Autor |
RE: Hotel Overlook |
Jack Shitman
Użytkownik
Postać: Jack
Postów: 205
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 00:09 |
|
|
Bernard był coraz bliżej Toma, już powoli się do niego dobierał. Tom zaczął krzyczeć bardzo głośno, nie mógł nic więcej zrobić.
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 14-06-2010 00:10 |
|
|
Dores zdecydowanie wolałaby zostawić kobietę, gdyż nic ją ona nie obchodziła. Wyszła ukradkiem z budynku i zaczęła coś majstrować przy dystrybutorach.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 00:15 |
|
|
Gdy Dores wkroczyła z morgensternem w dłoni Jack szybko wyjął pistolet. Obawiał się że to ona zabiła, i teraz chce dokończyć to co zaczęła lecz diagnoza Marka go uspokoiła. Zginął przez hot doga, dobrze że nie przez papaje. Kobieta zemdlała, niczego nie mogli się od niej dowiedzieć
-Chyba lepiej będzie jak tutaj zostaniemy, teraz temperatura spadła do -40 stopni, trudno w takich warunkach byłoby ją nieść do hotelu, do tego nie zapominajmy po co tutaj jesteśmy. Przenocujemy tutaj, możemy korzystać do woli z tego sklepu. - powiedział Jack po czym podszedł do kasy. Rozwalił ją i wziął pieniądze, po czym zaczął się objadać jedzeniem które było na półkach, nie zwracał uwagi na to co teraz inni mogą sobie o nim myśleć. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 14-06-2010 00:20 |
|
|
W tym momencie budynkiem wstrząsnęła potężna eksplozja. Na zewnątrz wszystko natychmiast objął ogień, a fragment dystrybutora roztrzaskał okno sklepu, w którym wszyscy siedzieli (oprócz Dores).
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 00:20 |
|
|
- Co...? - zapytała Elena dosyć nieprzytomnym głosem. Zużyła już pół butelki Amolu, jednak mimo wszystko dalej wcierała go w plecy Chrisa. Zupełnie zatraciła się w tej czynności, zaczynało jej się kręcić w głowie. Miała ogromną ochotę przytulić się do jego gorącego ciała. Gdzieś z daleka dotarł do niej czyjś krzyk...
- Chyba ktoś krzyczy... - stwierdziła oczywistą rzecz, jednak w tej sytuacji nie przejęła się tym za bardzo.
Edytowane przez Amelia dnia 14-06-2010 00:24 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 14-06-2010 00:31 |
|
|
- To pewnie Bernard i Margaret. Nie ma się co nimi przejmować. A pukał pewnie ten mały dzieciak. Musiały go wystraszyć te krzyki. Ten jego wujek w ogóle się nim nie zajmuje. - odpowiedział Christian. Nie miał teraz najmniejszej ochoty ruszać się z łóżka. Rozpalony gorączką, Amolem i towarzystwem Eleny skierował się w jej stronę i zabrał butelkę z jej dłoni. - Chyba wystarczy. - powiedział, patrząc z uśmiechem na prawie puste opakowanie. - Dziękuję Ci za pomoc. Jakbyś potrzebowała mojej pomocy to możesz na mnie liczyć... - Christian przez moment wyobraził sobie jak to on smaruje plecy chorej Elenie. - Wszystko w porządku? - zapytał zamyśloną kobietę.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 00:52 |
|
|
- Tak, w porządku... - powiedziała. Wyglądała, jakby była naćpana. Nie wiedziała, czy to przez to że nawdychała się Amolu, czy przez obecność Chrisa. Rozchyliła lekko usta i patrzyła się na niego. Pragnęła go pocałować, jednak bała się. Nie wiedziała, co on sobie o niej pomyśli... Siedziała więc wciąż nieruchomo na jego łóżku nie spuszczając z niego wzroku.
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 14-06-2010 01:10 |
|
|
Christian wyciągnął dłoń w kierunku twarzy Eleny i poprawił jej krótkie, rozpuszczone włosy, zakładając je za ucho. Zatrzymał dłoń na twarzy, gładząc jej policzek. Drugą ręką złapał jej dłonie i powiedział, nie spuszczając na moment z niej wzroku - Elena... - Nie wypowiadając więcej słów, przybliżył do niej twarz lekko dotykając wargami jej ust. Christian po krótkim pocałunku odchylił się i wbił wzrok w oczy Eleny. Bał się reakcji kobiety, a zwłaszcza rozczarowania, które mogło go z jej strony spotkać.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Hagrid
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 01:25 |
|
|
Z szybu wentylacyjnego, który był w pokoju Christiana, Eleny i Monicy zaczęło się wydobywać wycie. To Bremi tam się znajdował, hałasował by ktoś mógł mu pomóc wydostać się bo sam nie nie potrafił tego zrobić. Zaczął swoimi łapkami dotykać kraty, swój pyszczek przystawił tak blisko kraty, by wszyscy go słyszeli. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 01:43 |
|
|
Elena poczuła dreszcze na całym ciele, gdy Chris dotknął jej policzka, a później gdy pocałował ją delikatnie. Siedziała przez chwilę z zamkniętymi oczami, a serce waliło się niesamowicie. W końcu spojrzała na niego i uśmiechnęła się. Nachyliła się do przodu i zaczęła go całować, jednocześnie zatapiając rękę w jego włosach. Już dawno nie czuła się tak spokojna. Nie chciała, żeby kiedykolwiek to się skończyło. W zakamarkach jej umysłu pojawiła się jednak informacja, że Monica niedługo wróci do pokoju.
Edytowane przez Amelia dnia 14-06-2010 03:15 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 14-06-2010 01:54 |
|
|
Romantyczną chwilę przerwał dziki pisk dochodzący z szybu wentylacyjnego. - A to co znowu... - pomyślał Christian. Można było odnieść wrażenie, że komuś bardzo zależy, żeby w pokoju 42 przez dłuższą chwilę nie było spokojnie i nastrojowo. Walker wstał niechętnie z łóżka, ale nie miał innego wyjścia bo hałas nie ustawał. Wziął w rękę pantofel Moniki i z całej siły uderzył w kratkę, odstraszając Bremiego. Zwierzak uciekł w popłochu, zaś na bucie pojawiła się wyraźna rysa. - No i jeszcze tego brakowało! - wycedził przez zęby. Walker odstawił pantofla z powrotem obok łóżka i usiadł obok Eleny. Objął ją i pocałował w głowę. - Nie chcę tego zepsuć. Za bardzo mi na Tobie zależy... - powiedział cichym głosem.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 02:03 |
|
|
Elena siedząc na łóżku, tupnęła nogą ze złością, gdy ten przeklęty futrzak narobił hałasu. Jak mają zwierzaka, to niech przynajmniej go pilnują, a nie pozwalają mu łazić byle gdzie. Co za ludzie...
Po chwili Chris wrócił i objął Elenę.
- Zależy Ci? W ogóle mnie nie znasz... - powiedziała cicho, patrząc na swoje ręce spoczywające na kolanach
- Ale to może się zmienić. - dodała po chwili wesołym tonem głosu i zaśmiała się. Wstała z łóżka. Złapała Chrisa za brodę, nachyliła się i cmoknęła go usta. Po chwili zniknęła już w łazience a po 10 minutach wskoczyła do łóżka (swojego!)
Edytowane przez Amelia dnia 14-06-2010 02:05 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 03:11 |
|
|
Tymczasem w nocy w hotelu zaczęło dziać się coś dziwnego... Szary, bezwonny dym, wyglądający jak gęsta mgła, wypełnił każde pomieszczenie w hotelu: salon, pokoje, kuchnie... Zredukował widoczność do 1 metra. Nie wiadomo skąd się wziął ani dlaczego nie wylatuje przez otwarte okno... Jedna ze sprzątaczek obudziła się w nocy i próbowała wywietrzyć dym, machając przy oknie ścierką. Pomimo jej starań, dym nie przekroczył nawet granicy okna i nie wydostał się na zewnątrz. Sprzątaczka z krzykiem uciekła na dwór i pobiegła w stronę miasteczka.
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 14-06-2010 09:52 |
|
|
- Wystarczy mi tyle ile wiem. A wiem, ze totalnie zawrocilas mi w glowie. I chcialbym aby przerodzilo sie to w cos wiecej... - Spontaniczna reakcja Eleny byla odpowiedzia na wszystkie watpliwosci Christiana. Ponownie ich usta polaczyly sie w pocalunku. Chris juz nic nie mowil, obserwowal uwaznie kazdy ruch kobiety. Elena wygladala tak slodko lezac na lozku. Po chwili do srodka weszla Monica. Walker usmiechnal sie do niej, uswiadamiajac sobie, ze to ona stala za tym co sie dzisiaj wydarzylo.
Gdy Christian sie obudzil, pomieszczenie bylo wypelnione dymem. Walker zerwal sie z lozka i z niepokojem zaczal krazyc po pokoju. - Elena, Monica! Wszystko w porzadku?
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Draco Malfoy
Użytkownik
Postać: NPC Asha
Postów: 98
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 12:31 |
|
|
Leonardo był głodny, a pani długo nie wracała. Zakradł się do pokoju Larsa i pożarł Tobiego. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 12:50 |
|
|
Gdy wybuchł dystrybutor, którego część rozwaliła okno, Jack schował się za półkami z batonami, nic mu się nie stało. Rozwalona szyba, śnieg ciągle padał a wiatr tak wiał, że od razu było zimniej w budynku. Jackowi nie było zimno, był on przyzwyczajony do takich warunków. Po chwili wrócił do plądrowania sklepu.
Edytowane przez Furfon dnia 14-06-2010 12:51 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 14-06-2010 13:13 |
|
|
Do budynku weszła Dores z lekko osmalonymi włosami. Gdy popchnęła drzwi, te od razy wypadły z zawiasów.
Ups? - powiedziała, patrząc na demolkę stacji benzynowej i okolic, którą przed chwilą spowodowała.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 14:23 |
|
|
Upadłam zręcznie na podłogę, jednak to nie uchroniło mnie przez gradem szkła. Kur*a, co to było ? - spytałam roztrzęsionym głosem, zaczęłam strzepywać resztki szkła z kurtki i czapki. Rozejrzałam się po sklepie, podeszłam do okna, jednak nic tam nie było prócz ognia i żelastwa. Do wnętrza zaczął wdzierać się zimny, porywisty wiatr ze śniegiem. To teraz nie mamy wyboru, i musimy wracać do hotelu. Macie jakieś zbędne ubrania...nie wiem, swetry, kurtki itp. ? Ta kobieta nie może podróżować w takim odzieniu...zamarznie. -powiedziałam i podeszłam do kobiety, kucnęłam przy niej. Wszystko w porządku ? - spytałam, a nieznajoma spojrzała swoimi wystraszonymi oczami i kiwnęła lekko głową. Spojrzałam na osmoloną Dores, która weszła przez rozwalone drzwi. Zajebiście... po prostu brak mi słów - powiedziałam rozwścieczona. Okazało się, że niepotrzebnie tutaj lazłam, benzyny tutaj nie ma, a śnieżyca się jeszcze wzmocniła.
Edytowane przez Arctic dnia 14-06-2010 14:23 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 14-06-2010 14:36 |
|
|
Ines całą drugą szła przy boku Isabellę, ale nie odzywały się do siebie, gdyż mróz im w tym przeszkadzał. Gdy doszli na miejsce Szwajcarka dostała dreszczy na widok martwego mężczyzny oraz kobiety, która była nie przytomna. Z myśli wyrwał ją głos Angeliny.
- Ja mam jakiś sweter...- mruknęła cicho zdejmując plecak i podając kobiecie ubranie. Blondynce jakoś nie uśmiechało się nieść tej dziewczyny w drodze powrotnej- Ja proponuję zostać i poczekać, aż się ocknie...
Powiedziała spoglądając na Marka i oczekując od niego ostatecznej decyzji co mają zrobić.
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 14-06-2010 14:41 |
|
|
Za chwilę się ściemni, a temperatura spada do -30. Chcecie tu siedzieć, to proszę bardzo. Ja wracam do hotelu. - Dores odwróciła się zamiatając długim futrem powietrze i ruszyła w drogę powrotną.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|