Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 19:56 |
|
|
Gdy Ellie stała nad gołym Bernardem, tuż przed nią zmaterializowała się jakaś postać. O dziwo była dobrze widoczna pomimo gęstej mgły. Był to mężczyzna w masce i przebraniu wilka. Stał nieruchomo i patrzył na Ellie. Po chwili zaczął się śmiać jak szaleniec, co chwilę naśladując wycie wilka. Po kilkunastu sekundach odszedł w stronę schodów...
Edytowane przez Amelia dnia 14-06-2010 19:58 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 14-06-2010 19:58 |
|
|
Dores dotarła do hotelu, lecz gdy tylko otworzyła drzwi wejściowe zobaczyła... no właściwie nic nie zobaczyła, bo uniemożliwiał to wszędzie unoszący się biały dym, czy też mgła.
Jak u mnie na bagnach. - pomyślała. Wzruszyła ramionami i ruszyła w kierunku, gdzie zdawało jej się, że znajduje się jej pokój.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 14-06-2010 19:59 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 19:59 |
|
|
Dobrze, że mgła była na tyle gęsta, że nie widziałam Eleny bo przecież palnęłabym ją w łeb po tym co usłyszałam. No trudno, chociaż ona jedna spokojnie spędzi noc.
- Też pójdę to sprawdzić- rzuciłam za Chrisem i poszłam w drugą stronę niż on. Widoczność była tak słaba, że właściwie jej nie było. Po omacku szłam licząc na to, że znajdę kogoś kto wytłumaczy mi co tu się do cholery dzieje. Nie wiedziałam dokąd idę. Serce biło mi tak mocno, że czułam jakby miało mi zaraz wyrwać się z klatki. To okropne uczucie, gdy człowiek porusza się na oślep. Wystraszona już miałam zawrócić, gdy coś, a raczej kogoś zobaczyłam. Okazało się, że dotarłam do pływalni! A na posadzce dostrzegłam tego faceta ze 100 tysiącami garniturów. Niepewnie do niego podeszłam, nachylając się lekko...
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 20:06 |
|
|
- Ja jestem nauczycielką i tłumaczką hiszpańskiego. - Uśmiechnęła się dumnie. - Może poszedłbyś ze mną na kolację do stołówki? - Spytała, gdy poczuła, że zaburczało jej w brzuchu. Dawno nic nie jadła. Miała ochotę na tosta z serem i szynką. - Słyszałam, że dają tu pyszne tosty. - Uśmiechnęła się do niego, co pewnie z trudem zauważył, gdyż jego twarz zasłaniała warstwa dymu.
Edytowane przez chlaaron dnia 14-06-2010 20:27 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 20:08 |
|
|
Gdy Monica nachylała się nad Barneyem, usłyszała za plecami dziwne wycie. Gdy się odwróciła ujrzała jakąś postać przebraną za wilka. Mężczyzna wskazywał palcem na Barneya i wybuchnął mrożącym krew w żyłach śmiechem. Po chwili natychmiast się uspokoił i spojrzał na Monicę. Złapał maskę wilka, którą miał na głowie i ją ściągnął szybkim ruchem. Oczom Moniki ukazała się czarna, spalona twarz. Wilk wykrzywił zwęglone usta w krzywym uśmiechu, pokazując brudne zęby. Po chwili znów zarechotał, odwrócił się i zniknął we mgle. Zaczął przechadzać się hotelowymi korytarzami...
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 20:10 |
|
|
Caroline nie przejęła się specjalnie wyprawą większości ludzi z hotelu. Było jej jedynie trochę przykro, że Angelina poszła razem z nimi. Mówi się trudno. Włożyła na siebie gruby sweter, i czarny płaszczyk. Tylko to miała. Wyszła na hol, i po drodze zauważyła Martina z .. Ginny? Chyba dobrze zapamiętała. Znów musiała się powtrzymać, aby nie wybuchnąć śmiechem. Zakryła dłonią usta, tak że słychać było jedynie cichy chichot. Nie wiedziała, czemu tak się dzieje. Wake pasowałby na aktora, szczególnie do ról komediowych. Oczy piekły ją od dziwnego czarnego dymu, który nie wiadomo jak się tu znalazł. Nagle zza mgły wyszła okropna postać w masce wilka. Caroline przeszedł dreszcz. Ale zjawa nie zwróciła na nią najmniejszej uwagi. Przeszła obok niej, jak gdyby nigdy nic.
- Dziwne.. - mruknęła pod nosem - Ten hotel robi się coraz dziwniejszy .
Edytowane przez Andzia dnia 14-06-2010 20:16 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 14-06-2010 20:14 |
|
|
Dores weszła do swojego pokoju. Widoczność była kiepska i nagle zawadziła o coś głową. Spojrzała, a to co zobaczyła, zmroziło jej krew w żyłach (o ile to możliwe w jej przypadku). Na żyrandolu wisiał powieszony... Leonardo!
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 20:16 |
|
|
- Oh nic się nie stało... - Odrzekła uśmiechając się. - Jestem tylko zmęczona. - Uśmiechnęła się do kobiety. To wszystko była jakieś dziwne, ile lat już żyła czegoś takiego nie widziała. Pokręciła tylko głową mrucząc coś do siebie po czym udała się do holu. Miała zamiar wynieśc się z tego miejsca. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Nate
Użytkownik
Postać: Severus Snape
Postów: 472
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 20:18 |
|
|
-Na kolację ? Chętnie - powiedział Martin wstając - Może i ja spróbuję tych tostów - dodał kierując się w stronę stołówki co chwilę spoglądając na Ginny. Po któtkiej chwili dotarli na miejsce.
-Panie przodem - rzekł Wake otwierając Ginny drzwi. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 20:23 |
|
|
- Mówię Ci, są przepyszne. - Zapewniła oblizując się na samą myśl. Dochodzili do stołówki i Martin otworzył Ginny drzwi. - Dziękuję - Uśmiechnęła się i weszła do stołówki. Za ladą nie było nikogo z obsługi hotelowej. - Kurczę, czy wszyscy uciekli z tego przeklętego hotelu? - Spytała wkradając się po cichu na zaplecze. - Chodź. Sami sobie zrobimy. - Szepnęła tak, aby nikt ich nie usłyszał uśmiechając się uroczo do przystopjnego mężczyzny. Chwilę później szukała po szafkach świeżego pieczywa. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 20:24 |
|
|
Jak będziesz ją niósł, to z chęcią wrócę. Nie możemy jej tutaj tak zostawić. - powiedziałam zgryźliwym tonem do otyłego, w średnim wieku mężczyzny. Kobieta była nadal wyczerpana, ledwo żywa. Mark ma rację...musimy poczekać aż ona się ocknie. A przy okazji trochę odpoczniemy - powiedziałam i zaczęłam chodzić po stacji. Rozglądałam się za czymś nadającym się do zakrycia okna. To chyba się nada... - powiedziałam wyjmując dużą plandekę. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 14-06-2010 20:26 |
|
|
Dores odwiązała Leonarda i zaczęła mu robić sztuczne oddychanie usta-usta. Udało się. Leo się ocknął, a Dores odetchnęła z ulgą, lecz po chwili w jej oczach zapalił się ogień wyrażający chęć zemsty.
Kto ci to zrobił? - zapytała.
Ssssssssteven.... - odpowiedział Leonardo.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 20:27 |
|
|
Margaret w tym czasie biła w mały dzwonek w recepcji, lecz nikt nie przychodził....
- Jak zwykle... - Mruknęła pod nosem po czym udała się do baru, lecz tam o dziwo nie było również nikogo... lekko wystraszona zaistniałą sytuacją usiadła na wielkim fotelu w salonie... ten hotel z dnia na dzień stawał się coraz dziwniejszy. Wzięła głęboki oddech i zaczęła się zastanawiac co robic dalej co jakiś czas puknęła się to tu to by odreagowac to wszystko. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 20:27 |
|
|
Wiedziałam, że coś się stanie. Po prostu czułam, że coś się zaraz wydarzy. Co za idiotka! Idiotka! Boże, co za idiotka!- byłam wściekła sama na siebie, gdy usłyszałam wycie za sobą. Nie chciałam się odwrócić. Modliłam się i przekonywałam w duchu żeby się nie odwracać tylko spieprzać jak najszybciej. Ale oczywiście ciekawość wygrała. Adrenalina wystrzeliła jak rakieta kosmiczna do mojej krwi, zatrzymując serce i wbijając się w rdzeń kręgowy. To co ujrzałam przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Sparaliżowało mnie, a nogi zrobiły mi się jak z waty. Wstrzymałam oddech obserwując przerażająco dziwną postać przede mną. Ścisnęłam wargi tak mocno, że zaczynałam robić się sina na buzi. Nie mrugnęłam ani milimetr powieką. Moją ciało od środka rwało się do ucieczki, błagało ale nogi były jak wielkie metalowe młoty, które nie mogły oderwać się od podłogi. Mimo że mgła ani na chwilę nie ustępowała widziałam dokładnie każdy szczegół spalonej twarzy. Łzy napłynęły mi do oczu. Czułam, że dłużej tego nie wytrzymam i w tym momencie postać zniknęła. Momentalnie padłam na kolana i zwymiotowałam. Zaczęłam się krztusić, a łzy wielkie jak grochy spływały mi po policzkach. Trzasnęłam Barneya po twarzy i chwyciłam pod ramię.
- No dalej dupku, wstawaj! Musimy uciekać!- krzyczałam. Jednak zanim facet się zebrał, o dziwo wymacałam przy rurach grzewczych jakiś pręt. Wzięłam go do jednej ręki, a drugą przytrzymywałam Stinsona. Zaczęliśmy wlec się do pokoju. Cała roztrzęsiona wyłam jak małe dziecko, nie myśląc, o tym że mój płacz może z powrotem zwabić potwora.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 20:30 |
|
|
Lena, kiedy zauważyła dym, nieźle się wkurzyła. Nawet sudoku nie mogła rozwiązywać, bo nie było dobrze widać. Wzięła płaszcz i machnęła nim kilka razy, ale mgła nie znikała. Chciała wyjść z pokoju, ale nie trafiła za pierwszym razem do drzwi, uderzyła się w ramię. Dopiero za drugim razem jej się udało. Wyszła na korytarz chwiejnym krokiem. Poszła, jak jej się wydawało w stronę schodów i wrzasnęła:
- Gdzie są wszyscy? Co to jest, strajk palaczy?! Cholera! |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 20:33 |
|
|
Cały mój garnitur zalany był krwią. Rana, a raczej krwawiąca dziura, do której ciągle wsysały się insekty, była już purpurowoczarna. A ja ciągle byłem nieprzytomny i pobędę do czwartku, spoko?
//Chociaż w sumie, Mumciu, dziś jeszcze może być seks jak chcesz, ale to musielibyśmy się streścić.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 14-06-2010 20:35 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 20:35 |
|
|
- Można tak to nazwać! - rzuciła do dziewczyny, która krzyczała, stojąc na schodach - A widziałaś wilka? |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Nate
Użytkownik
Postać: Severus Snape
Postów: 472
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 20:35 |
|
|
Martin otwierał po kolei każdą szafkę lecz nie mógł znaleźć niczego co mogło się nadawać do tostów. Dopiero po dłuższej chwili znalazł szafkę z pieczywem. .
-Znalazłem chleb do tostów. Czego jeszcze potrzebujemy ? - spytał. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 14-06-2010 20:38 |
|
|
Dores nie wiedziała, co za Steven, ale szybko wstała i ruszyła na dół do recepcji, mając nadzieję odnaleźć Stevena w księdze. A jeśli będzie ich więcej, to zabije wszystkich.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
chlaaron
Użytkownik
Postów: 2567
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 20:39 |
|
|
Ginny spojrzała na chleb, który Wake znalazł. - Świetnie. Potrzebujemy jeszcze masła, sera i szynki. - Podeszła do lodówki. - Są! - Wyciągnęła je i położyłą na blacie. - Widzisz gdzieś toster? - Spytała rozglądając się po kuchni. Wszędzie było pełno dymu, ale to nie zniechęciło ich do spożycia tostów własnej roboty. |
|