Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Listopada 28 2024 21:32:45 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
moja pani od literat...
Książki
hrh
lol
Rwać czy nie rwać?

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny 1 day
Michal 2 weeks
Otherwoman 2 weeks
mrOTHER 3 weeks
Lion 3 weeks
Lincoln 9 weeks
Flaku11 weeks
Isabelle13 weeks
chlaaron30 weeks
Diego33 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Mistrz Przetrwania 10 - Archiwum | Kandydaci
Strona 143 z 179 << < 140 141 142 143 144 145 146 > >>
Autor RE: Świątynia
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 15-05-2010 16:03
Zamiast odpowiedzi Scarlett, Jason usłyszał charakterystyczny ryk Czarnego Dymu. Szybko zwinęli manatki i pobiegli plażą w stronę przeciwną do źródła odgłosów, ale Dym leciał za nimi poruszając się na skraju lasu. Wbiegli więc do dżungli, aby tylko dotrzeć do Świątyni...

... I w końcu dotarli cali spoceni i zziajani. Jason był taki wkurzony, że piknik się nie udał, to na pewno oddali go od Scarlett, którą naraził na niebezpieczeństwo... Rzucił rzeczy na łóżko i poszedł do kuchni.
Edytowane przez Lion dnia 15-05-2010 16:05
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Muminka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir

Postów: 2001

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 15-05-2010 17:54
Jęknęłam rozkosznie, gdy poczułam Josha w sobie. Mimowolnie wbiłam paznokcie w jego kark i plecy. Przeszły po mnie przyjemne dreszcze. Obchodził się ze mną bardzo delikatnie co mi się niezmiernie podobało. Jego namiętne usta wędrowały po mojej szyi, a ja mruczałam jak kotka, co chwilę przygryzając jego ucho. Oplotłam go nogami tym samy przywarliśmy do siebie jeszcze bardziej. Nasze ciała były rozgrzane i wilgotne. Zaczęłam cała drżeć, a moje wnętrze przeszła fala gorąca. Nasze oddechy były coraz szybsze i płytsze. W tym momencie prawie zapomniałam o oddychaniu. Z resztą cały świat odfrunął gdzieś w zapomnienie. Było mi tak rozkosznie dobrze.


' target='_blank'>
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Joshua Barnett
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 101

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 15-05-2010 19:44
Po chwili uniesienia poczułem olbrzymie zmęczenie. Pocałowałem ją namiętnie w usta i zsunąłem się z z jej wilgotnego ciała na pościel. Przytuliłem ją do siebie dysząc jej w kark. Chciałem zatrzymać ją tylko dla siebie, na zawsze.
- Dobrze było? - spytałem z uśmiechem delikatnie muskając jej szyję.
Miałem nadzieję, że nie powie teraz: "Jestem Lesbijką" smiley
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Furfon
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Helena

Postów: 6221

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 15-05-2010 20:37
Faraday był już dwa kroki od Eleny. Widział z bliska jej twarz, była pewna siebie. Zrobię tak jak chce, ale tego pożałuje w przyszłości. Faraday położył dzieciaka koło jej nóg i poszedł w stronę swojego pokoju. Już opracowywał plan zemsty.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
agusia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 8436

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 15-05-2010 21:32
To była bardzo dobra noc. Zakopana w pościeli, tak jak lubiła, śniła o miejscu, które miała odwiedzić po przyjeździe do Ameryki. To miała być podróż jak każda, w Stanach była niejednokrotnie, nigdy jednak nie odwiedziła tego jednego, małego, wysuniętego na południe, gdzie czekali na nią dziadkowie. Wiedziała jedynie, że chodzą w wielkich, czarnych kowbojskich kapeluszach i mają swoje ranczo, pełne byków. Dla Suzanne lot 815 odkrywał nowe tajemnice. Kilkakrotnie widziała już swych dziadków, którzy przyjeżdżali do niej, do Francji, na urodziny czy Święta Bożego Narodzenia. Byli niezwykle kochanymi i pełnymi ciepła ludźmi, a spoglądając na nich można by stwierdzić, że mają po 25 lat, nie 60.
Dla Suzanne ten sen był magiczny przede wszystkim z jednego powodu- pierwszy raz, gdy śniło jej się to, co zostawiła daleko za horyzontem, obudziła się z uśmiechem na twarzy. Jak się później okazało, przespała prawie dwa dni. Wykąpała się i ubrała. Nie jedząc śniadania, mimo że lekko burczało jej w brzuchu, usiadła na dziedzińcu, by oglądnąć wschód słońca, które właśnie wyłaniało się zza drzew.



140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Muminka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir

Postów: 2001

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 15-05-2010 21:35
Wtuliłam się w jeszcze gorący tors Josha. Dyszałam zmęczona ale spełniona. Cienka kołdra przykrywała jedynie kawałek moich nóg. Przymknęłam powieki, uspokajając oddech i chłonąc unoszącą się nad nami cudowną atmosferę. Powoli wodziłam ręką po umięśnionym brzuch Josha, gdy ten zadał pytanie. Milczałam przez chwilę.
- Jestem lesbijką smiley - powiedziałam bardzo poważnie. Po chwili jednak parsknęłam swoim dziecięcym śmiechem. Wsparłam się na łokciach tak żebym dobrze widziała twarz Josha. Uśmiechnęłam się do niego uroczo, kręcąc loczka- dobrze było... i jest- odpowiedziałam i pocałowałam go, lekko przygryzając wargę.


' target='_blank'>
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Amelia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ruby

Postów: 3904

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 15-05-2010 21:39
Przez chwilę Daniel i Elena stali niemalże twarzą w twarz. Przez moment była pewna, że zaraz będzie musiała strzelać. Odetchnęła z ulgą gdy Faraday położył chłopca i odszedł. Wiedziała jednak, że to jeszcze nie koniec. Będzie dalej próbował zlikwidować dzieciaka. I nie tylko niego. Na jego liście od tej pory na pewno jest Elena. Nie wiedziała tylko, czy na pierwszy miejscu, czy na drugim. Nawet nie zdziwiłaby się, gdyby Daniel faktycznie sporządził listę osób do zamordowania. Zupełnie jak w filmie Kill Bill. Chociaż w sytuacji w jakiej się znajdowali, Kill Boy byłby bardziej trafnym tytułem.
Schowała pistolet za spodenki i próbowała podnieść chłopca. Jako, że była chuda i niezbyt silna, miała z tym ogromny kłopot. Co chwilę musiała się zatrzymywać, aby złapać oddech. Wydawało jej się, że ten dzieciak waży tonę. Kilka razy prawie upadła i upuściła chłopca. Pod koniec drogi dosłownie ciągnęła go za sobą po ziemi. Dowlokła go na środek swojego pokoju i sama upadła na podłogę obok niego, dysząc ciężko. Była cała mokra od potu i czerwona na twarzy. Czuła się tak, jakby właśnie wzięła udział w maratonie.
Edytowane przez Amelia dnia 15-05-2010 21:43
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 15-05-2010 21:52
Tymczasem Jason pił herbatkę w kuchni i się znów dziwił czemu nikogo tu nie ma.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Joshua Barnett
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 101

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 15-05-2010 22:36
Odwzajemniłem pocałunek i spojrzałem na nią. Wiedzieliśmy, że czas już się zbierać. To nie był czas na spokojne leżenie w łóżku, ale nie potrafiłem jej tego powiedzieć. Zacząłem nakręcać na palec upatrzony wcześniej kosmyk jej włosów.
- Zawsze chciałem to zrobić. - powiedziałem rozprostowując zakręcony kosmyk.
Pocałowałem w policzek i kontynuowałem.
- Mam nadzieję, że numerki nas nie zaatakowały, bo jesteśmy zbyt zmęczeni aby walczyć - zaśmiałem się do niej.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Amelia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ruby

Postów: 3904

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-05-2010 13:58
Odpoczywała parę minut, leżąc na zimnej posadzce. W końcu zwlokła się z podłogi i wciągnęła chłopca na swoje łóżko. Jego brudne stopy zapaskudziły jej pościel. Nie wiedziała kiedy dzieciak się obudzi, ani czy przypadkiem nie doznał większych obrażeń. Zostawiła go samego w pokoju, zamykając drzwi na klucz, aby Daniel nie mógł dostać się do środka. Klucz schowała do stanika. Rozglądała się po korytarzach, w poszukiwaniu Juliet, ale jak zwykle nigdzie jej nie było. Meredith również znała się na medycynie, ale co z tego, skoro ma amnezję. Elena nawet nie próbowała jej znaleźć. Udała się do kuchni i natknęła się na Jasona. Opadła na krzesło, kładąc głowę na blacie.
- O... Lincoln nadal tu leży... - powiedziała, patrząc na nieprzytomnego mężczyznę - Może wypadałoby go zanieść do pokoju? Chociaż... ja się już dzisiaj wystarczająco namęczyłam...
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-05-2010 14:02
- Skoro zasnął sobie w kuchni, to chciał tu zasnąć, potem może mieć pretensje. - mruknął Jason.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Muminka
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir

Postów: 2001

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-05-2010 14:02
- Ja się o numerki nie mam co martwić... podobno jesteś moim ochroniarzem- puściłam mu oczko i zaczęłam się zbierać. Sukienka leżała parę metrów od łóżka więc mimo sprzeciwów Josha owinęłam się kołdrą i poszłam po ubranie. Stałam przy drzwiach dłuższą chwilę, uśmiechając się do mężczyzny pogodnie. Potem wyszłam bez słowa i wzięłam długi, gorący prysznic. Rozpromieniona powędrowałam do kuchni.
- Cześć moi mili- rzuciłam przyjaźnie i uśmiechnęłam się do Eleny i Jasona. Nucąc coś wesołego pod nosem zaczęłam robić jedzenie.


' target='_blank'>
zagubieni.org Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Amelia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ruby

Postów: 3904

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-05-2010 14:27
- On chyba nie śpi... On zemdlał... - powiedziała i wzruszyła ramionami. Było to trochę dziwne, że nikt się tym za bardzo nie przejmował, nawet Ana-Lucia, której ostatnio nigdzie nie było widać. W tym momencie weszła do kuchni Mer. Elena uśmiechnęła się do niej, jednak kąciki jej ust opadły, gdy nagle przypomniała sobie o randce na plaży. Jason wyglądał trochę niewyraźnie... W dodatku nigdzie nie było Scarlett... A to mogło oznaczać, że...
- Nie wziąłeś koców! - krzyknęła przerażona, zasłaniając sobie usta ręką.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-05-2010 14:42
- Wziąłem... Ale przyleciał Dym i nas pogonił. - powiedział smutno. - Scarlett chyba się wkurzyła, bo mogło się coś jej stać przez ten piknik.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Gooseberry
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Alice Smooth

Postów: 1589

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-05-2010 17:34
- Cześć wszystkim! - rzuciła pogodnie, wchodząc do kuchni. Usłyszała w progu ostatnie słowa Jasona, na co zareagowała śmiechem.
- No co ty, Jason, chyba nie zamówiłeś Dymka specjalnie na tę okazję?
Usiadła na krześle i odetchnęła z ulgą.
- Swoją drogą nieźle się przez tego potwora zziajałam. Jakby nie mógł wybrać kogoś innego, na przykład... - tu spojrzała wymownie na Elenę - ... na przykład Elsona!
Larionova popatrzyła na nią z wyrzutem. Żeby złagodzić jej zmarszczone brwi, wyciągnęła z szafki ciasteczka.
- Jak wam smakowały? Czuję, że spełniam się kulinarnie na tej wyspie. Wymagający nie jesteście - puściła do nich oczko.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Lion
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
shimano

Postów: 12672

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-05-2010 17:38
- Są świetne... Mnie ciekawi gdzie są te straszliwe Numerki, które miały być tu już dawno. - powiedział Jason.
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Furfon
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Helena

Postów: 6221

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-05-2010 17:40
Faraday walił łbem o ścianę w swoim pokoju. Wcześniej zamknął drzwi na klucz, by nikt przypadkiem go nie zobaczył w takim stanie. Teraz od nowa trzeba wszystko zacząć, Elena będzie pilnowała brudasa przez 24 godziny na dobę. Najpierw muszę się jej pozbyć, jak jej nie będzie to bez problemu go zabije. Jak ją wywabić z Świątyni na kilka dni?
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Gooseberry
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Alice Smooth

Postów: 1589

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-05-2010 17:43
- Hm. Nie wiem jak Tobie, Jason, ale mi to osobiście nie przeszkadza.
Pomimo ucieczki przed Czarnym Dymem, tryskała dzisiaj energią. Jak zauważyła, nie tylko jej dopisywał dobry humor. Meredith wprost promieniała.
- Zgaduję, że to moje ciasteczka tak na Ciebie wpłynęły - puściła jej oczko, przypomniawszy sobie, że wychodząc z Nugherem ze Świątyni, natknęli się na zbliżonych do siebie rudowłosą i Josha.
Edytowane przez Gooseberry dnia 16-05-2010 17:44
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Lincoln
Mistrz Gry

Avatar Użytkownika

Postów: 6254

Mistrz Gry

Dodane dnia 16-05-2010 18:02
Głosy osób znajdujących się w kuchni, powoli docierały do Lincolna. Były coraz głośniejsze, aż do momentu gdy Linc otworzył oczy. - Co ja robię na suficie? - pomyślał wpatrując się w podłogę. Widok przyglądających się mu osób, zmusił go szybkiego zerwania się z ziemi. Wstał jak gdyby nigdy nic i otrzepał się z kurzu, którym był cały pokryty. Następnie szybkim krokiem zaczął iść ku wyjściu. Nie trafił jednak w drzwi, tylko ścianę, która go już całkiem orzeźwiła. Do guza nabitego pod prysznicami, doszedł kolejny. - Mieliśmy wczoraj imprezę? - zapytał, nie pamiętając dlaczego spał na podłodze.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Świątynia
Amelia
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Ruby

Postów: 3904

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 16-05-2010 19:24
"Jakby nie mógł wybrać kogoś innego, na przykład... na przykład Elsona!" - po tych słowach Elena zmrużyła gniewnie oczy. Jednak gdy tylko Scarlett wyciągnęła ciasteczka, Elena zapomniała o złości i zaczęła zajadać się wypiekami Scarlett. Ku jej zaskoczeniu, chwilę później ocknął się Lincoln. Aż zakrztusiła się kawałkiem ciasteczka, gdy wpadł na ścianę.
- Tak, mieliśmy imprezę - postanowiła go wkręcić - Wcale nie dziwię się, że nic nie pamiętasz. Śpiewałeś Łysego Johna i biegałeś nago po całej Świątyni. Nawet Richard się z Ciebie śmiał. - gdy Lincoln na chwilę odwrócił wzrok, Elena mrugnęła porozumiewawczo do Mer, Scarlett i Jasona.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 143 z 179 << < 140 141 142 143 144 145 146 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

mrOTHER
06/11/2024 20:44
smiley

Umbastyczny
02/11/2024 18:52
Lją smiley

Otherwoman
02/11/2024 18:31
może dołączysz do naszego klubu książkowego? smiley

Lion
02/11/2024 17:57
widze ze oprocz tego flaku sie zesraku 3 miesiace temu dobra wszystkie najwazniejsze info nadrobione do zoba w 2047

Lion
02/11/2024 17:56
wlasnie tak myslalem ze tu wejde i zastane mumie other i umby

Otherwoman
05/10/2024 13:07
Wolałabym nie smiley gorzej, jak to znak, że trafię na bezludną wyspę smiley

Umbastyczny
04/10/2024 19:15
smiley może to znak, że w Twoim życiu pojawi się Michael?

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Creepy

Otherwoman
04/10/2024 11:29
Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...

Otherwoman
04/10/2024 11:26
Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.

Otherwoman
01/10/2024 20:54
Ok czekam

Umbastyczny
01/10/2024 20:15
Chyba dopiero jutro wrzucę post książkowy.

Umbastyczny
23/09/2024 20:12
smiley

Otherwoman
23/09/2024 17:16
najlepszego z okazji rocznicy Lost smiley

Umbastyczny
22/09/2024 22:21
smiley

Otherwoman
21/09/2024 18:52
siemka, Umba smiley

Otherwoman
30/08/2024 18:50
smiley

Umbastyczny
28/08/2024 21:43
Właśnie wróciłem :3 Generalnie super, widoki niesamowite, jutro albo w piątek może wrzucę krótką relację

Otherwoman
27/08/2024 17:31
dawno tu nie zaglądałam smiley Jak wyjazd do Norwegii, Umba?

Umbastyczny
10/08/2024 22:12
<3

Archiwum