Autor |
RE: Hotel Overlook |
Hagrid
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-06-2010 00:31 |
|
|
Bremi po swojej ucieczce błądził po jakiś korytarzach w hotelu, gdzie panowała ciemność. Bał się, już od 2 dni nie widział swojego Pana, był strasznie głodny i nikt go przez ten czas nie drapał. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Draco Malfoy
Użytkownik
Postać: NPC Asha
Postów: 98
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-06-2010 00:46 |
|
|
Nagle Bremi stanął oko w oko z Leonardem |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-06-2010 00:48 |
|
|
Ellie idąc przez korytarz, nagle upadła. Pod swoją nogą poczuła że stąpnęła na coś miękkiego, a gdy spojrzała na dół, na coś kudłatego- była w połowie drogi na posadzkę. Na jej nieszczęście upadła na drugiego czworo... yyyyyy... pupila, który wystraszony wypełzł spod jej brzucha, sycząc oburzony.
- Y... Przepraszam- powiedziała niepewnie do węża. Chyba się go bała... I poszła dalej, do swojego pokoju |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-06-2010 00:48 |
|
|
Dores zaś nalała gorącej i parującej wody do naczynia, a ze skał zeskrobała czegoś mazistego. Teraz ingrediencje potrzebne do akcji były gotowe.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Hagrid
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-06-2010 00:49 |
|
|
Przed Bremim pojawił się Leonard. Patrzył na niego jak na kolację. Po chwili Ellie na niego nadepnęła po czym poszła dalej. Bremi wył głośno i uciekał, miał nadzieję że ktoś go uratuje.
Edytowane przez Hagrid dnia 12-06-2010 00:51 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Draco Malfoy
Użytkownik
Postać: NPC Asha
Postów: 98
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-06-2010 00:51 |
|
|
Leo usłyszał jakieś okropne wycie wydobywające się z tego czegoś futrzanego i aż miał ochotę zakryć sobie uczy. Na jego nieszczęście nie miał czym... |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Hagrid
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 188
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-06-2010 00:55 |
|
|
Bremi szybko dogonił Ellie i rzucił się na jej but. Szybko się wspinał po jej spodniach, po chwili był na wysokości jej kolan...
Edytowane przez Hagrid dnia 12-06-2010 00:55 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-06-2010 00:59 |
|
|
Dores wracała podśpiewując i chichocząc na zmianę. Tym razem zamierzała wykończyć wszystkich w hotelu.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-06-2010 03:21 |
|
|
Gdy Dorin wracała do hotelu, nagle usłyszała za plecami kobiecy szept, mówiący "Nakarm...". Głos nagle się urwał, nie wyjaśniając nic więcej. Tajemniczej postaci nigdzie nie było widać...
Gdy Piotr spał, ktoś zakradł się do niego i nożem pociął namiot w którym spał mężczyzna. Postać szybko uciekła, pozostawiając Piotra na zimnie i śniegu, który właśnie zaczynał mocno padać...
W nocy, gdy wszyscy spali pogoda nagle uległa zmianie. Niebo pokryło się chmurami i zaczęła się śnieżyca. Temperatura zeszła do -20 stopni. Wszystkie drogi zostały zasypane. Gdy mieszkańcy miasteczka obudzili się rano, odkryli, że śnieg sięga po kolana i nie wygląda na to, aby przestało padać... Część z nich już wiedziała, co to oznacza...
Tymczasem miejscowy lekarz, Mark Sloan obudził się w swoim łóżku i wyjrzał na zewnątrz. Natychmiast ubrał się ciepło i pobiegł garażu, gdzie znajdował się pług śnieżny. Próbował go uruchomić. Tak jak się spodziewał, próba skończyła się niepowodzeniem. Wyszedł z garażu i obserwował przez chwilę ludzi z miasteczka, wychodzili ze sklepu spożywczego z wielkimi torbami, robiąc zapasy na zaczynającą się ciężką zimę. Do jego uszu dotarły odgłosy rozmów zaniepokojonych ludzi. Podszedł do grupki osób i po krótkiej rozmowie, już wiedział co się stało. Po chwili skierował się w stronę hotelu, brnąc po kolana w śniegu...
Edytowane przez Amelia dnia 12-06-2010 03:23 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-06-2010 10:20 |
|
|
/ekhm... nie chcę się czepiać ale zazwyczaj w zimie podczas opadów temperatura rośnie a nie spada ale to tylko takie małe wtrącenie/
Nie wiedziałam Ale czy to aż takie ważne?
Amelia
Bernarda tymczasem tak wciągnęło budowanie zamku z pestek papi że miał już całą budowlę oraz część fosy okalającej zamek. Tak się w to zaangażował że nawet nie zauważył że napadało mnóstwo śniegu. Jednak nie zmartwił się tym gdyz w końcu i to musiało przejść.
Edytowane przez Amelia dnia 12-06-2010 12:36 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-06-2010 10:41 |
|
|
Obudził mnie jakiś odległy głos, jakby śmiech. Otworzyłam lekko oczy i zdałam sobie sprawę, że ten ów hałas pochodzi z telewizora. Naprawili elektrykę ! - krzyknęłam uradowana, jednak trochę się speszyłam, widząc Caroline śpiącą smacznie. Miałam ochotę na spacer, jednak gdy wyjrzałam prze okno, chęć minęła szybko. Ale pochmurnie...i ten śnieg. W życiu nie widziałam takiej śnieżycy - pomyślałam i przeszedł mnie dreszcz zimna. Skierowałam się do łazienki i uradowana, że nie muszę się już myć przy świeczkach, zaczęłam poranną higienę. Po paru minutach przyszedł mi pewien genialny pomysł. Nałożyłam na swoje zgrabne ciało trochę grubsze ubrania i popędziłam korytarzem na dół, uprzednio zamykając drzwi. Podeszłam do recepcji. Dzień dobry...mam do Pana wielką prośbę. Gdzie mogłabym znaleźć jakieś radio ? - spytałam uśmiechając się lekko. Mężczyzna się zaczerwienił i dał mi urządzenie bez słowa. Thanks ! - uradowana pobiegłam w podskokach na siłownię. Podłączyłam magnetofon do kontaktu, włożyłam płytę i włączyłam swoją ulubioną muzykę z lat dzieciństwa. Przymknęłam oczy, przypominając sobie wszystkie kroki hip-hopowskiego tańca. Oddałam się w rytm muzyki... |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-06-2010 13:32 |
|
|
Jack gdy wstał poczuł ciepło. Rozejrzał się, w jego pokoju był grzejnik elektryczny. A to znaczy że naprawili już prąd, szkoda. Jack podszedł do okna i spojrzał, widział jak śnieg ciągle pada. To już wiem co trzeba zrobić. Jack ubrał się ciepło i poszedł na dół. Wziął łopatę i zaczął odśnieżać śnieg. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-06-2010 13:37 |
|
|
Margaret przez ostatni czas była nieobecna. Nie rozmawiała za bardzo z innymi i głównie przesiadywała w pokoju czytając książkę lub robiąc na drutach. Od czasu do czasu uśmiechnęła się do jakiegoś mieszkańca hotelu czy zamieniła kilka słów z pokojówkami, które nagle pojawiły się nie wiadomo skąd.
Evans ostatnio miała jednak trochę lepszy humor. Bowiem przygoda z mężczyzną, który pachniał kozami podniosła ją lekko na duchu.
Kobieta w chwili obecnej siedziała przy jednym ze stolików i jadła kanapki na śniadanie. Popijała je gorącą kawą i spoglądała przez jedno z okien na stołówce jak śnieg bije o szybę. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-06-2010 13:58 |
|
|
Budząc się o dość późnej godzinie poczułem przyjemne ciepło. Jak zawsze przetarłem oczy, wtedy ukazał się przed nimi elektryczny grzejnik. Znaczy to, że naprawili prąd. Super. Zakładając na siebie kurtkę wyszedłem przed hotel zapalić, aby przy otwarciu okna ciepło nie wyleciało z pokoju, w końcu spała tam jeszcze Ines. Zdziwił mnie widok śniegu, którego było po kolana, a wciąż jeszcze padał. Było także niesamowicie zimno. What the hell? - Krzyknąłem i dostrzegłem gościa, odśnieżającego śnieg // . Tylko na mnie popatrzył, po czym wrócił do pracy. Wydawało mi się, że był to kierowca autobusu, albo jeden z uczestników wycieczki. Niespodzianka nie wypali, będę musiał improwizować. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-06-2010 14:12 |
|
|
Ines obróciła się na drugi bok i poczuła, że w pomieszczeniu robi się gorąco, niemal tak jak u niej w domu. Czy ja jestem już w domu?Otworzyła powiekę, ale spostrzegłszy białe ściany pokoju hotelowego zamknęła oko i próbowała zasnąć. Jednak w tym momencie odechciało jej się spać, dlatego opieszczale zsunęła się z bety. Kątem oka zerknęła na łóżko Neala, które było puste, po czym zajrzała przez okno. Uśmiechnęła się na widok śniegu, szybko się ubrała i zeszła na dół. W ośrodku panowała cisza i o dziwo wszystko wróciło do normy, włącznie z prądem. Usiadła obok Margaret i zamówiła gorącą herbatę.
- Dawno cię nie widziałam, co się z tobą działo?- spytała Szwajcarka spoglądając na Margaret i oczekując odpowiedzi.
|
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-06-2010 14:15 |
|
|
Zdziwiło mnie trochę zachowanie Eleny, że potrafiła "od tak" bez większej krępacji opowiedzieć o swoim fikcyjnym ślubie. Może to dlatego, że od nastolatki marzyłam o ślubie z Chandlerem? Być może. Uśmiechnęłam się gdy tylko blondynka wypowiedziała jego imię.
- Jaki jest Chandler? Mmmm...- powtórzyłam pytanie i na chwilę się rozmarzyłam, wyobrażając sobie jak teraz mój mąż w sexi garniaku dokopuje całej komisji w korporacji- ...jest inteligentnym i zabawnym facetem. Ma bardzo specyficzne poczucie humoru. Właśnie za to go uwielbiam, że zawsze ma odpowiedź na każdą zaczepkę. W naszym gronie przyjaciół nazywamy to "chandleryzmami"- uśmiechnęłam się uroczo- po prostu... jest ideałem faceta... moim prywatnym ideałem- skończyłam z wielkim bananem na twarzy. W międzyczasie grzebałam w torebce, szukając fotografii- Ooo... proszę zdjęcie. Tu jest mój Chandler- podałam Elenie zdjęcie.
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 12-06-2010 17:18 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-06-2010 14:44 |
|
|
Adi napisał/a:
/ekhm... nie chcę się czepiać ale zazwyczaj w zimie podczas opadów temperatura rośnie a nie spada ale to tylko takie małe wtrącenie /
Nie wiedziałam Ale czy to aż takie ważne?
Amelia
Adi... To jest Alaska. Tam to normalne, że temperatura spada do -20 i są śnieżyce...
Dores była już niedaleko hotelu, gdy zerwał się silny wiatr. Lecz oprócz zwykłe świstu i szumu wiatru, kobieta usłyszała jakieś "Nakarm...". Od razu pomyślała, że to głodny Leo kontaktuje się z nią telepatycznie i chce, żeby dać mu jeść. Próbowała przyspieszyć kroku, lecz śnieżyca trochę to utrudniała.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 12-06-2010 14:50 |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Andzia
Użytkownik
Postów: 1719
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-06-2010 14:51 |
|
|
Caroline obudziła się w swoim pokoju, i przetarła oczy. Podniosła się do pozycji siedzącej, widząc, że Angliny znów nie ma. Z westchnieniem ruszyła pówłóczystym krokiem w stronę łazienki, gdzie oddała się porannej higienie osotbistej. Kiedy już poczuła się rześko, postanowiła urwać się z tej okropnej klitki, jaką był jej pokój.
Nasz pokój, poprawiła się w myślach, przypominając sobie o wspólokatorce/ Zaczęła więc przechadzać się po korytarzach, gdy nagle gdzieś parę pomieszczeń dalej usłyszała muzykę. Zaciekawiona, zajrzała do siłowni, gdzie tańczyła Angie, zgrabnie wykonując swoje kroki.
- Hej. - rzuciła na powitanie - Nieźle tańczysz. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-06-2010 15:00 |
|
|
Emm...tak tylko sobie próbowałam - powiedziałam speszona i pospiesznie wyłączyłam muzykę. Myślałam, że śpisz, ale skoro już tutaj jesteś, to może pójdziemy trochę popływać ? - spytałam szczerząc się do Caroline. Nie chciałam rozmawiać o tańczeniu, bo gdybym zaczęła, musiałabym rozpamiętywać smutne historie z przeszłości, a przecież przyjechałam tu, żeby o nich zapomnieć. Nie daj się prosić - dodałam, łapiąc ją pod ramię i idąc w kierunku basenu. |
|
Autor |
RE: Hotel Overlook |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-06-2010 15:00 |
|
|
- Głównie siedziałam w pokoju... nie najlepiej się czułam... chyba lekko się przeziębiłam. - Rzekła popijając kawę. - Od czasu do czasu zeszłam zjęśc coś i napic się czegoś... również zauważyłaś, że ostatnio personelu w hotelu jest więcej? Albo ich nie ma a jak już są to tylu, że trudno zliczyc... - I z uśmiechem na twarzy dokończyła kanapkę. - A u ciebie co słychac? - Spytała się Ines. |
|