| Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-08-2010 13:44 |
|
|
Elena patrzyła na dzieciaka z pogardą i złośliwym uśmieszkiem na twarzy. Miała nadzieję, że ona nigdy nie będzie musiała zajmować się żadnym bachorem.
- Chris! - wrzasnęła, gdy ten znów popędził w stronę hotelu. Natychmiast pobiegła za nim i ujrzała, że wyciąga ze zgliszczy Simona. Nieznajomy mężczyzna zaczął krzyczeć coś dziwnego, jednak Elena nie zwróciła na to uwagi. Szybko zaczęła pomagać Chrisowi, sypiąc śnieg na płonące ubranie Simona. Po chwili ognień został ugaszony. Mężczyzna leżał na śniegu, a jego ubranie dymiło. - Simon, żyjesz? - zapytała niepewnie.
 |
|
| Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17722
Administrator
|
| Dodane dnia 09-08-2010 13:47 |
|
|
Dores popatrzyła na tulących się Chrisa i Elenę. Skrzywiła się na ten widok. A jeszcze większy niesmak wywołało u niej płaczące dziecko. Nie cierpiała wrzaskliwych bachorów. Nie miała też ochoty na to, by wybierać się do miasteczka. Nie było tam czego szukać. Nie było też gdzie mieszkać, gdyż było tam tylko kilkanaście domków stałych mieszkańców. LeSage postanowiła udać się do wypożyczalni psich zaprzęgów, by móc przeprawić się przez zasypane góry.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 09-08-2010 13:47 |
 
|
| Autor |
RE: Hotel Overlook |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-08-2010 14:54 |
|
|
|
Obudziłam się z ogromnym bólem głowy. Ledwo wstałam, przetarłam oczy i spojrzałam na zgliszcza niegdyś wspaniałego hotelu. Na sobie nie miałam nic ciepłego, wszystkie moje rzeczy spłonęły, a ja stoję sama na mroźnej Alasce i trzęsę się z zimna. Na pierwszy rzut oka to jest nieprawdopodobne, jednak po chwili dotarła do mnie prawda. Nie poddam się...nie chcę umierać - pomyślałam sobie w duchu i ruszyłam żwawo przed siebie. Zrobiłam kilka kroków, gdy nagle usłyszałam czyjąś rozmowę. Tak, było tam kilku ludzi. Nie jestem sama - przemknęło mi przez myśl i skierowałam się w stronę głosów. Siemacie...widzę, że was też los oszczędził - rzekłam na przywitanie i oparłam się z trudem o pobliskie drzewo. |
|
|
| Autor |
RE: Hotel Overlook |
jazeera
Użytkownik
Postać:
Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-08-2010 14:59 |
|
|
- Mało udany żart Einsteinie. - Powiedziała oschle przechodząc obok Sheldona, stanęła obok Eleny i Chrisa, którzy właśnie ugasili ogień, płonący na ubraniu jednego z bardziej poszkodowanych ludzi. - Myślicie, że przeżyje? Gdzie jest ten lekarz, powinien się nim zająć. - Spytała szukając Sloana wzrokiem, jednak dotarło do niej, że doktor jeszcze będzie chciał odebrać jej maleństwo dlatego, szybko wyrzuciła ten pomysł z głowy. - W zasadzie, lekarz mu chyba nie jest potrzebny, wyliże się.
Edytowane przez jazeera dnia 09-08-2010 15:20 |
|
|
| Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17722
Administrator
|
| Dodane dnia 09-08-2010 15:12 |
|
|
Dores miała ochotę podejść do rannego człowieka i go dobić. Niestety w pobliżu kręciło się zbyt wiele ludzi (zanadto wielu się uratowało!), więc nie chciała rzucać na siebie podejrzeń. Postanowiła to zrobić przy najbliższej okazji.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Hotel Overlook |
Muminka
Użytkownik
Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-08-2010 16:40 |
|
|
Ocknęłam się i przeraziłam. Nie wiedziałam gdzie jestem. Głowa bolała mnie tak mocno jakby z każdej możliwej strony naciskał na mnie wielki tłusty słoń, a żołądek protestował w postaci groźnych fal mdłości. Dopiero gdy zwymiotowałam na podłogę uświadomiłam sobie gdzie jestem. Klinika Sloana. Jednak nie miałam zielonego pojęcia jakim sposobem się tu dostałam i dlaczego. Po chwili drzwi od pokoju się uchyliły i w progu ujrzałam Mc'Steamyego.
- Co się stało?- spytałam cicho, próbując podeprzeć się na łokciach.
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 09-08-2010 16:41 |
|
|
| Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 09-08-2010 18:02 |
|
|
Christian odszedł na moment od Simona i zgromadzonych wokół niego ludzi by zagadać z Isabellą. Podszedł do niej i powiedział, spoglądając na małą Suzanne - Cześć. Chyba nie mieliśmy okazji się do tej pory poznać. Jestem Christian. - Wyciągnął do kobiety dłoń, patrząc co chwilę na słodkiego bobasa, nie mającego pojęcia co się dzieje. Tak bardzo chciał wziąć Su na ręce i pobyć przez chwilę z nią i Eleną.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
|
| Autor |
RE: Hotel Overlook |
Mark Sloan
Użytkownik
Postów: 124
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-08-2010 20:55 |
|
|
- Hotel się spalił, musiałem Cię uratować... - odpowiedział Mark, podchodząc do Moniki i siadając na łóżku obok niej - Narażałem na Ciebie swoje życie, prawie zginąłem. - nagiął lekko prawdę, mając nadzieję, że Monica będzie mu tak wdzięczna, że nie będzie potrafiła mu odmówić i zostanie jego żoną. Na razie jednak postanowił nie wspominać o ślubie. - Możesz zostać ze mną w klinice. - uśmiechnął się, gładząc jej włosy.
McSteamy |
|
|
| Autor |
RE: Hotel Overlook |
Muminka
Użytkownik
Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-08-2010 21:26 |
|
|
Patrzyłam na Marka niepewnym wzrokiem. Nic nie pamiętałam więc uwierzyłam mu, że mnie uratował wyobrażając sobie jak w ostatniej chwili wyciąga mnie z płonącego pokoju na rękach i przyciska do gołej, ubrudzonej klaty, prężąc przy tym swoje muskularne, spocone ciało  Mimo tej wizji odsunęłam się nieco od Sloana. Złapałam go za rękę i przytrzymałam przez moment.
- Dziękuję Ci bardzo Mark, naprawdę ale...- ściągnęłam jego rękę z moich włosów i puściłam-...co z resztą? Nie mogę tu tak zostać, może potrzebują pomocy. Idę po nich.
' target='_blank'> |
|
|
| Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-08-2010 21:28 |
|
|
W tym momencie nad głowami ludzi zgromadzonych przed hotelem przeleciał samolot i wylądował nieopodal. Okazało się, że obok miasteczka jest lotnisko  o czym nikt nie wiedział.
Idźcie na lotnisko i wsiądźcie do samolotu, który leci do Nowego Jorku. I zróbcie to w miarę szybko! To Wasza szansa na wydostanie się z Alaski.
Edytowane przez Amelia dnia 09-08-2010 21:29 |
|
|
| Autor |
RE: Hotel Overlook |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-08-2010 21:50 |
|
|
|
Sheldon ściągnął popiersie Newtona ze spalonego drzewka, zaraz po tym pobiegł jako pierwszy w kierunku miejsca lądowania samolotu. Kilka minut później siedział już w najlepszym fotelu w samolocie. Poprosił stewardessę o tosta z wizerunkiem Mrocznego Lorda (gdyż dziś był dzień francuskich tostów). Ostatecznie dostał kawałek spalonego chleba, którego nie zamierzał jeść. Po pięciu czarnych tostów w końcu dostał swojego, idealnie wypieczony, niestety brakowało postaci. Więc tego również oddał. |
|
|
| Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17722
Administrator
|
| Dodane dnia 09-08-2010 21:59 |
|
|
Nagle Dores usłyszała odgłos samolotu podchodzącego do lądowania. Postanowiła udać się w jego stronę, aby również ten środek lokomocji wysadzić w powietrze (co jej się nie uda  ), zanim ktokolwiek do niego wsiądzie.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 09-08-2010 22:00 |
|
|
| Autor |
RE: Hotel Overlook |
Mark Sloan
Użytkownik
Postów: 124
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-08-2010 22:08 |
|
|
Markowi bardzo się spodobało, że Monica doceniła jego poświęcenie. Jednak gdy wspomniała o innych ludziach, Mark doznał olśnienia.
- Suzanne! - złapał się za głowę, przeraził się, że dziecko mogło zginąć w płomieniach - Tak, masz rację, chodźmy! Muszę odnaleźć moją siostrzenicę! - podszedł do drzwi i wyszedł na zewnątrz, czekając aż Monica do niego dołączy.
McSteamy
Edytowane przez Mark Sloan dnia 09-08-2010 22:12 |
|
|
| Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 09-08-2010 22:27 |
|
|
Podczas gdy Christian rozmawiał z Isabellą i trzymał na rękach małą Su, nad głowami pogorzelców z wielkim hukiem przeleciał samolot. Wszyscy stanęli jak wryci i zaczęli się na siebie ze zdziwieniem patrzeć. Pierwsi do niego zaczęli biec Sheldon z Dores, a za nimi reszta. - Biegnij! Ja popilnuję do tego czasu dziecka! - krzyknął do Isabelle Chris, po czym złapał Elenę za rękę i z Suzanne na rękach zaczęli biec w stronę lotniska. Christian jeszcze się obejrzał i zdołał jedynie krzyknąć - Simon, wstawaj! Po kilkunastominutowym biegu w śniegu, byli już przy samolocie. Niestety nie widać było Simona. - Jasna cholera. Został tam... - powiedział ze złością i podał dziecko zaskoczonej Elenie. - Zaopiekuj się nią przez chwilę. - powiedział z uśmiechem i pobiegł po Simona.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Edytowane przez Lincoln dnia 09-08-2010 22:31 |
|
|
| Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17722
Administrator
|
| Dodane dnia 09-08-2010 22:40 |
|
|
Dores chciała dotrzeć do samolotu przed wszystkimi, by zniszczyć. They come they fight they destroy... - przeleciało jej w myślach. Z poślizgiem wpadła na lotnisko. Spojrzała na samolot. Był ogromny. Nigdy w życiu nie widziała samolotu Zaczęła się zastanawiać, czy nie lepiej usiąść za sterami, zamiast niszczyć coś tak potężnego. Z uśmieszkiem na ustach ruszyła w kierunku schodów prowadzących na pokład.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-08-2010 22:42 |
|
|
- Samolot! - krzyknęła szczęśliwa Elena - Wracamy do domu! - zaczęła biec razem z Chrisem w stronę lotniska. Gdy byli na miejscu Elena musiała się powstrzymać, żeby z radości nie przytulić się do koła samolotu. Od tak dawna marzyła o tym, żeby wydostać się z tego hotelu.
- Co... Co Ty robisz?!- zawołała, gdy Chris wcisnął jej dzieciaka - Wracaj tu! - krzyknęła zrozpaczona, jednak Chris był już daleko. Elena trzymała dziewczynkę na wyprostowanych rękach, jak najdalej od siebie. Wyglądała tak, jakby miała w dłoniach bombę. Zaczęła się rozglądać, szukając kogoś, komu mogłaby oddać dzieciaka.
|
|
|
| Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17722
Administrator
|
| Dodane dnia 09-08-2010 22:49 |
|
|
|
Amelia napisał/a:
Elena trzymała dziewczynkę na wyprostowanych rękach, jak najdalej od siebie. Wyglądała tak, jakby miała w dłoniach bombę. Zaczęła się rozglądać, szukając kogoś, komu mogłaby oddać dzieciaka.
Dores wbiła się do samolotu. O dziwo nikogo tam nie było. Pomyślała, że to jakiś samolot-widmo, ale nie zraziło jej to. Szybkim krokiem skierowała się do kabiny pilotów.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
| Dodane dnia 09-08-2010 22:53 |
|
|
Chris najszybciej jak był w stanie wrócił pod hotel. Wielkie płomienie roztapiały śnieg dookoła, zupełnie zmieniając to miejsce. Simon leżał niedaleko przykryty śniegiem. Christian bez wahania podniósł go z ziemi i na rękach zaniósł do samolotu. Bardzo się zdziwił na widok Eleny trzymającej nieporadnie Su. Uśmiechnął się do niej sztucznie i po posadzeniu Simona na jednym z foteli wrócił przed samolot. Delikatnie odebrał Suzanne od Eleny i przytulił ją do siebie. - A teraz podziękujemy cioci za opiekę - powiedział do rozbawionego bobasa i pocałował Elenę w policzek. Po chwili złapał Suzanne pewnie w ręce i przystawił ją do twarzy Eleny, sprawiając, że i ona pocałowała jej policzek. - Wsiadajmy do środka. - dodał i zaczął szukać wzrokiem Isabelli.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
|
| Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17722
Administrator
|
| Dodane dnia 09-08-2010 23:07 |
|
|
Dores złapała za klamkę od drzwi do kabiny pilotów, ale one nie ustąpiły. Nie była przygotowana na ten opór. Wyjęła z torby swój składany toprek i zaczęła rąbać zamek.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać:
Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 09-08-2010 23:13 |
|
|
Tylko spokojnie, Chris zaraz wróci... - powtarzała sobie w myślach. Na szczęście pojawił się w miarę szybko. Poczuła niesamowitą ulgę, gdy wziął od niej małą Suzanne. - Aaaa! - wyrwało jej się, gdy poczuła buzię dziecka na swoim policzku. - To znaczy... Aaaale fajnie że wyjeżdżamy! - uśmiechnęła się sztucznie i gdy Chris odwrócił się, Elena zaczęła pocierać rękawem swój policzek tak mocno, że zrobił się czerwony. - Przeklęty dzieciak mnie obślinił.... - mruczała pod nosem.
|
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
