Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2010 00:20 |
|
|
Faraday zajrzał do plecaka, była w nim latarka
-Proszę, chociaż wątpię żeby działała. Nie martw się, że nie znajdziemy drogi do Strzały. Ja już raz tam byłem, chyba Scarlett również. Do której stacji potem wyruszymy? Myślę że najlepiej byłoby do Perły tam są kamery które monitorują inne stację, już raz tam byłem. Dzięki temu będziemy mogli szybciej wyeliminować niepotrzebne miejsca. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2010 00:21 |
|
|
- O nieeee...- mruknęłam ponuro, widząc karetę, parę asów i jakąś marną parkę u Juliet. Ja nie miałam nic. Moja "poker face" na nic się nie zdała. Spojrzałam niepewnie na resztę- mogę zacząć od sznurówek?- spytałam z nadzieją w głosie. Niestety spotkałam się z szybkim sprzeciwem. Nie miałam nic do gadania. Musiałam ściągnąć z siebie koszulkę. Pech chciał, że chyba jako jedyna miałam najmniej na sobie ciuchów. Zostałam w samych szortach i czarnym staniku, uwydatniającym moje jędrne, kobiece piersi.
- Odegram się na Was!- syknęłam, starając się nieudolnie zasłonić.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2010 00:23 |
|
|
Jason wyciągnął z plecaka latarkę, którą zostawił przypadkiem na plaży przed popłynięciem i podał ją Elenie. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Joshua Barnett
Użytkownik
Postów: 101
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2010 00:26 |
|
|
Patrząc na rozbierającą się Meredith szybko uznałem, że miałem genialny pomysł. Zebrałem karty i przetasowałem je ponownie.
- Jeszcze kilka rozdań i skończysz bez ciuszków. - powiedziałem do Rudowłosej. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2010 00:27 |
|
|
-Ty się na nas odegrasz? TY?- prychnęła, uśmiechając się jednak. -Mam Ci przypomnieć, komu zgolono przed momentem głowę? Ale teraz będzie cudnie, nie będę musiała po każdej wizycie na plaży ich myć!- zaśmiała się, po czym z taką miną-> dodała: -Jak ktoś chce włosy na dredy, to śmiało, możecie krzyczeć.
Położyła się wygodnie na oparciu krzesła, jednocześnie odchylając się na tylnych nogach. Karty miała tego dnia wyjątkowo trafione, nie było szans, by cokolwiek z siebie rozebrała.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2010 00:32 |
|
|
Uśmiechnęłam się krzywo do ekipy. Wolałam się tym razem nie odzywać tylko poczekać na karty. Czułam na sobie wzrok Josha i mimowolnie lekko się zarumieniłam. Ja pierdole...- zaklęłam w myślach, patrząc na swoje beznadziejne karty. Znowu nic. Zero. Null. Tym razem postanowiłam jednak wymienić 4 karty. I co? I nic. Kompletnie nic. Żadnej parki. Zrezygnowana czekałam aż reszta pokaże swoje zapewne lepsze kartyy.
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 03-05-2010 00:34 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2010 00:33 |
|
|
Postanowiłem wracać już teraz. Całkiem przypadkiem miałem w plecaku latarkę! Idąc kilkanaście minut przez dżunglę w końcu dotarłem do świątyni. Gdy byłem za murami, baterie wyczerpały się. Co za szczęście! Szukając swojego pokoju w korytarzach, usłyszałem krzyki dochodzące z pomieszczenia. Podchodząc bliżej, lekko uchyliłem drzwi i dostrzegłem... salon gier. - Czego w tej świątyni nie ma - wyburczałem pod nosem i wszedłem. Zobaczyłem tam Mer w samym staniku, a także Juliet, Joshuę i Su z chustą na głowie. - Hej. Widzę, że świetnie się bawicie. Macie pozdrowienia od Eleny, Jasona i całej reszty. Keamy zatopił naszą łódkę, więc reszta poszła szukać Hume'a w innych stacjach. Na początku chyba udali się do strzały - widząc znikome zainteresowanie dorzuciłem - No, ale co was to obchodzi. Ja także mam na to wyjebane. Miłej zabawy. - Zacząłem oddalać się w kierunku wyjścia.
Edytowane przez grzechuuu dnia 03-05-2010 00:53 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Joshua Barnett
Użytkownik
Postów: 101
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2010 00:36 |
|
|
U mnie nic... Cholera, czy opłaca się teraz kantować? Postanowiłem przyjąć inną taktykę i na razie się podstawić aby uśpić czujność dziewczyn.
- Pasuję. - powiedziałem rzucając karty na stół i spoglądając na wszystkich jakby szukając pomocy.
- Jak szaleć to szaleć. - z tymi słowami ściągnąłem z siebie koszulkę i rzuciłem ją za siebie odsłaniając tors . |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2010 00:39 |
|
|
-Teraz powinieneś polać się wodą, a ona powinna wyparować.- uśmiechnęła się lekko, dmuchając w karty. W tym momencie wszedł Neal.
-Hej, człowieku, czekaj!- krzyknęła po jego przemowie i pobiegła za nim. Dogoniła go w połowie korytarza. Złapała jego ramiona i w tym momencie z jej głowy spadła chustka, ukazując łysą głowę. Przewróciła oczami i nie zwracając na to uwagi, spytała go:
-Z nimi wszystko a porządku? Daniel, Jason, Elena... Żyją i mają się dobrze?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2010 00:42 |
|
|
Locke? Co ty tu robisz? - Wybuchnąłem niekontrolowanym śmiechem. Zobaczyłem krzywą minę Su, więc szybko ogarnąłem się. - Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać. Tak, wszyscy żyją i mają się dobrze. - po chwili namysłu dodałem - Tylko z Eleną będzie gorzej, jeśli nie znajdzie swoich batoników.
Edytowane przez grzechuuu dnia 03-05-2010 00:44 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2010 00:44 |
|
|
Uniosłam jedną brew do góry, mierząc Josha przenikliwym spojrzeniem. Mmm... całkiem niezły kaloryferek- pomyślałam, spoglądając na jego umięśniony brzuch. Dzięki Bogu wybawił mnie z opresji bo inaczej zostałabym w samej bieliźnie. Nie to żebym miała się czego wstydzić, ale kto normalny lubi się rozbierać przed innymi ludźmi? Z niepewną miną patrzyłam na kolejne rozdanie.
[ dobra dzieciaki, jutro się porozbieramy... teraz czas spać dobranoc ]
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 03-05-2010 00:46 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2010 00:48 |
|
|
-Elena sobie poradzi. Dobrze słyszeć, że z Wami wszystko w porządku.- wzięła go pod ramię, więc chcąc nie chcąc, poszedł za nią. Schyliła się po chustkę i zawiązała ją na głowie z powrotem.
-Hej, chyba nie jest aż tak źle, prawda?- wskazała na łysinę, teraz ukrytą pod przykryciem.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2010 00:51 |
|
|
Elena sięgnęła po latarki. Ta, którą dostała od Daniela nie działa, więc oddała mu ją. Natomiast latarka Jasona świeciła. Jak to dobrze, że zupełnie przypadkiem zostawił ją na plaży.
- No to w drogę - powiedziała dziarsko i ruszyła przed siebie. Co chwilę jednak przystawała, aby przyjrzeć się dokładnie okolicy. Nie często bywała w tej części wyspy, zwłaszcza po zmroku. Po kilkudziesięciu minutach stanęła, świecąc latarką na duży głaz, na którym farbą namalowana była uśmiechnięta buźka. Parsknęła śmiechem. Kompletnie zapomniała o tym, że bardzo dawno temu, dla zabawy zostawiała w ten sposób swój autograf. Buźka miała oznaczać, że "Elena tu była".
- To już niedaleko... - powiedziała wciąż się uśmiechając. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2010 00:52 |
|
|
Szli szli szli a Jasonowi marzyło się poczochrać blond włosy Su, które nie powinny być ładnie ułożone. Zobaczył przed sobą Elenę z podobnymi włosami więc nie namyślał się zbyt długo i zaszedł ją od tyłu i rozczochrał i uciekł do tyłu z powrotem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2010 00:55 |
|
|
Faraday nie zwracał uwagi na to co Jason zrobił. Szedł za Eleną, tak by to ona pomyślała że to ją rozczochrał po włosach. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2010 00:58 |
|
|
Elena przestała się gapić na głaz, gdy nagle poczuła, że ktoś czochra jej włosy. Odwróciła się szybko i zobaczyła uciekającego Jasona.
- Hej! Też mogłabym Cię poczochrać, ale Ty... i tak masz już na głowie bałagan! - zawołała za nim, grożąc mu palcem. Założyła na głowę czapeczkę, mimo, że była mokra. - W drogę, drużyno!
Edytowane przez Amelia dnia 03-05-2010 00:59 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2010 01:00 |
|
|
Starając się mówić z powagą odrzekłem - Nie, nie jest wcale tak źle. - Pokręciłem głową, oglądając zasłoniętą chustą łysinę Su. - Co się stało, że twoje włosy tak wyglądają? - uśmiech pojawił się na mojej twarzy - A właściwie nie wyglądają? - Wyszedłem razem z Su z pomieszczenia. Nie wiedziałem, gdzie zamierza mnie zaprowadzić.
/Już późno, dobranoc/
//Wiem, że wy się dopiero rozkręcacie//
Edytowane przez grzechuuu dnia 03-05-2010 01:06 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2010 01:07 |
|
|
Gwizdnęła cicho.
-Jasne, na pewno mówisz teraz prawdę.- mrugnęła do niego. -Powiedzmy, że przegrałam zakład.-ręką nacisnęła klamkę dobrze znanych wszystkim drzwi i znaleźli się w kuchni, pełnej muffinek.
-Pomyślałam, że zgłodniałeś. Smacznego.- wzięła do ręki dwie i wyszła, pozostawiając Neala samego. Przeszła jej ochota na grę. Chodziła po korytarzach, a odgłos jej kroków echem odbijał się od ścian.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2010 01:09 |
|
|
Jason i Scarlett poruszali się naprzód, wzdychając głośno. Ich oddech był coraz głośniejszy i mniej równomierny. Nagle Scarlett zawołała:
- Achhhhhhhh, doszliśmy! - rzeczywiście naprzeciwko pojawiły się drzwi, niechlujnie zasłonięte bluszczem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-05-2010 01:22 |
|
|
Jak to dobrze widzieć stare, dobre logo Dharmy... - pomyślała przejeżdżając dłonią po drzwiach. Przyłożyła ucho do drzwi, jednak nic nie usłyszała. Spodziewała się tego. Gdyby Desmond był więziony w środku, na pewno na zewnątrz staliby strażnicy. Otworzyła powoli drzwi i weszła do środka. Poświeciła latarką na ścianę i wcisnęła włącznik, zapalając światło. Po chwili wszyscy znaleźli się w dość obszernym pomieszczeniu, które kiedyś było magazynem, a teraz... stało puste. Nic tu nie było. Elena w akcie frustracji naburmuszyła się i tupnęła nogą. Naprawdę liczyła na to, że jednak uchowało się tu jakieś jedzenie...
Edytowane przez Amelia dnia 03-05-2010 01:24 |
|