Autor |
RE: Świątynia |
Lincoln
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/ed13[37].jpg)
Postów: 6254
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 19-05-2010 21:55 |
|
|
Po tym jak Daniel wyszedł z kuchni, Linc przez kilkadziesiąt sekund stał w bezruchu w drzwiach. W pewnym momencie zrobił zwrot o 180 stopni i poszedł za Faradayem. Wyraźne ślady krwi na podłodze, które odbijały się od jego butów, znakomicie wskazywały drogę. Niestety tylko do czasu dojścia do pryszniców. Przez uchylone drzwi, Malecky zobaczył zarys ciała Scarlett. Stanął przy drzwiach i znieruchomiały obserwował zamazane ruchy kobiety. Nie było jednak tak, że nic nie dało się zauważyć. Gdy kobieta energicznie wyszła spod prysznica, Linc ukrył się, aby pozostać niezauważonym. Ociekająca ze Scarlett woda, skutecznie zamazała ślady krwi na podłodze korytarza. Lincoln ze zdenerwowania uderzył otwartą dłonią w ścianę, będąc jednak cały czas pod wrażeniem tego, co zobaczył. Wolnym krokiem, szedł blisko ściany, ocierając się o nią barkiem.
Edytowane przez Lincoln dnia 19-05-2010 21:57 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Muminka
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/njkuyt[40].jpg)
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 19-05-2010 22:09 |
|
|
- Daniel jak Daniel... ale czy ktoś widział Elenę? Podobno wróciła już z Faradayem...- powiedziałam, gdy Scarlett wparowała do kuchni. Ucieszyłam się na jej widok i uśmiechnęłam przyjaźnie.
' target='_blank'>![](http://66.media.tumblr.com/020b09c6b71a44140cfe9bafe65f30eb/tumblr_n7v5bfKPkE1tbin1ro1_250.gif) |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/873107_original[21].png)
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 19-05-2010 22:17 |
|
|
Faraday wyszedł z dziury, która była w murze. Szybko pobiegł z dzieciakiem do dżungli, by nikt go nie zobaczył. Po 20 minutach postawił dzieciaka na nogi i zmusił go do chodzenia. Najpierw sam się pojawię w chatce, zobaczymy jak Elena się trzyma. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/3334[47].png)
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 19-05-2010 22:32 |
|
|
Elena znów zaczęła zaczęła się szarpać, chociaż i tak nie miało to większego sensu. W chatce panowała wilgoć i zaduch. Elena była cała spocona, do jej mokrej twarzy poprzyklejały się włosy. Gdyby nie miała zakneblowanych ust, w wyniku desperacji naprawdę zaczęłaby rozmawiać z trupem. Spuściła głowę i ujrzała pająka spacerującego po jej udzie. Temu to dobrze... On jest wolny - pomyślała z zazdrością przyglądając się stworzeniu - Daniel pewnie już schwytał dzieciaka i go zabił. Możliwe, że zamordował również wszystkich w Świątyni...
Edytowane przez Amelia dnia 19-05-2010 22:33 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/23751_original[35].jpg)
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 19-05-2010 22:42 |
|
|
Powolny krok i jedynie świergotanie ptaków. Uchwyty od plecaka, które wbijają się w ramiona. I tylko ona, pośrodku tego wszystkiego. Poruszała się powoli, rozglądając się czasem, leniwie stawiając nogi dalej. Potrzebowała takiej wędrówki, odejścia od innych. Była rada, że nikt nie zauważył jej, że nikt nie podbiegł, nie chwycił za rękę, nie spytał, dokąd idzie. Zastanawiało ją jednocześnie, czy jest jeszcze w świątyni ktoś, kogo stać na takie zachowanie, czy znalazłaby się osoba, która pomogłaby jej w razie konieczności. Tak, ostatnio Suzanne była samotna. Dlaczego tak jest?- pytała siebie, odgarniając rękoma wysokie trawy, stające na jej drodze. Ale ja nie jestem sama... Po prostu dobrze znam samotność.- tłumaczyła sobie, by po chwili znów zadać podobne pytanie. Trwało to długo, zaczęło się ściemniać. Jak za starych, "dobrych" czasów zapaliła pochodnię, która teraz oświetlała jej drogę. Nie czuła strachu czy obawy, idąc nocą przez gąszcze.
![](http://i.imgur.com/WbwZ0do.png)
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/seagif26[3771][3771][3771][19].gif)
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 19-05-2010 22:45 |
|
|
Tymczasem Jason siedział u siebie i rzępolił na gitarze próbując wymyślić jakąś nową melodię. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/aaz0[52].jpg)
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 19-05-2010 22:52 |
|
|
- Nie ma Eleny? - Scarlett zapytała w zdenerwowaniu, nie odwzajemniając uśmiechu Meredith. Ogarnął ją niepokój. Tak szybko, jak wparowała do kuchni, tak też z niego się ulotniła, pozostawiając po sobie jedynie powiew świeżego zapachu lawendowego szamponu.
Wyszła z pomieszczenia, pachnącego pączkami w takim pędzie, że biegnąc ciemnym korytarzem świątynnym, zawadziła dłonią o jakąś postać. Sparaliżowana jej dotykiem, wstrzymała oddech.
- Ciiiii - usłyszała znajomy szept, należący do Lincolna.
- Ale mnie wystraszyłeś... - odparła, w mroku próbując zlokalizować jego twarz.
Przysunął ją bliżej ściany i powiedział najciszej jak potrafił.
- Patrz tam - wskazał na ślady krwi i na jego właściciela.
Spojrzała na niego porozumiewawczo, po czym dołączyła do śledzenia Daniela wraz z Maleckim.
Edytowane przez Gooseberry dnia 19-05-2010 22:53 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/873107_original[21].png)
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 19-05-2010 23:00 |
|
|
Rozpadał się deszcz, lało jak jeszcze nigdy dotąd. Faraday wiedział że są blisko, że zaraz będą w domku. Dzieciak nagle zaczął szamotać się z Danielem, jakby dopiero teraz zrozumiał co się stanie. Faraday mocno uderzył go w głowę. Masz szczęście, teraz Ciebie będę niósł. To już niedaleko. Daniel spojrzał przed siebie, zobaczył światło z pochodni i sylwetkę jakiejś osoby. Kto tym razem? Daniel wyjął nóż, był gotowy do zaatakowania tego kogoś.
//ja będę za 20 minut// |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/23751_original[35].jpg)
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 19-05-2010 23:08 |
|
|
Jej dziwne rozmyślania przerwał grzmot tak potężny, że poczuła jego uderzenie gdzieś głęboko za żebrami, pod klatką piersiową. Zanim zdążyła się choćby wzdrygnąć, z góry zaczął lać deszcz gęstszy niż kiedykolwiek. Jego krople były wielkości jajka kurzego, takiego gradu jeszcze chyba nie widziała. Niebo przecinały na wskroś błyskawice. Momentalnie Su przemokła do suchej nitki a jej pochodnia zgasła. Otoczyła ją pewnego rodzaju ciemność. Deszcz lał tak, że powieki samoistnie jej się zamykały, próbując chronić oczy przed wpłynięciem do nich cieczy. Skrzyżowała ręce nad głową, próbując uchronić się choć trochę i pobiegła przed siebie. Ułamek sekundy później zatrzymała się jak poparzona. Przed nią stała osoba dobrze jej znana, trzymając na rękach kogoś, kogo miała chronić, wraz z Eleną...
-Daniel?- wychrypiała niepewna, zastanawiając się jednocześnie, czy wyciągnąć pistolet.
![](http://i.imgur.com/WbwZ0do.png)
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lincoln
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/ed13[37].jpg)
Postów: 6254
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 19-05-2010 23:16 |
|
|
- Scarlett, Daniel coś kombinuje. - powiedział zmieszany Lincoln, idąc obok dziewczyny. - Powiedział, że wrócił z Eleną z chatki, ale nikt jej dzisiaj nie widział. On coś kombinuje. Widziałaś jaki był zakrwawiony? |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/873107_original[21].png)
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 19-05-2010 23:23 |
|
|
-Su, co Ty tutaj robisz? - spytał się Faraday, rzucił dzieciakiem o ziemię, teraz tylko mu przeszkadzał. Trzymał nóż w dłoni, był gotowy do działania- Gdzie Ty idziesz?
//a gdzie jest Scarlett i Lincoln? Nadal chodzicie po moich tropach w Świątyni? aha, chyba już nie, //
Edytowane przez Furfon dnia 19-05-2010 23:25 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/aaz0[52].jpg)
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 19-05-2010 23:24 |
|
|
- Taaak... - odparła, jakby nieobecnym wzrokiem błądząc w poszukiwaniu zarysów jego sylwetki tak, by nie zszedł im z oczu.
Nagle spadł rzęsisty deszcz, co utrudniło im śledzenie Daniela. Musieli przyspieszyć kroku, tym samym wydając bardziej donośne odgłosy. Pozostało to jednak niezauważone przez Faradaya, gdyż krople bębniły z niesamowitą siłą o ziemię, roznosząc się dźwiękiem po uszach rozbitków. Linc i Scarlett przemokli do suchej nitki, ale ulewa ich nie zniechęciła. Czuli, że coś jest nie tak.
- On wygląda jak wtedy... - szepnęła do Maleckiego - O nie... Elena może być w niebezpieczeństwie - jęknęła.
/nie, szliśmy tropami aż w końcu w pędzie Cię dogoniliśmy i depczemy Ci po piętach /
Edytowane przez Gooseberry dnia 19-05-2010 23:27 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/23751_original[35].jpg)
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 19-05-2010 23:25 |
|
|
Su przełknęła ślinę widząc, że Daniel nie wypuścił noża z ręki. Serce zadrżało lekko, gdy rzucił chłopcem w ziemię, niczym workiem ziemniaków.
-Daniel, spokojnie...- powiedziała cicho, podnosząc lekko ręce w górę, by widział, że nic w nich nie trzyma i nie zaatakuje. -Szłam na plażę, chciałam pobyć chwilę sama. Czułabym się znacznie pewniej, gdybyś odłożył nóż.
![](http://i.imgur.com/WbwZ0do.png)
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lincoln
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/ed13[37].jpg)
Postów: 6254
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 19-05-2010 23:32 |
|
|
Faraday podążał do przodu nie zważając na nic. Stawiał pewne kroki, dokładnie wiedząc gdzie jest cel jego wędrówki. Śledzenie go było trudne, zwłaszcza podczas ulewy, która niszczyła pozostawione ślady. Scarlett z Lincolnem musieli mieć mocno wytężony wzrok, aby nie zboczyć z drogi. Malecky'ego dopadły wyrzuty sumienia, że zostawił w Świątyni Anę-Lucię. Po chwili jednak doszedł do wniosku, że może dobrze zrobił, nic jej nie mówiąc o wyprawie. Nikt nie wiedział czego można się spodziewać po fizyku. Linc spojrzał w oczy Scarlett - Boisz się go? - zapytał poważnie. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/873107_original[21].png)
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 19-05-2010 23:36 |
|
|
Daniel zbliżył się do Su, widział z bliska jej wystraszoną twarz
-Będziesz się czuła pewniej jeśli.. - Faraday przerwał, coś go chciało od tego powstrzymać lecz jego żądze były silniejsze. - jeśli zaciągnę Ciebie do chatki. - skończył Faraday po czym uderzył z główki mocno Su. Upadła na ziemię, Faraday szybko związał ją liną i zakneblował by nie krzyczała niepotrzebnie. Su i dzieciaka przywiązał do drzewa, słyszał jakieś szepty za sobą i widział z oddali kolejne sylwetki ludzi. Ruszył do nich, tym razem trzymał pistolet w jednej dłoni, plecak w drugiej. Zobaczył Lincolna i Scarlett.
- Dobry wieczór, czy to na pewno dobra pora na nocne spacery? |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/aaz0[52].jpg)
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 19-05-2010 23:37 |
|
|
Scarlett ledwo widząc, gdyż utrudniały jej to strugi deszczu, obejrzała się na Lincolna i odpowiedziała równie poważnie:
- Nie wiem czy wtedy byłeś z nami... Wiesz, wtedy co ja i Elena się upiłyśmy. Ale to było... przerażające. Robił to z taką pasją! Boję się o to, do czego jest zdolny, wręcz nieobliczalny. Co Ty o tym myślisz? Według mnie z nim jest coś nie tak.
Po tym, jak wypowiedziała te słowa, z krzaków wyłonił się Daniel. Scarlett wprawiona w boje, ani chwili się nie wahając, wyjęła broń i wycelowała w fizyka.
- Ani kroku! - krzyknęła nieufnie - Gdzie jest Elena?!
Edytowane przez Gooseberry dnia 19-05-2010 23:39 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/873107_original[21].png)
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 19-05-2010 23:41 |
|
|
Faraday zlekceważył sobie krzyk Scarlett, wyjął sobie z plecaka dwa batoniki. Zblizał się do nich powoli.
-Elena jest tam gdzie powinna być. Po co mnie śledzicie? Chcecie batonika? |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lincoln
Mistrz Gry
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/ed13[37].jpg)
Postów: 6254
Mistrz Gry
![](../infusions/wob_rank_system/images/admin_star.gif)
|
Dodane dnia 19-05-2010 23:45 |
|
|
Rozmowę ze Scarlett niespodziewanie przerwał sam Daniel "Wampir" Faraday. Wyrósł przed nimi niespodziewanie. To przez ten deszcz stracili go z oczu. Lincoln, gdy tylko usłyszał jego głos, kucnął i dłońmi zaczął szukać czegoś w trawie. - O, Daniel - podniósł głowę do góry i odpowiedział, udając zaskoczenie. - My właśnie... yyy - próbował szybko znaleźć jakąś wymówkę ich obecności w tak dużej odległości od Świątyni - My szukamy żurawin. Meredith zrobiła pączki i trzeba je czymś nadziać! - powiedział pierwszą lepszą wymówkę, jaka mu przyszła do głowy. Nie zauważył, że w międzyczasie Scarlett już miała go na muszce. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/aaz0[52].jpg)
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 19-05-2010 23:46 |
|
|
Jego biała koszula nie miała ani skrawka materiału w tym kolorze. Pokryta krwią kilku osób, dodawała takiej grozy Danielowi, że można było się go naprawdę przestraszyć. W deszczu, rozmokłe czerwone barwy wyglądały jeszcze bardziej przerażająco. W tym momencie Scarlett miała wrażenie, że ma do czynienia z seryjnym zabójcą, bądź psychopatą, albo jakimś wilkołakiem, z jakim miała styczność jedynie podczas oglądania horrorów. Nawet batonik nie uśpił jej czynności. Wciąż nie spuszczała broni.
- A gdzie powinna być? - stała niewzruszona, kamiennym wzrokiem wpatrując się w fizyka. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
![Avatar Użytkownika](../images/avatars/873107_original[21].png)
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif) ![](../infusions/wob_rank_system/images/1a.gif)
|
Dodane dnia 19-05-2010 23:54 |
|
|
-Szukać żurawin w taką pogodę? Ja bym poczekał do rana z taką poważną sprawą. - oznajmił Faraday, stał już blisko nich - Chyba nie macie nic przeciwko że sobie zjem jednego batona? - Faraday nawet nie czekał na odpowiedz, rozpakował go i ugryzł. No to teraz was zaskoczę Zaczął mówić z pełną buzią, robią przerwy co chwile - Elena... jest ... w ...- Faraday nagle zwymiotował na ich buty, by po chwili rzucić się na Scarlett. Wyrwał szybko jej bron z ręki, odskoczył od nich kawałek. Teraz celował do nich z obu broni, nic mu nie mogli zrobić. Strzelił obok nogi Lincolna, by ich upewnić w jakiej znaleźli się sytuacji.
-Mogę was zabić w każdej chwili, nie zawaham się. Lincoln, wyjmij z mojego plecaka linę i zwiąż nią Scarlett. Masz minutę bo inaczej strzele Tobie w nogę.
Edytowane przez Furfon dnia 19-05-2010 23:55 |
|