Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 00:23 |
|
|
- Hm, no tak. Przystojny, ale jakiś bezkontaktowy. Przynajmniej tak go odebrałam. Ale był czas, kiedy Peter nawet mi się podobał - powiedziała, rozkładając się na piasku - ...No, ale nie tak jak Franky. W sumie co powiecie o seksualności Bernarda? Pomijając jego, hm, nieco odmienne zachowanie - znowu zachichotała, po czym wstała i popatrzyła wesoło na wszystkich z góry.
- J., nie będę Cię oszukiwała, że bardziej włochate niż Twoja klata były pająki w Twoim mieszkanku, ale rzeźba niczego sobie.
Zachwiała się, lecz zanim jej noga wylądowała w ognisku, ktoś ją z tyłu przytrzymał.
Edytowane przez Gooseberry dnia 10-05-2010 00:26 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 00:25 |
|
|
Daniel nie zdążył wyhamować, wpadł na Elene i przewrócił się na nią.
-Elene, gdzie ON jest? Mów, gdzie jest ten dzieciak, przed chwilą chciał mnie zabić. GDZIE ON JEST? - Faraday krzyknął. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 00:27 |
|
|
-Jason, jeśli jakkolwiek Cię to pocieszy, jesteś niezwykle przystojny. I mówię teraz całkiem serio.- powiedziała do niego, uśmiechając się lekko. Słuchała przez moment tego, co mówi Scarlett.
-Za gruby.- odpowiedziała jej szybko. -Nie to co Lapidus, wysoki i chudy.- westchnęła znów. -Za gruby...- powtórzyła.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 10-05-2010 00:29 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 00:31 |
|
|
- Mhmmm. Przystojny - powtórzyła za koleżanką Scarlett, która lubiła u mężczyzn długie włosy i zarost - Może zatańczymy? - rzuciła w stronę towarzystwa, bujając się nie do rytmu - Dobra J., to teraz przyznaj się która podoba Ci się z żywych.
Ponownie się zaśmiała, dostrzegając komizm sytuacji: rozmawiali przed momentem o atrakcyjności nieboszczyków.
Edytowane przez Gooseberry dnia 10-05-2010 00:32 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 00:31 |
|
|
Elena straciła równowagę i upadła na podłogę. Natychmiast wstała i cofnęła się o kilka kroków. Nogi się pod nią ugięły i mało brakowała, a znów wylądowałaby na posadzce. Jeszcze nigdy nie widziała Daniela w takim stanie.
- Zabić? Kto chciał Cię zabić? O czym Ty mówisz? - zapytała, starając się opanować drżenie głosu.
Edytowane przez Amelia dnia 10-05-2010 01:58 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 00:39 |
|
|
Jason zaśmiał się.
- Z żywych? - chwilę zastanowił... Ana Lucia, Meredith i Elena przez specyficzną urodę nie były zupełnie w jego typie... dawny wygląd Su bardzo lubił, ale odpychała go myśl, że jest łysa. Kręciła go Emily, tyle że Emily była po prostu przyjaciółką, więc trudno było o niej myśleć jako o kobiecie. Jason zorientował się, że najbardziej podoba mu się Scarlett, tyle że Scarlett zadała to pytanie... To by było głupie jakby jej to przyznał. - Nie wiem, wszystkie jesteście ładne. - udał obojętnego i brzdąkał dalej. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 00:46 |
|
|
- Jak każdy facet - odpowie wymijająco - prychnęła i zaczęła kołysać się i tańczyć wokół ogniska. Wyglądało to nieciekawie, bo co chwilę się potykając, niemal lądowała twarzą w płomieniach. Zamiast przestrogi, działało to na nią odwrotnie. Tym bardziej się śmiała, z im bliższej odległości od ognia udawało jej się wyjść cało.
- Wiecie, robi się nudno. Jak na stypie - powiedziała, czując jak wiruje jej w głowie, a alkohol buzuje w niej od środka. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 00:55 |
|
|
Faraday wstał, nóż nadal trzymał w ręce. Muszę ją przekonać by mi nie przeszkadzała, a jest tylko jeden sposób by to zrobić.
-Ten dzieciak, dzieciak z brudnymi stopami jest numerkiem. Jest on ich szpiegiem, ja to odkryłem, on chciał mnie zabić. Elena uwierz mi, ja Ciebie nigdy nie okłamałem, przysięga zobowiązuje. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 01:04 |
|
|
Suzanne ciągle myślała o białej klacie Lapidusa. W międzyczasie popijała alkohol. Nie zauważyła, gdy procenty zaczęły napływać do jej głowy pomimo tego, że obiecała sobie nie pić.
-Chodźmy popływać.- zasugerowała nagle. -Nago.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 01:08 |
|
|
Jasonowi przypomniała się historia w łazience.
- Zupełnie nago? - zdziwił się. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 01:09 |
|
|
Scarlett wyraźnie ożywiona, bez chwili zawahania odeszła od ogniska i zrzuciła z siebie garderobę. Ruszyła pewnym krokiem w stronę morza. W świetle księżyca widać było zarys jej zgrabnej sylwetki, która chwilę później, pokryta gęsią skórką, zanurzyła się w wodzie. Na szczęście nie zaczęła pływać, bo w obecnym stanie upojenia alkoholowego, mogłoby się to skończyć tragicznie.
- Come on, chłopcy, Linc, Jason, rozbierać się - pomachała do nich z wody. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 01:09 |
|
|
Elena nie uwierzyła Danielowi. Dzieciak szpiegiem? To śmieszne... Faraday jest w stanie powiedzieć i zrobić wszystko, aby tylko nie wydało się, że czuje głód krwi. Postanowiła znów rozmawiać jego obłąkanym językiem.
- Daniel... Nie musisz mnie oszukiwać - powiedziała tym samym tonem głosu, jaki użyła gdy rozmawiali nad grobem Kate i złożyli przysięgę - Przecież wiem, że pragniesz krwi. Marzysz, aby wbić nóż w serce człowieka a następnie wytarzać się w jego krwi. Powiem Ci coś... Lisa twierdzi, że Numerki się zbliżają. Niedługo pojawią się w świątyni... Wtedy będziesz mógł zabijać tylu ludzi, ilu zapragniesz... - powiedziała, patrząc Danielowi w oczy, modląc się, aby mężczyzna odpuścił polowanie na chłopca.
Edytowane przez Amelia dnia 10-05-2010 01:25 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 01:11 |
|
|
Su wzruszyła ramionami i znów upiła łyk. Nie, nie doprowadziła się do takiego stanu, w jakim była na samym początku picia na frachtowcu, ale wypiła tyle, że świat stawał się piękniejszy, co za tym idzie- nie widziała w niczym problemu, nie odczuwała wstydu, lęku czy zażenowania.
-A masz coś do ukrycia?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 01:12 |
|
|
- Nie mam.
Jason widząc, co zrobiła Scarlett zaśmiał się, myśląc co zrobić. Jednak szaleństwo wygrało, zdjął wszystko i ruszył pędem do wody. Usiadł w oceanie trzy metry od brzegu, będąc zanurzonym po szyję. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 01:18 |
|
|
Ana i Linc wymiękli. Wycofali się ostrożnie i udali się do Świątyni. Nie bacząc na konsekwencje i na to, jak będzie czuła się następnego dnia ze świadomością, co zrobiła, zrzuciła z siebie wszystkie ubrania, ukazując wszystkie superlatywy, którymi kiedyś, przed przybyciem na wyspę, potrafiła uwieść każdego. Wolnym krokiem weszła do oceanu. Nabrała powietrza w płuca i rzuciła się do wody. Przepłynęła pod wodą kilkanaście metrów. Choć może wydawać się to dziwne, pierwszy raz, podczas pobytu tu, poczuła się naprawdę wolna.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 01:18 |
|
|
Scarlett zauważyła, jak Jason biegiem wkroczył do morza, co wcale nie przeszkadzało w zobaczeniu tego i owego. Uśmiechnęła się pod nosem i zbliżyła do brzegu kilkakrotnie machając rękami i nogami, by w jakiś sposób spróbować popłynąć, lecz tylko zachłysnęła się niepotrzebnie wodą. Zziębnięta wyszła na brzeg, nałożyła na mokre ciało ubrania i ułożyła się wygodnie przy palenisku.
- Dobranoc. To była udana stypa - powiedziała, zagłębiając się w sen, sen o Franku Lapidusie i jego białym dywaniku, wyglądającym niczym wełna baranka.
Edytowane przez Gooseberry dnia 10-05-2010 01:19 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 01:25 |
|
|
Jason zanurkował... gdy się wynurzył jego przemoczone włosy sięgały prawie łopatek, to już konkretny sygnał aby je niedługo ściąć. Wystawił ponad poziom wody samą głowę i obserwował Su. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 01:29 |
|
|
Suzanne powoli pływała po oceanie. Nie zwracała na Jasona najmniejszej choć uwagi. W normalnym życiu wstydziłaby się nagości. Teraz jednak czuła się całkowicie swobodnie, a osoba Nughera w ogóle jej nie przeszkadzała. Podpłynęła do niego i nurkując, pstryknęła go w kostkę. Kiedyś już zrobiła coś podobnego... Tym razem jednak obaj byli kompletnie bez ubrań, a Su nurkując widziała troszkę więcej, niż materiał ze spodni, które mężczyzna miał na sobie niegdyś.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 01:33 |
|
|
-Nie wierzysz mi, temu który dla Ciebie przeszukał całej wyspy w poszukiwaniu twoich batoników. Tym razem się mylisz co do mnie, nie kieruje mną żądza krwi. Mówisz że Lisa ostrzega przed numerkami? Oni przybędą tutaj dzięki jego pomocy, zginą ludzie a Ty ich będziesz miała na sumieniu. Nie wchodź mi w drogę, gdy będę robił to co muszę. - Faraday ruszył dalej. Nie udało mi się, znów mnie rozpracowała. Sam muszę to zrobić, oby mi nie przeszkadzała. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-05-2010 01:39 |
|
|
Jason stał w bezruchu gdy Su zanurkowała obok niego. Sam się zdziwił, gdy odruchowo nie zakrył pewnych rzeczy. Gdyby byli ubrani i na lądzie pewnie jakoś by jej oddał, ale teraz? Ale nie mógł się oprzeć. Gdy dziewczyna się wynurzyła, zanurzył się Jason, podpływając do niej i ściskając chwilkę mały palec u nogi, jednocześnie delektując się tą sekundą, w której zobaczył piękno jej ciała. Jego myśli powędrowały w niespotykanym dotąd u niego na wyspie kierunku. Wynurzył się, obawiając się jednej rzeczy i niestety nie zdołał tego powstrzymać... jego narząd zareagował adekwatnie do sytuacji. Jasona przeszył niemiły dreszcz i oddalił się kilka metrów myśląc, co tu zrobić z tym fantem.
Edytowane przez Lion dnia 10-05-2010 01:41 |
|