Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-08-2010 19:22 |
|
|
Dores na widok krwi zapomniała o rafalku. Oczy jej się zaświeciły. Podbiegła do leżącej kobiety. Przez chwilę jej wzrok zawiesił się na zakrwawionym nożu. Była jakby nieobecna. Ocknęła sie po kilku sekundach.
Jesteś ranna! Trzeba ci pomóc! - powiedziała, lecz niestety nie miała przy sobie magicznej apteczki Jacka, w której zawsze znajdowały się te leki, które akurat były potrzebne.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 19:27 |
|
|
Bernard widząc kobietę wyskakującą z krzaków porzucił poszukiwania złotej kupy papajowego ptaka i ruszył bacznie w jej stronę wyciągając nieoczekiwanie dla samego Bernarda z kieszeni gotowy wywar z papai który miał pomóc owej kobiecie. Po chwili Bernard ukradkiem zajrzał do swoich kieszeni i to co tam znalazł mogło się mu jeszcze przydać do jego papajowych przygód. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 12-08-2010 19:29 |
|
|
Po awaryjnym lądowaniu na Hydrze, Christian stracił na moment przytomność. Jego ubranie było pokryte rozgniecionym bobem. Ocknął się dopiero gdy poczuł dłoń Eleny. - Co się stało? - wymamrotał, ale nie doczekał się odpowiedzi bo już po chwili oszołomiony wybiegł ciągnięty przez Elenę z samolotu. Pierwszy widok był szokujący. Dżungla, a w oddali szum oceanu. Chris zaczął się nerwowo rozglądać, próbując ogarnąć to miejsce. Najbardziej dziwiło go jednak zachowanie pewnej blondynki z herbem Rosji na pośladku. Rozradowana Elena przytulała się z jakimiś nieznajomymi ludźmi. Christian przez pewien czas przyglądał się temu uważnie by po chwili zapytać - Co się z Tobą dzieje? Gdzie my w ogóle jesteśmy?
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lisa Conway
Użytkownik
Postów: 193
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 19:44 |
|
|
Leżała na piasku kiedy usłyszała głos jakiejś kobiety. Otworzyła oczy, a nad nią siedziała... Dores LeSage!
Że też nie pomyślałam o tej psychopatce, spojrzała na ubrania we krwi i przestraszyła się, że Dores może zamordować i ją.
- Kim jesteś? - spytała słabym głosem. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 19:54 |
|
|
- Jesteśmy na niezwykłej wyspie... Ja byłam już na niej wcześniej! Mieszkałam tutaj. I to jest najlepsze miejsce na ziemi. - popatrzyła na niego z błyskiem w oku. Miała nadzieję, że Chris nie uzna jej za wariatkę. W tym momencie zza krzaków wypadła Lisa. Elena spojrzała na nią i uśmiechnęła się w jej kierunku. Zastanawiała się, co blondynka planuje, przecież nie wpadałaby w panikę z powodu jakiegoś tam niedźwiedzia. Elena postanowiła na razie się nie wtrącać. - Tu jest jak w raju. - zwróciła się ponownie do Chrisa.
Edytowane przez Amelia dnia 12-08-2010 20:15 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 20:14 |
|
|
Lavender pisnęła widzą zakrwawioną kobietę, która wybiegła z krzaków. Kobieta popędziła do samolotu w poszukiwaniu wielkiej apteczki, która była na pokładzie. Znalazła ją na ziemi otworzoną. Niektóre rzeczy leżały luzem.
Chwyciła szybko bandaż i wodę utlenioną i pobiegła w stronę Conway.
- Znalazłam to... - Powiedziała patrząc na Dores.
Edytowane przez shan dnia 12-08-2010 20:15 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 12-08-2010 20:15 |
|
|
Christian słuchał Eleny jak zdębiały. Nie wyglądała najlepiej. - To pewnie przez nagłą zmianę klimatu - tłumaczył sobie jej zachowanie. Nie miał innego wyjścia jak porozmawiać z Markiem Sloanem. Nie uważał go za zbyt mądrego, ale nie miał do kogoś innego się zwrócić. Zaczął go wypatrywać, gdy zza krzaków wyskoczyła ranna kobieta. - Spokojnie, lepiej do niej nie podchodzić. - zaszeptał i pogładził Elenę po ramieniu, przytakując na to co mówiła.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 20:25 |
|
|
Na początku szłam spokojnie. Po chwili wyrzuciłam fajkę i przyśpieszyłam kroku, a po 5 minutach biegłam już ile sił w nogach. Byłam taka podekscytowana możliwością poznania nowych ludzi. Zobaczenia nowych twarzy po tak długim czasie. Dopiero gdy byłam już wystarczająco blisko aby zobaczyć dokładne rysy całego obrazu doszła do mnie jeszcze jedna myśl. Coś we mnie pękło. Ciepło rozlało się po całym organizmie. Samolot najwidoczniej wylądował awaryjnie bo nie było widać żeby był bardzo roztrzaskany. To mi dawało nadzieję. Nie ma bata, wzbiję tą dziecinkę w powietrze- pomyślałam podekscytowana. Dobiegłam na miejsce, chowając się jednak za krzakami. Tyle czasu spędziłam na wyspie, że zdążyłam nauczyć się poruszać szybko, zwinnie i niemal bezszelestnie oraz opanować technikę kamuflażu Także nie było opcji żeby ktoś mnie dostrzegł. Wybadałam sytuację. Rozejrzałam się po okolicy, szukając odpowiedniej osoby. Wtem spostrzegłam Elenę. Elenę?! What the fuck? Ona przyleciała tym samolotem? Byłam tak na nią wściekła, że szlag mnie trafiał. Jednak teraz obrałam sobie inny cel, a blondynkę postanowiłam olewać. Wyskoczyłam z zarośli i popędziłam w stronę 2 rozbitków i Lisy. Wzięłam od Lavender rzeczy i opatrzyłam Lisę. Ciekawa byłam co kombinuje. Nie chciałam jej jednak przeszkadzać więc mogłam się jedynie domyślać. Uśmiechnęłam się do niej prawie niezauważalnie i gdy skończyłam opatrunek, odciągnęłam Lavender na bok. Zlustrowałam ją od góry do dołu. Była w kostiumie. Nie dbałam o to, że nie byłam z nimi w samolocie i może się bać, że jestem intruzem.
- Czy Ty jesteś stewardessą?- nie spuszczałam z niej wzroku. To mogła być moja jedyna pomoc. Znając życie piloci i reszta załogi pewnie zginęli.
[ będę jak burza szybko przeleci bo... bo muminki bardzo boją się burzy ]
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 12-08-2010 20:28 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 20:27 |
|
|
Po półgodzinnym kopaniu dołu, wbiłam łopatę w piasek i się na niej oparłam. Mark...chyba wystarczy. Złóżmy ją do grobu...i pożegnasz się z nią - powiedziałam spoglądając smutnym wzrokiem na Sloana. Byłam cała spocona, włosy kleiły mi się do twarzy. Wyglądałam bardzo seksownie w tym bikini (zresztą we wszystkim Angelina wygląda seksownie ). Przetarłam ręką czoło i spojrzałam na zakrwawioną blondynkę, która nie wiadomo skąd się tutaj wzięła. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-08-2010 20:36 |
|
|
Kim jestem? - powtórzyła Dores po Lizie. Myślałam, że może ty mi to powiesz. - dodała. Nie wiem, kim jestem. Nic absolutnie nic nie pamiętam!. O swoich dziwnych przebłyskach wolała na razie nie wspominać.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 20:50 |
|
|
- Nie podchodzę... - powiedziała. Żałowała, że Chris nie może podzielać jej entuzjazmu w związku z wyspą. Miała jednak nadzieję, że w miarę upływu czasu, też nie będzie chciał z niej wyjeżdżać, tak samo jak ona. Nagle jej oczy zrobiły się wielkie, gdy ujrzała rudą dziewczynę - Mer... - powiedziała cicho. Było jej strasznie głupio, że opuściła wyspę zostawiając ją samą. Chciała do niej podejść, jednak sparaliżował ją strach.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-08-2010 20:50 |
|
|
Nie znam ich. - Dores zacisnęła wargi, bo nie było jej miło z tym faktem. Większość ludzi nie wiedziała, gdzie jest. Ona także nie wiedziała, kim jest. Dyskretnie zerknęła na nóż, ale nic się tym razem nie wydarzyło.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 20:56 |
|
|
Bernard tymczasem chodził w kółko myśląc że pasie w tym momencie kozy... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lisa Conway
Użytkownik
Postów: 193
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 21:08 |
|
|
- Jestem Lisa i mieszkam na tej wyspie już jakiś czas - powiedziała uśmiechając się i wyciągając rękę. Przekonać Dores było by wielkim krokiem. Przecież to morderca na zawołanie! |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Mark Sloan
Użytkownik
Postów: 124
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 21:16 |
|
|
- Tak, masz rację... - odpowiedział Angelinie i złożył ciało Moniki w grobie. Odgarnął jej włosy z czoła i złożył ostatni pocałunek na jej martwych ustach. Później wziął do ręki ponownie łopatę i zakopał grób. - Dziękuję, że mi pomogłaś... - zwrócił się do Angeliny. Mimo, że właśnie umarła Monica, nie mógł nie zauważyć, że Angelina wygląda bardzo ładnie. Przytulił się do niej i trzymał ją w objęciach trochę dłużej niż powinien.
McSteamy |
|
Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 21:17 |
|
|
Bernard tymczasem trzymając kamień myśląc że to mała koza spróbował ją wypuścić ale nie wiedząc że to kamień podrzucił go tak że ten trafił prosto w nogi Dores... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 21:21 |
|
|
Ellie chciała podejść do rudowłosej, która opatrywała ramię blondynce, lecz ta zniknęła jej z oczu. Jednak Ellie uznała że nie ma sensu wracać do wylegiwania się na siedzeniach, więc zagadnęła do pięknej blondynki.
- Cześć- powiedziała niepewnie się uśmiechając. Kobieta oderwała wzrok od Dores i lekko zmieszana odwróciła się do Ellie. Chyba rozmawiały o czymś ważnym, bo Dores wyglądała jakby nad czymś myślała. I to nie był plan mordu- Jestem Ellie... Słuchaj... Na prawdę zaatakował cie niedźwiedź, tutaj, w dżungli ?- zapytała tak od czapy |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 21:31 |
|
|
No, dobra starczy...nie ma za co - powiedziałam do Marka i lekko się uśmiechnęłam. Wiesz...trochę się zasapałam przy tym kopaniu. Pójdę po wodę - ruszyłam w stronę samolotu, wzięłam 2 butelki wody i wróciłam do Marka. Na zdrowie - podałam mu butelkę, a sama też zaczęłam łapczywie pić. Zauważyłam rozmowę dziewczyn z piękną blondynką. Stanęłam obok Ellie i spojrzałam zaciekawiona na Lisę. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lisa Conway
Użytkownik
Postów: 193
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 21:32 |
|
|
Odwróciła głowę i ujrzała zajebiście sexy i młodą dziewczynę
- Tak, niedźwiedź - uśmiechnęła się krzywo - I to nie zwykły, a polarny! |
|
Autor |
RE: Wyspa |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 21:40 |
|
|
Z uwagą obserwowałem poczynania seksownej blondynki, równocześnie zastanawiając się czy mnie pamięta. Podszedłem trochę bliżej, czekając na jej reakcję. Ta ciągle wydawała się mnie nie zauważać. Przysiadłem na kamieniu, wyciągając cygaro. Bez przerwy patrzyłem na Lisę, nie ujawniając przed innymi naszej znajomości. Ciekawiło mnie, jakie miała wobec nowych rozbitków plany. |
|