Historia 4
Camila Coalmouse i Hugo Hurley Reyes
Camila weszła spokojnie do stacji Łabędź i zauważyła, że w kuchni stoi nakryty stół z mnóstwem jedzenia, a na krześle siedzi Hurley.
- Zjedz to! Musisz przytyć!
- Nie, zjedz to Hugo! Proszę!
- Nie ma nic za d(h)armo! Uprawiasz ze mną seks przez 108 sekund za każdy zjedzony posiłek. Jeśli odmówisz to wepchnę Ci to do gardła i w końcu będziesz miała porządną figurę jak ja.
Biedna Camila nie mogła się sprzeciwić, nie mogła przecież tego zjeść. Wskoczyła, więc szybko na opasłego Hugo i bujała się na nim w górę i w dół. Było to dość traumatyczne przeżycie, gdyż Reyes w międzyczasie pożerał wszystko, a dodatkowo zmęczył się i sapał niczym parowóz. Na nagiej Camili lądowały częściowo przerzute kęsy jedzenia. Gdy Coalmouse zauważyła, że już nie ma jedzenia postanowiła skończyć. Zeszła więc z Hugo i skierowała się do wyjścia.
- Nie skończyłem.
- Nie będę już tego z Tobą robiła!
- Nie chodzi mi o seks, tylko o kolację.
I odgryzł jej głowęr30;

-relacje ze zlotów [jest, ale miała to zrobić Arletka, która też zapomniała smiley]

-najlepsze forumowe cytaty

Dałbym wam Rafaello w nagrodę

Arctic napisał/a:
Droga Aprilko, nikt nie twierdzi, że jesteś Ukrainką. Jesteś po prostu Polką mieszkającą na Ukrainie, a to różnica

agusia napisał/a:
Nie, April, Arczi mieszka przy granicy. Wiem, byłam tam TY mieszkasz na Ukrainie