Autor |
RE: Wyspa |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-08-2010 23:10 |
|
|
Dores oniemiała zapoznawała się z zawartości własnej torby: kilkanaście noży, toporków, kabel (?), cos długiego zrobionego na drutach, słoik z myszami dla węża. W tym momencie usłyszała z kabiny pilotów jakiś odgłos. Ostrożnie ruszyła w tamtym kierunku z nożem w dłoni, ktory akurat oglądała. Nagle drzwi do kabiny otowrzyły sie z trzaskiem, prawie uderzając kobietę. LeSage odruchowo wyciągnęła nóż przed siebie, tak że pilot, który wypadł z kabiny nadział się prosto na niego. Oczy wyszły mu na wierzch, a z ust dobyło się rzężenie. Dores lekko przestraszona trzymała jeszcze przez chwilę nóż, po czym szybko puściła i pilot padł na podłogę, wprost na nóż, wbijając go sobie jeszcze głębiej. Leżał pod stopami Dores, a ona patrzyła na niego w lekkim szoku.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 23:20 |
|
|
- Isabella. - Podała jej dłoń i wzięła mają Su na ręce. - Cholera wie, nasz samolot tu wylądował.. Nie wiem w jakich okolicznościach.. Poza tym na wyspa jest jakaś dziwna, przyszła jakaś kobieta, co podobno tu mieszka no i zaatakował ją jakiś niedźwiedź. - Odpowiedziała podchodząc do Rossum. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 23:21 |
|
|
Bernard tymczasem zakończywszy medytację na plaży postanowił rozejrzeć się po wyspie. Szukając jakiegoś człowieka dotarł do budynków, które miały namalowane dziwne znaki. Bernard zauważył również klatki ale przeszedł między nimi wchodząc do centralnego pomieszczenia by po chwili znaleźć się w jakimś akwarium. Po krótkich poszukiwaniach czegoś ciekawego Bernard dotarł do pomieszczenia od monitoringu. Włączył ekrany po czym zamknął się od środka trzymając kilka papai w ręku pochłonął się w oglądaniu tego co robi reszta. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 23:22 |
|
|
Elena tymczasem stała obok Chrisa i przysłuchiwała się temu, co mówi Lisa. Nagle jej wzrok przykuł jakiś czerwony przedmiot... Gdy podeszła bliżej, okazało się, że jest to jej czapeczka! Nie wiedziała skąd ona się tam wzięła, ale to nie było ważne. Uradowana, założyła ją od razu na głowę.
- Tak mi Ciebie brakowało... - powiedziała do czapeczki i popatrzyła na Marka, który stał nieopodal. - A co to jest? - zapytała go, wskazując na coś, co wyglądało na grób. Gdy Mark poinformował ją o śmierci Moniki, Elena aż usiadła na piasku z wrażenia. Wtedy poczuła, że coś ma włożone za spodnie. Wyciągnęła z nich sex-taśmę z udziałem Moniki i Marka, którą zwinął Chris. To było jedyne, co pozostało po Monice... Elena nie znała jej długo, jednak zdążyła ją bardzo polubić. Postanowiła później obejrzeć film w całości i tym sposobem oddać cześć zmarłej kobiecie.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 23:31 |
|
|
Spojrzała na brunetkę wiążąc swoje długie, śliczne rude włosy.
- Jaka blondynka?- spytała uśmiechając się do kobiety, która miała w rękach jakieś dziecko- To twoja córeczka? Jesteś tutaj sama? Zaprowadzisz mnie do nich...?
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Lisa Conway
Użytkownik
Postów: 193
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 23:43 |
|
|
Lisa rozejrzała się dookoła. Nikt już przy niej nie stał. Nie było wobec niej aktów wrogości więc podeszła chyłkiem do Eleny. Stanęła obok niej patrząc na grób i bez słowa skinęła głową. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 23:49 |
|
|
James nie odstępował od grupy ani na krok, zwłaszcza, że niektórzy (Elena) wyglądali tak, jak gdyby powrócili na stare śmieci. Najpierw musi przyzwyczaić się do tego gorącego klimatu, z którym nigdy wcześniej nie miał do czynienia. Może dziewczyna zna jakieś wygodne miejsce, schronienie? Trzeba się z nimi zaprzyjaźnić, a potem wszystko pójdzie jak z płatka - z myśli wyrwał go widok przepięknej blondynki. Na chwilę aż zaniemówił. Zazwyczaj nie miał oporów co do kobiet. Zawsze śmiało podchodził do tych z roziskrzonymi oczyma, a teraz jakoś zabrakło mu odwagi. Wpatrywał się w osłupieniu w Lisę. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 23:49 |
|
|
- Tak, moja. - Odparła z dumą, kołysając dziecko w ramionach. - Nazywa się Suzanne.. - Pochwaliła się i spojrzała na kobietę, po czym kiwnęła głową, zgadzając się by zaprowadzić ją do owej blondynki. Przeszły przez plażę i dotarły do miejsca, gdzie została pochowana Monica. Stała tam Elena z Chrisem, Sloan .. no i Lisa. - To ona. - Szepnęła do Natalie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 23:50 |
|
|
Daniel Faraday znany dla wszystkich jako stary Jack Black przebudził się w dole. Był on pełny trupów. Czyżbym trafił na wyspę znów? Szybko wstał i rozejrzał się dookoła, był w dżungli, widział daleko za drzewami skrzydło samolotu. Daniel nie miał na sobie ładunków wybuchowych, gdzieś musiał je zgubić. Wydostał się z dołu, ujrzał trupy numerków i komandosów Widmora. Udało się, znów tutaj jestem. Daniel zawył triumfalnie z radości, znów miał okazje do... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
rafalek
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 23:51 |
|
|
Nagle do Jamesa od tyłu podbiegł rafalek i objął go w pasie.
Tataaaaaaaaaaaa? - krzyknął i za nic nie chciał puścić.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 23:57 |
|
|
Rudowłosa wymieniła spojrzenie z Isabellą, po czym spojrzała na każdego z osobna. Wszyscy byli przygaszeni, więc wolała się nie odzywać. Zmarszczyła tylko czoło i oczekiwała na reakcję innych zgromadzonych, bo nie chciała nikomu przeszkadzać cokolwiek robili.
- Co oni robią?- wyszeptała do brunetki.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-08-2010 23:59 |
|
|
Nagle poczuł w pasie nieprzyjemny, natarczywy ucisk jakiegoś dzieciaka. Zdenerwował się tym bardziej, że zasłaniał mu widok na blondwłosą piękność.
- Jaki tata?! Spadaj durny dzieciaku! - odepchnął go tak, że ten z łomotem wylądował na pobliskim krzewie. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-08-2010 00:03 |
|
|
- Właśnie pogrzeba.. - Urwała widząc jak jakiś mężczyzna odpycha od siebie chłopczyka, który spadł na krzaczek. Oburzona Isabella ani się nie wahając podała Natalie małą Suzanne i podeszła do Jamesa popychając go z całej siły. - Odbiło panu? Ten słodki chłopczyk to jeszcze dziecko! |
|
Autor |
RE: Wyspa |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-08-2010 00:07 |
|
|
- Ona płacze!- wrzasnęła przerażona Natalie, która nie miała pojęcia jak się obchodzić z dziećmi- Cicho... cicho...
Próbowała uspokoić dziewczynkę, którą trzymała w ręku. Ta jednak płakała coraz głośniej, po chwili ruda zaczęła ją delikatnie łaskotać. Dziecko zaczęło się śmiać na co Rossum uśmiechnęła się sama do siebie.
- Słodka jest...- stwierdziła do Isabelli, która jej nie słuchała, zbyt była zajęta nawrzucaniem obelg w stronę jakiegoś mężczyzny.
|
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-08-2010 00:13 |
|
|
- Słodki chłopczyk?! Może na przyszłość pilnuj swoje dzieci i powiedz im kto jest ich ojcem... - żachnął się, skierowując wzrok z Lisy na kobietę, która go popchnęła. Ugryzł się w język po fakcie. Dopiero teraz dotarło do niego z jak atrakcyjną brunetką ma do czynienia. Szybko pożałował tego co powiedział.
- Ee.. to znaczy nie to miałem na myśli, przepraszam - dodał po chwili namysłu - James. Chyba nie mieliśmy się okazji wcześniej poznać - wyciągnął rękę w jej stronę.
Edytowane przez Gooseberry dnia 13-08-2010 00:14 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-08-2010 00:18 |
|
|
- Ten chłopiec to nie moje dziecko, ale dziecko. Traktuj je nieco delikatniej... - Odpowiedziała z pogardą w stronę Rivena. Od czasu kiedy miała Suzanne, pokochała dzieci i nikomu nie pozwoliłaby zrobić im krzywdy, miała już wracać do Natalie, kiedy mężczyzna wyciągnął w jej stronę rękę przedstawiając się jako James. Z nieukrywaną niechęcią podała mu dłoń i wymusiła na swojej twarzy półuśmiech. - Isabella. A teraz pan wybaczy, muszę zająć się swoim dzieckiem. - Wypowiedziała głośniej dwa ostatnie słowa, obróciła się na pięcie i podeszła do Natalie biorąc malutką Su na ręce. - Kretyn... |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-08-2010 00:24 |
|
|
James nieco się speszył. Ale jak tu traktować TO COŚ z delikatnością? - nie mógł tego pojąć. Z tak nieinteligentną twarzą jeszcze nigdy nie miał do czynienia. Dodatkowo nie lubił dzieci. Właściwie, to nigdy nie miał z nimi styczności. Nie zdziwiło go jednak to, że Isabella go spławiła. Pierwsze jego zdanie nie wypadło najlepiej. Postanowił się tym nie przejmować, a tym bardziej unikać kontaktu z tym dziwnym bachorem.
Edytowane przez Gooseberry dnia 13-08-2010 00:25 |
|
Autor |
RE: Wyspa |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-08-2010 00:29 |
|
|
Daniel nadal wył z radości, jeszcze głośniej gdy patrzył na trupy w dole. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
rafalek
Użytkownik
Postać: NPC
Postów: 291
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-08-2010 00:30 |
|
|
Rafalek upadł w krzaki i zacząl ponownie płakać. Okazało sie bowiem, że to krzaki agrestu i wszędzie miał pelno kolców. Cały naszpikowny kolcami i zapłakany podszedł do Isabelli, mając nadzieję, że pomoże mu się ich pozbyć. |
|
Autor |
RE: Wyspa |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 13-08-2010 00:39 |
|
|
- Biedne dziecko... - Rzuciła Isabella czochrając Rafalka po włosach, po raz kolejny oddała małą Su pod opiekę Natalie i spojrzała na Rafalka. Złapała go dłońmi na biodrach chcąc go podnieść, jednak po chwili stwierdziła, że faktycznie taki mały jak Suzanne nie jest i zrezygnowała z tego pomysłu. Rafalek wyglądał jak siódme nieszczęście, a z takim wyglądem mógłby tylko rozwozić gnojówkę.. Brunetka westchnęła i zaczęła wyciągać powbijane kolce krzewu z ciała Rafalka, kiedy skończyła wyciągnęła też owoc agrestu ktory utkwił chłopczykowi w nosie. - Gdzie twoja mamusia? - Spytała kucając przed Rafalkiem. |
|