze współczuciem prawie że szepcząc do jego ucha.
|
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-09-2010 23:57 |
|
|
Elena gibała się w rytm piosenki "Love me tender", gdy nagle pijany Liam zaczął robić aferę i przeklinać. Wkurzona Elena poszła za nim i stanęła przed jego łóżkiem. Dookoła walały się puste puszki po piwie. Mnóstwo puszek.
- Hej, Liam! - zawołała szturchając go - Jeśli nie życzysz sobie towarzystwa, to wystarczyło powiedzieć, a nie upijać się i robić zamieszanie! Następnym razem nie będziemy przychodzić do Twojego domu! Jeśli zachowujesz się tak codziennie, to współczuję Twoim współlokatorom! - krzyknęła a na jej twarzy malowała się zarówno wściekłość jak i zniesmaczenie.
|
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 15-09-2010 00:09 |
|
|
Spokój jaki nagle zapanował w domku sprawił, że Liam momentalnie zasnął. Wyrzuty sumienia po tym jak wyprosił gości nie zdążyły go jeszcze dopaść. Sen, w którym powoli się pogrążał przerwało szturchanie Eleny. Liam zaczął nieświadomie ją odpychać, lecz gdy usłyszał jak wykrzykuje jego imię, ocknął się. Szybko podniósł się do pozycji półsiedzącej i spojrzał na podłogę, na której leżało mnóstwo puszek. Mimo, że alkohol w sporych ilościach nadal krążył w jego krwiobiegu, zaczynało do niego dochodzić co przed chwilą zrobił. - Przepraszam, ja przepraszam, przepraszam. Nie wiem co mi strzeliło do głowy... - zaczął mamrotać. - Wszyscy już wyszli? - zapytał i zerwał się z łóżka w stronę drzwi, jednak od razu padł na podłogę, z której podnieść się już o własnych siłach nie dał rady.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2010 01:51 |
|
|
Elena patrzyła z niesmakiem na Liama. Nie rozumiała, jak można nie mieć w ogóle umiaru i upić się prawie do nieprzytomności. Chyba, że on jest alkoholikiem, to by wiele wyjaśniało. Jednak gdy go poznała w ogóle nie przyszło jej to do głowy. Owszem, był dosyć chłodny i niezadowolony ze wszystkiego, ale na alkoholika nie wyglądał. Po chwili upadł na podłogę, a Elena nie miała zamiaru go podnosić.
- W stanie w jakim się znajdujesz, Twoje przeprosiny nic dla mnie znaczą. Miłych snów! - warknęła i opuściła pokój. Po drogę zgarnęła Effy, łapiąc ją pod ramię i obie dziewczyny udały się do swojego domku. Elena natychmiast poszła do swojego pokoju i... zorientowała się, że znów zostawiła swoją walizkę w domku 7! Wściekła zrzuciła z siebie ubranie i po raz kolejny bez niczego wskoczyła do łóżka.
Edytowane przez Amelia dnia 15-09-2010 01:51 |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2010 07:57 |
|
|
Nie byłem zdenerwowany na Liama. Jego zachowanie nie było chamskie, raczej zabawne.
Jak masz słabą głowę to możemy się spotykać w naszym domku. Tommy nie będzie miał nic przeciwko - to równy gość. Zresztą on ciągle pracuje. Do zobaczenia.
Wyszedłem na zewnątrz za dziewczynami i odprowadziłem je wzrokiem do ich domku, a sam ruszyłem do własnego. Po paru minutach smacznie spałem. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 15-09-2010 14:21 |
|
|
Gdy Jeff wrócił do swojego domku, zastał Janet śpiącą na kanapie przy nocnej lampce i jakiejś książce. Przykrył ją więc kocem, wziął książkę i odłożył ją na stolik. Zgasił światło, a następnie ruszył do swojego pokoju zalanego księżycowym półmrokiem i położył się, patrząc głową w sufit. Co chwilę popijał stojącą na szafce ohydną whisky. Zastanawiał się w ten sposób, jak ma się tu zachowywać i co zrobić ze swoim życiem...
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Nate
Użytkownik
Postać: Severus Snape
Postów: 472
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2010 16:28 |
|
|
Tymczasem Tom z resztą ochroniarzy pili po raz kolejny piwo na służbie. Wiedzieli, że nikt ich nie pilnuje więc nie mieli obaw, że mogą zostać przyłapani. Zresztą nic w wiosce się nie działo. Jedyną rzeczą, która ich zainteresowała, w szczególności Tommy'iego było zamknięcie młodej dziewczyny w celi. Szczególnie jego uwagę przykuło to, że kobieta często używała znajomego mu nazwiska. Nie mógł tylko skojarzyć skąd je zna... |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2010 18:31 |
|
|
Obudziłem się i wpadłem na genialny pomysł. Wykonam całą papierkową robotę zaplanowaną dla mnie na najbliższe dwa tygodnie w jeden dzień. To powinno zaimponować szefostwu. Jeśli się nie uda to pojadę z innymi na Hydrę i będę walczył o lepszą pracę. Ruszyłem szybkim krokiem do biura i wziąłem 14 teczek z datami na najbliższe 2 tygodnie. Wróciłem przed swój domek na ulubione miejsce pracy - stolik z widokiem na wioskę, gdzie każdy może się dosiąść i pogadać. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2010 18:59 |
|
|
Nowy dzień. Nowe, lepsze samopoczucie. Mój nastrój jest niezwykle chwiejny. Wczoraj byłam po mrocznej stronie, a dzisiaj od samego rana tryskam energią. Sama tego nie potrafię ogarnąć. Wyszłam na zewnątrz z papierosem w dłoni. Włosy upięłam w dwa kucyki, które dodawały mi dziewczęcego niemal uroku. Podśpiewywałam coś pod nosem i szłam swobodnie, kręcąc lekko tyłkiem. Kiedy czułam przypływ energii, byłam jak rakieta rozpędzająca się przed startem. Nie można było tego nie zauważyć. Nawet gdy tylko szłam, sprawiałam wrażenie pulsującej energią i powietrze wokół mnie było jakby rozedrgane.
- Pracować tak od samego rana?- spytałam, zaglądając Brayanowi w notatki- jestem pełna podziwu- uśmiechnęłam się, dosiadając się do niego. Widziałam go wczoraj w domku Lil, ale chyba nie mieliśmy jeszcze okazji się poznać.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2010 19:07 |
|
|
Patrzyłem na Effy kołysząc głową do rytmu kręcenia przez nią pupą. Kiedy podeszła bliżej patrzyłem się już w jej twarz.
- To przez to, że wpadłem na chytry plan.
Pokazałem jej teczki z naklejonymi datami.
Jak widzisz to bardziej z lenistwa niż pracowitości. Dziś trochę się pomęczę i 2 tygodnie z głowy. A co u Ciebie? Widzę, że humorek dopisuje.
Nie chciałem jej mówić, że robię tą całą pracę, nie dla wolnego, lecz dla innej pracy... |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Nate
Użytkownik
Postać: Severus Snape
Postów: 472
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2010 19:59 |
|
|
Tymczasem Tom skończył pracę. Zanim wyszedł postanowił odwiedzić więzienie aby sprawdzić czy dziewczyna zamknięta w celi przypadkiem czegoś nie potrzebuje. Angelo widząc, że kobieta śpi wyszedł z centrum po czym udał się w stronę swojego domku. Z daleka Tommy spostrzegł, że Bryan ssiedzi na tarasie i rozmawia z jakąś kobietą.
-Dzień dobry - rzekł do nich z lekkim uśmiechem - My się chyba jeszcze nie znamy - spojrzał na Effy - Jestem Tommy - powiedział podając rękę dziewczynie. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2010 20:56 |
|
|
- A i owszem dopisuje- uśmiechnęłam się uroczo. Zaciągnęłam się papierosem, oglądając teczki- hmm... ciekawy plan, jednak ja praktykuje inny sposób... w ogóle nie chodzę do pracy- zaśmiałam się wesoło- a ogólnie to jestem ciekawa czy zgadłbyś czym się zajmuję?- zapytałam, podchwyciwszy temat pracy. Nim uzyskałam odpowiedź, dołączyła do nas trzecia osoba.
- A ja Effy- uścisnęłam lekko dłoń Tommy'ego- ranny ptaszek też do pracy?- spojrzałam pytająco na przystojniaka nr2.
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 15-09-2010 20:57 |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-09-2010 20:57 |
|
|
Po chwili zjawił się Tom, jego kręcenie tyłeczkiem nie było w żaden sposób interesujące.
- Cześć Tommy. Ostatnio strasznie dużo pracujesz, ciągle Cię nie ma. Co Wy tam robicie, że to zajmuje tyle czasu?
Spytałem z ciekawością mojego współlokatora. Powietrze wokół Effy wydawało się rozedrgane, przez co jej piersi delikatnie się kołysały.
-Może jesteś psychologiem i poprawiasz ludziom humor?
Edytowane przez Umbastyczny dnia 15-09-2010 20:59 |
|