Autor |
RE: Hotel Overlook |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-06-2010 23:14 |
|
|
A Bernard tymczasem zaczął czynić przygotowania by wydoić Dores gdyż myślał że jest ona kozą... |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Dorothy Sloan
Użytkownik
Postów: 85
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-06-2010 23:18 |
|
|
Oddychało mi się coraz ciężej. Półprzytomnym ruchem kazałam Markowi pochylić się nade mną.
-Klown...- powiedziałam i mocno nabrałam powietrza w płuca. -Klown musi zabić naszych rodziców, rozumiesz? Oni wiedzą, Mark, oni już o wszystkim wiedzą... - opadłam bez sił na poduszkę. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 30-06-2010 23:22 |
|
|
Gdy Bernard zaczął dobierać sie do Dores, kobieta odsunęła się z obrzydzeniem i krzyknęła do węża:
Leo, bierz go!
Wąż ukąsił Berniego w... rękę.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-06-2010 23:26 |
|
|
Bernard odskoczył by po chwili złapał go i wyrzucił. Nie zważając na te wypadki nadal robił zabiegi by wydoić kozę(Dores)... |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Mark Sloan
Użytkownik
Postów: 124
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-06-2010 23:28 |
|
|
Mark tylko pokiwał głową - Nic już nie mów... - powiedział i zerknął szybko w stronę Chrisa, który w przeciwieństwie do Eleny nie uciekł z pokoju, tylko był świadkiem całego zdarzenia. - Bredzi, to pewnie wina środków przeciwbólowych... - powiedział do Chrisa i nie czekając już dłużej, rozciął brzuch siostry i po chwili wyjął z niej...
- To dziewczynka! - zawołał i uśmiechnął się promiennie do Dorothy. Przeciął pępowinę, owinął dziecko i położył je tuż obok Dorothy, tak, żeby mogła je dotknąć.
McSteamy
Edytowane przez Mark Sloan dnia 30-06-2010 23:29 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 30-06-2010 23:30 |
|
|
Bernard nie wiedział, że Leo jest jadowity. Po chwili zaczął mieć halucynacje i zaczął sabnąć. Dores wykorzystała to i podbiegła p Leonarda, który wylądował w wielkiej zaspie śnieżnej.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Michal
Użytkownik
Postać: Gregory Cooper
Postów: 1484
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-06-2010 23:37 |
|
|
A Piotr dlaje pił wraz z Ginny która chyba przegieła, gdyż zaczeła się rozbierac przy barze. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Dorothy Sloan
Użytkownik
Postów: 85
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-06-2010 23:40 |
|
|
Uśmiechnęłam się blado i ręką dotknęłam czółka dziewczynki. Poczułam nagłą falę miłości, która rozeszła się po całym ciele i na samym końcu trafiła do serca. To jednak nie pracowało dobrze... Każdy ruch sprawiał mi coraz większy ból.
-Suzanne.- powiedziałam cicho. -Moja mała Suzanne... Opiekuj się nią dobrze. Kocham Was, braciszku.- wyszeptałam. Zamknęłam oczy. Przekrzywiłam głowę w lewą stronę, by spoconym czołem dotknąć poduszki. A gdzieś w dole, gdzieś, gdzie nie sięgał już mój wzrok, malutki paluszek ścisnął mój. Sekundę później moje serce przestało bić.
///Dziękuję za grę! Wyjeżdżam jutro, więc nie mogę bawić się z Wami dalej. Apeluję: fabułę macie nieziemską, więc nie rezygnujcie z gry! Wszak każdy z Was może zostać Mistrzem Przetrwania- tytuł, który mi umknął :-) Może to i lepiej?
Pisała dla Was agusia, pod barwnym pseudonimem Natalia Trzymajcie się, ludzie, boście świetni!
Edytowane przez Dorothy Sloan dnia 30-06-2010 23:41 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Mark Sloan
Użytkownik
Postów: 124
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 30-06-2010 23:44 |
|
|
// Potwierdzam, Dorothy to była agusia!! Mówiłam Ci, że nikt się nie zorientuje! agusia, jesteś mistrzynią! Dzięki za świetną grę!
- Dorothy! Dorothy! - zawołał Mark i zaczął natychmiast ją reanimować, chociaż ręce mu się trzęsły jak nigdy w życiu - Nie możesz umrzeć, nie możesz umrzeć... Nie rób mi tego! - powtarzał bez przerwy, nie mogąc uwierzyć w to co się właśnie dzieje....
McSteamy |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2010 00:20 |
|
|
Ginny była pod wpływem jakże mocnego alkoholu. Zaczynała się rozbierać, nie zważając na to, że siedzi obok niej mężczyzna. Ściągnęła koszulkę i wymachiwała nią nad głową wiwatując. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 01-07-2010 00:31 |
|
|
Dores próbowała się dokopać do Leonarda, który musiał wpaść akurat w najgłębsza zaspę ze wszystkich okolicznych.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 01-07-2010 01:09 |
|
|
Tylu wrażeń co dzisiejszego dnia, Christian nie miał od dawna. Plotka o zostaniu ojcem, śmierć Dorothy, narodziny Suzanne. Chris był tego wszystkiego świadkiem i wydarzenia te mocno utkwiły mu w głowie. Aby dać upust emocjom, zszedł do baru i zabrał z półki jedną z ostatnich butelek wódki, której nie zdążył wypić Piotr. Wziął kilka łyków, które szybko uderzyły mu do głowy. Coraz bardziej chwiejnym krokiem wszedł po pokoju i stanął w futrynie, w dłoni trzymając butelkę.
Nie zważając na sytuację w pokoju, zaczął śpiewać - Monica, ach Monica, już zamknięta jest klinika. Twój kochanek rozpalony pozbył się dziś na noc żonyyy!! Spojrzał na każdą osobę w pokoju, ale Moniki nie zauważył. - Monica!! Gdzie jesteś? - zapytał błądzącym wzrokiem, coraz mniej pewniej stojąc na nogach. - Nie ma. Poszła do kliniki. - powiedział do siebie i łyknął kolejną porcję alkoholu.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Edytowane przez Lincoln dnia 01-07-2010 01:28 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Mark Sloan
Użytkownik
Postów: 124
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2010 01:24 |
|
|
Po 15 minutach walki o życie Dorothy, Mark zrozumiał, że to już koniec. Siedział teraz przy łóżku martwej siostry i głaskał ją po głowie. Nie mógł uwierzyć, że już nigdy nie odbędzie z nią żadnej rozmowy... W ogóle nie zwracał uwagi na dziecko leżało obok Dorothy. Czuł potworny ból i pustkę w środku, miał wrażenie, że nigdy nie przestanie cierpieć...
McSteamy |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2010 01:32 |
|
|
Elena schowała się w piwnicy. Siedziała tam i pośpiewywała pod nosem jakąś rosyjską piosenkę, starając się w ogóle nie myśleć o tym, co się dzieje w jej pokoju. W końcu po godzinie nie wytrzymała i postanowiła wrócić. Gdy doszła na drugie piętro, już w oddali ujrzała Chrisa opartego o framugę.
- Już urodziła? - zapytała z nadzieją w głosie, a gdy zaglądnęła do pokoju, doznała szoku. Nie wiedziała co powiedzieć, więc tylko chwyciła butelkę z ręki Chrisa i napiła się czystej wódki, prawie się przy tym nie krzywiąc. - Tego się nie spodziewałam. - powiedziała patrząc na martwe ciało Dorothy. Po chwili Chris zaczął śpiewać - Co Ty wyprawiasz? - zapytała, odciągając go od pokoju 42, w którym Mark przeżywał swoją żałobę. Sama mało się nie przewróciła, prowadząc Chrisa. Po chwili zaczęła się śmiać, po raz pierwszy ujrzała go w takim stanie.
Edytowane przez Amelia dnia 01-07-2010 01:38 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 01-07-2010 01:45 |
|
|
- Gdzie Ty mnie prowadzisz? Tam są WILKI!! Ja je widziałem! Są bardzo zębate i warczą! - Christian tracił poczucie rzeczywistości i zaczynał gadać bezsensowne głupoty. Próbował się wyswobodzić z rąk Eleny ale niezbyt mu to wychodziło. Chris w pewnej chwili bezwładnie obsunął się na ziemię i usiadł na środku korytarza. - Będę tu siedział. Tak! Nie wstanę! O nie nie! - mówił, kiwając głową. - Matko Bosko kochano! Wódka się kończy! - krzyknął, mierząc palcami ilość pozostałej w butelce wódki.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2010 01:54 |
|
|
Elena patrzyła na Chrisa z politowaniem. Biedaczek upił się, bo chyba nie wytrzymał widoku tego noworodka, który leży na łóżku. Elena też ledwie to zniosła.
- Nie martw się, ja nigdy nie będę w ciąży - powiedziała i rozczochrała mu włosy. - Wypiłeś całą wódkę i nic mi nie zostawiłeś! - prychnęła i poszła do pokoju 42. Po cichu zakradła się do szafki i wyjęła butelkę whiskey. Po chwili wróciła na korytarz i usiadła obok Chrisa - Ty już nie pijesz! - zawołała i sama przyssała się do butelki.
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 01-07-2010 02:03 |
|
|
- Ale ja chcę mieć dzieci. - powiedział z zasmuconym wyrazem twarzy. - Czytałem kiedyś "Dzieci z Bullerbyn" i myślę, że umiałbym się nimi ... buehł - Organizm Christiana nie wytrzymał nadmiaru alkoholu i drogą, którą dostał się do żołądka, w jednym momencie się wydostał. - Ups... - skomentował zapaskudzoną ścianę w korytarzu. Wraz z Eleną przesunęli się kilka metrów dalej, sprzątanie zostawiając na później Monice. - Ty też nie pijesz! Już raz się upiłaś! - Chris zaczął wyszarpywać butelkę z rąk Elenie.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2010 02:14 |
|
|
- Ohyda! - skomentowała widząc, że Chris zwymiotował. Zatkała ręką usta i nos, odsuwając się od miejsca wypadku. Żałowała, że to widziała. Będzie jej się to teraz śniło po nocach. Paskudne...
- Nie ma mowy, nie wyszarpniesz mi butelki! - powiedziała i błyskawicznie wstała z podłogi, odsuwając się od Chrisa. - Ja mogę pić, bo teraz nie jestem pijana - powiedziała i ostentacyjnie wzięła łyka z butelki. - I nie tylko jeden raz się upiłam. Z Monicą piłyśmy nawet na dachu hotelu.
Edytowane przez Amelia dnia 01-07-2010 02:18 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 01-07-2010 02:22 |
|
|
- Przepraszam. Chyba trochę przesadziłem z tym alkoholem. Za dużo wrażeń jak na jeden dzień. - mówił do odwróconej od niego Eleny. Było mu głupio ale pewnych rzeczy nie jest się w stanie zapobiec. Wyciągnął z kieszeni chusteczkę i wytarł nią twarz. Chris nie miał sił na walkę z Eleną. Siedział pod ścianą i przyglądał się alkoholowym przechwałkom Rosjanki. - Ok, możesz pić. Ale jak nie będziesz dała rady iść, to nie zaniosę Cię do łóżka, tylko zaciągnę po ziemi jak worek ziemniaków! - ostrzegawczo zaczął ją karcić palcem, prawie niezauważalnie się do Niej uśmiechając.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 01-07-2010 02:31 |
|
|
- Oj za dużo wrażeń... To niemowlę na moim łóżku... - powiedziała i wzdrygnęła się. Nie myślała w ogóle o nieżywej Dorothy, bardziej przerażało ją to dziecko - Nie bój się, ja nie mam zamiaru się dzisiaj upić, w przeciwieństwie do Ciebie. W tym stanie nie zdołałbyś mnie zaciągnąć nawet po ziemi. - zaśmiała się - I nie musisz przepraszać, ale nie licz na to, że dzisiaj dostaniesz buzi na dobranoc. - powiedziała przekornie i wystawiła do niego język.
Edytowane przez Amelia dnia 01-07-2010 02:34 |
|