Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Howard Barnett
Użytkownik
Postów: 58
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-09-2010 23:15 |
|
|
Machnąłem ręką żeby odwiózł dziewczynę do więzienia, a sam oparłem się o drzewo.
- Musimy się dowiedzieć co z nią zrobić. - powiedziałem patrząc na nią z dołu. Mrużyłem oczy, bo słońce za jej głową jasno świeciło mi w oczy /nie ma nocy/.
Rozpiąłem kurtkę poprawiając koszulkę i odezwałem się nie patrząc na Lil.
- Nie zrobimy z nią nic złego, nie zabijamy kobiet. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-09-2010 23:20 |
|
|
Usiadła obok niego tak, że ich ramiona się stykały. Przeszedł ją dreszczyk, ale postanowiła nie dać tego po sobie poznać.
- Dobrze to słyszeć - powiedziała.
Nadal nie mogła przy nim zebrać myśli. Ciepło jego ciała całkowicie ją dekoncentrowało, a jego zapach pieścił nozdrza.
- No tak, o czym to mówiliśmy? - zapytała, przełykając ślinę, bo aż zaschło jej w gardle - Czyli mogę na Ciebie liczyć, jeśli chodzi o badanie Orchidei?
Edytowane przez Gooseberry dnia 12-09-2010 23:22 |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Howard Barnett
Użytkownik
Postów: 58
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-09-2010 23:27 |
|
|
Wstrzymałem oddech kiedy dziewczyna usiadła pewnie opierając się o mnie.
Sam nie wiem co się ze mną w tym momencie działo, nigdy w życiu nie czułem nic podobnego. Zawahałem się przez chwilę, a potem odgarnąłem jej włosy za ucho, żeby móc spojrzeć jej prosto w oczy.
- Możesz liczyć na mnie w każdej sprawie. - powiedziałem ledwo utrzymując kontakt z jej oczami. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-09-2010 23:30 |
|
|
Edgar zrobił sobie chwilę przerwy w wiosłowaniu, gdy wyspa Hydra była coraz bliżej. Nie chciał się zmęczyć, miał już swoje lata. Wyjął z plecaka pistolet, sprawdził magazynek. Jeszcze miał kajdanki, którymi miał zamiar skuć Rafałka. Patrząc na wyspę, zajrzał do swojej kieszeni, gdzie natrafił na zdjęcie Jacka, które wziął z domku gdy płonął. Spojrzał na niego jeszcze raz, by po chwili obrócić zdjęcie. Z drugiej strony był list. Edgar zaczął czytać go. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-09-2010 23:43 |
|
|
Elena spojrzała na papierosa, którego Effy wyciągnęła w jej stronę. Nie paliła i raczej nie miała ochoty tego robić, jednak nie wiedzieć czemu wzięła fajkę. Wciągnęła dym do płuc i natychmiast zaczęła kaszleć i łzy napłynęły jej do oczu. Po chwili zdołała się uspokoić i znów zaciągnęła się dymem, tym razem obyło się bez większego napadu kaszlu. Przez chwilę siedziały i paliły w milczeniu. Elena nie wiedziała o czym ma rozmawiać z Effy, która swoim zachowaniem nieco ją onieśmielała. Miała nadzieję, że jeśli z nią zamieszka, to bliżej ją pozna, bo ona idealnie nadawałaby się do zespołu rockowego.
- Chyba pora wracać, zaczyna się robić ciemno. - powiedziała, gdy dopaliła papierosa. Wstała z piasku i skierowała się w stronę busa - Wracacie? - zapytała zatrzymując się koło Gigi i tego mężczyzny z którym ona rozmawiała.
Edytowane przez Amelia dnia 12-09-2010 23:44 |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-09-2010 23:44 |
|
|
Śmielszy ruch Howarda sprawił, że jej serce szybciej zabiło. Jego palce delikatnie przejechały po jej ciepłym policzku, by następnie odgarnąć włosy. Nie spuszczała z niego wzroku. Jeszcze nigdy nikt jej tak nie onieśmielał. W kontaktach z mężczyznami zawsze była pewna siebie, odważna i często przejmowała inicjatywę. W przypadku Howarda wyglądało to inaczej. Działał na nią w taki sposób, że sama nie potrafiła tego określić.
Chciała zapamiętać ten wzrok. Przypomniała sobie, że na jej piersiach wisi aparat fotograficzny.
- Poczekaj moment - uśmiechnęła się do niego, chwytając swoje cacko w dłonie. Oddaliła się na chwilę, by móc później przelać na papier ten moment, tę twarz, to spojrzenie.
Pstryknęła kilka zdjęć, nie wiedząc jeszcze, że udało jej się doskonale uchwycić Howarda. Z pewnością w jej pokoju powyklejanym fotografiami, niczym tapetą, ten mężczyzna zająłby czołowe miejsce.
Odłożyła aparat i usiadła jeszcze bliżej bruneta niż wcześniej, tak, że ich ciała ciasno się stykały.
- Jesteś fotogeniczny - stwierdziła, nie mogąc wymyślić żadnego innego tematu rozmowy. W ogóle nie mogła przy nim myśleć.
- Opowiedz o agresorach - powiedziała cicho, tym razem zmieniając pozycję tak, by dobrze go widzieć, ale jednocześnie być blisko. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-09-2010 23:48 |
|
|
-Wracamy.- przytaknęłam. Rozmowa z nowo poznanym nie kleiła się, dlatego szybko podniosłam się z piasku i podeszłam do Eleny. -Cudnie było wpaść tutaj! Musimy koniecznie robić to częściej. Gdy tylko dojedziemy do Wioski, złap swojego współlokatora i wpadajcie do nas.- uśmiechnęłam się promiennie i weszłam do Dharmabusa, wcześniej wyrzucając znienawidzony kombinezon w krzaki.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Howard Barnett
Użytkownik
Postów: 58
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-09-2010 23:56 |
|
|
Poczułem się bardzo głupio kiedy Lilith wyciągnęła aparat. Nigdy nie lubiłem kiedy ktoś robił mi zdjęcia, ale w tym momencie nie miało to żadnego znaczenia.
Jej delikatne ciało było już tak blisko, czułem subtelny zapach jej skóry, który mieszał się z aromatem jej włosów tworząc słodką woń w moich nozdrzach.
Jesteś fotogeniczny - zaśmiałem się cicho, ale uznałem, że lepiej nie będę zaprzeczać.
- Agresorzy? - powtórzyłem. Nie chciałem jej mówić kim na prawdę są. Nie chciałem też kłamać i mówić, że są przyjaciółmi inicjatywy.
- Mieszkają na tej wyspie bardzo długo i... nie bardzo podoba im się nasza obecność. - starałem się jak najbardziej złagodzić moje słowa. Po krótkiej chwili milczenia dodałem cicho.
- Dopóki będziesz się trzymała mnie, jesteś bezpieczna.
Edytowane przez Howard Barnett dnia 12-09-2010 23:56 |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-09-2010 23:59 |
|
|
Gdy Gigi zbliżyła się, Elena po raz pierwszy zauważyła, że chyba coś nie tak jest z jej oczami. Nie wiedziała, czy jej się zdawało czy nie, ale postanowiła nie poruszać w tej chwili tego tematu.
- Na pewno przyjdziemy, będę musiała poszukać Teda, bo dawno go nie widziałam. - powiedziała i w tym momencie przypomniała sobie, że przecież zostawiła go nieprzytomnego pod drzewem. Zrobiło jej się głupio, że o nim zapomniała. Miała wielką nadzieję, że nic mu się nie stało. Po chwili podążyła za Gigi i usiadła za kierownicą. Gdy upewniła się, że wszyscy weszli do busa, odpaliła silnik i skierowała się w stronę Dharmaville.
Edytowane przez Amelia dnia 13-09-2010 00:02 |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
rafalek
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-09-2010 00:05 |
|
|
Rafalek biegł i biegł, przedzierajac się przez zarośla. Za sobą słyszał ryk niedźwiedzia, który się zbudził i poczuł wolność. Niezwiedź wywęszył rafalka i zaczął podążać jego śladem.
|
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-09-2010 00:22 |
|
|
Ted przeczytał list 3 razy, list człowieka upadłego. Teraz wiedział jak się nazywa ten facet. I z kim chciałby porozmawiać, powiedzieć mu coś czego mu wcześniej nie powiedział. Ted schował zdjęcie do kieszeni, obiecał sobie że dowie się co się z nim stało. Teraz Hydra, teraz poszukiwania Rafałka są priorytetem! Edgar dopłynął do wyspy, ruszył na poszukiwania. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-09-2010 00:30 |
|
|
Gdy dotarliśmy do Wioski, słońce musiało już całkowicie zajść. Robiło się coraz chłodniej, a ja pozostawałam w samej bieliźnie. Do tego z lasku, mojego ulubionego, ukochanego lasku, dochodziły dźwięki nocnych stworzeń. Gdy wyszłam z Dharmabusa i zatrzasnęłam za sobą drzwi, drżałam już z zimna.
-Mogłabyś zaprowadzić nas do Twojego nowego domku?- spytałam uprzejmie Eleny, gdyż Effy natychmiastowo gdzieś czmychnęła. -To ten najbliżej lasu.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-09-2010 00:30 |
|
|
W tej chwili agresorzy nie mieli dla niej żadnego znaczenia. Zadała to pytanie, by odciągnąć od siebie uwagę jego atrakcyjności, która tak bardzo ją pociągała. Gdy opowiadał, patrzyła na jego usta, do których tak bardzo miała ochotę sięgnąć swoimi. Były tuż tuż, zaledwie nieduża przestrzeń dzieliła je od siebie. Słowa Howarda zlewały jej się w jedno. Słuchaj go Lil, słuchaj... Co się z tobą dzieje? Jeszcze chwila, a się na niego rzucisz - nadaremnie upominała się w myślach.
Ostatnie promienie słoneczne () przedarły się przez liście i opadały wprost na jej odsłonięte ramiona. Po tamtym wietrzyku nie było już śladu, roślinność wokół nich zdawała się być nieruchoma tak, jak ich migoczące oczy wpatrzone w siebie.
- W takim razie nie będę Cię opuszczała ani na krok - mrugnęła do niego, a następnie zaśmiała się.
Edytowane przez Gooseberry dnia 13-09-2010 00:32 |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-09-2010 00:38 |
|
|
Edgar dotarł do stacji Hydra, zbyt wiele osób nie było obecnych. Gdy się spytał o Rafałka, powiedzieli że jest koło klatek, czyści odchody niedźwiedzi. Jak mogli dać dzieciakowi taką pracę? Ten rafałek potrzebuje prawdziwego opiekuna. Ted dotarł do klatek, klatka była otwarta, niedźwiedzia ani Rafałka nigdzie nie było widać. Houston, mamy problem... |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
rafalek
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-09-2010 00:39 |
|
|
Rafalek potknął się o korzeń. Sapanie niedźwiedzia słyszał tuż za swoimi plecami. Ostatkiem sił zerwał się na nogi. Nie wiedział, gdzie uciekać. Nagle zobaczył jakiś budynek. Na czworakach wdrapał się po schodach, wpełznął do pomieszczenia i zatrzasnął za sobą drzwi. Oparł się o nie i ciężko dyszał. Przed sobą widział pokój z numerem 23.
|
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-09-2010 00:48 |
|
|
Gdy dojechali do Dharmaville, wszyscy wysiedli z busa i zaczęli się rozchodzić. Elena podeszła do Gigi i już miała zapytać, czy zaprowadzi ją do domku, ale o dziwo to właśnie Gigi poprosiła o to Elenę. Elena stwierdziła, że dziewczyna albo nie ma kompletnie żadnej orientacji w terenie, albo rzeczywiście ma coś z wzrokiem. Zaczęła przyglądać się jej uważnie. Przez dłuższą chwilę po prostu stała przed nią, nie odzywała się i patrzyła w jej oczy. Mimo, że było ciemno, Elena dostrzegła, że coś jest nie tak i tym razem była pewna, że jej się nie wydawało.
- Jasne, mam nadzieję, że uda mi się odnaleźć domek o którym mówisz. Więc Ty.... ekhm... Nie byłabyś w stanie sama do niego trafić?
|
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-09-2010 00:54 |
|
|
Ted usłyszał ryk niedźwiedzia od zachodu, wyjął broń i ruszył w tamtą stronę. Zobaczył budynek i niedźwiedzia, który drapał drzwi. Coś gonił, wychodzi na to że tego bachora. Edgar zakradał się powoli, chciał znaleźć najodpowiedniejszą pozycję do zastrzelenia niedźwiedzia. Gdy w końcu udało mi się być blisko misia, zanim ten zorientował się, Ted wycelował w jego głowę. Mis dostał 3 razy w swój mózg, był martwy. Nigdzie w pobliżu kamer nie było, wiec nikt nie będzie wiedział że to on zabił. Z trudem udało mi się przesunąć misia od drzwi, by je odtworzyć. |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-09-2010 00:54 |
|
|
Zamilkłam na moment.
-Umiałabym dojść do niego ze stołówki, lasu, altanki i miejsca, w którym rozmawiałyśmy po raz pierwszy.- wymieniałam, starając się o niczym nie zapomnieć. -Jeśli wolisz, bym ja prowadziła, chodźmy w jedno z tych miejsc.- uśmiechnęłam się. W głowie już od pierwszego dnia miałam rozrysowany plan Dharmaville. W każdym momencie dochodziły do niego nowe budynki i miejsca. Jeśli Elena zaprowadzi mnie do domku lub jedno z wyżej wymienionych miejsc, będę umiała dojść do swojego lokum także z parkingu dla busów.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 13-09-2010 00:56 |
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-09-2010 01:07 |
|
|
Słowa Gigi rozwiały wszelkie wątpliwości Eleny, dziewczyna nie musiała nawet mówić wprost co jej dolega. Elena kiwnęła tylko głową, nie pomyślała o tym, że przecież Gigi i tak tego nie zobaczy.
- To chodźmy w miejsce, gdzie się poznałyśmy. Zaprowadzę Cię do spalonego budynku. Przy okazji sprawdzę, czy jest tam jeszcze Ted, bo ostatnio widziałam go w tamtym miejscu. - powiedziała i chwyciła Gigi pod ramię, nie będąc pewną czy dobrze robi. Po chwili obie ruszyły przed siebie i niedługo potem znalazły się przed domkiem 10. - Jesteśmy na miejscu. - rozglądnęła się dookoła - Edgara nigdzie nie ma... - westchnęła - No nic... Zaprowadź nas lepiej do domku, bo czuję że się trzęsiesz z zimna!
|
|
Autor |
RE: The Dharma Initiative |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-09-2010 01:12 |
|
|
-Jeśli Edgar nie wróci do jutra, trzeba będzie go poszukać.- stwierdziłam. -Mieszkaliście teraz, bo znaliście się wcześniej, czy natrafiliście na swe osoby tutaj, jak ja i Effy?- zagadnęłam, zawracając. Idealnie wymierzyłam odległość punktu A od punktu B i już po chwili znalazłyśmy się w domku, nagrzanym ciepłem i przyjemnym. Narzuciłam na siebie szlafrok, który poprzedniego ranka pozostał na stole kuchennym- tuż obok niedojedzonych naleśników. Później usiadłam na kanapie i gestem wskazałam Elenie, by zajęła miejsce obok. Na paterze domku czułam się już idealnie. Znałam je całkowicie i nie było mowy o tym, bym w którymś momencie się potknęła lub sięgnęła ręką po złą rzecz.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|