Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 17:33 |
|
|
Faraday szedł przez korytarz. Zastanawiał się nad tym gdzie jest chłopiec. Na pewno musi mieć jakiś pokój, tam on mieszka, popytam Richarda lub Joshue. Oni mogą wiedzieć. Daniel trafił do pomieszczenia z dołem, głębokości około 4 metrów. Drabina była obok. A po co tutaj ten dół? Czy to jest ich więzienie? Daniel ukucnął i spojrzał w dół, nic tam nie było. Gdy tak spoglądał nagle ktoś go popchnął, Faraday spadł do dołu, cudem niczego nie złamał sobie, tylko lekko potłukł się. Szybko spojrzał do góry, dzieciak zabrał drabinę i uciekł śmiejąc się. On chyba naprawdę chce bym go zabił, to już drugi raz. Daniel zaczął krzyczeć na cały głos
-Ratunku!. Pomocy! |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 17:52 |
|
|
Su i Scarlett jeszcze spały, więc J zdjął buty, podwinął nogawki i zaczął się przechadzać po brzegu oceanu, mocząc obolałe zwykłe przez wędrówki stopy. Dotknął swoich włosów, lekko mówiąc po wczorajszym zamoczeniu ich bez użyciu szamponu przypominały teraz siano. Miał nadzieję, że w świątyni są nożyczki, bo nie miał zamiaru się golić jak Su. Wrócił na plażę i patrzył w niebo. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 18:01 |
|
|
Do uszu Emily dotarło coś w rodzaju przytłumionego krzyku. Spojrzała niepewnie na dziewczyny; nie reagowały.
- Jeszcze tego brakowało... Wzrok, słuch... Ja chcę do domu- pomyślała. Przed jej oczami stanęło Dharmaville.
Zrezygnowana Em przerzuciła wszystkie pudełka i pudełeczka w szafce.
- Jest!- wykrzyknęła uradowana na widok paracetamolu. Wysypała zawartość opakowania na rękę i połknęła dwie tabletki... czyli zdecydowanie za dużo. Sama świadomość wzięcia tabletki, pomogła jej. Emily od razu poczuła się lepiej, jednak niezdrowy wyraz oczu i gorączka pozostały.
|
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 18:18 |
|
|
Scarlett i Su zaczęły chrapać, więc J się wkurzył, wziął plecak i narysował na piasku duży napis "poszedłem do świątyni"...
Godzinę później.
... Jasonowi chciało się pić, bo wszystko na plaży już wypił. Wszedł do kuchni, były tam trzy dziewczyny. - Hej wam... Scarletka i Susanka są na plaży jakby co... - nalał sobie jakiegoś soku i usiadł przy stole. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 18:24 |
|
|
- Hej, Jas- uśmiechnęła się Emily i podeszła do chłopaka.- Wczoraj przynieśliście do Świątyni jakąś kobietę...- zaczęła niepewna, czy to również nie były jej zwidy.- Kto to był? |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 18:27 |
|
|
- Lisa, ponoć zmartwychwstała córka Jacoba czy coś... - nalał sobie drugi raz soku zwracając uwagę na bladą twarz Emily. - Wszystko ok? |
|
Autor |
RE: Świątynia |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 18:33 |
|
|
- Zmartwychwstała?- powtórzyła Emily.- Hmm... nie czuję się najlepiej, byłam w... dziwnym miejscu- dodała, jakby badając grunt.- A co ty robiłeś przez ten czas? |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 18:48 |
|
|
- Byliśmy na plaży na stypie... Była gitara, alkohol... Szkoda, że cię nie było. - wypił kolejną szklankę soku. - Masz ochotę na gitarę, czy jesteś zmęczona? Bo tak wyglądasz. - dziewczyna oznajmiła, że raczej jest zmęczona, więc Jason dał jej spokój i poszedł z pokoju trochę pobrzdękać sam. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 20:07 |
|
|
Suzanne obudził głośny, przeraźliwy krzyk. Wzdrygnęła się. Nad jej głowami przeleciało stado rozkrzyczanych mew. Su poczuła jakieś dziwne uczucie w żołądku, myśląc, że one, w przeciwieństwie do nich, są wolne... Scarlett spała jeszcze w najlepsze obok miejsca ogniskowego. Gdzieś obok, na piasku, nakreślane było hasło informujące, że ktoś poszedł do świątyni. Drogą dedukcji łatwo było zauważyć, że wiadomość zostawił Jason. Uśmiechnęła się na wspomnienie tego, co stało się wczoraj: Ciekawie dziś będzie, gdy się spotkamy... Wstała tak szybko, że zakręciło się jej w głowie. Otrząsnęła się szybko i dopisała drżącym palcem pod komunikatem Jasona: "Ja też". Włożyła plecak na plecy i wolnym krokiem zawędrowała do świątyni. Już od pierwszych jej chłodnych murów usłyszała krzyk.
Przełknęła ślinę, usłyszawszy krzyk. Poznała ten głos...
-DANIEL?!- odpowiedziała, również wydzierając się i pognała w kierunku źródła dźwięku.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 10-05-2010 20:08 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 10-05-2010 20:10 |
|
|
Malecky, przechadzając się po dziedzińcu, usłyszał znajomą melodię, graną na gitarze. Intuicyjnie zaczął sobie podśpiewywać - Chrześcijanin tańczy, tańczy, tańczy, tańczy. Tańczą, tańczą, tańczą, tańczą jego nogi. - Układ choreograficzny po ostatniej wpadce na frachtowcu sobie odpuścił. Na widok bosego chłopca przestał nucić słowa piosenki i wrócił do Świątyni. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 20:33 |
|
|
Rześki wietrzyk oplótł delikatnie jej twarz, odgarniając włosy z policzków. Długo by jeszcze spała, gdyby nie maleńki żuczek, który machając energicznie nóżkami wdrapał się na jej nos. Wywołał u niej gilgotki, które chcąc opanować, musiała na oślep zareagować ręką. Niefortunnie zawiniątko spadło na brodę, na co zareagowała gęsią skórką i cichym chichotem.
Nie otworzywszy oczu, z początku myślała, że to Michael, jak to zwykł robić, urządził jej kawał. Dopiero w miarę jak dochodziło do niej, że znajduje się przecież na wyspie, a tamten związek już dawno się rozpadł, otrzepała się gwałtownie wyobrażając sobie przerażający wygląd i odnóża kroczne jakiegoś małego wyspowego potworka. Skakała wokół własnej osi, by zrzucić z siebie winowajcę. Żuczek pod wpływem wstrząsów wpadł do dekoltu Scarlett i ani myślał stamtąd odejść.
- AAAAAAAAA! - rozhisteryzowana szatynka zadarła się, budząc Suzanne i całą przyrodę dookoła. Pędem rzuciła się w kierunku morza i chlusnęła na piersi sporą ilość wody.
Wzięła kilka głębokich oddechów - emocje opadły, robal prawdopodobnie utonął. Zmierzając w stronę paleniska, gdzie obok leżała Smithers dostrzegła kilka butelek po alkoholu i w tym momencie przypomniała sobie o tym, ile ich opróżniła. Ku jej zdziwieniu głowa w ogóle nie dawała się we znaki, z czego mogła się tylko cieszyć.
Położyła się po raz kolejny, a gdy się już obudziła na dobre, nikogo wokół nie było. Nie zauważywszy komunikatu, postanowiła powrócić do świątyni.
Edytowane przez Gooseberry dnia 10-05-2010 20:42 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 20:44 |
|
|
Nie doczekała się odpowiedzi Meredith, gdyż do kuchni weszła najpierw Emily a potem Jason. Elena skorzystała z okazji, że w jednym miejscu zebrało się kilka osób i zwróciła się do wszystkich, ignorując rozmowę jaka toczyła się między Jasonem a Emily.
- Słuchajcie, Daniel chce zabić tego świątynnego dzieciaka z brudnymi stopami. Wydaje mu się, że jest numerkiem. Proszę Was, miejcie oko na Faradaya. Tylko absolutnie nie mówcie mu, że wiecie to ode mnie... Bo Daniel.... (zabije mnie) ...zdenerwuje się na mnie. Proszę... - wyrzuciła z siebie potok słów patrząc z nadzieją na każdego po kolei. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 21:06 |
|
|
Gdy weszło więcej osób do kuchni starałam się jak najszybciej włosami zasłonić plaster. Wysłuchałam jeszcze raz co miała do powiedzenia Elena. Upiłam trochę wody z kubka i powiedziałam:
- Hmm... i co z tego Elena? Myślisz, że Daniel może zrobić mu krzywdę?- spytałam z niedowierzaniem, cały czas nerwowo przeczesując grzywkę.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 21:12 |
|
|
Widok świątyni wywołał uśmiech na twarzy dziewczyny. Nie trwał jednak długo. Zniknął tak szybko, jak przypomniała sobie o słowach Lisy: "musimy udać się w bezpieczniejsze miejsce". "Nie chce mi się ruszać stąd tyłka" - pomyślała, marząc o jakimś obfitym posiłku w kuchni. Poklepała na przywitanie ścianę u wejścia do budynku i ruszyła przyrządzić sobie obiad. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 21:13 |
|
|
Daniel nadal krzyczał na cały głos, już powoli brakowało mu tchu
-Ratunku, Pomocy! |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 21:20 |
|
|
- Tak, tak, Daniel może mu zrobić krzywdę! Nie pamiętasz, jak zachowywał w noc gdy zmarła Kate? Wbił sobie nóż w ramię! - zawołała gestykulując rękami. Była lekko rozczarowana zachowaniem Mer, która od dłuższego czasu zachowuje się nietypowo - Możecie to dla mnie zrobić? Możecie obserwować Daniela? |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 21:25 |
|
|
Su biegła tak szybko, że potykała się o własne nogi. Zdyszana wbiegła do jakiegoś pomieszczenia z wielką dziurą w podłodze. Ostrożnie stanęła na krawędzi, opierając się rękoma na kolanach.
-Daniel, co tu robisz...?- spytała, patrząc na mężczyznę niepewnie. -Wszystko w porządku?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 21:29 |
|
|
Daniel wbił sobie nóż w ramię?! Ja pierdole... i ja tak spokojnie koło niego sobie egzystuję- pomyślałam wystraszona. Czego jeszcze nie pamiętam? Aż się cała wzdrygnęłam na myśl jakie tu rzezie mogły odchodzić.
- Pamiętam, niestety pamiętam... ale myślałam, że ostatnio mu się poprawiło- rzuciłam szybko, starając się brzmieć wiarygodnie- ale pewnie, będziemy mieć na niego oko- uśmiechnęłam się pogodnie do Eleny i podeszłam do kredensu. Nie chciałam żeby zatrzymała wzrok na mnie dłużej więc zaczęłam szukać byle czego co by nadawało się do zjedzenia.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 21:37 |
|
|
Instynktownie udała się do spiżarni, skąd wyciągnęła ryż i pomidory z puszki. Znalazła też przyprawy. Podwinęła bluzę i wrzuciła do niej wszystkie produkty, by następnie wyłożyć je na blacie w kuchni. Zabrała się do gotowania. Nucąc sobie "Here comes the Sun" Beatlesów, bujała biodrami w prawo i lewo i łączyła poszczególne składniki. W pomieszczeniu unosiła się aromatyczna woń przypraw i pomidorów, przypominająca zapach towarzyszący przyrządzaniu spagetti. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 21:40 |
|
|
Jason usłyszał z pokoju jak ktoś nuci Beatlesów, popędził w tamtą stronę i napotkał Skarlet. Jason poczuł też niesamowicie przyjemny zapach, przez co zamknął oczy i stał tak chwilę, poruszając nozdrzami, po czym zaburczało mu w brzuchu i się ocknął z transu.
- Hej Scarlett, co tu pichcisz? - dopiero po chwili zauważył Elenę i Meredith i pomachał im.
Edytowane przez Lion dnia 10-05-2010 21:44 |
|