Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-04-2010 23:57 |
|
|
Hydra. Tak jak sądziłem, już powoli zaczyna mnie szantażować. Już nawet nie mogę sobie spokojnie poleżeć, jestem jej niewolnikiem. Kto wie, może będzie ona mnie torturowała w przyszłości. Faraday kiwnął głową, powoli wstał.
Edytowane przez Furfon dnia 28-04-2010 23:58 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 28-04-2010 23:58 |
|
|
- Jak na razie żadna z kobiet nie zwariowała więc jest szansa, że zostaniesz sobą. Ja też mam nadzieję, że nie odbije mi. Ale jakby co, to masz mi zwracać uwagę gdy zacznę się dziwnie zachowywać. - Lincoln powoli przeniósł dłoń z brzucha Any, na jej głowę. - Ślicznie wyglądasz z tym rozpuszczonymi włosami. Powinnaś dostać dożywotni tytuł miss wyspy. - Lincoln mówiąc to, kręcił delikatnie jej czarne włosy. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-04-2010 23:59 |
|
|
-Elena... Proszę Cię. Naprawdę wolę pobyć troszkę sama.- recytowała niczym robot. -Muszę przemyśleć kilka spraw i uporać się z tym wszystkim. Możemy się umówić tak, że wrócicie po mnie, gdy będziecie wracać?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-04-2010 00:04 |
|
|
Elena odetchnęła z ulgą, gdy Daniel wstał. Została jeszcze Su...
- Nie ma mowy. Jeszcze zaatakuje się Czarny Dym, Numerki albo niedźwiedź. Nie zostawię Cię samej w dżungli, to zbyt niebezpieczne. Jak wrócimy do Świątyni, wtedy będziesz mogła zamknąć się w pokoju i być sama tak długo, jak tylko będziesz chciała. - powiedziała stanowczym tonem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-04-2010 00:06 |
|
|
- Już ja Ci nie pozwolę zwariować Linc. - Powiedziała uśmiechając się zalotnie. - Nie dogadzaj mi tak, bo już nigdy nie zwiążę włosów. - Rzekła przybliżając się do Lincolna. Wyglądał tak seksownie z kilkudniowm zarostem... |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-04-2010 00:09 |
|
|
Nic z tego nie będzie, taka gadka tutaj nie pomoże. Jedyna rzecz która może poruszyć Su to chęć zemsty. Daniel podrapał się po głowie, przy okazji poprawił sobie fryzurę. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 29-04-2010 00:10 |
|
|
- To a ich jak nie było, tak i nie ma. - powiedział Lincoln przenosząc wzrok z Any na obóz. - A jak z Twoim brzuchem? Nie skarżysz się więc mam nadzieję, że trochę ból przeszedł? Czy mam podjąć kolejne lecznicze kroki? - zapytał z błyskiem w oku. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-04-2010 00:11 |
|
|
-Wydaje mi się, że perspektywa mej śmierci może być dla niektórych ulgą.- mruknęła cicho. -Elenko, boję się popatrzeć na tych ludzi. Nie mogę znieść tego, jaka może być ich reakcja i...- do jej oczu nagle napłynęły łzy. -Jestem morderczynią. Proszę Cię, zostaw mnie w spokoju.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
jazeera
Użytkownik
Postać: Uchechi Anonaba
Postów: 5281
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-04-2010 00:12 |
|
|
- Ojjj, Lincoln nawet nie wiesz jak mnie dalej mocno boli... - Starała się przybrać cierpiący ton głosu. - A najbardziej to tutaj. - Wskazała palcem na swoje usta. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 29-04-2010 00:17 |
|
|
- To znam takie jedno dobre lekarstwo. Tylko musisz być cicho bo inaczej nie zadziała. - Linc nachylił się nad Aną i przybliżył do niej głowę. Zaczął z wyczuciem ją całować, co jakiś czas przytrzymując zębami jej wargi, lekko je naciągając. Po chwili odchylił głowę - Pomogło? - zapytał. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-04-2010 00:24 |
|
|
- Su! Nikt nie ma do Ciebie pretensji, nikt nie chce Twojej śmierci. Gdyby źle Ci życzyli, już dawno poszliby do Latarni zostawiając Cię w tyle. Wszyscy się zastanawiali gdzie poszłaś, myślisz, że dlaczego ja z Danielem tu jesteśmy? Szukamy Was wszystkich, Mer i Scarlett również gdzieś się zapodziały. - wciąż próbowała przekonać Su. Patrzyła prostu w jej oczy, które teraz napełniały się łzami - Nikt nie uważa Cię za morderczynię. Każdy z nas kiedyś kogoś zabił... - powiedziała i idąc za impulsem, przytuliła Su, chociaż liczyła się z tym, że dziewczyna zaraz ją odepchnie. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-04-2010 00:31 |
|
|
Elena zakłóciła cudowną harmonię, idealne połączenie pomiędzy Suzanne a ziemią. Została wyrwana z pozycji meduzy i zanim zdążyła się zorientować, po chwili Rosjanka kołysała ją lekko w ramionach. Suzanne nie opierała się temu. Siedziały tak chwilę, a pojedyncze krople łez Smithers spadały we włosy tej drugiej.
-Elena... Zabiłaś kiedyś przyjaciela?- spytała po kilku minutach ciszy. -Wiesz, jakie to uczucie?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-04-2010 00:36 |
|
|
Faraday stał obok, był zaskoczony. A jednak nie będę musiał jej przekonywać moim sposobem, Elena całkiem dobrze sobie poradziła. Daniel wyjął nóż i zaczął wydłubywać bród spod paznokci. Będę musiał je obgryźć lub obciąć, już mam bardzo długie. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-04-2010 00:51 |
|
|
Elena czuła, że to pytanie w końcu padnie. I wcale nie była z tego powodu zadowolona.
Milczała przez dłużą chwilę. Słychać było jedynie pochlipywanie Su i... jakieś skrobanie, dochodzące z miejsca, w którym stał Daniel.
- Nie... Nigdy nie zabiłam przyjaciela - powiedziała w końcu - Nie mam pojęcia, co czujesz w tej chwili... Ale wiem, że to nie była Twoja wina, chociaż Ty sądzisz inaczej... Wierzę, że uporasz się z tym. Nie możesz się poddać i żyć sama w dżungli... |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-04-2010 00:57 |
|
|
Wzruszyła ramionami. Nie miała siły walczyć i prosić dalej. Wstała powoli. Czuła osobno każdy nerw, leżała przecież w jednej pozycji a teraz tak nagle podniosła się... Cale jej ciało powoli odzyskiwało czucie.
-Chodźmy więc.- mruknęła równie beznamiętnie, jak na samym początku rozmowy.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-04-2010 00:59 |
|
|
Tymczasem Jason zauważył, że wyschła mu koszula () więc zdjął ją z krzaka i przed ubraniem zamierzał się umyć... Ruszył więc w stronę jeziorka. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-04-2010 01:08 |
|
|
- Tak, chodźmy. - powiedziała Elena. Była szczęśliwa, Su dała się przekonać. Jej głos był obojętny, ale Elena się tym nie przejmowała w tej chwili. Najważniejsze, żeby doprowadzić ją do obozu. A potem wrócą do Świątyni i... wszystko się jakoś ułoży.
Po chwili w trójkę ruszyli w kierunku obozu.
Edytowane przez Amelia dnia 29-04-2010 01:08 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-04-2010 01:11 |
|
|
Faraday był zadowolony z obrotu spraw. Wszyscy teraz są, no to jutro pewnie na Hydrę płyniemy. Po kilku minutach natrafili na Jasona.
-Hej, co tam słychać? Gdzie idziesz? |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-04-2010 01:13 |
|
|
Suzanne założyła na plecy plecak, ręce włożyła do kieszeni i idąc za Eleną, nie myślała już o niczym. Bolał ją każdy centymetr jej ciała. Czula idealnie miejsca, w które wczoraj została wycelowana pięść Meredith. Już miała podnieść troszkę swą koszulkę, by zobaczyć, jak się ma wielki siniak na brzuchu, gdy wpadła na coś z impetem. Patrząc w ziemię nie zauważyła Jasona, który teraz odbił się od niej. Reasumując, dwójka leżała na ziemi naprzeciwko siebie.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 29-04-2010 01:19 |
|
|
Jason szedł oglądając swoje zniszczone buty. Nagle usłyszał Faradaya i gdy podnosił głowę aby spojrzeć na niego uderzył o coś twardego... Su. Jason przez chwilę zdziwiła ta dziwna sytuacja, zarówno samo zderzenie jak i fakt, że Su jest tutaj. Nie wiedział czy ma się zaśmiać... Odwrócił wzrok na Elenę i Daniela.
- Hej wam, id... szedłem sobie popływać... - pomasował podbródek, wstając. - No to ja lecę... - i pomknął przed siebie, omijając leżącą dziewczynę.
Edytowane przez Lion dnia 29-04-2010 01:21 |
|