Autor |
RE: Hotel Overlook |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-06-2010 23:23 |
|
|
Spojrzałam rozbawiona na Marka. Moje zachowanie było z pewnością irracjonalne biorąc pod uwagę zaistniałą sytuację ale nie moja wina, że to zioło było tak dobre i długo trzymało. Nigdzie nie było żadnej chusteczki więc ściągnęłam z poduszki poszewkę i zbliżyłam się do Sloana. Nachyliłam się nad nim i wzięłam głęboki wdech.
- Mmm... jej krew pachnie żelazem... co też ona jadła- powiedziałam, wycierając twarz Mc'Steamiego. W ogóle nie wyczułam jego perfum.
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 26-06-2010 23:25 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-06-2010 23:41 |
|
|
- Ja? Anielica? - w tym momencie przez głowę przeleciały jej wszystkie rzeczy, które robiła, jej fikcyjny ślub, oszukiwanie rodziców... I fakt, że kiedyś chciała się zabić na dachu... Na pewno nie była anielicą. - Jestem Anielicą - odpowiedziała zdecydowanym tonem i pokiwała głową. Zrobiło jej się bardzo przyjemnie i ciepło w środku, po słowach Chrisa. - Ja też bez Ciebie nie wytrzymam! Chociaż jeść muszę... Batoniki... - dodała po chwili i zaśmiała się. - W naszym pokoju nic się nie dzieje. To w pokoju Jacka jest Mark, który próbuje ratować Sierrę. Jack ją postrzelił. - powiedziała i nagle przypomniała sobie coś - Jack jest wariatem! On mi groził, mówił, że zabije wszystkich na mnie na końcu! - krzyknęła.
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Mark Sloan
Użytkownik
Postów: 124
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-06-2010 23:49 |
|
|
- Żelazem? Seriously?! I mean... seriously?! - zapytał podnosząc głos. Był sfrustrowany, że Monica nie wyczuła jego perfum! Wziął kilka głębokich oddechów. Starał się uspokoić, przecież nie może sobie pozwolić na wybuchy złości przy swojej narzeczonej, żeby jej nie zniechęcać do siebie. Na złość przyjdzie czas dopiero po ślubie.
- Ona chyba jadła cebulę. Tak mi się wydaje. - powiedział i puścił oczko do Moniki. Miał nadzieję, że kobieta nie zwróci uwagi na wcześniejszą irytację. - Ślicznie wyglądasz. - zmienił temat, trochę nieudolnie.
McSteamy |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 27-06-2010 00:11 |
|
|
- Skoro nic się w naszym pokoju nie dzieje to chodźmy tam. Zjemy po batoniku. - Christian uśmiechnął się zalotnie, złapał Elenę za dłoń i zaciągnął za sobą do pokoju. Usiedli tam na łóżku, przewracając się na plecy. Leżeli obok siebie równolegle, ale tylko dlatego, że prostopadle by się nie zmieścili. - Jackiem się nie przejmuj. - powiedział do lekko roztrzęsionej dziewczyny. - Jeżeli tylko chcesz, jutro nie będzie po nim śladu. - powiedział bardzo poważnie, ale po chwili pstryknął Elenę palcem w nos i dodał. - Przecież to jest wariat potrafiący tylko grozić. Widziałaś, żeby zrobił komuś coś złego? Widziałaś, żeby postrzelił tę kobietę? Może to jakaś głupia plotka?
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-06-2010 00:43 |
|
|
Leżąc na łóżku, sięgnęła do szuflady i wyjęła dwa batoniki. Jednego podała Chrisowi, a drugiego sama odpakowała. - Sprzątniesz go dla mnie? Poważnie? - obróciła głowę i spojrzała na Chrisa. Po chwili dostała pstryczka w nosa. - Ałć! - zaśmiała się i połaskotała go w bok. Po chwili powróciła do tematu - Plotka? Sama już nie wiem. Widziałam, jak pobił Lorenza. Rzucił się na niego bez powodu. On jest nieobliczalny! - powiedziała i ugryzła batonika. - Nie widziałam go od kilku dni. Mam nadzieję, że zamarznie gdzieś na śniegu! - rzuciła po chwili i machnęła ręką.
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 27-06-2010 01:02 |
|
|
Christian chwycił batonika i ugryzł go. - Eee, niedobry. Za słodki... Jak możesz to w ogóle jeść? - zapytał i starał się nie wybuchnąć śmiechem, widząc kumulujące się przerażenie i wściekłość na twarzy Eleny. - Żartuję mój Ty batoniku. Jest prawie tak samo dobry jak Ty. - dodał i wziął kolejnego gryza. Leżeli na łóżku obsmarowani na buzi czekoladą, zupełnie zapominając o niedawnej sprzeczce. - Ja też go nie widziałem. Tego dzieciaka też. Może wyjechali już stąd? Elena nie zadręczaj się tym. - powiedział i palcem wytarł czekoladę z brody dziewczyny. - Mniam - oblizał palec i zaśmiał się.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-06-2010 02:48 |
|
|
"Eee, niedobry. Za słodki..." - po tych słowach Elena prawie dostała zawału serca.
- Nie strasz mnie tak więcej! - zawołała i zaczęła wachlować się ręką, bo ze zdenerwowania zrobiło jej się gorąco. - Dzieciak... Faktycznie go ostatnio nie widziałam. - powiedziała dziwnie wesołym tonem. Dopiero gdy Chris starł jej czekoladę z brody, zorientowała się, że jest cała brudna. Spojrzała na niego. - A Ty masz czekoladę na czole! Nie wiem jak można jeść batonika i pobrudzić czoło! - zatkała ręką usta i wybuchnęła śmiechem.
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 27-06-2010 11:34 |
|
|
- Na czole? Chyba sobie żartujesz. - zaśmiał się i przejechał dłonią po czole. - Widzisz? Nic nie ma. - pokazał Elenie czystą dłoń i położył się na niej, podpierając rękami po bokach, żeby jej nie przygnieść swoim ciałem. - Za to Ty masz jeszcze tu, tu i tu czekoladę. - powiedział i zaczął ją muskać ustami po całej twarzy. Po kilku minutach igraszek, znów leżeli obok siebie. - I co będzie dalej? Kiedyś z tego hotelu uda się nam wyjechać... - zapytał z wzrokiem wbitym w sufit.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-06-2010 16:00 |
|
|
W krainie sennych złudzeń do Alice podszedł Czerwony Kapturek i z okropnym uśmiechem na twarzy wskazał Ines. Alice nie chciała jej zabijać. Odziana w czerwień wpadła w furię. Zabiła Fear, przebijając jej ciało tępym mieczem, który... zacinał się i zatrzymywał, zanim dotarł do serca. Później ćwiartowała jej ciało. Dziewczyna nie żyła, lecz nadal odczuwała ból.
Krzyczała. Bardzo, bardzo głośno. Może betonowe ściany stłumiły jej wrzask. Jeśli tak, musiały być niezwykle grube.
Alice otworzyła oczy. Była strasznie blada i zdenerwowana.
- Ona na pewno mnie zabije!- stwierdziła w myślach.
Poczuła głód, jednak bała się spotkania z Czerwonym Kapturkiem. A jeśli ten sen... był proroczy? Wzdrygnęła się. Wysiłkiem graniczącym z cudem wygramoliła się z łóżka i poszła do łazienki. Umyła się, skorzystała z toalety. Już miała wyjść, gdy zauważyła małe lusterko. Przejrzała się w nim. Westchnęła. Jej twarz była biała jak śnieg wokół hotelu Overlook. Przeklęty hotel... Wzdłuż policzka widniała czerwona kreska. Już nie bolesna, ale na pewno szpecąca. Cała postać Alice zdawała się krzyczeć: "Ona na pewno cię zabije!".
- Można potłuc lustro, zrobić sobie nóż. Tylko na co mi się to zda? Lusterkiem może i pokonam Kapturka, ale na pewno nie wilka. Co to za pomysł hodować takie zwierzę?- westchnęła głośno.
Wyszła z łazienki. Wyciągnęła pierwszą lepszą książkę z półki. Potem usiadła na łóżku. "Czerwony Kapturek"- głosiła okładka.
- Jakbym nie miała tego wystarczająco dużo w snach i na jawie!- rozdrażniona Alice cisnęła książką o podłogę.
Ze zrezygnowaniem podeszła do drzwi i spróbowała je otworzyć.
- Zamknięte, naturalnie. Ja chcę do domu! Czemu ona mnie po prostu nie wypuści!?- w jej oczach pojawiły się łzy.- Alice... Nie załamuj się. Nie jest tak źle. Masz telewizję, z tysiąc rożnych filmów i książek. Jakoś przeżyjesz. O ile wcześniej...- przygryzła wargę tak mocno, że trysnęła z niej krew i wypłynęła na brodę.
Dziewczyna wzięła ze stolika pilot i włączyła odbiornik TV. Na jakimś programie muzycznym puszczali klasykę. Bardzo dobrze. Z powrotem wlazła do łóżka, przykryła się, leżąc wpatrywała się w ekran. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-06-2010 16:08 |
|
|
- Nie ma? - zapytała zdziwiona, patrząc raz na rękę Chrisa, raz na jego czoło. Rzeczywiście niczego tam nie było. A mogłaby przysiąc, że widziała czekoladę na jego czole... - Chyba mam halucynacje... - stwierdziła i przymknęła oczy, gdy położył się na niej i zaczął ją całować swoimi miękkimi ustami. - Wyjechać? - zapytała lekko zdziwiona, akurat w tej chwili o tym nie myślała - Zima kiedyś musi się skończyć, w końcu stąd wyjedziemy... I tak już pogodziłam się z faktem, nie pójdę na imprezę do Ralpha Laurena, która jest... - wyciągnęła komórkę z kieszeni i włączyła kalendarz - Jutro!
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-06-2010 18:17 |
|
|
Ines ocknęła się i od razu zaczęła się rozglądać. W klatce była sama, natychmiast się podniosła i zaczęła walić w kraty.
- Alice!- zaczęła wrzeszczeć na całe gardło- Ty świrusko, co z nią zrobiłaś?!
Nie mogła opanować emocji, było jej wszystko jedno co kobieta z nią zrobi.
Edytowane przez April dnia 27-06-2010 18:17 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 27-06-2010 19:50 |
|
|
Dores nadal potrząsała Tomem, który nie chciał pisnąć ani słówka na temat mapy. Dopiero po chwili zorientowała się, że to dlatego, iż dzieciak zupełnie normalnie stracił sobie przytomność ze strachu.
Niech to dupa węża! - zaklęła Dores i teraz próbowała go cucić tą samą metodą (czyt. potrząsając nim nadal).
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 27-06-2010 19:51 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-06-2010 20:00 |
|
|
Bernard tymczasem nie wiedząc czemu obudził się w zagrodzie kóz mocno przytulony do jednej z nich. Po chwili gdy już się ogarnął ruszył w kierunku dla niego niewiadomym zapominając przy tym zamknąć zagrody tak że wszystkie kozy pałętały się przed i w hotelu bo Bernard zostawił otwarte drzwi myśląc o czymś całkiem innym... |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 27-06-2010 20:03 |
|
|
- Do Ralpha Laurena? Kim on do cholery jest? Czemu tak przeżywa, że nie będzie na jego imprezie? - zastanawiało i zadręczało Christiana. Wyciągnął dłoń w kierunku jej blond włosów i zaczął się bawić kosmykiem, który powoli odrastał. - Przepraszam, że pytam, ale łączyło cię coś z tym Ralphem? - zapytał niepewnie, obawiając się, że może usłyszeć odpowiedź, której nie oczekuje.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-06-2010 21:58 |
|
|
Dziewczyna wbiegła do hotelu, prosto na drugie piętro. Prosto do pokoju w którym wczoraj wydarzyła się teksańsk.. właściwie alaska masakra. W pokoju stał lekarz razem z jakąś czarnowłosą kobietą. Isabella podała mu pod nos torbę lekarską, po czym wydusiła z siebie. - Nigdy więcej lekkoatletyki.. Co z dziewczyną?
Edytowane przez jazeera dnia 27-06-2010 21:59 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-06-2010 22:53 |
|
|
- Mnie? Z Ralphem? - spojrzała na niego szczerze zaskoczona tym pytaniem. - Jesteś zazdrosny? - tym razem to ona położyła się na nim i spojrzała na niego zawadiacko - Ja i Ralph przeżyliśmy ze sobą burzliwy romans. - powiedziała śmiertelnie poważnym tonem, a po chwili wybuchnęła śmiechem - Żartuję! Ralph to projektant mody, dla którego pracuję. Ja jego imprezach pojawiają się najważniejsze osoby ze świata mody. - powiedziała i nie schodząc z niego sięgnęła na szafkę i chwyciła czasopismo. Zaczęła je kartkować i zatrzymała się na stronie, na której znajdowało się zdjęcie Ralpha Laurena. Podsunęła fotografię pod nos Chrisa i powiedziała - Facet ma 71 lat, nie musisz się nim przejmować!
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Mark Sloan
Użytkownik
Postów: 124
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-06-2010 23:18 |
|
|
Mark w końcu otrzymał swoją torbę i od razu zaczął przeprowadzać operację. Wyjął kulę z jej brzucha oraz nogi. Noga wyglądała w porządku, gorzej było z brzuchem. Oświetlenie w pokoju było słabe, na szczęście Mark miał świetny wzrok i udało mi się zatamować krwawienie i zaszyć ranę. Na koniec zrobił opatrunek i spojrzał na Sierrę, potem na Isabellę i Monicę.
- Jest słaba, straciła dużo krwi. Na szczęście organy wewnętrzne nie zostały bardzo uszkodzone. Powinna z tego wyjść. Wygląda na to, że zamieszkam w hotelu. - mówiąc to uśmiechnął się do Moniki - Sierra potrzebuje stałej opieki.
McSteamy |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-06-2010 11:53 |
|
|
Brunetka skinęła głową i wyszła z pokoju, ranna dziewczyna była pod opieką lekarza i tej kobiety więc nie miała czym się przejmować. Jeszcze później do niej zajrzę.. Postanowiła i poszła na dół w stronę salonu, teraz miała ochotę na krótką pogawędkę z Piotrem, Ines lub też Ginny, ale na nikogo z nich nie mogła się natknąć. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-06-2010 17:04 |
|
|
Słysząc, że Mark zostaje w hotelu nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać. Spojrzałam na niego oraz dziewczynę i wymuszenie się uśmiechnęłam.
- Dobrej nocy... och fuck- powiedziałam i znowu obijając się o futrynę wyszłam z pokoju. Rano wstałam z potwornym bólem głowy. Mimo tego najpierw ładnie złożyłam pościel w kosteczkę i przegarnęłam w pokoju. Dopiero po tym, w czystym otoczeniu mogłam zażyć leki.
- I know, czas najwyższy się stąd wyrwać...- mruknęłam cicho i z myślą w głowie "nie chcem ale muszem" poszłam do Sloana, który najwyraźniej całą noc sprawował dyżur przy Nevadzie.
- Dzień dobry- powiedziałam z małą chrypką i weszłam niepewnie. Stanęłam nad nimi i skrzyżowałam ręce na piersi- Jak ona się czuję? Myślisz, że da radę dzisiaj się ewakuować Twoim pługiem?- spytałam, nie zwracając uwagi na moje potargane włosy.
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 28-06-2010 17:05 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 28-06-2010 17:37 |
|
|
- "Jesteś zazdrosny?" - Christian nic nie odpowiedział, ale wzrokiem dał do zrozumienia, że oczekuje aby Elena kontynuowała odpowiedź. Nadzwyczaj spokojnie słuchał o burzliwym romansie z Ralphem, w duchu przeżywając huragan zazdrości. Gdy Elena zaczęła się głośno śmiać, Chris kompletnie zbaraniał. Powoli dochodziło do niego, że może to być prawda. - Nie próbuj mnie tak więcej wkręcać. Gdyby okazało się, że to prawda chyba bym tego nie przeżył. - odpowiedział całkiem na serio, przyglądając się zdjęciu starca. - Z tego stresu aż zaschło mi w gardle. Chcesz coś do picia czy jeszcze sobie poleżymy? - zapytał. Było mu tak dobrze, że mógłby się z łóżka w ogóle nie ruszać.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|