Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-07-2010 23:45 |
|
|
- Żadnej mapy nie wzięłam, to nie byłam ja, nie tym razem! - zbulwersowała się i skrzyżowała ręce na piersiach - Myślisz, że boję się Twojego węża? On nie byłby w stanie mnie połknąć. Jest za krótki, a ja jestem za wysoka dla niego.
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 14-07-2010 23:53 |
|
|
/Mój wąż jest elastyczny
Mogę mu poszatkować posiłek... - Dores przejechała dłonią po powierzchni noża, uśmiechając się do Eleny. Twoje włosy coś o tym wiedzą.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2010 00:07 |
|
|
Jack w biurze przeglądał wszystkie dokumenty, wszelkie inwestycje, zyski i straty poprzedniego właściciela. Znalazł wśród tych dokumentów kopertę, w której był list. Spojrzał na kartkę... |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2010 00:07 |
|
|
/ w to nie wątpię Pewnie nawet Hurley'a zdołałby połknąć
Elena odruchowo złapała się za kucyki, które były już dłuższe o 2 cm - Popatrz ma mnie, sama skóra i kości, naprawdę myślisz, że Leonardowi smakowałby taki kościotrup? Dostałby zgagi, biedaczek. Radzę Ci poszukać lepiej odżywionej ofiary... Na przykład dzieciaka! Nie ma to jak młode mięsko -powiedziała, nie zdając sobie sprawy z tego, że Tom został już zamordowany przez Bernarda.
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Jack Shitman
Użytkownik
Postać: Jack
Postów: 205
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2010 00:09 |
|
|
Nagle w pokoju, gdzie była Elena, Chris, Dores i Monica pojawił się duch Toma. Uśmiechnął się do nich i zaczął drapać się po głowie, mówiąc
-Zjadłbym batonika
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2010 00:13 |
|
|
- O wilku mowa... - prychnęła i wywróciła oczami. Miała już dość tego dzieciaka i jego obecności. - Spadaj stąd, nie mam żadnych batoników. Zjadłam już wszystkie.
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Jack Shitman
Użytkownik
Postać: Jack
Postów: 205
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2010 00:18 |
|
|
-Nie ma batoników? - W oczach Toma pojawiły się łzy, miał ochotę się przytulic do kogoś. Najbliżej była Dores, wiec zaczął się powoli do niej zbliżać...
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 15-07-2010 00:55 |
|
|
Dores zobaczyła, ze zbliża się do niej jakiś wstrętny bachor. Aha, widziała go już kilka razy, to dzieciak Blacka... Teraz jednak był jakiś taki inny.
Hej, mały. Coś kiepsko wyglądasz. Jakby cię ktoś pokroił na kawałki. - powiedział Dores nad wyraz uprzejmym tonem.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2010 01:08 |
|
|
Elena prawie krzyknęła, gdy Dores zwróciła się do chłopca w uprzejmy sposób. Przeraziło ją to bardziej, niż jej groźby.
- Dlaczego jesteś dla niego taka miła, ten dzieciak to zło wcielone! - zawołała, cofając się pod ścianę. - Nakarm nim węża! Nakarm nim węża! - krzyknęła, mając nadzieję, że obłąkana Dores w końcu zrobi coś pożytecznego - zabije małego śmierdziela, który lubi sikać w majtki.
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2010 15:37 |
|
|
Bernard tymczasem obudził się w stodole gdzie były kozy. Wstał, wyszedł na zewnątrz i szedł by spotkać kogoś i podzielić się radością z narodzenia się dwóch nowych kóz... |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 15-07-2010 18:14 |
|
|
Ponieważ dzieciak rozpłynął się w powietrzu, gdy Dores do niego przemówiła, kobieta postanowiła odpuścić już Elenie i Chrisowi, gdyż wyraźnie było widać, że nie wiedzą nic o mapie. Wyszła z pokoju i szła korytarzem w zamyśleniu. Im dalej, tym było coraz ciemniej, oświetlenie wydawało się jakieś przygaszone. Nagle już prawie w półmroku, Dores dostrzegła drzwi, których nigdy wcześniej tam nie było (albo jej się tak wydawało). Rozejrzała się, czy nikogo nie ma i nacisnęła klamkę. Okazało się, ze drzwi były otwarte...
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 15-07-2010 23:34 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 15-07-2010 23:27 |
|
|
Niespodziewanie chłopiec zniknął z pokoju, zupełnie jakby się rozpłyną w powietrzu. Dores za chwilę też się ulotniła. Elena odetchnęła z ulgą i usiadła na łóżku. Po chwili zobaczyła, że ma okropnie brudne stopy, więc poszła do łazienki je umyć.
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 15-07-2010 23:34 |
|
|
/ok, to daje oddzielnie /
Dores popchnęła drzwi i po chwili znalazła się w ciemnym korytarzu. Gdzieś na jego końcu zobaczyła migoczące światło. Ruszyła w jego kierunku. Z jakiegoś powodu przyciągało ją do siebie.
/ Tak więc Dores zniknęła w mrocznych zakamarkach hotelu i będzie tam siedziała do przyszłego tygodnia./
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 15-07-2010 23:35 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 16-07-2010 00:06 |
|
|
Christian nie zauważył ducha dzieciaka. Stał pod ścianą i przyglądał się jak Elena i Dores rozmawiają z kimś niewidzialnym. Nie zdziwiło go to nawet i cierpliwie czekał aż rozmowa dobiegnie końca. Gdy tak się stało i Dores wyszła z pokoju, a Elena udała się do łazienki umyć swoje brudne stopy, Chris nie mając nic do roboty, zaczął porządkować swoje ubrania. Upływały kolejne minuty, a Elena nie wychodziła z łazienki. Zaniepokojony tą sytuacją Christian, zdecydował się sprawdzić czy coś się przypadkiem nie stało. Uchylił drzwi do łazienki i to co zobaczył totalnie go zaskoczyło. Elena stała przed umywalką i myła w niej stopy. Nie zdawała sobie jednak chyba sprawy, że włożyć tam nogę jest łatwiej niż ją z powrotem wyciągnąć. Stała tak na jednej nodze, nie mogąc zrobić żadnego ruchu. Christian po chwili zaczął się głośno śmiać - Trzeba było mnie zawołać! - powiedział i podszedł na pomoc dziewczynie.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 16-07-2010 15:34 |
|
|
Elena postanowiła umyć stopy w umywalce, bo była bliżej. Wanna stała za daleko, przejście tych dodatkowych paru kroków to już za duży wysiłek. Bez większego problemu zadarła nogę do góry i włożyła ją do umywalki. Gdy była już czysta, okazało się, że nie będzie tak prosto ją wyjąć. Elena bardzo się zdziwiła, w końcu miała długie nogi. Ta umywalka musiała być zamontowana wyjątkowo wysoko. Dasz radę, jeden szybki ruch i wyciągnij nogę... - powtarzała sobie w myślach. Po chwili w łazience pojawił się Chris.
- Zawołać? Po co? Nie wiem o czym mówisz, przecież wszystko w porządku. - nie chciała się przyznać, że się zaklinowała. Żeby udowodnić, że sobie poradzi, szarpnęła nogą, poleciała do tyłu i wylądowała w wannie.
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 16-07-2010 23:21 |
|
|
- Auuu. - na widok upadku Eleny, na twarzy Chrisa pojawił się grymas bólu. - To musiało boleć. - powiedział, prawie zaciskając zęby. Elena z hukiem wylądowała w pustej wannie. Rękami zdołała się jeszcze złapać brzegów. Christian z szyderczym uśmieszkiem podszedł do niej i powiedział - Moja propozycja pomocy jest nadal aktualna. - i wyciągnął w jej kierunku rękę.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2010 00:29 |
|
|
Elena była cała poobijana, dosłownie czuła jak siniaki zaczynają jej się pojawiać. Popatrzyła na wyciągniętą rękę Chrisa. Chciała mu koniecznie udowodnić, że jednak sobie poradzi. Próbowała się poruszyć i podnieść się, jednak pupa ją za bardzo bolała. Skrzywiła się. - Wiesz, chyba sobie jeszcze tu posiedzę. Tu jest bardzo wygodnie. - powiedziała gładząc ręką wannę. - Sam spróbuj to się przekonasz. - powiedziała i dała mu znać, żeby też usiadł w wannie.
Edytowane przez Amelia dnia 17-07-2010 00:30 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2010 00:40 |
|
|
Jack patrzył na swoją dłoń, pierwszy raz od bardzo dawna zwrócił uwagę na swoją ranę, którą miał na dłoni, jakby ktoś bardzo dawno temu przeciął ją nożem.
Edytowane przez Furfon dnia 17-07-2010 00:40 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 17-07-2010 01:21 |
|
|
- W sumie dlaczego nie? - pomyślał i po zamknięciu drzwi na klamkę wślizgnął się do wanny. Usiadł naprzeciwko Eleny i spojrzał na nią podejrzliwie - Tu jest bardzo niewygodnie. - powiedział, mocno akcentując ostatnie słowo.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2010 01:43 |
|
|
- Niewygodnie? - zapytała udając szczere zaskoczenie. - Coś można na to zaradzić - na jej twarzy pojawił się szatański uśmiech. Chwyciła kurek i zatkała nim odpływ. Zanim Chris zdążył cokolwiek zrobić, Elena odkręciła ciepłą wodę i patrzyła, jak wanna zaczyna się napełniać a ich ubrania nasiąkają wodą. - Teraz będzie Ci wygodnie.
Edytowane przez Amelia dnia 17-07-2010 01:44 |
|