Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-08-2010 00:32 |
|
|
Elena wciąż się krztusząc, obserwowała ocalałych ludzi wychodzących z hotelu. Ni z tego ni z owego, Chris poderwał się i wbiegł do hotelu. Zszokowana Elena stała jak wryta, nie była w stanie się ruszyć. Sparaliżował ją ogromny strach, jakiego jeszcze nigdy w życiu nie czuła. Miała wrażenie, że serce jej przestaje bić. Gapiła się na drzwi wejściowe, była prawie pewna, że już nigdy nie ujrzy Chrisa. I w tym momencie wybiegł z hotelu, niosąc jakąś torbę.
- Odbiło Ci!? Odbiło Ci?! - zaczęła się drzeć, była tak zdenerwowana, że z trudem łapała powietrze w płuca.
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 09-08-2010 00:40 |
|
|
Chris podniósł się z śniegu i słuchając krzyków Eleny wyjął z torby najlepiej zachowany batonik. Uklęknął przed nią na jedno kolano, chwycił jej dłoń i powiedział - Tak, odbiło mi całkowicie. Dla Ciebie jestem w stanie zrobić rzeczy niemożliwe bo... kocham Cię nad życie. Zostaniesz moją żoną? - zapytał, po czym wyciągnął w jej kierunku batonik Apollo.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-08-2010 00:43 |
|
|
James dopiero po chwili dostrzegł, że ktoś za jego plecami przemówił do nich. Odwrócił się, a jego oczom ukazała się dziwna kobieta. Przyjrzał jej się badawczo. Na jej ciele nie było śladu zadrapania, ani choćby jednej kończyny zasmolonej. W tej jej odmienności dostrzegł jednak coś podobnego w pewnym sensie do niego samego.
- Nie mam pojęcia - odpowiedział - W każdym razie, jeśli to ktoś spowodował ten pożar. Zapłaci mi za to - wycedził. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 09-08-2010 01:02 |
|
|
Dores przypatrywała sie Jamesowi. Po raz pierwszy go widziała.
Hm... ja myślę, że to mógł zrobić ktoś z naszego hotelu... - powiedziała dyskretnie Dores rozglądając się po ludziach. Miała zamiar kogoś wrobić i odsunąć podejrzenia od siebie.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-08-2010 01:14 |
|
|
- Kto byłby na tyle durny żeby zniszczyć moje zdo... - urwał, zastanawiając się, jak z tego wybrnąć - A gdzie ty byłaś kiedy wybuchł pożar? - odbił pałeczkę. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 09-08-2010 01:17 |
|
|
Ja? W miasteczku. Szukałam czegoś na... - tu chwila wahania. Na prezent na święta. - Dores z trudem przeszło to przez gardło.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-08-2010 01:24 |
|
|
- Święta? Jakie święta? - zapytał równie oszołomiony tym słowem.
" A no tak, choinka..." - pomyślał i przypomniał sobie zmagania z siekierą. Dla niego święta zawsze miały inne znaczenie.
- Prezent? - zapytał ponownie, tym razem jednak stwierdził, że może jednak wybrał nie tę osobę co powinien. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-08-2010 01:24 |
|
|
Elenę kompletnie zszokowały te niespodziewane oświadczyny. Przez chwilę milczała, zastanawiając się, czy Chris przypadkiem nie dostał belką w głowę. Normalny człowiek nie biega po płonącym hotelu, a sekundę później prosi o rękę. Na szczęście, Elena nie poszukiwała normalności.
- Tak, zostanę Twoją żoną! - odpowiedziała bez wahania i wzięła od niego batonika. Uklęknęła na śniegu i przytuliła się do niego - Ale pod warunkiem, że już nigdy nie będziesz wbiegał do płonącego budynku!
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 09-08-2010 01:29 |
|
|
Prerzent dla... dla mojego Leonarda. - Tu Dores wskazała na swojego węża owiniętego wokół jej ramion. Po chwili wyjęła z torby martwego kota. To prezent. - uśmiechnęła się niepewnie, nie wiedząc, czy wypada wiarygodnie.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-08-2010 01:36 |
|
|
Gdy James ujrzał nieżywe zwierzę, poczuł, jakby wokół tej kobiety roztaczały się cudowne promienie.
- Dziękuję Ci! Nigdy nie dostałem prezentu! - powiedział uradowany, niemal zabierając kota sprzed Leonardowego pyska.
Władował go do plecaka, z błyskiem w oku.
Edytowane przez Gooseberry dnia 09-08-2010 01:41 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 09-08-2010 01:40 |
|
|
Dores wytrzeszczyła oczy na Jamesa, ale pozwoliła mu zabrać kota. Teraz jeszcze trzeba zwalić podpalenie hotelu na jakiegoś frajera. Zaczęła się rozglądać i szukać dogodnej ofiary.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-08-2010 01:47 |
|
|
[tutaj nie ma rafalka - zaszumiał wiatr słowa wprost do uszu Dores]
- Co teraz? - zapytał, nie mogąc się doczekać zabawy w dogodnym miejscu ze swoim podarunkiem. Ta kobieta z wężem na szyi była teraz dla niego najżyczliwszą osobą na świecie. Nawet nie zdawała sobie sprawy z tego, jak bardzo mu pomogła.
Edytowane przez Gooseberry dnia 09-08-2010 01:48 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 09-08-2010 01:48 |
|
|
Kamień spadł z serca Christianowi gdy usłyszał pozytywną odpowiedź Eleny. Objął ją czule i przycisnął do siebie. Przymknął oczy i nie wypuszczając jej z objęć, cieszył się, że już zawsze będą razem. Po chwili odchylił się i złapał ją za ramiona - Nie mogę tego obiecać! - zareagował żywiołowo. - Jeżeli kiedyś będziesz w płonącym budynku nawet się nie będę nad tym zastanawiał! Pójdę za Tobą w ogień bo chcę na zawsze być blisko Ciebie!
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-08-2010 10:53 |
|
|
- Kurwa wam odjebało, co? - Spytała ściskając maleństwo. - Ci tu planują wspólne życie. - Wskazała na Elenę i Chrisa. - A para szalonych obdarowuje się prezentami kurna z górnej półki. Za to ja i.. moje dziecko tu zajebiście zamarzamy! Czy wasze oczy są tak bardzo skupione na sobie, że nie zauważyliście może, że nie mamy jedzenia, nie mamy gdzie spać, śnieg spada z nieba i zabiera się na porządną wichurę? Może by ktoś pomyślał co w takim momencie powinniśmy zrobić? - Powiedziała oburzona otulając siebie i Suzanne prześcieradłem. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-08-2010 12:19 |
|
|
Sheldon jadąc taksówką cieszył się z możliwości kontynuowania swoich prac na Alasce, podczas kiedy jego współlokator łamał umowę, na której oboje złożyli podpis. Po nieudanej próbie zniszczenia mózgu Leonarda siłą umysłu, dr. Cooper dotarł tutaj. Spodziewał się hotelu, w którym pozwolą mu edytować jadłospis, aby pasował on do jego planu dnia. Zastał kilku ludzi, siedzących przed zgliszczami hotelu. - Przepraszam, czy to jest Hotel Overlook? |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-08-2010 12:23 |
|
|
- To bardzo słodkie, ale mam nadzieję że nigdy już nie znajdę się w płonącym budynku. Jeden raz mi zupełnie wystarczy. - zaśmiała się. Pogładziła go po policzku i pocałowała z czułością w usta. Musiała jednak oderwać się od niego i spojrzeć w stronę kobiety z dzieckiem, która zaczęła krzyczeć. - Nie mamy wyjścia, musimy iść do miasteczka. Chyba, że ktoś ma lepszy pomysł. - zapytała patrząc na ocalałych ludzi, wśród nich dojrzała nieznajomego człowieka - To był hotel Overlook...
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-08-2010 13:08 |
|
|
Dzwonię do obsługi, tak nie może być! - Dźwięk dzwonka dochodzący z ruin zaskoczył Sheldona. Rozejrzał się dookoła i mimo wszystko nagrał swoją skargę na sekretarkę. Westchnął zawiedziony. Będzie musiał spędzić święta bez nauki, na mrozie ze zwykłymi ludźmi, których IQ prawdopodobnie nie przekracza 90. Na szczęście była jeszcze cząstka nadziei na udane święta, gdyż dostrzegł choinkę! Wyjął z plecaka małe złote popiersie Isaac'a Newtona i powiesił na lekko spalonym drzewku. Z uśmiechem na twarzy zaczął szukać idealnego miejsca, które zapewni mu wygodę i komfort.
W zimie to miejsce znajduje się wystarczająco blisko ciepłego kaloryfera, a zarazem nie tak blisko ,aby spowodować wydzielanie potu. W lecie znajduje się na drodze krzyżującego się powiewu wiatru, utworzonego poprzez otwarcie okien tam i tam.
Telewizor znajduje się pod kątem, który zarazem bezpośrednio...zniechęca do rozmowy,jak i stwarza możliwość skrzywienia kręgosłupa.
Edytowane przez Wyspa dnia 09-08-2010 13:15 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 09-08-2010 13:12 |
|
|
Christian ucieszył się gdy zobaczył Elenę rozmawiającą z kobietą z dzieckiem. Zauważył w jej oczach radość na widok bobasa. To był dobry znak na przyszłość bo Christian bardzo chciał mieć dziecko. Osoby, które ocalały w pożarze zaczęły się powoli zbierać, spoglądając na płonący hotel. - Słyszeliście to? - zapytał towarzyszy Christian. Nikt jednak nie zareagował więc mężczyzna po raz drugi ruszył w stronę hotelu bo wydawało mu się, że usłyszał krzyk. Odwrócił się jeszcze w stronę ludzi i zobaczył, że nie ma wśród nich Simona. - Jasna cholera! - krzyknął i wbiegł między płomienie, zupełnie nie myśląc o tym, że Elena niedawno zabroniła mu tego. Dość szybko zlokalizował krzyk Simona, którego powoli zajmował ogień. Chwycił go za nogi i zaczął ciągnąć po korytarzu w stronę wyjścia. Po wyjściu na zewnątrz ubranie Simona płonęło jak pochodnia. - Pomocy! - krzyknął Chris i zaczął okładać go śniegiem.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-08-2010 13:12 |
|
|
Cały czas spałem jak zabity w łóżku Eleny. Obudziłem się dopiero wtedy, kiedy wielki kawał sufitu spadł niemalże prosto na mnie. Udało mi się spaść z łóżka na podłogę i dojść do drzwi. Duszący dym powoli wypełniał moje płuca i czułem, że długo nie wytrzymam. W tym momencie zawaliła się też podłoga i spadłem piętro niżej. Z hotelu pozostawały zgliszcza, a ja tylko wołałem o pomoc z nadzieją, że ktoś mnie jeszcze usłyszy. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-08-2010 13:18 |
|
|
Sheldon nie mogąc znaleźć odpowiedniego miejsca z braku zajęć zainteresował się człowiekiem wyciągniętym z hotelu. Podszedł do niego, nachylił się i powiedział - Za długo byłeś w ogniu, prawdopodobnie umarłeś... O mój boże, on jest zombie! - Zaczął udawać przestraszonego, jak prawdziwy aktor. Wszyscy spoglądali na niego jakby był idiotą. Nagle przestał i po chwili powagi krzyknął: - BAZINGA!
Edytowane przez grzechuuu dnia 09-08-2010 13:21 |
|