Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-05-2010 14:04 |
|
|
- Hmm, brałam prysznic w Świątyni - odparła, wąchając swoje włosy, które pachniały jeszcze szamponem owocowym - I z kompletnie ani jedną z nich nie łączyło Cię żadne uczucie? Nie wierzę...
Dlaczego zapytał ją o to, jak zostali z Jamesem parą? Czy to było takie istotne? No i ta propozycja kąpieli... Nie chciałaby powtarzać historii. Wypiła kolejną już szklankę whisky aż zakręciło jej się w głowie. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-05-2010 14:08 |
|
|
- No mówię, że z ani jedną, czy to źle czy dobrze? Widocznie jestem słabszy w te klocki niż James czy Lincoln. - odpowiedział z uśmiechem i położył się na plecach. - Daj te ciasteczka, trochę już zgłodniałem, a one działają na mnie jak narkotyk. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-05-2010 14:16 |
|
|
Podniosła się z piasku i usiadła po turecku, grzebiąc w plecaku. Wyjęła pudełko ciasteczek i podała Jasonowi.
- Nie porównuj się do nich... - powiedziała, zakładając kosmyk włosów za ucho - Jak widzisz tylko Anie i Lincowi się udało i to wcale nie świadczy o tym czy ktoś jest dobry w te klocki, czy nie. Mieli szczęście i tyle.
Sięgnęła po ciasteczko i jak zwykła robić, zjadała najpierw orzeszki z wierzchu, chrupiąc głośno.
- Dobrze czy źle? Zależy od punktu widzenia. Niektórzy wolą być samotni... - mówiąc to, spojrzała na twarz Jasona. Próbowała odgadnąć o czym myśli. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-05-2010 14:21 |
|
|
- Może niektórzy wolą... Ja ich nie rozumiem. - złączył dwa ciastka i ugryzł je tak, że więcej znalazło się na jego koszulce niż w ustach, więc zaczął zbierać okruszki. Nie za bardzo wiedział o czym gadać, tematy nie związane z relacjami pomiędzy ludźmi jakoś mało go teraz obchodziły. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-05-2010 14:25 |
|
|
- Więc jesteś sam nie z wyboru? - kontynuowała pytanie, obserwując jak zbiera okruszki z koszuli. Włosy opadły w dół, przysłaniając jego twarz. Gdyby nie to, że je podcięła, pewnie nie widziałaby niczego oprócz blond kosmyków. Napiła się whisky i zachichotała, przypomniawszy sobie o tym, jak kiedyś mówił, że na wyspie brakuje mu odżywki do włosów.
|
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-05-2010 14:29 |
|
|
- No, można tak powiedzieć, widocznie nikt oprócz mnie nie zawraca sobie głowy takimi rzeczami. Z czego tak chichoczesz? Mam jakiegoś koguta? - zaczął macać swoją czuprynę, która dziś była wyjątkowo poukładana. Jednocześnie zauważył, że Scarlett znów się napiła, ale sok był nietknięty. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-05-2010 14:38 |
|
|
Na słowo kogut nie wiadomo czemu parsknęła jeszcze głośniej. Alkohol uderzył jej już do głowy, wprawiając ją w radośniejszy nastrój. Nie była jednak upita, wciąż panowała nad sytuacją, jednak zaczynały ją śmieszyć dziwne rzeczy.
- Mhm, masz koguta - zachichotała podchodząc do niego i czochrając po głowie. Chwyciła sok, który leżał niedaleko niego i zaczęła przyglądać się logo dharmy. Stwierdzając, że to nudne, zagadała, przybierając proszący wyraz twarzy:
- Zaśpiewasz mi coś? |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-05-2010 14:41 |
|
|
- Tobie mogę... A co byś chciała? - i wziął do ręki gitarę, na której dotąd leżał jego plecak. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-05-2010 14:46 |
|
|
- Cokolwiek ładnego - odparła, dorzucając do ognia drewienek. Ściągnęła bluzę z kapturem i położyła się na kocu, podkładając ją pod głowę. Obserwowała gwiazdy, czekając aż Jason zacznie grać. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-05-2010 14:52 |
|
|
- Dobra. - ustawił palce na akordzie C7 i zaczął grać, śpiewając:
- Well, she was just seventeen... you know what I mean... and the way she looked was way beyond compaaaaarrre... So hoooow could I daaaance with another... ooooh. - tu w chórki dołączyła się Scarlett widocznie rozpoznając piosenkę. - When I saaaw her staaaaandin' there... Well she looked at me, and I, I could see, that before too long I'd faaall with... - słowa zastąpił nuceniem. - Sheeeee wouldn't dance with another, whoooooooooh! - znów włączyła się Scarlett i razem z nią dośpiewał końcówkę: - When I saaaaw... her staaaaaandin'... theeeeeeere. No.
Edytowane przez Lion dnia 17-05-2010 14:53 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-05-2010 14:56 |
|
|
Kiedy usłyszała znajomą nutkę, serce jej szybciej zabiło, a twarz pojaśniała. Podniosła się od razu z podłogi i dołączyła do wspólnego śpiewu. Obserwowała, jak jego długie palce zręcznie poruszają się po strunach gitary. Kąciki jej ust powędrowały do góry, by następnie ukazać lśniące białe zęby.
- Heeeej, skąd wiedziałeś, że uwielbiam tę piosenkę?! - zapytała rozentuzjazmowana, dając mu zaczepnego kuksańca łokciem.
Edytowane przez Gooseberry dnia 17-05-2010 14:58 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-05-2010 14:59 |
|
|
- A uwielbiasz ją? - zapytał, udając zdziwienie. - Kiedyś w domku gadaliśmy o muzyce, powiedziałaś, że lubisz Beatlesów. A ja nie mogłem się zdecydować którą ich piosenkę zagrać, więc wybrałem pierwszą z pierwszej płyty. - wyszczerzył się do niej, szczypiąc w bok zanim zdążyła się odsunąć. - Śpiewasz dobrze, to już wiemy. A grać nie umiesz? |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-05-2010 15:07 |
|
|
- Nie nabijaj się - zachichotała, czując jak szczypnął ją w bok - Wcale nie umiem śpiewać - wystawiła mu język - Instrumenty muzyczne są mi obce. Ale lubię obserwować, jak ludzie grają. Mają wtedy taki... umm... taki inny wyraz twarzy, jakby czuli muzykę, całym sobą - wystawiła rękę po sok, lecz doszła do wniosku, że woli alkohol. Kubek był za daleko, więc napiła się z gwinta i brzdąknęła palcem w jedną ze strun.
Edytowane przez Gooseberry dnia 17-05-2010 15:08 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-05-2010 15:14 |
|
|
- No bo tak jest, ręka muzyka to przedłużenie mózgu... Nie za dużo pijesz? Nie chcę Ci ograniczać alkoholu, ale możesz jutro przez całą drogę powrotną marudzić, że Cię głowa boli. - powiedział, ukradkiem ją obserwując, gdy ściągnęła bluzę, blask ogniska dał jej niezwykły urok, któremu trudno było się oprzeć. Jason jednak odrzucił ponownie myśli o jakichś nieprzyjacielskich czynach i czekał na odpowiedź. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-05-2010 15:20 |
|
|
- Dzisiaj mam zadziwiająco mocną głowę. Normalnie już bym pewnie śpiewała, nie wiedząc nawet o czym - odrzekła, czując na sobie jego wzrok - A jak było z Twoimi związkami zanim trafiłeś na wyspę? - spojrzała tajemniczo w jego oczy, w których odbijało się światło od ognia - Słynna postać, ze słynnego zespołu... Pewnie wiodłeś, hmm, "luźne życie", co nie? |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-05-2010 15:24 |
|
|
- Można powiedzieć, że luźne, ale... na związki nie było czasu. Jestem jeszcze młody i rozbrykany - zastanowił się ile lat może mieć Scarlett. - a raczej byłem zanim trafiłem na wyspę. Nie opuszczę już jej i trudno mi się pogodzić z myślą, że przez całe swoje życie nie byłem w związku. - żeby nie zacząć się śmiać, sięgnął po swoja butelkę whisky i wypił spory łyk.
Edytowane przez Lion dnia 17-05-2010 15:27 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-05-2010 15:34 |
|
|
- Ach tak - Scarlett zachichotała, przypominając sobie jej "związki", zanim wylądowała na wyspie.
Kiedy była młodą nastolatką nie widziała niczego poza pływaniem, nawet nie miała czasu by myśleć o chłopcach. Po śmierci jej siostry wszystko odwróciło się do góry nogami. Taak. Wówczas jej życie było... bardzo luźne. Narkotyki i alkohol pociągały za sobą kolejne głupie i nieprzemyślane decyzje. Te fakty pozostawiła jednak dla siebie.
Aby Jason nie pił w samotności, chciała napić się whisky, ale była za daleko, z prawej strony Australijczyka, a ponieważ ona znajdowała się po lewej, to nie chciało jej się obchodzić go dookoła. Zadowoliła się sokiem wiśniowym, którym niefortunnie się pochlapała, zmieniając kolor swojej bluzki na ramiączkach z białej w różowo-fioletową.
- Cholera, nawet nie umiem się napić - wypowiedziała głośno swoje myśli, przyglądając się koszulce. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-05-2010 15:44 |
|
|
Jason spojrzał na bluzkę Scarlett która w niektórych miejscach przylgnęła do jej ciała. Już sam nie wiedział co robić. - Niezdara... - mruknął tylko i mimo że wcale nie chciał, co chwilę spoglądał na nią, nie mogąc ukryć jak go pociąga. W końcu zapatrzył się w piasek aby sprawić wrażenie nie zainteresowanego tą sytuacją. - Nie mamy żadnych ręczników ani ścierek, obyś nie zmarzła. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-05-2010 15:50 |
|
|
- Do Ciebie mi jeszcze daleko - zachichotała i popatrzyła w jego oczy. Nie umknęło jej to, że utkwił w niej wzrok, nie taki, jakim wymieniają się przyjaciele. Widziała, jak wodził za nią, co chwilę zmieniając obiekt dla niepoznaki, by następnie znowu powrócić na Scarlett.
- Hm. Czy to aby wciąż jest przyjacielskie spojrzenie? - uśmiechnęła się do niego, unosząc jedną brew. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-05-2010 15:58 |
|
|
Jason westchnął, w końcu miał to być wieczór szczerości.
- Nie, nie jest - znów przeniósł wzrok z piasku na nią. - Na prawdę trudno mi jest się powstrzymać... Może lepiej wróćmy już dziś. |
|