Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 13:17 |
|
|
- FBI? Hmm... W sumie to do Ciebie pasuje, zawsze dobrze strzelałeś. - powiedziała, jednak wciąż nie rozumiała, dlaczego Neal nie pamięta, że spędzili razem tyle czasu na wyspie. I on jak się z niej wydostał? - Może z czasem sobie wszystko przypomnisz. - poklepała go po plecach.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 13:23 |
|
|
Kiedy dziewczyna dotknęła moich pleców, nagle upadłem na ziemię czując straszny ból w okolicach skroni. Obra przewijały mi się przed oczami, a wspomnienia zaczęły wracać. Przypomniałem sobie wszystko. Wyspę, Jacoba, April, Dharmaville, Świątynię. Kiedy ból minął rzuciłem się na szyję Elenie. Nigdy w życiu się tak nie cieszyłem, ani nikogo nie obejmowałem tak czułym uściskiem przyjacielskim. - Elena! Witaj! - Zrobiło mi się trochę głupio, więc przestałem ją ściskać. Zastanawiałem się, czy inni także tu są. - Przepraszam za to. Jesteś tu sama? Kto jest z tobą? Musimy znaleźć resztę! |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 13:29 |
|
|
Lavender stała niedaleko Marka siedzącego nad ciałem tej kobiety. Niedaleko siedziała Angelina.
Wenham nie wiedziała co ze sobą zrobic. Była bezradna. Miała tylko nadzieje, że jacyś ratownicy szybko ich znajdą. Obecna sytuacja przytłaczała ją niezwykle... to było jak największy koszmar... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 13:36 |
|
|
James wygrzebał się spod siedzenie samolotu. Nie wiedział jakim cudem przeżył wstrząsy, katastrofę. Myślał, że obudził się w innym świecie, w końcu nigdy nie dotarł na żadną wyspę. Rozejrzał się dookoła. Nie wierzył w niebo i piekło, a wszystko dookoła wyglądało zbyt realnie. O dziwo na jego ciele nie było żadnych zadraśnięć. Wygramolił się ze zgniecionej części samolotu i jego stopy zanurkowały w gorącym piasku. Wskoczył do morza, a po chwili czysty i odświeżony postanowił odszukać kogoś znajomego. Jego oczom ukazał się jakiś dziwny, nadpobudliwy dzieciak, który grzebał w oku, w którym nie wiadomo jakim sposobem znalazł się bób. Ominął go łukiem i powędrował do Eleny i Chrisa, jednych z nielicznych, których kojarzył.
- Yyy nie wiecie gdzie jesteśmy? - zapytał. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 13:57 |
|
|
Elena równie przyjaźnie uścisnęła Neala - Więc już pamiętasz! To bardzo dobra wiadomość. Jestem tu sama, jeszcze nie widziałam się z nikim... Nie wiem gdzie jest Lisa, Richard... ani Jacob, ale tego to nikt zazwyczaj nie wie... - odpowiedziała Nealowi i zwróciła się do Jamesa, który właśnie do nich podszedł - Jesteśmy na wyspie na Pacyfiku. Czy to nie wspaniałe? - zapytała pogodnym tonem głosu. Z tego wszystkiego nawet nie zauważyła, że od jakiegoś czasu Monica nie żyje.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 14:17 |
|
|
Siedziałam tak spoglądając na cierpiącego Marka. On stracił wszystkich...najpierw swoją siostrę, później Monicę - nie mogłam na to patrzeć, jednak postanowiłam mu pomóc. Podeszłam powoli do klęczącego nad ciałem Monici Marka. Złapałam go za ramie. Współczuję Ci bardzo... - powiedziałam, a łza zakręciła mi się w oku. Choć...musimy ją pogrzebać. Pomogę Ci - powiedziałam i otarłam łzę rękawem. Nie mogłam sobie wyobrazić, co czuje Mark, bo nigdy tak nie cierpiałam. Gdy byłam mała oczywiście zmarła mi matka, jednak wtedy byłam zbyt mała, by wiedzieć, co to oznacza. Poszukam jakiś łopat - powiedziałam i udałam się w stronę samolotu. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 14:39 |
|
|
- Wspaniale? - zapytał sam siebie, po czym odszedł od blondynki. Podróżował od zawsze. Wyspa była dla niego zupełną nowością, jednakże życie włóczęgi przystosowało go do bardzo ciężkich warunków. Właściwie czemu nie? Może i wspaniałe? Zajrzał do plecaka. W środku znajdował się zdechły kot. Smród odrzucił go na kilometr. Właściwie, to on zdegustowany odrzucił plecak w bezpieczną odległość. Co do cholery... - pomyślał. W miarę, jak pomimo oddalenia dochodził do niego ponownie zapach padliny, wwąchał się się niego i poczuł to, co zwykle czują szaleńcy. Wrócił i z zatroskaniem nałożył na plecy swą zdobycz. Nie rozumiał dlaczego ją w ten sposób potraktował. Czuł wówczas, jak gdyby nie był sobą. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 14:42 |
|
|
Było jej trochę źle, że Mark najpierw stracił dziecko, a później Monicę, osobę którą kochał, kłótnia też ją trochę przerastała, ale postanowiła nie dać sobie odebrać dziecka, była wdzięczna Angelinie, która stanęła po jej stronie. Przyglądała się wszystkiemu z boku, nieco zmieszana. Blondynka, rosjanka cieszyła się jak głupia, że wylądowali na wyspie, mądre to? Chwilę później jakiś facet zaczął ją obściskiwać, cóż.. Mała Suzanne zaczęła płakać, Isabella jako jej prawowita matka, zgadła, że mała jest głodna, więc zastanawiała się co może jej dać do zjedzenia. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 14:46 |
|
|
Lavender czuła się dziwnie. Niektórzy zachowywali się dziwnie. Blondynka np była niezwykle uradowana.... "A może oni skądś uciekli?" - Pomyślała spoglądając na każdego z nich. Skrzywiła się. W końcu ten samolot wystartował tak nagle... mogli go uprowadzic... może uciekli z wariatkowa?
Wenham poczuła się głodna. Weszła więc do samolotu i przeszukiwała go. Miała nadzieję, że znajdzie jakieś jedzenie, które zazwyczaj jadali pasażerowie podczas lotu. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 15:12 |
|
|
Ellie obudziła się w samolocie, na swoim siedzeniu. Obraz był niewyraźny, przed oczyma tańczyły jej jaskrawo-białe plamki. Wysunęła rękę naprzód, by poczuć oparcie krzesła przed nią. Oparła się o niego i wstała. Lekko zakołysała się i dostała zawrotów głowy. Musiała wspomóc się oparciem następnego krzesła. Takim sposobem asekurując się, powoli posuwała się przejściem między fotelami. Widziała jasne światło wlewające się do samolotu przez wyrwane drzwi. Złapała się o framugi drzwi i wypadła przez nie na twarz. Uderzyło ją ciepłe powietrze, lecz bez powiewu wiatru. Słyszała dziwne szumy, ale także głosy ludzi, co ją bardzo ucieszyło. Niestety nie miała sił na uśmiechnięcie się i trzymając się kurczowo za rękę podeszła do pierwszej osoby.
Krótki spacer wyrwał Ellie z innego punktu czasoprzestrzeni i w całości usadowił ją w rzeczywistym świecie. Ból w prawej ręce pulsował, a niewyraźne obrazy ucieczki i wybuchu powoli znikał jej sprzed oczu. Podbiegła do niej długowłosa brunetka.
- Opatrzę Ci ranę, nazywam się Hermiona- powiedziała, a Ellie zemdlała
Edytowane przez Octopus dnia 12-08-2010 15:20 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 15:34 |
|
|
Po drodze spotkałam jakąś blondynkę, która nic nie mówiąc zemdlała. Cholera, jeszcze tego brakowało - powiedziałam ze złością i spojrzałam na dziewczynę. Położyłam ostrożnie Eloise na piasku. Wskoczyłam do samolotu i zaczęłam szukać apteczki. Wyrzuciłam półek kilka toreb i wreszcie znalazłam to, co szukałam. Wróciłam do Ellie i zaczęłam grzebać w apteczce. Przelałam ranę wodą utlenioną. Na szczęście nie była głęboka. Nigdy nic nie szyłam, także współczułam Ellie, tego, jak będzie wyglądać jej rana. nalazłam igłę i nić. Dam radę... - powiedziałam sama do siebie, podnosząc się na duchu. Ręka mi się strasznie trzęsła. Zamknęłam oczy. Raz...dwa...trzy...cztery...pięć - policzyła i o dziwo uspokoiłam się. Zaczęłam ostrożnie zszywać ranę. Po kilku minutach skończyłam zabieg. Dziewczyna nadal się nie ocknęła. Przyniosłam z samolotu butelkę wody i położyłam obok dziewczyny. Weszłam z powrotem do samolotu i udałam się pod pokład. Wszędzie był porozwalany bób Znalazłam 2 łopaty i pobiegłam do pana Sloana. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 17:03 |
|
|
Jak zwykle o poranku, zbierałam jagody na kolejną porcję muffinek. Codziennie przemierzałam tą samą trasę i zatrzymywałam przy ulubionej powalonej palmie aby nacieszyć się tym wspaniałym widokiem turkusowego morza i przypomnieć sobie dlaczego jeszcze nie zwariowałam. Ten krajobraz mnie koił. Pomagał uspokoić oddech i ustabilizować bicie serca. Codziennie rano, odpalałam papierosa i wyobrażałam sobie, że gram w jednym z tych filmów (do wyboru każdy, w którym kochankowie obejmują się na kosztownym tarasie apartamentu za 10 milionów dolarów z widokiem na rajską plażę) i stoję na szczycie świata. To mnie zawsze koi. Poprawka- koiło. Usłyszałam to ponownie. To z czym tak długo walczyłam. To co starałam się upchnąć w najdalszych zakamarkach mojego mózgu. To z czym nigdy nie mogłam się pogodzić. Automatycznie zacisnęłam palce i napięłam kark. Ryk silnika i huk spadającego z wielkim impetem samolotu. Spojrzałam w prawo, gdzie przed dwiema sekundami roztrzaskał się samolot.
- Historia zatoczyła koło...- powiedziałam smutno i nie namyślając się długo, ruszyłam w tamtą stronę.
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 12-08-2010 17:04 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-08-2010 17:24 |
|
|
Dores była nieco przygnębiona. Nie, wcale nie z powodu katastrofy. Ona nie mogła sobie przypomnieć, co było przed katastrofą, więc za niczym nie tęskniła. Rozejrzała się po ludziach kręcących się po plaży. Podeszła do dziewczyny, która właśnie podbiegła z łopatą do gościa, wyglądającego na lekko załamanego. Idąc za jego wzrokiem, dostrzegła martwą kobietę leżąca na ziemi. Przez chwilę, prawie się roześmiała na ten widok.
Co się tutaj stało? - zapytała już całkiem spokojnie.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 17:48 |
|
|
Co się tutaj stało !? Nie wierzę ! - powiedziałam, gdy usłyszałam słowa Dores. Rzuciłam łopaty na piasek i odwróciłam się do kobiety. A więc Dores...że nic do Ciebie nie mam, oprócz tego, że rozwaliłaś mi drzwi piłą motorową, powiem Ci co tutaj się stało. Po pierwsze, może to Ci się wydawać dziwne, ale rozbiliśmy się na jakiejś wyspie. Elena chyba wie więcej, bo zachowuje się jakoś inaczej niż wszyscy. Po drugie, Monica właśnie umarła, więc byłabym wdzięczna, gdybyś nam nie przeszkadzała. To chyba wszystko z tych ważniejszych. Jakieś pytania ? - rzuciłam do kobiety, dziwnym trafem jakoś jeszcze nie straciłam cierpliwości. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 17:57 |
|
|
Ellie znowu się przebudziła. Tym razem jej umysł był jaśniejszy. Ręka bolała tak jakby bardziej, lecz była koślawo zszyta i przemyta. Blondynka zobaczyła że dziewczyna, na którą wpadła... eeeee.... "jakiś czas temu" rzuca w piach łopaty i zaczyna nerwowo rozmawiać z Dores.
- Lepiej wstanę, bo jeszcze tymi łopatami będą chcieli mi grób zrobić- pomyślała Ellie i wstała. Gdy zobaczyła że szybka wymiana zdań z Dores przemienia się w kłótnie, Ellie pomyślała- Lepiej tam pójdę, bo jeszcze tymi łopatami każą mi kopać dla nich groby- Jak pomyślała, tak zrobiła.
- Yyyyyyy... Ty mi to zrobiłaś ?- zapytała młodą dziewoję wskazując na swoją rękę. Brunetka przytaknęła, a Ellie podziękowała jej za pomoc.
- Teraz trzeba to tylko zszyć...- pomyślała- O czym tak dyskutujecie ? W takich chwilach powinniśmy nadawać jakieś sygnały S.O.S, a nie się kłócić- powiedziała tym razem na głos. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-08-2010 17:58 |
|
|
Jakie drzwi? - Dores zaczęła się rozglądać w poszukiwaniu owych drzwi, gdyż z całego wywodu one zainteresowały ją najbardziej. Dlaczego rozwaliłam ci drzwi piłą motorową? - zapytała Angelinę w odpowiedzi na jej pytanie o zadanie pytania
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 18:10 |
|
|
Eee...wiesz, tak dokładnie to nie pamiętam, czemu rozwaliłaś mi drzwi. Ale narobiłam takiego wrzasku, że gdzieś sobie poszłaś. Chyba czegoś lub kogoś szukałaś. Dores...czy Ty się walnęłaś w głowę i straciłaś pamięć ? - zapytałam Dores w odpowiedzi na jej pytanie o zadanie pytania, które uwcześniej ja zadałam, a ona odpowiedziała. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-08-2010 18:14 |
|
|
Nie pamiętam, czy się walnęłam w głowę, bo straciłam pamięć. - odpowiedziała Dores na zadane pytanie w odpowiedzi na pytanie LeSage o zadanie pytania, które wcześniej zadała Angelina, a Dores odpowiedziała
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 12-08-2010 18:16 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 18:16 |
|
|
- No, ja prawie straciłam rękę, jak coś- wtrąciła się Ellie |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Mark Sloan
Użytkownik
Postów: 124
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 18:17 |
|
|
- Dziękuję Ci za pomoc... Jestem Ci bardzo wdzięczny... - powiedział do Angeliny i uśmiechnął się do niej blado. Podniósł łopatę z piasku i zaczął kopać grób, nie zwracając uwagi na to co się dzieje w okół niego.
McSteamy |
|