Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-08-2010 02:21 |
|
|
- To dziecko mnie złapało... - Rzuciła wiedząc jednak, że brzmi to idiotycznie. Nikt nie miał jej prawa mówic co ma robic... rozbiła się na wyspie... nie wie o co chodzi... na kimś się musiała rozładowac a akurat sprowokował ją Rafalek. - Twój syn? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-08-2010 02:23 |
|
|
- Twojego syna??? - Spytała zaskoczona Isabella, spoglądając na Marka który wycierał ubłoconą twarz Rafalka. - Suzanne grzecznie śpi... - Odparła. Miała nadzieję, że Mark da spokój, bo miała już dość kłótni o dziecko.
Edytowane przez jazeera dnia 18-08-2010 02:25 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-08-2010 02:25 |
|
|
Lavender spoglądała to na Marka to na Isabellę.
- Ona jest matką Suzanne... nie możesz jej zabrac córki... - Odezwała się w końcu.
Edytowane przez shan dnia 18-08-2010 02:27 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Mark Sloan
Użytkownik
Postów: 124
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-08-2010 02:25 |
|
|
- Tak, to mój syn. Stracił rodziców, więc postanowiłem go przygarnąć. Biedak nie miał nikogo. - powiedział ze smutkiem w głosie - Uwielbiam dzieci i zrobiłbym dla nich wszystko... Dlatego chciałbym, żebyś oddała mi moją siostrzenicę. To jest moja rodzina.
McSteamy |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-08-2010 02:25 |
|
|
-Przeterminowana? - Faraday zaczął się śmiać, już od pół roku nie było w tym domku śmiechu - Dores, ostatni raz byłem na wyspie pół roku temu. Miałem wtedy 35 lat. Teraz mam więcej, o wiele więcej, a to zawdzięczam tylko tej wyspie. Jak myślisz, ile mam lat? Na ile wyglądam? - pytał się Faraday, sam był ciekawy, wobec siebie nie był obiektywny. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Mark Sloan
Użytkownik
Postów: 124
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-08-2010 02:28 |
|
|
- Ona nie jest matką Su! Su to moja siostrzenica, więc Isabella musiałaby być wtedy moją siostrą!
McSteamy |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-08-2010 02:29 |
|
|
- Mark nie oddam Ci Suzanne. - Powiedziała spokojnie. - Kocham ją, zrozum to.. Widzę, że można na Ciebie liczyć, to znaczy.. Jesteś dobrym ojcem.. Ale ja chcę być dobrą matką, Su mi to umożliwiła i.. I jestem z nią bardzo szczęśliwa.. - Rzekła spoglądając na twarz Marka, bała się jego reakcji, że będzie chciał zabrać jej Suzanne, w końcu miał do tego prawo..
edit: Bells miała teraz w nosie, to, że Lavender dowiedziała się prawdy, liczyła się Su.
Edytowane przez jazeera dnia 18-08-2010 02:30 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Mark Sloan
Użytkownik
Postów: 124
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-08-2010 02:37 |
|
|
W głowie Marka zaświtał nowy pomysł. Do tej pory nie brał pod uwagę podrywania Isabelli, ale widząc, że jest bardzo przywiązana do małej Su, zmienił zdanie.
- A może razem będziemy wychowywać Su? Ty i ja. Nie musimy być parą. Może z czasem polubimy się na tyle, żeby nasza znajomość przerodziła się w coś więcej? Gwarantuję Ci, byłabyś zadowolona, gdyby tak się stało... - puścił do niej oczko i wypiął dumnie pierś.
McSteamy |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-08-2010 02:38 |
|
|
-Tak, Bernard pewnie ma 60 na karku już, zdrowo się trzyma pewnie przez tą swoją dietę papajową - powiedział Daniel, spojrzał na Bernarda. Przypomniał sobie jak w łódce zamiast liczyć owce przed snem liczył on kozy. - 50? Uznam to za komplement, ale 50 dawno już miałem na karku. Już niedługo będę wyglądał inaczej, tak jak dawniej. Odkryłem sposób, trzeba poświecić się ale warto. Będziesz jak ja, już prawie jesteś. - Daniel rzekł, po czym już się układał do snu, jeszcze odtworzył oczy na chwilę
- Dobranoc. Krwawych snów. - oznajmił i zasnął na stole, trzymając w dłoni nóż. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 18-08-2010 02:41 |
|
|
Skasował mi się poprzedni post
Oto on:
Dores wsparła się na łokciach i zmierzyła Danielojacka wzrokiem. Był młodszy od Bernarda. To pewne.
50...? - zapytała niepewnie? Bo ten stary pierdziel ma chyba ponad 60 na karku. - wskazała głową mruczącego coś o papajach przez sen Bernarda.
Kolejny po odpowiedzi Daniela:
Powieki Dores zamykały się. Opadła na łóżko. Usłyszała jeszcze tylko "krwawych snów". Nawzajem... - zdążyła odpowiedzieć i zasnęła. Nie przeszkadzało jej nawet mamrotanie i chrapanie Bernarda.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-08-2010 02:47 |
|
|
- Razem? - Powtórzyła słowo wypowiedziane przez Marka, a w głowie analizowała jego pomysł. Wychowywanie razem Suzanne było znacznie lepszym pomysłem niż wyrywanie jej sobie z rąk. Kącik jej ust wychylił się do góry. Nie było konkretnej mowy o tym, że mają być razem kochającą się parą, dlatego tym bardziej jej to pasowało. - Odpowiada mi to. - Powiedziała wstając. - Chcesz zobaczyć swoją siostrzenicę? Zaprowadzę cię do niej. - Rzekła i wyciągnęła rękę w stronę Sloana.
// idę, moze bedę później.
Edytowane przez jazeera dnia 18-08-2010 13:07 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-08-2010 04:01 |
|
|
- Relacja nie będzie potrzebna, mam zamiar zobaczyć to na żywo! - zawołała, ściskając kurczowo kołdrę. Chris był jednak silniejszy i udało mu się zerwać z niej nakrycie. Gdy nachylił się nad nią, Elena znalazła się w potrzasku, ale kompletnie jej to nie przeszkadzało. W takim potrzasku mogłaby być cały czas.
- Dać buziaka! - odpowiedziała na jego pytanie, objęła dłońmi jego twarz, przyciągnęła go do siebie i pocałowała soczyście w usta.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Mark Sloan
Użytkownik
Postów: 124
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-08-2010 04:02 |
|
|
- Cieszę się, że zgodziłaś się. - uśmiechnął się promiennie i chwycił rękę Isabelli. - To teraz chodźmy do małej Su. Nie mogę się doczekać aż ją zobaczę. - rzekł i czekał aż kobieta go do niej zaprowadzi. Z tego wszystkiego zupełnie zapomniał o nieprzytomnym Rafałku.
McSteamy |
|
Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-08-2010 09:24 |
|
|
Bernard obudził się w końcu. Z ubiegłej nocy niewiele pamiętał więc zdziwił się jak zobaczył miejsce w którym jest. Rozejrzał się lecz średnio mu się tutaj podobało za dużo krwi. Spojrzał tylko ukradkiem na zadowolone miny Jacka i Dores przez sen po czym wyszedł z chaty i nagle zobaczył ciało tam wiszące. Po chwili zawahania podszedł do niego i dotknął gdy nagle od prawego ramienia odpadła ręka. Bernard trzymając ją w ręku i nie wiedząc co zrobić szybko pobiegł do dżungli i wyrzucił ją do jakiegoś strumienia i pośpiesznie wrócił przed chatę udając że nic się nie stało. Miał nadzieję że Jack i Dores tego nie zauważą. Tak nad tym rozmyślając Bernard zapragnął zjeść papaję gdy nagle zauważył że jednaj brak przez co zostały mu już tylko 2. Po krótkiej chwli zamyślenia ruszył by przeszukać okoliczne drzewa w poszukiwaniu życiodajnych owoców. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-08-2010 12:50 |
|
|
Obudziłam się dość wcześnie. Byłam cała obolała, pewnie od niewygodnego łóżka. Coś mnie cały czas gniotło w głowę i w plecy. Usiadłam i przetarłam oczy. Przeciągnęłam się i wstałam. Pospiesznie się ubrałam i wyszłam z pokoju. Stacja była opuszczona, jakby wszyscy nagle wyparowali. Szłam dalej, próbując dojść do kuchni, jednak dotarłam do innego pomieszczenia. Było tutaj mnóstwo jakichś gratów, nie wiem do czego służyły. Ale to nie wszystko,bo na środku sali stał komputer Może uda się coś z niego wyciągnąć - pomyślałam i podbiegłam do urządzenia. Usiadłam na krześle i włączyłam komputer. Napięcie, jakie wywołało we mnie to odkrycie, było bardzo duże. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 18-08-2010 12:51 |
|
|
Dores obudziła się. W tym miejscu wyspała się jak nigdy. Jego klimat był jej bardzo bliski. Wpłynął na to, że przypomniała sobie czasy, gdy mieszkała w podobnej chacie na Alasce. Zaczęła też przypominać sobie, co tam robiła. Szukała czegoś, co teraz może odnaleźć tutaj. Lepiej być nie mogło. Co za szczęśliwy traf, że się tu rozbili! Poczuła, że jest głodna. Rozejrzała się po chatce. Brakowało Bernarda. Wyszła przed chatkę, by zobaczyć, gdzie on polazł. Jej uwagę przyciągnęły zwłoki, które teraz wydawały się jakieś niesymetryczne.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
rafalek
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-08-2010 12:58 |
|
|
Rafalek w końcu odzyskał przytomność. Na głowie miał wielkiego guza po tłuczku do mięsa. Cały nadal był wymazany czekoladą. Mimo tego trwał w swym postanowiniu, że nigdy się nie umyje. Poczłapał do kuchni coś zjeść, zostawiając przy tym wszędzie czekoladowe ślady. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-08-2010 13:52 |
|
|
Ciągnęła Sloana za dłoń w miejsce gdzie spała Suzanne, kiedy oboje weszli do pomieszczenia, wskazała mu łóżko. Oboje podeszli bliżej i rozluźnili swoje dłonie z uścisku. Mark wyglądał jak dziecko, które rozpakowuje prezenty.. Podszedł z jednego boku łóżka i położył się się na nim bokiem, zza kołdry wystawała mała główka Su. Isabella okrążyła łóżko i położyła się z drugiej strony, podpierając głowę ręką. - Mark, opowiedz coś o Dorothy... - Poprosiła. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
rafalek
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-08-2010 15:12 |
|
|
Rafalek szukał kuchni, lecz zamiast do niej, trafił do jakiegoś pomieszczenia z wielkim lustrem. Ujrzał swe czekoladowe oblicze i postanowił nakręcić film pt. "Rafalek i fabryka czekolady". Ruszył zatem na poszukiwania odpowiedniego planu filmowego.
Edytowane przez rafalek dnia 18-08-2010 15:13 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 18-08-2010 17:31 |
|
|
Bernard tymczasem zbierał sobie papaje z pobliskich drzew gdy po chwili usłyszał coś w dżungli. Pomyślał że to tylko jakieś zwierze więc szybko oddalił się z tego miejsca i pospiesznie ruszył w stronę chatki. Gdy do niej dochodził zobaczył że Dores dziwnie przygląda się zwłokom przed chatką więc z niewinną miną usiadł na kamieniu nieopodal chatki i ugryzł papaję czekając na to aż ruszą do koziobójcy Jacoba. |
|