Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-04-2010 19:14 |
|
|
- Ty też dostałeś kokosem? - zapytała dziwiąc się, że wczoraj tego nie zauważyła. - Tak, wracajmy... - powiedziała i zaczęli iść w stronę obozu. Gdy doszli na miejsce okazało się, że dziewczyn, które brały udział we wczorajszej bitwie nadal nie ma. Elena zaczęła się już poważnie niepokoić - Nie ma ich już za długo. Nie możemy dłużej siedzieć z założonymi rękami. Kto ze mną idzie poszukać dziewczyn? - zapytała patrząc po kolei na osoby obecne na polanie. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-04-2010 19:17 |
|
|
Wsparłam się na łokciach, nie mając siły na więcej. Nie chciałam odpowiadać na pierwsze pytanie więc podchwyciłam drugie.
- Jak to co się stało? Kate przeze mnie zginęła. Już po raz drugi niewinna osoba traci przeze mnie życie...- spojrzałam przekrwionymi oczami na blondyna- potrzebna do czego? Do kandydowania? Do czego? Jacob... potrzebuję znaku, że coś się zmieni, a nie nieznajomego faceta w płaszczu... potrzebuję powodu żeby iść dalej- starałam się mówić głośno, jednak w dalszym ciągu ledwo co mamrotałam.
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-04-2010 19:19 |
|
|
Jason podszedł nad jeziorko, bo chciał sobie wyprać koszulę. Zastał tam zwiniętą w kłębek Su, która drżała, ale nie wyglądała jakby spała. Zastanawiał się czy dać jej spokój, bo w końcu wczoraj sobie poszła i tak właśnie zrobił, przeszedł kilkanaście metrów dalej i jakby nigdy nic zaczął moczyć brudne ubranie. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-04-2010 19:28 |
|
|
Wcześniejsze odgłosy, które słyszała, pochodziły z daleka. Teraz jednak wyraźnie czuła czyjąś obecność, do jej uszu dochodził cichy plusk. Usiadła powoli. Zauważyła Jasona, który był odwrócony do niej tyłem. Obejmując kolana rękoma i kołysząc się powoli, obserwowała go w milczeniu.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 28-04-2010 19:30 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-04-2010 19:33 |
|
|
Jason usłyszał z tyłu szmer i poczuł na sobie wzrok, więc powiedział do niej, nie odwracając się i mocząc dalej koszulę:
- Jak noc, przyjaciółko? |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-04-2010 19:34 |
|
|
Po prostu bardzo lubiłam rozmawiać z Jacobem. Wręcz uwielbiałam. Nigdy nic nie mógł wyjaśnić do końca tylko rzucał zdawkowymi odpowiedziami i przydzielał zadania. Irytowało mnie to strasznie jednak było w nim coś takiego, emanowała od niego jakieś takie ciepło, spokój, że nie byłam w stanie mu się postawić i podświadomie wierzyłam, że nie ma złych intencji. Mimo to spojrzałam na niego spode łba.
- Ok... wszystko ładnie pięknie... ale kim do cholery jest bezimienny i co się dzieje z Danielem?
' target='_blank'> |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-04-2010 19:40 |
|
|
Wczorajsza rozmowa z Jasonem jakby poszła w niepamięć. Spokój stal się na powrót smutkiem i żalem, a świat postrzegany był przez nią w czarnych barwach. Widząc, że mężczyzna nie odwraca się w jej kierunku, położyła się znów, tym razem na plecach, płasko, wyciągając na boki ręce i nogi.
-Fatalnie.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 28-04-2010 19:40 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 28-04-2010 19:42 |
|
|
Lincoln nie znosił nudy. Każda kolejna minuta bezczynności wydawała się wiecznością. Dla zabicia czasu, zaczął pleść z gałązek i lian długie sznury. Pomyślał, że mogą się kiedyś przydać i warto je mieć w plecaku. Na widok pobliskiego drzewa, wpadł jednak na inny pomysł. Udał się do dżungli na poszukiwania drewna o kształcie deski. Gdy odnalazł takie, przywiązał do niego z dwóch stron liny. Te następnie umieścił na gałęzi drzewa tak, aby tworzyły huśtawkę. Niepewnie na niej usiadł i zaczął się huśtać. Miał obawy czy konstrukcja wytrzyma jego ciężar. Obawy okazały się nieuzasadnione i na huśtawce Lincoln czekał na przybycie towarzyszy. Powinni już dawno wyruszać na poszukiwania latarni, a wciąż brakowało kilku osób. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-04-2010 19:45 |
|
|
Jej odpowiedź nie tyle go zdziwiła, co rozczarowała. Odwrócił się w końcu w jej kierunku, leżała jak rozgwiazda.
- Chcesz, żebym usiadł obok i pogadał, czy znowu odejdziesz? - odwrócił się znów w kierunku jeziora, kręcąc koszulą w wodzie. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Muminka
Użytkownik
Postać: Unnur Þorbjörg Gunnarsdóttir
Postów: 2001
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-04-2010 19:48 |
|
|
- Stoi po naszej stronie...mhm... ok, to mi na razie wystarczy- ucięłam szybko, czując jakiś dziwny, nieokreślony ból. Czułam, że zaraz coś się stanie. Ostatkami sił uśmiechnęłam się blado do Jacoba.
- Pokazuj się częściej przystojniaku...- wymamrotałam i ponownie straciłam przytomność. W oddali gdzieś jeszcze usłyszałam jakieś pomruki. Chyba ktoś szedł, a ja... zemdlałam.
' target='_blank'>
Edytowane przez Muminka dnia 28-04-2010 19:50 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-04-2010 19:49 |
|
|
Wzruszyła ramionami.
-Nie jestem pewna, czy jest o czym mówić. Jestem morderczynią. Kropka.- mówiła cichym, stanowczym głosem, bez energii, którą zawsze można było usłyszeć w jej głosie. -Idźcie dalej beze mnie. Nie będę mogła popatrzeć tym ludziom w oczy.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem.
Edytowane przez agusia dnia 28-04-2010 19:50 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-04-2010 19:52 |
|
|
Faraday stał obok reszty. Nikt nie był chętny wyruszyć w poszukiwaniu dziewczyn oprócz Eleny. Trzeba znaleźć je, pewnie się obwiniają za śmierć Kate.
-Ja pójdę, ktoś jeszcze idzie? Trzeba jak najszybciej wyruszyć, zaraz znów będzie noc. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-04-2010 19:54 |
|
|
- Liczyłem na to, że moje piosenki ci jakoś pomogą. Mogłaś chociaż nie udawać pocieszonej, zaoszczędziłbym sobie czasu. - zabrał koszulę z wody i ruszył do obozu. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-04-2010 20:00 |
|
|
To, co mówił do niej Jason, wpadało jednym uchem, wypadało drugim. Leżąc widziała ciągle twarz Kate, nie mogla pozbyć się tego widoku sprzed oczu. Miała ochotę umrzeć. Nigdy jeszcze nie czuła się tak źle. Gdy mężczyzna odszedł, nie poruszyła się ani nie powiedziała nic... Możliwe, że w ogóle go nie zauważyła.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-04-2010 20:09 |
|
|
Jason zobaczył w obozie Emily.
- Hej, jak tam? Baaardzo dawno nie gadaliśmy. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
grzechuuu
Użytkownik
Postów: 905
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-04-2010 20:10 |
|
|
Ja idę. Myślę, że tyle osób w zupełności wystarczy. Reszta może poczekać tutaj, na wypadek gdyby dziewczyny wróciły. - W tym momencie obok mnie stanęła April. Powiedziała, że nie może tak siedzieć z założonymi rękami. Nie potrafiłem jej odmówić. - Świetnie. Możemy podzielić się na dwie grupy. Ja pójdę z April w stronę jeziora. Wy do dżungli. Jeśli wam przeszkadza skład grup, podzielimy się inaczej. - Elena chyba miała problemu z obecnością Daniela. Dość dobrze się dogadywali, a April chyba się go bała. Ruszyliśmy. Miałem nadzieję, że uda się odnaleźć dziewczyny, gdyż coraz bardziej ciekawiła mnie ta latarnia. Do czego ona tak właściwie służy?
Edytowane przez grzechuuu dnia 28-04-2010 20:11 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-04-2010 20:15 |
|
|
Emily podniosła oczy. Stał nad nią Jason. Uśmiechał się lekko.
- Tak, dawno- odparła bez entuzjazmu.- Słyszałam, ze Kate umarła.
Wzdrygnęła się. Jej wypowiedź brzmiała jak wymienianie się informacjami i plotkami przy rodzinnym śniadaniu. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-04-2010 20:21 |
|
|
Jason westchnął najgłośniej jak tylko mógł.
- Taka jest już kolej rzeczy, pochowaliśmy ją i nie warto się tym przejmować, żyć przeszłością... - ostatnio starał się znów być przyjacielem dla najstarszych znajomych czyli dla Su i Emily, ale coś mu nie wychodziło, w bezbarwnym głosie tej drugiej usłyszał jakby odpowiadała z przymusu a nie z własnej chęci. Obrócił się na pięcie i zaczął szukać drzewa lub krzaku na którym mógłby powiesić schnące ubranie. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-04-2010 20:29 |
|
|
Emily spojrzała na mężczyznę ze smutkiem. Chyba poczuł się urażony. Dziewczyna czuła, że wszystko wymyka się jej spod kontroli. Nie wiadomo który to już raz na tej Wyspie poczuła narastającą samotność.
- Jason!- zawołała.
Mężczyzna odwrócił się. Nie wiedziała, co mu powiedzieć. Po co go wołała? Niezręczna cisza przedłużała się.
- Przepraszam- wydusiła w końcu.- Wiem, że to wszystko nie wygląda tak jak powinno. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 28-04-2010 20:36 |
|
|
- Za co przepraszasz i co nie wygląda tak jak powinno? - jej wypowiedź zabrzmiała wieloznacznie, czy chodzi o nich mógł się tylko domyślać. Z zainteresowaniem podszedł do niej z powrotem. |
|