Autor |
RE: Wyspa |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 23:00 |
|
|
- Hmm... właściwie o to samo mogłabym spytać Ciebie: "co tu robisz?" tyle że ja znam odpowiedź na to pytanie i przykro mi ale nie dam Ci rozwalić tego samolotu... dobrze by było jakbyś się z tym pogodziła- uśmiechnęłam się nazbyt promiennie- ale ten bób możesz sobie wziąć... w sumie co kto lubi, co nie?- mówiłam i nie spuszczałam wzroku z Dores. Czytałam o niej teczkę i wiedziałam, że jest naprawdę niebezpieczna.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 23:00 |
|
|
Zerknęłam na rękę seksownej Ellie i uśmiechnęłam się lekko. Mhm...całkiem ładnie już wygląda. Masz szczęście, bo nie każdy uszedł by z życiem, gdybym ja go ratowała - odpowiedziałam i dalej zanurzyłam się w lekturze. Myślisz, że opuścimy tę wyspę ? - spytałam nagle na dręczące mnie pytanie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 23:00 |
|
|
James splunął na widok rafalka. Już go nosiło, już ledwo się powstrzymywał, ale powiedział sobie, że da radę. Będzie łatwą przynętą... - pomyślał, knując chytry plan. Wtem zauważył, że Elena i Chris ruszają się z miejsca w stronę pojękującego faceta, tego samego co leżał na ich łóżku w hotelu. Znowu kwiczy... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 14-08-2010 23:05 |
|
|
Tak się składa, że straciłam pamięć i szukam czegoś, co pomoże mi ją odzyskać. - Dores nadal grzebała w czyjejś walizce. Gdzieś tu na pewno jest mój bagaż. - zatrzasnęła walizkę i zabrała się za otwierania kolejnej. Nie wiem, skąd przyszło ci do głowy, że chcę zniszczyć samolot. Chcę się stąd wydostać, jak każdy.
Po chwili spojrzała na Mer. A ty co w ogóle tu robisz??? - wypaliła. Zdaje się, że nie było cię w samolocie. Może to ty chcesz go zniszczyć?.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 23:05 |
|
|
- Kto to wie... Sami nic nie wymyślimy, ratunek pewnie nie przybędzie- powiedziała smutno- Może inni ludzie tu trafią i będą mieli telefon satelitarny lub inną szansę na wydostanie się, może jakiś statek... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
rafalek
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 23:07 |
|
|
Ponieważ James nagle się zatrzymał, a Rafalek tego nie zauważył, chłopiec wpadł na niego całym ciężarem ciała, zgniatajać mu kota i jedzenie, które miał w plecaku. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 23:11 |
|
|
- Skąd wiesz, że mnie nie było? Przecież podobno straciłaś pamięć- teatralnie rozłożyłam ręce- coś się gubisz kociaku w swoich "zeznaniach"... proponuję Ci wyjść na dwór i się przewietrzyć bo właśnie tam są Twoje noże... nie tutaj- kiwnęłam głową na kolejną walizkę, którą Dores otwierała.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 23:13 |
|
|
"Może"...to słowo zaczyna mnie wkurwiać. Jesteśmy na wyspie o której nic nie wiemy, ludzie biegają i próbują zniszczyć jedyną szanse ratunku, a ja nie wiem co robić i siedzę czytając jakąś durną książkę - wybuchłam nagle, musiałam komuś się wygadać. Nie mogłam dłużej tego w sobie trzymać. Sorry...jestem trochę zmęczona. Pójdę się położyć, może mi przejdzie. Dobranoc - powiedziałam na pożegnanie, zostawiłam książkę na półce i wyszłam z kokpitu. Położyłam się na 2 siedzeniach i przykryłam kocem. W uszach brzęczały mi słowa Ellie "Kto to wie... Sami nic nie wymyślimy, ratunek pewnie nie przybędzie". Te słowa nie dawały mi spokoju. W końcu skuliłam się w kłębek i zasnęłam. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 14-08-2010 23:14 |
|
|
Dores zmierzyła Mer groźnym wzrokiem. Nie wiem, o jakich nożach mówisz. Nie przerywała grzebania. Zastanawiała się, jak szybko i bez świadków pozbyć się dziewczyny. Nagle kątem oka dostrzegła skrzynię z materiałem wybuchowym. Podniosła się. Ok, Wyjdę. Tylko wezmę sobie trochę bobu. Może się przydać. - uśmiechnęła się. Złapała za skrzynię i przepychając się obok Mer wyszła z samolotu na zewnątrz.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 23:15 |
|
|
- Ty... pierdolony dzieciaku! - krzyknął James patrząc na całą zawartość plecaka zbitą w jedną papkę - Patrz co narobiłeś! Patrz! - mężczyzna nie wytrzymał, chwycił gwałtownie rafalka za głowę i kilkakrotnie zanurzył jego twarz w padlinie i bobie. Dziecko wydawało przy tym dziwne dźwięki, aż po chwili zemdlało z kawałkiem rozkładającego się ogona w buzi. Riven dawno nie był w takiej furii. Gdyby teraz miał jakieś ostre narzędzie przy sobie, nie zawahałby się.
Rozejrzał się dookoła czy ktoś czasem nie widział jego poczynań, po czym cichcem uciekł zza krzaków i odnalazł z powrotem wzrokiem Elenę, Chrisa i Simona.
Edytowane przez Gooseberry dnia 14-08-2010 23:18 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 23:18 |
|
|
Ellie zobaczyła że w książce Gryfonki znajduje się rozdział "Terroryści na pokładzie" i troche się przestraszyła. W tym celu wyszła z samolotu w obawie przed zamachem i spotkała Bellatrix! |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 14-08-2010 23:20 |
|
|
Dores wynosząc ostrożnie ładunki wybuchowe wpadła na Ellie.
O hej! - powiedziała. Chciała jak najszybciej ją wyminąć i ukryć swą zdobycz.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 23:21 |
|
|
- Co porabiasz ? Może potłuczemy szyby jakimś starym marudnym babciom- zapytała z uśmiechem wspominając dawne uprzykrzanie życia xxx (nie wiem jak postać shan sie nazywała) |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 23:22 |
|
|
Niezmiernie sztucznie odwzajemniłam uśmiech Dores. Coś mi tu nie pasowało. Coś się ewidentnie kroiło, a ja nie miałam zielonego pojęcia o ładunkach wybuchowych. Wyszłam za kobietą i oparłam się jedną nogą i plecami o wyjście samolotu. Odpaliłam fajkę chcąc jak najszybciej się uspokoić. Nikotyna wchłaniała się w mój krwiobieg, powoli uspokajając nerwy. Raz po raz zaciągałam się dymem i z przymrużonymi oczami obserwowałam wszystkich dookoła.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Wyspa |
rafalek
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 23:22 |
|
|
Rafalek leżał, dławiąc się kawałkiem kociego ogona. To było gorsze odo ziarnka bobu, które wpadło mu do oka i owocu agrestu, który miał w nosie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 23:25 |
|
|
Elena postanowiła nie poruszać ponownie tematu osiedlenia się na wyspie, bo najwyraźniej Chris wcale nie był zachwycony z tego powodu. Miała nadzieję, że jednak z czasem zmieni zdanie na ten temat.
- Nie wiem, po co iść oglądać dzika... Dziki widziałam już wielokrotnie... - stwierdziła, jednak poszła z Chrisem w kierunku odgłosu. - Simon! - zawołała, gdy ujrzała mężczyznę. Przez chwilę wydawało jej się, że słyszy piski jakiegoś dzieciaka, jednak nie przejęła się tym - Może powinniśmy Marka zawołać...
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 23:27 |
|
|
Przynajmniej mam jednego z głowy choć na moment. Że też się musiał akurat mnie uczepić. Źle trafił, he he. Wreszcie mógł odetchnąć. Zgubił marudę, natomiast przez tego gnojka zgubił też tę blondwłosą piękność, która ponoć uciekała przed niedźwiedziem. W sumie nie miał nic do roboty, dopóki Ci tutaj nie zajmą się Simonem. Rozejrzał się dokładnie po plaży. Ślicznej nieznajomej nie udało mu się zlokalizować. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 14-08-2010 23:27 |
|
|
Dores ucieszyła się na myśl o tłuczeniu szyb. Zaraz jednak przywołała się do porządku.
Nie. Teraz to jest nieważne, całkiem nieważne. Teraz sa inne sprawy - myślała.
Wiesz, może potem, musze coś załatwić. - uśmiechneła się i pobiegła w stronę dżungli.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Mark Sloan
Użytkownik
Postów: 124
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 23:39 |
|
|
Mark spacerował po wyspie, co chwilę sprawdzając, jak miewa się nieprzytomna Su. Nie zdecydował jeszcze, która dziewczyna będzie najbardziej nadawać się na żonę i to go martwiło. Przechodząc obok samolotu, ujrzał rudowłosą dziewczynę palącą fajkę. Obdarzył ją ujmującym uśmiechem i już miał do niej zagadać, gdy nagle usłyszał, że ktoś woła jego imię. Była to Elena. Mark skrzywił się na sam jej widok, jednak podszedł bliżej, gdyż ujrzał człowiek leżącego na ziemi.
- Jest wyczerpany i odwodniony... - stwierdził po krótkim badaniu. - Dam mu wodę i położę go koło Suzanne - pomógł Simonowi wstać i zaprowadził go na koc obok Su.
McSteamy |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 14-08-2010 23:47 |
|
|
- Simon! Jasna cholera... - krzyknął chwilę po Elenie Christian. Mężczyzna wyglądał prawie jak trup. Miał na sobie totalnie zniszczone ubranie, a sam był osmalony od góry do dołu. Niedługo później na wołanie Eleny zareagował Mark. Niechętnie podszedł do nich i zaczął udawać, że wie co dolega Simonowi. Chris postanowił się nie wtrącać, zwłaszcza, że lepiej się czuł gdy doktorka w pobliżu nie ma. Powiedział Elenie, że idzie poszukać jakiegoś ubrania Simonowi i oddalił się.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|