Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 14-08-2010 01:20 |
|
|
Christian wyszedł pierwszy z samolotu. Od razu jego wzrok przykuła siedząca w oddali przy ognisku Elena. Pożegnał się uśmiechem z Meredith i wolnym krokiem z wzrokiem wbitym w ziemię podszedł do Eleny i usiadł obok. Przez kilkanaście sekund w milczeniu wpatrywał się w ogień, aż w końcu spojrzał na nią i zapytał z pełną powagą - Jesteś w stanie mi wyjaśnić co tutaj się dzieje?
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
rafalek
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 01:22 |
|
|
Tymczasem rafalek wciąż podążał za smrodem rozkłądajacego się kota, który zalegał w plecaku u Jamesa. Ten zapach przypominał mu jego ojca. Wprawdzie James juz raz popchnął go w krzaki, ale rafalek nie zraził się, gdyż jego ojciec także często to robił.
Edytowane przez rafalek dnia 14-08-2010 01:23 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 01:25 |
|
|
Straciła pamięć. Tak, lepiej się to nie mogło ułożyć dla moich planów.
-Wiem kim jesteś, wiem co potrafisz robić perfekcyjnie i z czego czerpiesz satysfakcję lecz najważniejsze jest to, że ja WIEM jak możesz odzyskać pamięć. Jestem jedyną osobą która może Tobie pomóc Dores - Jack skończył mówić szeptem, patrzył z triumfalnym wzrokiem na nią. Na szczęście Elena siedziała kilkanaście metrów od nich, widziała tylko plecy Jacka, gdyby widziała jego twarz przypomniałaby sobie z pewnością o kimś.
Edytowane przez Furfon dnia 14-08-2010 01:25 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Jack Shitman
Użytkownik
Postać: Jack
Postów: 205
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 01:32 |
|
|
Duch Toma próbował zjeść papaję ale nic z tego nie wychodziło. Nie mógł ugryźć jej nawet, a on tak bardzo uwielbia jeść papaje. Rozpłakał się w środku dżungli.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 01:37 |
|
|
- Poznałeś już Mer? - zapytała, chociaż doskonale znała odpowiedź na to pytanie. - Więc właśnie z nią spędziłam na tej wyspie kilka miesięcy. Ona się tu rozbiła, razem z Suzanne. - mówiąc to wskazała nieprzytomną blondynkę - A ja... Byłam tu już wcześniej... Na tej wyspie mieszkam od kilku lat. Są tu też inni ludzie... Bo ta wyspa jest wyjątkowa, tu dzieją się niezwykłe rzeczy... Jest tu źródło, dzięki któremu można uratować życie umierającym... - mówiąc to cały czas patrzyła mu prosto w oczy. Tak bardzo chciała, żeby ją przytulił i powiedział, że jej wierzy. Jednak wiedziała, że to raczej niemożliwe.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 14-08-2010 01:38 |
|
|
Dores uradowała się, że w końcu trafiła na właściwego człowieka.
Dobrze więc. Pomóż mi odzyskać pamięć. - powiedziała pewnym głosem gotowa na wszystko, byle tylko przypomnieć sobie, kim jest.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 01:50 |
|
|
Isabella westchnęła wiedząc, że radiostacja jest popsuta. - No to pięknie, utkwiliśmy tutaj na dobre.. - Zrobiła smutną minę i usiadła na pniu drzewa, czy faktycznie ich ostatnia szansa na wydostanie się z wyspy przepadła? - Lav, jesteś stewardessą, powinnaś się znać, co możemy jeszcze zrobić? |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 14-08-2010 01:50 |
|
|
- Tak, poznałem. - powiedział i oparł ręce za plecami w oczekiwaniu na odpowiedź Eleny. Przez cały czas słuchał z zainteresowaniem i niedowierzaniem. To co mówiła wydawało się raczej zabawne niż prawdziwe. - Elena, o czym Ty w ogóle mówisz? - zapytał rozbawiony, chociaż nie było mu zupełnie do śmiechu. - Wyjątkowa wyspa? Magiczne źródło? Teraz mi mówisz, że mieszkałaś tu przez kilka lat? Christian wyprostował się i zakrył twarz dłońmi, starając się to jakoś zrozumieć. - Kim Ty w ogóle jesteś? Bo ja znam zupełnie inną Elenę niż ta, która siedzi obok mnie.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 01:54 |
|
|
- Nie wiem... - Pisnęła. Była załamana. - Zawsze jakoś można naprawic ten samolot... chyba... tylko to podwozie... - Wskazała na koła samolotu. - Wątpię byśmy mogli cokolwiek zdziałac... ahh... jesteśmy zdani na łaskę ratowników. - Spojrzała na Elenę. - Znasz ją? Pamiętam, że jak wyszła to ona była niezmiernie zadowolona z katastrofy.
Edytowane przez shan dnia 14-08-2010 01:57 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 01:57 |
|
|
Daniel wziął pochodnię i ruszył w stronę dżungli, milczał aż dotarli na plaże skąd było widać główną wyspę. Byli sami.
-Wiesz teraz gdzie jesteśmy? Na wyspie, bardzo niezwykłej. Wyjątkowej. Problem jest taki, że na tej wyspie mieszkają ludzie, oni się uważają za władców tego miejsca. Oni nie zasługują na to, ich obecności jest ... - Jack przerwał, szukał odpowiedniego słowa, lecz trudno było to mu wyrazić słowami - hańbą . Dla nich to po prostu miejsce by żyć, oni bawią się tutaj. Sprowadzają ludzi, niszczą im życie i chcą nimi manipulować. Ja się na coś takiego nie zgadzam. Ja jako jedyny odkryłem prawdę. A Ty jesteś jedyną osobą jaką znam przez całe moje życie, która jest gotowa poznać tą prawdę. Wiesz dlaczego straciłaś pamięć? Przez władcę tej wyspy i jego ludzi. On się nazywa Jacob. On chciał Tobą manipulować! Jedynym sposobem byś odzyskała pamięć, byś odzyskała swoją tożsamości, to śmierć Jacoba. Musisz go zabić, tak samo jak jego ludzi. A oni są groźni, wierz mi. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 14-08-2010 02:04 |
|
|
Dores słuchała z coraz większym zainteresowaniem. Na wzmiance o morderstwie przeniknęło ją przyjemne uczucie, które z czymś jej się kojarzyło. Patrzyła na główną wyspę i coraz mniej miała ochotę opuszczać to miejsce.
Trzeba będzie zniszczyć samolot. - powiedziała w przestrzeń. A potem... - chciała coś jeszcze dodać, ale zostawiła to sobie na później.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 14-08-2010 02:05 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 02:07 |
|
|
- Nie znam dobrze, w zasadzie wcale.. Wiem tylko, że ma na imię Elena, facet obok to Chris są razem, dobrze, że w takich trudnych chwilach mają siebie. Podobnie jak ja z Suzanne, no.. Tyle, że ona mnie nie pocieszy i nie powie "Wszystko będzie dobrze". - Odpowiedziała Lavender spoglądając na palące się drewienka, zamiast dalszej rozmowy ze strony stewardessy usłyszała tylko ciche chrapanie, spojrzała na Wenham która zdążyła już zasnąć.. Eh.. Świetnie... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 02:09 |
|
|
- Jestem tą samą Eleną! Pracowałam jako modelka, gdy mnie nie było na wyspie... Wyjechałam skąd kilka miesięcy temu i teraz znów tu wróciłam... - wolała nie wspominać o Jacobie i o tym, że to on kazał sprowadzić tu ludzi. Chris nigdy by w to nie uwierzył. Nie jest jeszcze na to gotowy. - Wszystko co mówię jest prawdą. Mogę Ci to udowodnić. Zabiorę Cię do tego źródła. - dotknęła ręką jego ramienia, błagając w duchu, żeby jej nie odtrącał.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 02:17 |
|
|
-Trzeba będzie zrobić wiele rzeczy, ale teraz zajmijmy się samolotem. Pod pokładem są ładunki wybuchowe - Jack przemilczał skrzynki bobu, którego z pewnością Dores nie lubiła - To nam ułatwi zadanie, to musi wyglądać na przypadek. Będziemy musieli odsunąć od siebie podejrzenia, znaleźć jakiegoś kozła ofiarnego. Dopiero wtedy będziemy mogli wyruszyć na wyspę, najlepiej byłoby znaleźć wśród innych pomocników. Niech myślą że mieszkańcy wyspy są źli, im więcej osób tym łatwiej. Jacob ma córkę, Lisę, ma doradcę, nazywa się Richard, do tego dochodzi Elena. Ona z nim trzyma, ona będzie chciała zbudować swoją drużynę, to będą fanatycy którzy będą gotowi oddać swoje życie za brednie. To szaleńcy, trzeba ich powstrzymać. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 14-08-2010 02:55 |
|
|
- Nie chcę iść do żadnego źródełka. - odburknął Christian i zrobił unik. W kilka chwil jego związek z Eleną stanął pod znakiem zapytania. W rzeczy, które usłyszał od momentu awaryjnego lądowania ciężko było uwierzyć, a co dopiero zrozumieć. Najbliższa dla niego osoba ukrywała najważniejsze fakty ze swojego życia. Chris wziął w garść piasek i przesypywał z jednej dłoni w drugą. - Wybacz jeżeli te pytanie Cię urazi, ale należysz do jakiejś sekty, organizacji, zgromadzenia? Skąd się w ogóle wzięłaś na tej wyspie? I dlaczego tutaj wylądowaliśmy akurat? Chcę usłyszeć jakąś racjonalną odpowiedź...
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 03:46 |
|
|
- To nie jest sekta... My po prostu chronimy wyspę... - wiedziała, że brzmi to dosyć głupio. Czuła, że cokolwiek teraz powie, pogrąży się jeszcze bardziej. Westchnęła - Zostałam sprowadzona na tą wyspę 3 lata temu i przez długi czas walczyłam, żeby stąd uciec. W końcu uwierzyłam, że to nie ma sensu... I od tej pory tu mieszkam. - nie spuszczała wzroku z Chrisa - Bardzo chciałam Ci wcześniej powiedzieć o tym wszystkim... Proszę, nie gniewaj się na mnie... - czuła, że jeśli Chris ją odrzuci, serce jej pęknie.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 08:59 |
|
|
Cały dzień przespałem w klatce, to jest życie. Właśnie, życie. Na wyspie długo się zastanawiałem nad jego sensem. Wydawać się mogło, że od czasów Dharmówka minęło wiele, a ja ciągle nie mogłem poukładać tego w głowie. Gdzieś tam, daleko w mojej podświadomości piłem wieczorami whisky, myśląc o Jacobie i innych tajemnicach. Zawsze chciałem je poznać, a teraz, kiedy większość z nich nie jest mi obca chciałbym cofnąć czas. Chwila przemyśleń minęła, gdy zobaczyłem pustą stację. - Musieli się rozmyślić. - Burknąłem pod nosem udając się w kierunku samolotu. Skoro Lisa ma plan, muszę jej pomóc. Ci ludzie rozbili się tu przypadkowo. Przypadek niczym nie kieruje. To wszystko jest ich... przeznaczeniem!
Edytowane przez grzechuuu dnia 14-08-2010 09:00 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 10:24 |
|
|
- No to zajebiście!- wykrzyknęła Natalie robiąc naburmuszoną minę- Teraz na pewno wydostaniemy się do domu! Życzę powodzenia!
Była wściekła za zniszczenie radiostacji.
- Co teraz kociaku masz jakiś plan?- spytała w stronę Lavender- Mówisz niedorzecznie! Najpierw, że to tylko podwozie, a później, że musimy czekać na łaskę ratowników! To jak w końcu? Jest tutaj jakaś osoba, która jest to w stanie naprawić? Nie wiem jak wy, ale ja nie mama zamiaru tkwić na tej pojebanej wyspie!
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 10:58 |
|
|
- Szukaj. - tylko raz odezwała się Sun do Leny przez całą noc.
Otworzyła oczy. Obudziło ją ciche pochrapywanie Sary. Rozejrzała się wokół. Na szczęście nikt im nic nie ukradł. Otworzyła swoją walizkę. Mocno się zdziwiła, kiedy okazało się, że prócz jej kilku rzeczy zobaczyła broń, naboje, noże, bandaże, jakieś leki i mapy. To jakiś koszmar, pomyślała i wyciągnęła z walizki koszulę, żeby za bardzo się nie spalić na słońcu, po czym zamknęła walizkę. Zjadła garść płatków i podeszła do wody. Wpatrywała się w ocean i gdy woda obmywała jej stopy zastanawiała się, czy jeszcze kiedyś zobaczy dom. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Rodrik Rivers
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 115
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-08-2010 11:57 |
|
|
Sarah obudziła się. Piasek dostał jej się w buty. Zdjęła je i położyła je obok siebie. Nie była głodna, może raczej spragniona. Otworzyła walizkę i wyjęła z niej odpowiednie buty i lustrzankę. Niestety, bateria dawno się wyczerpała. Schowała sprzęt. Popatrzyła na Lenę. Pewnie jak się zorientuje, że wstałam, zaciągnie mnie do robienia głupot z powodu jednego snu, pomyślała. Postanowiła, że od teraz będzie radziła sobie sama. Zabrała z kamienia swoją walizkę i poszła do samolotu po wodę. Butelki leżały porozrzucane po pokładzie. Porwała jedną pustą, drugą pełną i włożyła je do plecaka. Potem wyszła z samolotu i przestraszona weszła do lasu żeby szukać czegokolwiek, dzięki czemu mogła wezwać pomoc. |
|