Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 24-06-2010 17:27 |
|
|
Dores poszła do pokoju, żeby obmyślić plan zniszczenia pługa. Wtedy pojawił się ON. Dores już przywyknęła do jego niespodziewanych wizyt.
Więc zawsze mnie znajdziesz? - chciała się upewnić.
Zdobyłaś mapę? - człowiek (?) zignorował jej pytanie.
Ktoś ukradł ją... - Dores wiedziała, że to nie jest dobra wiadomość. Ale zabiłam burmistrza! - rozpogodziła się trochę.
Zabiłaś? Trzeba było przyprowadzić go do mnie!!! Musimy odnaleźć mapę. - Dores przysięgłaby, że pod długim rękawem płaszcza człowiek zacisnął pięść.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Czerwony Kapturek
Użytkownik
Postów: 23
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2010 17:29 |
|
|
Czerwony Kapturek w oka mgnieniu znalazła się przy klatce i machnęła nożem, raniąc Alice w twarz. Na policzku dziewczyny pojawiła się podłużna rana, która jednak nie była zbyt głęboka.
- Nie pozwalaj sobie, to niedługo skończysz na jak Twój kolega Simon. Wiesz co się z nim stało? Zabiłam go.
/ będę później
Edytowane przez Czerwony Kapturek dnia 24-06-2010 17:30 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2010 17:31 |
|
|
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2010 17:36 |
|
|
- O, Simona nie ma- zauważyła zaskoczona Alice dotykając dłonią policzka.- Nie lubię jej.- pomyślała i znów spróbowała spojrzeć Kapturkowi w oczy. Jej słabe i tchórzliwe ego miało ochotę wyjść na wierzch.- Bądź dzielna...
Na jej palce spłynęła krew.
- To nie Dores. Dores w gruncie rzeczy jest fajna- mruknęła bardzo, bardzo cicho i zaraz ugryzła się w język. A jeśli ten potwór to usłyszał!?- Postępujesz... nie...nie...- język jej się zaczął plątać- nielo... nielogicznie. Jak mam zabić Ines? Nie mam narzędzi i... chcę do toalety!!!- ryknęła. W myślach oczywiście.
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2010 18:10 |
|
|
Ubrałam się szybko, nie chcąc zostawać sam na sam ze swoimi myślami. Wyszłam z pokoju i żwawym krokiem ruszyłam po schodach. Po drodze wpadłam na Ellie, która mówiąc delikatnie była zdenerwowana.
- Pług jest w miasteczku u Mc'Steam...u Marka- poprawiłam się i dodałam- zabiorę resztę z kuchni i ruszamy- o dziwo udało mi się nawet uśmiechnąć. Jednak mój uśmiech nie trwał zbyt długo bo na holu natknęłam się na Sloana wraz z jakąś kobietą. No ładnie, już szuka pocieszenia u tej raszpli- pomyślałam. Włożyłam ręce w kieszenie i luźnym krokiem przeszłam obok nich bez słowa.
- Hej ludzie- przywitałam się, wchodząc do kuchni- dawajcie, szybkie śniadanko i zawijamy do pługa bo niektórzy się tu już niecierpliwią- powiedziałam, podchodząc do lodówki. W głowie już miałam pomysł na szybkie, zajebiste śniadanie.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2010 18:18 |
|
|
Margaret krzyknęła. Odwróciła się. Nie widziała dokładnie jak wyglądał człowiek. Było zbyt ciemno... nie wiedziała czy był kobietą a może to był mężczyzna?
Miała nogi jak z waty. Wiele w życiu przeżyła, ale jeszcze nikt nie celował do niej z broni... nigdy! Nawet gdy raz napadli ją chuliganie z Nowego Jorku to grozili jej najwyżej zardzewiałym scyzorykiem. Wiedziałam, że to był zły pomysł - Pomyślała a jej fobie zaczęły ją atakowac.
- Kim... je..jesteś? - Spytała.
Edytowane przez shan dnia 24-06-2010 18:20 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Draco Malfoy
Użytkownik
Postać: NPC Asha
Postów: 98
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2010 18:39 |
|
|
Kiedy z ciemnego pokoju jack zabierał swojego dzieciaka, Leonardo niespostrzeżenie prześlizgnął się między nimi i popełznął korytarzem. Szukał pokoju swojej pani. Nagle natknął się znowu na to futrzaste zwierzę. Leo nic nie jadł od kilku dni, więc popełznął w jegop stronę. Gdy już był blisko, dostrzegł, że zwierzak trzyma coś w pysku. Coś, co wyglądało jak zwitek starego spleśniałego papieru śniadaniowego. Nie... zaraz... to była jakaś mapa! |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 24-06-2010 19:13 |
|
|
Christian krzątał się po kuchni i nie przeszkadzał Monice w przygotowaniu zajebistego śniadania. - Zaraz wracam. - rzucił od niechcenia i poszedł do łazienki. Tam stanął przed lustrem i zaczął się sobie przyglądać. - Ku*wa, ogarnij się Christian! Chodzisz jak cień za innymi. Gdzie ta Twoja pewność siebie, odwaga? Weź się w garść! - wykrzyczał do lustra, roztrzaskując je na koniec potężnym ciosem. Miał dość swojej biernej postawy, podczas gdy cała reszta szukała rozwiązania jak opuścić hotel. Odłamki szkła porozcinały dłoń powodując obfite krwawienie. Chris się tym nie przejął i ze zranioną ręką oraz lepszym samopoczuciem po wyładowaniu złych emocji wrócił do kuchni. - Co nam wymyśliłaś na te śniadanie? - zapytał Monikę jak gdyby nigdy nic.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2010 19:48 |
|
|
- Zaraz zobaczycie... siadajcie- uśmiechnęłam się pogodnie do Chrisa i Eleny. Gotowanie to była jedna z dwóch rzeczy, które mnie rozweselały i odprężały. Rozłożyłam przed nimi idealnie całą zastawę. Wszystko idealnie prostopadle, symetrycznie, elegancko. Należycie, tak jak powinno być. Jeszcze parę minut zajęło mi krzątanie się koło kuchenki i gdy skończyłam, odwróciłam się do zakochanych z wielkim uśmiechem na twarzy.
- *Włola- powiedziałam, serwując im tak zajebiście wyglądające i smaczne śniadanie, że nie wiedziałam jak się nazywa. Zresztą nazywa w tym przypadku była zbędna. Liczyło się tylko to jak cudownie potrawa pieściła kubeczki smakowe.
* Nie mam pojęcia jak to się poprawnie pisze.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2010 19:52 |
|
|
/ przypominam, że Dores przebiła opony w autobusie, więc musicie jeszcze skombinować jakieś z miasteczka.
Poza tym chyba nie macie zamiaru wyjeżdżać bez von Veron i April?
Elena siedziała jeszcze prze chwilę w pokoju, po czym również poszła do kuchni. Ucieszyło ją to, że Monica przygotuje śniadanie. Już chciała zapytać, czy umiałaby zrobić pączki, na które Elena miała ochotę od kilku dni. Jednak słowa ugrzęzły jej w gardle, gdy zauważyła że Chris krwawi. Podbiegła do niego od razu i złapała go za rękę.
- Co Ci się stało...? - zapytała i popatrzyła na niego z przerażeniem i strachem w oczach.
________
- Nie ważne. - odpowiedział mężczyzna nie opuszczając pistoletu. Nie miał zamiaru ich tutaj zabijać, więc po chwili uciekł do piwnicy. Drzwi się otworzyły i mężczyzna przez nie przeszedł. Niestety, nie domknął drzwi, przez co każdy mógłby teraz wejść do środka...
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2010 19:53 |
|
|
Caroline włożyła na siebie gruby sweter, i niezbyt ciepły płaszczyk. Na wszelki wypadek wzięła książke, gdyby nie daj boże coś się stało. Wyjrzała chyłkiem na hol, czy aby na pewno nie krążą po nim chore na umyśle wilki.
- Czysto - wyszeptała, i razem z Angeliną wyszły z pokoju. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2010 19:59 |
|
|
Obudziłem się na kanapie, sam nie wiedziałem do końca gdzie. Obraz był rozmazany i dała o sobie znać boląca ręka. Nade mną stał mężczyzna i kobieta, dyskutowali nad czymś między sobą. Spojrzałem na swoją rękę, która już została opatrzona i owinięta bandażem.
- Hej... Co się stało? - zapytałem ich cicho z powodu braku sił. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Dorothy Sloan
Użytkownik
Postów: 85
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2010 20:03 |
|
|
-Mógłby nie mieć wszystkich palców, i tak by mi odpowiadał.- mruknęłam, spoglądając ukradkiem na nieprzytomnego. Nagle przeszedł mnie dreszcz. Zanim zdążyłam zastanowić się, co było jego przyczyną, brat zaczął opowiadać o nocy spędzonej z kobietą, którą chciał wziąć za żonę. Zachłysnęłam się przy wiadomości, że Mark jej nie zaspokaja.
-Chyba kpisz! Ty?! Laska musiała kłamać! Pokaż mi tylko tę sukę, oczy jej wydrapię, byle tylko powiedziała prawdę!- powiedziałam wkurzona. W tym samym momencie do holu zbiegła brzydka brunetka, przypominająca skrzata. Na szczęście przeszła bez słowa, nie zaszczycając nas ani jednym spojrzeniem.
W oczach Marka widziałam jednak, że... to ona. Monica. Wizja gwiazdy porno z obfitym biustem gdzieś wyparowała, a towarzyszył temu odgłos tłuczonego szkła.
-Mark, chyba żartujesz!- wrzasnęłam głośno.
EDYCJA: W tym momencie obudził się przystojny mężczyzna. Nie patrząc na brata podbiegłam do niego, chwyciłam jego dłoń i powiedziałam spokojnie:
-Straciłeś palec. Jak się czujesz?
Edytowane przez Dorothy Sloan dnia 24-06-2010 20:04 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Hagrid
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2010 20:05 |
|
|
Bremi na widok węża podskoczył ze strachu. Opanował strach swój, szybko pobiegł w kierunku węża i naskoczył na jego głowę, przez co go chwilowo zaskoczył. Pobiegł dalej, po 5 minutach był już na dworze, biegł po śniegu w kierunku miasteczka, nadal trzymał mapę.
Tymczasem Jack nudził się rozmawiając z księdzem Eko, wiec zdecydował się go zabić. Wyjął pistolet, bez żadnego ostrzeżenia wpakował cały magazynek w murzyna, który zdążył powiedzieć
-Będziesz synu w piekle...
Jack nie przejął się jego słowami, opuścił kościół i ruszył w stronę miasteczka. Bremi po chwili dobiegł do Jacka, Black wyrwał mu mapę i kopnął zwierzaka mocno, tak że poleciał daleko w śnieg. Oby zdechł. Jack przez chwilę patrzył na mapę, uświadomił sobie do czego ona prowadzi. Bingo, tego właśnie potrzebowałem. Oderwał się od mapy, obserwował krajobraz wokół niego. Czyli TO powinno być w tamtych górach, o ile mapa jest prawdziwa. Dwa dni drogi, warto spróbować mimo wszystko. Jack schował mapę i ruszył w kierunku hotelu. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2010 20:08 |
|
|
Przełknąłem głośno ślinę, bowiem byłem głodny i spragniony. Na dodatek wszystko mnie bolało. Podeszła do mnie kobieta i zapytała co ze mną.
- Szczerze mówiąc fatalnie... Kim jesteś i gdzie ja jestem? |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 24-06-2010 20:11 |
|
|
O czym, ty myślisz, dziewczyno! - Man in Black zdenerwował się. Daj spokój z tym pługiem. Jak będziemy mieli mapę, pług się przyda. Trudno tu teraz przejechać bez niego. Kto mógł zabrać mapę?
Mnie pytasz? Przecież to ty znasz tu wszystkich... - odpowiedziała lekko podirytowana Dores.
MiB zaczął zastanawiać się. Tylko jedna osoba oprócz burmistrza miała do niej dostęp. To był właściciel hotelu...
Dores spojrzała na niego z zainteresowaniem.
Myślisz, że jest gdzieś tu?
Musi tu być.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Dorothy Sloan
Użytkownik
Postów: 85
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2010 20:12 |
|
|
Pomogłam mu się podnieść i oprzeć.
-Jestem Dorothy.- uśmiechnęłam się olśniewająco, ukazując wszystkie białe zęby. -Siostra tego idioty bez gustu.- machnęłam ręką gdzieś w tył, na Marka. -Jesteśmy w holu hotelu. Posłuchaj... Musisz przypomnieć sobie, kto Ci to zrobił. To bardzo ważne, byśmy mogli Ci pomóc. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Dexter
Użytkownik
Postów: 1382
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2010 20:16 |
|
|
Dorothy pomogła mi usiąść, za co byłem jej wdzięczny. Schowałem twarz w dłoniach i oparłem się łokciami o kolana, starając się przypomnieć sobie cokolwiek.
- Pamiętam, że byłem w klatce... Pamiętam też smród i... wilka! Pamiętam wilka! I Ines! Ona też tam była! - zacząłem powoli przypominać sobie kawałki swojej historii. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 24-06-2010 20:16 |
|
|
Christian zgodnie z zarządzeniem Moniki usiadł przy stole. Zapach przygotowywanej potrawy był tak aromatyczny, że Walker nie mógł się doczekać, żeby jej spróbować. W końcu usłyszał upragnione Voila i danie znalazło się na talerzu. Wspaniały zapach znakomicie komponował się z kolorem i sposobem podania jedzenia. Czegoś takiego Chris jeszcze nie jadł i nie widział. Potrawa była genialna pod każdym możliwym względem. Już miał brać pierwszą porcję, gdy usłyszał pytanie Eleny. Mężczyzna znieruchomiał i odpowiedział bez zastanowienia - Nie czas na bzdury. Jedz! - I wziął pierwszy kęs. - Mmmm! - zamruczał donośnie, przymykając oczy.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Edytowane przez Lincoln dnia 24-06-2010 20:17 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Dorothy Sloan
Użytkownik
Postów: 85
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-06-2010 20:20 |
|
|
Gdy mężczyzna schował twarz w dłoniach, delikatnie objęłam go ramieniem.
-Spokojnie.... Przypomnij sobie: było tam coś jeszcze? Kto odciął Ci palec?- pytałam, choć chyba wiedziałam już, co i gdzie się stało, oraz kto był za to odpowiedzialny. |
|