Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2010 15:57 |
|
|
- Jeśli chcesz, możesz iść do Świątyni i zobaczysz blondynkę, którą przed chwilą przynieśliśmy! To jest Lisa, córka Jacoba, która umarła a teraz znów jest wśród nas... - powiedziała do Lincolna prawie krzycząc - I nie mówi mi, czego nie mogę robić. W ogóle nie znałeś April, a ja z nią spędziłam ponad dwa lata na tej wyspie! - zacisnęła pięści i odwróciła się od niego - Daniel! - zawołała, widząc zbliżającego się mężczyznę - Gdzie zanieśliście Lisę?
Edytowane przez Amelia dnia 09-05-2010 16:00 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2010 15:58 |
|
|
-Coś ze mną jest nie tak? Może mam lekką gorączkę, mogę też być odwodniony bo w końcu od dwóch dni nic nie piłem. - Faraday odpowiedział Su. Kiepski kit ale trudno, może uwierzy w to. Muszę się bardziej kontrolować, najlepiej omijać tamten grób żeby przypadkiem go nie rozkopać. - Położę się tutaj, muszę porządnie odpocząć. - Daniel odwrócił się w stronę Eleny gdy ona zawołała jego imię. Powiedział do niej - Jest ona w Świątyni, idź korytarzem tym w prawo, będzie ona w drugim pokoju po lewej stronie. Ona powinna odpocząć, tak jak większość z nas.
Daniel zamknął oczy, po czym od razu zasnął. Śniło mu się, że komuś odgryzł ucho. Po chwili obudził się z krzykiem.
Edytowane przez Furfon dnia 09-05-2010 16:04 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 09-05-2010 16:04 |
|
|
- Nigdzie nie będę szedł. I wiesz co Ci powiem? Nie zwerbujecie mnie do tej Waszej sekty. A te gadanie o ożywianiu martwych możesz opowiadać komuś naiwnemu. Mnie do tego nie przekonasz, bo myślę, że mimo tylu tygodni na wyspie jeszcze całkiem nie zgłupiałem i myślę dość racjonalnie. - Linc odpowiedział w międzyczasie Elenie. - To, że nie znałem April nie ma nic do rzeczy. Wiem jednak, że była dobrym człowiekiem i nie zasługuje na bezczeszczenie jej ciała. - dodał, patrząc na Elenę groźnym i pewnym wzrokiem.
Edytowane przez Lincoln dnia 09-05-2010 16:06 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2010 16:06 |
|
|
Suzanne zmarszczyła brwi, patrząc na leżącego Daniela. Coś było nie tak, może znów nadszedł moment, w którym mężczyzna miał... napad? Gdy obudził się z krzykiem, powiedziała:
-Daniel, wiesz, że możesz mi wszystko powiedzieć?- mruknęła do niego cicho, patrząc mu w oczy. Bała się o niego, a jeszcze bardziej bała się o ludzi, którym może coś zrobić.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 09-05-2010 16:06 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2010 16:07 |
|
|
Zapaliłam papierosa, a w międzyczasie podsłuchałam, że nie żyje jakaś April. April? Miałam jej twarz przed oczami tak więc musiałam ją znać. Jedno w tej amnezji było na plus. Gdy wszyscy przeżywali jej śmierć ja obojętnie paliłam papierosa. Może jak wróci mi pamięć to zacznę płakać? Kto wie. Wyrzuciłam niedopałek i nie bardzo wiedząc co ze sobą zrobić poszłam do osoby, która teraz najbardziej mnie interesowała. Usiadłam obok łóżka, na którym leżała Lisa. Patrzyłam na nią i spokojnie bujałam się na krześle.
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 09-05-2010 16:09 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2010 16:09 |
|
|
Siedziała obok ukochanego w ciszy, którą jedynie zakłócały ciche rozmowy kandydatów. Poczuła dłoń na ramieniu i powoli obróciła głowę zauważając Scarlett. Dziewczyna z głębokim współczuciem spojrzała na nich, a następnie na grób. Teraz to było jej potrzebne, ta bliskość ze strony przyjaciół. Między Eleną a Lincolnem doszło do wymiany zdań, trudno jej teraz było to słuchać. Wstała i gwałtownym ruchem złapała Lincolna za dłoń i pociągnęła za sobą idąc w stronę przeciwną od Świątyni. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2010 16:09 |
|
|
Jasona szczerze nie obchodziła śmierć April, była dla niego kompletnie obcą osobą. Poszedł do kuchni i w milczeniu usiadł przy stole. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2010 16:14 |
|
|
- Tak, jasne, wymyśliłam to wszystko... Nudziło mi się, więc stwierdziłam, że będę opowiadać bajeczki o zmartwychwstaniu - wycedziła przez zęby - Myślisz, że zależy mi na tym, aby Cię "zwerbować"? Jak dla mnie, to w ogóle mogłoby Cię nie być na tej wyspie - zmierzyła Lincolna pogardliwym wzrokiem, odwróciła się na pięcie i pobiegła w stronę Świątyni. Stosując się do wskazówek Daniela, udało jej się znaleźć pokój i Lisę leżącą na łóżku oraz Meredith bujającą się nieopodal na krześle. Elena usiadła na łóżku i zaczęła lekko potrząsać blondynką.
- Lisa... Obudź się, proszę... - wyszeptała |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2010 16:21 |
|
|
-Su zrób coś dla mnie, proszę zrób to. Przynieść mi wodę, naprawdę okropnie się czuje, to co się mi śniło musiało być spowodowane gorączką. Popytaj się też o jakieś lekarstwa, chyba jestem chory. - Daniel cicho odpowiedział Su. Starał się mówić spokojnym głosem, bez żadnego entuzjazmu. Właśnie przed chwilą uświadomił sobie kim była postać w jego śnie, ta która straciła ucho. - Pójdę do Świątyni i gdzieś się położę, proszę zrób to o co Cię prosiłem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2010 16:26 |
|
|
Suzanne lękliwie popatrzyła na Daniela. Posłusznie wstała i poszła do kuchni. Do wielkiej czarki nalała wody, a z szafki wyciągnęła aspirynę. Zaniosła całość do pokoju Daniela, w którym jednak nie było jeszcze mężczyzny. Usiadła w fotelu, podkulając nogi pod brodę i czekała na niego.
//będę wieczorkiem.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 09-05-2010 16:36 |
|
|
Na słowa Eleny, Lincoln jedynie szczerze się uśmiechnął. - Nawet nie wiesz ile bym dał, żeby na tę wyspę nigdy nie trafić, albo wydostać się z niej. - Po chwili Larionova pobiegła do Świątyni, gadając coś o jakiejś Lisie. - Lisa, córka wszechmogącego Jacoba! - szydził w myślach Malecky. Spojrzał błagalnie w niebo i wyszeptał - Boże, otaczaj mnie normalnymi ludźmi... - Po kilku sekundach poczuł jak chwyta go dłoń, którą poznałby w każdej sytuacji. - Gdzie mnie ciągniesz Ano? - odwrócił się w jej stronę i zapytał. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2010 16:53 |
|
|
- Jeszcze nie wiem. - Odpowiedziała i nie wypuszczając dłoni Lincolna szła przed siebie. - To dziwne, jeszcze kilka godzin temu, błagałam aby zjawił się jakiś człowiek w pobliżu Świątyni, było mi tak źle w samotności, a teraz od nich uciekam. Twoje towarzystwo mi wyłącznie wystarcza. - Rzekła przystając. - Przepraszam, nie liczyłam się z Tobą, jestem samolubna, ty ich potrzebujesz, prawda? |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Octopus
Użytkownik
Postów: 1058
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2010 16:53 |
|
|
- Dajcie jej spokój, obudzi się kiedy nadejdzie na to czas- powiedziała Juliet wchodząc do pokoju i obcierając twarz Lisy mokrą ścierką. Dziewczyna wciąż była nieprzytomna, lecz oddech i puls miała normalny. Widziała jak jej kształtne piersi regularnie się unoszą i opadają w rytm oddechu. W świątynnym pokoju było chłodno, nie dziwiła się czemu Meredith i Elena szybko tu uciekły.
- Och Liso, gdyby April zawahała się 10 minut dłużej...- powiedziała smutno. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2010 17:09 |
|
|
Scarlett spotkała wzrok Any, pełen zrozumienia. Każdy gest przyjaźni okazywał się niezawodny w takich sytuacjach.
- Jakbyś chciała pogadać, to służę pomocą - uśmiechnęła się do niej i odeszła od grobu, ignorując kłótnię Lincolna i Eleny.
Ruszyła do miejsca, gdzie spoczywała teraz Lisa. W pokoju unosiła się jakaś ciepła, przyjazna aura. Na łóżku spoczywała blondynka, a obok niej krzątała się równie seksowna Juliet, o równie złotych włosach. Gdzieś z boku siedziała Meredith, która wodziła za nimi wzrokiem, a zaraz za nią stała Elena w pełnym skupieniu. W sumie Scarlett nie dziwiła się rudowłosej, bo niecodziennie można było spotkać takie widoki.
- Jest jeszcze gdzieś wolne miejsce? - zapytała, na co dziewczyny zareagowały lekkim uśmiechem.
Edytowane przez Gooseberry dnia 09-05-2010 17:11 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 09-05-2010 17:24 |
|
|
Malecky skierował głowę w stronę Any. - Nie ma tu oprócz Ciebie osoby, której obecności bym potrzebował. - Po chwili Linc wziął głęboki oddech i złapał obie dłonie ukochanej. - Lucy, my się stąd nie wydostaniemy. Utknęliśmy na zawsze na tej przeklętej wyspie. - oczy Lincolna zaczęły się błyszczeć, jedna z łez popłynęła po policzku. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2010 17:26 |
|
|
Elena uśmiechnęła się pod nosem, gdy do pokoju zaczęły wchodzić kolejne osoby.
- Jasne, Scarlett, możesz usiąść na tym biurku - mówiąc to wskazała na mebel - Ja mam zamiar tu siedzieć, dopóki Lisa się nie obudzi - powiedziała zdecydowanym tonem głosu. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2010 18:30 |
|
|
- Jaka ona jest? - kiwnęła głową w stronę Lisy - Czy choć trochę przypomina z zachowania jej ojca?
Elena wpatrzyła się w blondynkę, próbując odtworzyć sobie wspomnienia z nią związane. Tymczasem Scarlett wdrapała zgrabnie tyłek na biurko i spojrzała na córkę Jacoba z równym jej towarzyszki zainteresowaniem. "Kto wie? Może teraz ona będzie nami przewodziła? |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2010 18:42 |
|
|
- Ona... Jest bardziej rozmowna. I nie jest taka... nieobecna jak Jacob. Chociaż nie raz potrafiła być tajemnicza. - stwierdziła Elena, podchodząc do ściany i opierając się o nią plecami. Nie mogła się doczekać, aż Lisa się obudzi. Miała jej tyle do powiedzenia, tyle pytań cisnęło jej się na usta... |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lisa Conway
Użytkownik
Postów: 193
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2010 18:56 |
|
|
Otworzyła oczy. Znajdowała się... w świątyni? Była tam Elena. Tak, Elena miała ją odnaleźć. Poszło zgodnie z planem.
- Elena... znalazłaś mnie. - szepnęła cicho. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 09-05-2010 18:59 |
|
|
Emily stała jeszcze na miejscu, gdzie przed chwilą leżało ciało April. Gorączka ani przez chwilę jej nie opuszczała. Wręcz przeciwnie- wzrastała. Czuła się jak metalowa kulka położona między dwoma potężnym magnesami. Wydawało jej się, że wszystko się porusza, a tylko ona stoi w miejscu. Do Świątyni wrócili inni. Gdzie oni się podziewali? Przynieśli jakąś kobietę. Emily nie wiedziała, kim ona jest. Nigdy wcześniej jej nie widziała. Potem wszyscy się porozchodzili. Dziewczyna skuliła się. Było jej zimno. Za murami Świątyni ujrzała uśmiechniętego Grega. Chłopak pomachał do niej, coś wskazywał... Em chciała podnieść rękę w geście pozdrowienia. W ostatniej chwili powstrzymała się. Potrząsnęła głową i z niezwykłym w gorączce rozsądkiem powiedziała:
- Jesteś tylko złudzeniem.
Rozejrzała się.
- Gdzie się podziała reszta?
kręciło jej się w głowie. Wszystko zaczęło się mieszać.
- Ana się zastrzeliła? Nieee to była April... Co ja tu robię? Dlaczego nie jestem w podziemiach?
Czuła, że niedługo zwariuje. Wolnym, chwiejnym krokiem ruszyła w kierunku Świątyni. |
|