Autor |
RE: Hotel Overlook |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-06-2010 08:45 |
|
|
Lena powoli wyszła ze strychu. Obejrzała się, czy wilki już nie grasują. Zeszła do swojego pokoju i obejrzała się w lusterku. Miała sine usta, potargane włosy, rozmazany makijaż, podczas wchodzenia na górę podarła swoje ciuchy. Doprowadziła się do porządku, przebrała w normalne ubrania, po czym zeszła na basen i zaczęła pływać. Pierwszy raz od dłuższego czasu czuła się naprawdę zrelaksowana. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Rodrik Rivers
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 115
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-06-2010 08:59 |
|
|
Zmęczona strachem zasnęłam. Obudziłam się cała obolała. Podkulone nogi zdrętwiały, a głowa kiwała mi się na wszystkie strony. Na dodatek rozładował mi się iPod. Odsunęłam delikatnie regał z książkami i wyszłam z biblioteki. Hotel był pusty, w oddali słyszałam Dores, aby się jej nie narażać, zeszłam na drugie piętro. Przeszłam się zabrudzonym przez turystów korytarzem. Zainteresował mnie pokój na samym jego końcu. Powoli otworzyłam drzwi i odurzył mnie okropny zapach. Koło nóg zaczęły kręcić mi się robaki. Weszłam do pomieszczenia. Zobaczyłam martwą postać. Z początku nie rozpoznałam, kto może tam leżeć. Dopiero kiedy pochyliłam się, zakrywając usta chusteczką, dojrzałam strzępki garnituru i blond włos Barneya. Wybiegłam z wrzaskiem z pokoju i wróciłam do siebie. Tam uświadomiłam sobie, że mój współlokator już nie żyje. Po policzku spłynęła mi pojedyncza łza. Spakowałam rzeczy Stinsona do jego walizki. Uważałam, żeby garnitury się nie pogniotły. Walizkę postawiłam niedaleko drzwi. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-06-2010 12:26 |
|
|
Doznałam cudownych chwil z Markiem. Leżałam w jego objęciach, wdychając to ciężkie przepełnione żarem i namiętnością powietrze. Nasze oddechy zgrały się w jeden spokojny, ciepły oddech. Gładziłam leniwie Mc'Steamiego po torsie, a on bawił się moim kosmkiem włosów. To było to- najlepsze uczucie przychodziło chwilę po, kiedy serce powoli dochodziło do swojego normalnego rytmu, a krew spokojnie krążyła dotleniając wszystkie komórki. Wtedy ta cisza koiła moje zmysły. Sprawiła, że czułam się taka lekka i bezpieczna. Przymknęłam oczy chcąc jak najdłużej oddychać, zapamiętać tą chwilę. Przysnęliśmy. Dopiero po przebudzeniu doszło kolejne uczucie, którego tak strasznie się bałam. Zdradziłam Chandlera- pomyślałam w duchu, gapiąc się w sufit.
- O mój Boże...zdradziłam Chandlera- wymamrotałam już na głos, szybko zrywając się z łóżka. Sloan miał twardy sen więc nie się nie zbudził gdy ja przebrałam się i zebrałam wszystkie swoje rzeczy. Ubrana już w zimową kurtkę i wielką rosyjską czapę, stanęłam nad Markiem. Uśmiechnęłam się lekko i pogładziłam go po policzku. Na koniec zostawiłam kartkę na biurku z napisem: "Powinniśmy z resztą niedługo do Ciebie przyjść po pług. Liczę, że wszystko się uda. Mam nadzieję... Monica". Ruszyłam w drogę powrotną do hotelu, a przed oczami miałam cały czas Chandlera. - Chandler...- wyszeptałam imię męża i łzy zaczęły powoli cieknąć po policzkach. Po godzinie stałam już na 2 piętrze w hotelu. Już szykowałam się na masę pytań ze strony Eleny i Chrisa jednak gdy otworzyłam drzwi nikogo nie zastałam. Nikogo oprócz trupa w jednym z łóżek.
- To... to jest wbrew zasadom... nie...niezgodne z regułami- powiedziałam cicho. Jednak widok zwłok w moim pokoju nie ruszył mnie. Byłam jakby w jakimś amoku, letargu. W głowie miałam tylko jedną myśl "zdradziłam Chandlera". Ściągnęłam z siebie wierzchnią odzież i wyniosłam, a raczej wyciągnęłam zwłoki do innego, pustego pokoju. Następnie wróciłam do naszej 42 i stanęłam na środku. Rozglądnęłam się dookoła i westchnęłam ciężko.
- Trzeba tu posprzątać...- wymamrotałam cicho. Miałam całą noc na wysprzątanie całego pomieszczenia. Sprzątanie to jedyna rzecz, która zawsze odciągała moje myśli od rzeczywistości. Tak więc zatopiłam się w świecie szmatek i płynów czyszczących cynamonowo-jabłkowych... a pierwsza osoba, która rano wejdzie do pokoju zastanie taki widok:
http://www.youtube.com/watch?v=cIsdSND-BGo
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 20-06-2010 12:29 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Dorothy Sloan
Użytkownik
Postów: 85
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-06-2010 14:59 |
|
|
Rano obudziły mnie nudności. Łapiąc się za brzuch, szybko dobiegłam do ubikacji i zwymiotowałam do muszli klozetowej.
-Nie za późno, ziomku? Pierwszy trymestr już dawno za nami!- powiedziałam po wszystkim, uśmiechając się i klepiąc lekko brzuch. Rozebrałam się do naga. Spojrzałam do lustra, które pięło się od sufitu po kafelki na podłodze. Dziecko nie dało mi w nocy spać, urządzając w moim brzuchu zawody pływackie. Zmierzyłam metrem krawieckim obwód brzucha i zapisałam wynik w notatniku. Wykąpałam się, ubrałam w niebieską tunikę i legginsy, pomalowałam, upięłam włosy na czubku głowy. Z lornetką w ręku wyszłam na korytarz, kierując się do okna na południu, skąd widać idealnie wioskę.
Edytowane przez Dorothy Sloan dnia 20-06-2010 15:00 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-06-2010 18:04 |
|
|
Zmęczenie szybko dopadło Christiana. Tylko co pomógł Dorothy zanieść ogromnie ciężki plecak do pokoju 67, a już po chwili spał nieprzytomnie w pokoju 80. Musiał mieć cudowny sen gdyż kilkakrotnie w nocy uśmiechał się. Obudził go dopiero dźwięk odkurzacza. Wstał z łóżka i wyszedł na korytarz, żeby sprawdzić kto się wziął za porządki. Dźwięk dochodził z pokoju jego, Eleny i Moniki. Uchylił lekko drzwi i zobaczył Monikę, która mimo bardzo wczesnej godziny kończyła sprzątanie. Chris przetarł oczy i to co mu się zdawało, jednak było prawdą. Pokój był w stanie idealnym, wszystko stało na swoim miejscu (prostopadle do siebie), po wilczej sierści nie było już śladu, a Monica nie mając już nic więcej do roboty odkurzała odkurzacz. Walker dyskretnie zamknął drzwi i wrócił do pokoju 80. Wszedł do środka i zaczął szturchać Elenę - Monica wróciła... - powiedział do rozbudzonej kobiety, następnie całując w czoło na powitanie.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Edytowane przez Lincoln dnia 20-06-2010 21:32 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 20-06-2010 19:52 |
|
|
Dores brnęła przez zaspy kierując się prosto do miasteczka. W pasie miała przewiązany kabel. W pierwszej kolejności udała się do baru i zamówiła whisky.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Dorothy Sloan
Użytkownik
Postów: 85
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-06-2010 19:57 |
|
|
Mijałam powoli ściany, opryskane zeschłą już krwią. Dotykałam wygasłe lampki, stojące na drewnianych stołach. Napawałam się widokiem pomieszczeń, których nie widziałam od lat. Wreszcie doszłam na strych, gdzie znajdowało się okno południowe. Otworzyłam je- zareagowało zgrzytem. Usiadłam na parapecie i przyłożyłam lornetkę do oczu. Droga do mojego domu rodzinnego była zasypana, nie było szans, by się tam dostać. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-06-2010 20:44 |
|
|
- Chodź Alice, nic tu po nas. - Powiedziała głośno Bells ciągnąc za dłoń brunetkę. Żałosne, że w 21 wieku prawo nadal nie potrafi się zdecydować. Gdzie tu sprawiedliwość? Mówisz policjantowi, że w hotelu mordują ludzi to się jedynie głupio patrzy. Fajnie, ciekawa jestem jak możemy wrócić do domu. Ludzie, Chicago na mnie czeka.. Razem z Alice wyszły z posterunku policji i szły zaśnieżonymi drogami w stronę hotelu. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-06-2010 21:41 |
|
|
- Co? - mruknęła, gdy Chris zaczął ją budzić. Po chwili do niej dotarło znaczenie jego słów - Monica wróciła?! - krzyknęła i wyskoczyła z łóżka. Pognała natychmiast do pokoju 42 i wpadła do środka jak burza. Nie zwróciła nawet uwagi na to, że pokój lśni czystością.
- Zdradziłaś Chandlera z lekarzem!? - zawołała bez ogródek, zbulwersowana całą sytuacją.
Edytowane przez Amelia dnia 20-06-2010 21:44 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 20-06-2010 21:55 |
|
|
Dores piła właśnie trzecią porcję whisky, gdy do baru wszedł jakiś blondyn.
Dla mnie to, co dla pani. - powiedział zalotnie i usiadł obok Dores. Zjechała go obojętnym wzrokiem, dopijając do dna.
Już się robi Anthony. - powiedział barman.
LeSage spojrzała z większym zainteresowaniem...
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 20-06-2010 21:55 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-06-2010 22:16 |
|
|
Margaret obudziła się w swoim łóżku.
Wczoraj widząc jeszcze cień tajemniczej postaci wróciła wystraszona do pokoju.
Odsłoniła żaluzje. Śnieg padał... a nadzieja na opuszczenie hotelu nadal malała.
Evans zeszła więc z powrotem do kuchni w, której tym razem nikogo nie było.
Zrobiła sobie szybko 5 kanapek i czym prędzej opuściła pomieszczenie biorąc jeszcze tabliczkę czekolady.
Zjadła posiłek w pokoju i zabrała się do szydełkowania nucąc pod nosem różne piosenki.
Edytowane przez shan dnia 20-06-2010 22:18 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-06-2010 22:34 |
|
|
Odwróciłam się i wyłączyłam mniejszy odkurzacz, słysząc za sobą Elenę. Spojrzałam na nią zmęczonym wzrokiem i jakby nie słysząc jej pytania, powiedziałam:
- Patrz, gdyby produkowali jeszcze mniejsze to ten też mogłabyś wyczyścić...- wskazałam na mały odkurzacz w drugiej ręce.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-06-2010 22:57 |
|
|
Elena wyskoczyła z łóżka jak oparzona i w piżamie pobiegła do pokoju 42. Christian w tym czasie położył się w łóżku i przybliżył do twarzy poduszkę, która pachniała Eleną. - Mmm - wziął głęboki wdech jakby czerpał świeże, górskie powietrze. - Tego mi było trzeba. - powiedział odkładając poduszkę i zszedł na dół. Ostatnia wizyta w klinice nie zakończyła się sukcesem więc Christian postanowił jeszcze raz pójść do lekarza. Chciał z nim porozmawiać głównie o Monice, jej mężu i swoim sercu. Przed wstąpieniem do środka poszedł do baru napić się czegoś ciepłego bo mróz był przeraźliwy. Równie szybko co tam wszedł, to i wyszedł. W środku bowiem siedziała wiedźma, którą ostatnio widział mordującą kucharza i rozmawiała z jakimś mężczyzną. Christian już wiedział, że blondyn długo nie pożyje. Walker mógł go uratować, ale miał po co żyć i śmierć z rąk Dores nie byłaby najlepszym rozwiązaniem. Zasmucony przyszłością mężczyzny zrezygnował z wizyty w klinice i wrócił do hotelu. Już bolały go nogi od tych wizyt w miasteczku.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Edytowane przez Lincoln dnia 20-06-2010 23:12 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-06-2010 23:13 |
|
|
Elena rzuciła okiem na mały odkurzacz. Monica chciała zmienić temat, jednak nieudolnie.
- Monica! Przecież widziałam zdjęcie Chandlera. Słyszałam w jaki sposób o nim mówisz. On na pewno nie jest przeciętnym facetem. Więc nie rozumiem, dlaczego chcesz rujnować swoje małżeństwo! Kilka chwil z tym... McSteamy'm jest tego warte?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 20-06-2010 23:20 |
|
|
Przepraszam. Anthony Smidovitch? - zapytała Dores mężczyznę.
T..tak... znamy się? - odpowiedział pytaniem na pytanie zdziwiony.
Jeśli pójdzie pan ze mną, powiem, skąd się znamy. - powiedziała LeSage i uśmiechnęła się na myśl o nowym morderstwie, co Anthony odebrał jako sympatię do jego osoby.
Chodźmy więc. - powiedział zaciekawiony. Nie przypuszczał, co go czeka...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Dorothy Sloan
Użytkownik
Postów: 85
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-06-2010 23:31 |
|
|
Wyszłam szybko ze strychu. Idąc, mijałam wiele "pamiątek" z dzieciństwa- kufer, w którym znalazłam zwłoki przejeżdżającego przez miasteczko starca, poręcz, na której opierała się para bliźniaczek, które niedługo później spadły w dół; wreszcie fotel, w którym zginęła okoliczna listonoszka, ciągle umazany krwią. Choć może to być dziwne, widok ten przyprawił mnie o uśmiech. Wzięłam z mojego pokoju kurtkę i zjechałam windą do holu, gdzie natchnęłam się na Christiana.
-Chcesz coś z wioski?- spytałam, zamiast przywitania. -Idę do brata, mogę kupić coś w sklepie. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-06-2010 23:35 |
|
|
Patrzyłam na Elenę, a do oczu napłynęły mi łzy.
- Fuck! I know, ok? I know!- krzyknęłam, rzucając odkurzacz w kąt- Ja tylko... ja tylko chciałam... myślałam, że... kurwa co ja sobie wyobrażałam...- mówiłam szybko i niewyraźnie. Bezwładnie opadłam na łóżko- nie wiem co sobie ubzdurałam... co mi też przyszło do głowy...- wymamrotałam cicho, a po policzkach spłynęły mi łzy.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 20-06-2010 23:48 |
|
|
- Cześć Dorothy. - grzeczność wymagała od Christiana, żeby się jednak przywitać. - Byłem przed chwilą w miasteczku ale nie miałem okazji nic kupić. Nie byłoby problemem, żebyś kupiła mi dwie paczki gum 'Orbit for kids'? Takie różowe... - zapytał z nieśmiałością i lekkim zawstydzeniem.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-06-2010 23:49 |
|
|
Elenie się zrobiło przykro, gdy ujrzała łzy Moniki. Widziała, że ma wyrzuty sumienia z powodu tego co się stało.
- Nie martw się... Jeszcze nie wszystko jest stracone... - powiedziała siadając na łóżku obok kobiety - Po prostu nie mówi Chandlerowi o zdradzie i będzie dobrze... On nie musi o tym wiedzieć...
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Dorothy Sloan
Użytkownik
Postów: 85
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 20-06-2010 23:52 |
|
|
-Jasne, Chris, nie ma problemu.- powiedziałam, po czym wskoczyłam za ladę. Podniosłam z ziemi książkę dla recepcjonisty, którą wczoraj zrzuciłam. Otworzyłam ją na środku i zdmuchnęłam kurz.
-Dorothy Sloan... Godzina... 16:45...- mruczałam pod nosem, jeżdżąc długopisem po kartce. Gdy skończyłam, zamknęłam księgę i wyszłam zza lady. -To ważne, by zapisywać, kiedy wychodzimy. Oszczędzi to pracy dawno zmarłym już pracownikom. Zapamiętaj to.- uśmiechnęłam się i zasalutowałam mężczyźnie. Naciągnęłam czapkę na głowę.
-Może masz ochotę pójść ze mną?- zapytałam grzecznie, idąc w stronę wyjścia. |
|