Autor |
RE: Świątynia |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 11-05-2010 00:12 |
|
|
Gdy wszyscy wyszli z kuchni, na stole zostały brudne talerze. Malecky pokiwał głową, ciężko wzdychając i podwinął rękawy. Zaczął układać je, jeden na drugim. Na końcu zebrał sztućce oraz garnki i włożył do miski. Wlał do niej ciepłej wody, która stała w garnku na dworze. Spojrzał z wyzwaniem na przypalony garnek i zaczął szukać jakiegoś płynu do zmywania. Niestety nic takiego nie odnalazł. Poszedł pod prysznice, w nadziei, że tam znajdzie coś skutecznego na przypaleniznę. Jednak gdy znalazł schowany głęboko w szafce 'męski krem do depilacji', szybko stamtąd wyszedł i zaczął zmywać jedynie wodą i szmatką. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2010 00:12 |
|
|
- No to w drogę! - odpowiedziała i wyszła z kuchni, zostawiając przewrócone krzesło na podłodze. Po chwili Elena i Jason rozpoczęli poszukiwanie Faradaya. Na początku zaglądnęli do jego pokoju a później stopniowo zapuszczali się w głąb Świątyni....
- Słyszałeś coś? - zapytała nagle Elena, zatrzymując się i wytężając słuch - Ktoś krzyczy? |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2010 00:15 |
|
|
- Zdawało mi się, że słyszałem echo, ale to było jakiś czas temu, hmm... - mijały minuty, a oni szli i szli coraz dalej. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2010 00:16 |
|
|
-Oczywiście że czuję, nie jestem jakimś zombi. Żądza krwi? Czy ja kogoś zabiłem by wypić krew? Su, czy Ty się mnie boisz? Czy Ty mi nadal ufasz? - spytał się jej. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Gooseberry
Użytkownik
Postać: Alice Smooth
Postów: 1589
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2010 00:19 |
|
|
- Mogę Ci obiecać, że każde wypowiedziane słowo pozostanie między nami - odwzajemniła równie poważne spojrzenie, przydeptała papierosa stopą i usiadła po turecku, twarzą zwróconą w stronę Meredith - Opowiedz mi o wszystkim... - odrzekła spokojnie.
Biła dzisiaj od niej jakaś nieznana energia, która działała kojąco na myśli, pozwalając je wszystkie uporządkować. Jednocześnie odczuwała zniecierpliwienie, wywołane tym, co może za chwilę usłyszeć. Wiedziała, że to na pewno nie będzie nic przyjemnego.
/Linc
Dobranoc Wam. /
Edytowane przez Gooseberry dnia 11-05-2010 00:20 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2010 00:19 |
|
|
-Zważywszy na to, co mówią o Tobie inni... Nie jestem pewna, czy się Ciebie boję. -wzdrygnęła się nagle. -Boję się tego, co w Tobie siedzi od wtedy... To już nie jest żadna cząstka osoby, którą poznałam na plaży.- powiedziała cicho, wręcz niedosłyszalnie. Odchrząknęła i powiedziała głośniej: -Proszę, powiedz mi prawdę. Czy myślałeś o zabiciu? O odkopaniu czyjegoś grobu?
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 11-05-2010 00:30 |
|
|
Po kilkunastu minutach zmagania się z naczyniami, te błyszczały jakby były wypolerowane. Lincoln staranie je ułożył w szafce, przy okazji wytarł jeszcze blat i stół. Ścierkę nonszalancko wrzucił do wiadra i udał się na spoczynek. Wziął szybki prysznic i wskoczył do łóżka, nagrzanego do odpowiedniej temperatury przez Anę. Przytulił się do niej, pocałował w czoło i zaczął zasypiać. Po kolacji nie czuł się zbyt komfortowo, gdyż piekło go w przełyku. Przełknął ciężko ślinę i wtulił się w poduszkę. - Chrrrr - zaczął cicho chrapać. Ale tylko do momentu, gdy dostał łokciem od Any. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2010 00:30 |
|
|
- Tak, echo, chyba masz rację... - odpowiedziała Elena i ruszyli dalszą drogę. Na korytarzach panował pół mrok i niemalże cmentarna atmosfera. Elenie co chwilę wydawało się, że widzi jakąś postać przemykającą w ciemności. Migające światła pochodni i wyobraźnia Eleny potrafiły płatać figle. Widzisz, co chciałabym zobaczyć - pomyślała smętnie. Po chwili znów coś mignęło. Tym razem była prawie pewna, że nie było to urojenie. - Widzę coś! - krzyknęła i śmignęła przez korytarz, skręcając na rozwidleniu w prawo. Biegła ile sił w nogach, nie odwracając się za siebie. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2010 00:39 |
|
|
-Tak myślałem nad... - Faraday przerwał gdy usłyszał hałas na korytarzu. To może ktoś kto nas uratuje Faraday zaczął krzyczeć ostatni raz mając nadzieję żę idzie pomoc - TU JESTEŚMY, POMOCY! |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2010 00:42 |
|
|
Suzanne drgnęła. Widziała, że Daniel chce jej coś powiedzieć, jednak przeszkodziły temu odgłosy z góry. Su złapała rękaw jego koszuli.
-Proszę, powiedz, że nie masz takich myśli...- do jej oczu napłynęły łzy, nie wiedzieć czemu. Chciała dowiedzieć się prawdy, zanim przyjdą "wybawiciele".
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2010 00:42 |
|
|
Jason biegł za Eleną.
//no kurde, nie chce mi się // |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2010 00:49 |
|
|
Faraday na chwilę przestał krzyczeć gdy Su pociągnęła go za rękaw. Płakała ona, gdy patrzyła na niego.
-Su, myślałem że będę musiał zabić tych numerków co byli na plaży obok stopy, to samo myślałem wczoraj by zabić dzieciaka lecz to minęło, nie jestem złym człowiekiem teraz. Jeśli miałbym kogoś zabić to nie dla przyjemności tylko w ostateczności, w Twojej obronie. - Faraday kłamał, musiał dla jej dobra. Znów zaczął krzyczeć - Pomocy.
//czego Ci się nie chce Lion? // |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2010 00:53 |
|
|
//pisać kilku długich zdań w jednym poście // |
|
Autor |
RE: Świątynia |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2010 00:55 |
|
|
/to nie pisz.xD
Słuchała mężczyzny, połykając łzy, które powoli i bezgłośnie spadały po jej policzkach. Nie miała już siły. Krew znów napłynęła do jej oczu. Nie wierzyła Danielowi, choć tak bardzo chciała, by to, co mówił było prawdą... Zemdlała, osuwając się na mokrą ziemię.
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2010 01:00 |
|
|
Pędziła przez korytarze, nie odrywając wzroku od tajemniczej postaci. Każdy kolejny krok sprawiał, że była coraz bliżej... Uśmiechnęła się, gdy dzięki światłu pochodni zobaczyła wyraźniej osobę, którą goni i zdołała ją rozpoznać. Ze zdziwieniem stwierdziła, że osobnik zaczyna zwalniać... Zwłaszcza na zakrętach. Na kolejnym rozwidleniu, nie wyrobił i poślizgnął się. Korzystając z jego błędu, Elena rzuciła się na podłogę, dopadła go i złapała za koszulkę, uniemożliwiając wstanie. Spojrzała na jego stopy... Miał na sobie... skarpetki! To by wyjaśniało, dlaczego się poślizgnął...
- Co to jest? Ściągnij to natychmiast - powiedziała do Tego Z Brudnymi Stopami, zerwała skarpetki z jego nóg i cisnęła je w kąt. - Nie noś tego więcej, bo Faraday zdoła cię dogonić. Nie zbliżaj się do niego, a jeśli gdzieś go zobaczysz, uciekaj jak najdalej i jak najszybciej. Rozumiesz? - chłopiec kiwną głową. O dziwo, wcale nie wyglądał na przerażonego, tak jak zwykle... - Co Ty zrobiłeś Danielowi? Mów! - zawołała szarpiąc go za koszulkę. Chłopiec milczał, patrząc na nią spode łba. - Co to ma znaczyć? To, że Jacob nie żyje nie oznacza, że możesz teraz robić co Ci się podoba, rozumiesz? Poza tym Lisa jest w Świątyni. Tak, Lisa. Córka Jacoba - chłopiec natychmiast zmienił wyraz twarzy. Poczuła, jak zaczyna trząść się ze strachu - Nie rób więcej głupot, bo Lisa się dowie i będziesz miał przechlapane. - dzieciakowi zaczęła trząść się broda a łzy zaszkliły mu się w oczach - I pamiętaj, że wczoraj uratowałam Ci tyłek. Daniel szedł po Ciebie... - Elena urwała. Krzyk. Ktoś krzyczy. Zerwała się na równe nogi, puszczając chłopca - A teraz zmykaj i nie zakładaj więcej skarpet! - chłopiec kiwnął głową i uciekł.
Edytowane przez Amelia dnia 11-05-2010 01:02 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2010 01:03 |
|
|
Faraday przetarł ponownie twarz Su z krwi. Ciągle krzyczał o pomoc.
// //
Edytowane przez Furfon dnia 11-05-2010 01:03 |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2010 01:03 |
|
|
Jason biegł i nagle wpadł na jakiegoś chłopca. Zanim zdążył go zatrzymać, on już uciekł. - Elena! Gdzie jesteś!? - krzyknął z całej siły. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2010 01:10 |
|
|
- Tu jestem! - zawołała i pobiegła w stronę, z której dochodził głos Jasona. - Ktoś krzyczy, słyszałeś? - zapytała podbiegając do niego. - Chyba musimy iść w tamtą stronę - wskazała palcem i ruszyli przed siebie. Po kilku minutach nawoływania doprowadziły ich do miejsca, w którym Elena nigdy jeszcze nie była. Po środku pomieszczenia znajdowała się wielka dziura. Zaglądnęła do niej ostrożnie...
- Daniel? Su? - bąknęła, gapiąc się na nich z otwartą buzią. |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Furfon
Użytkownik
Postać: Helena
Postów: 6221
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2010 01:13 |
|
|
-Elena, Jason! Pomóżcie nam, Su jest ranna, trzeba jej natychmiast pomóc. Szybko! |
|
Autor |
RE: Świątynia |
Amelia
Użytkownik
Postać: Ruby
Postów: 3904
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-05-2010 01:24 |
|
|
O mój Boże, stało się... Daniel już atakuje swoich przyjaciół. Zaciągnął Su do tego dołu i chciał dokonać aktu kanibalizmu... - myślała zrozpaczona - Tylko czemu wołał o pomoc? Pewnie się opamiętał na moment... Na szczęście...
Elena zaczęła rozglądać się i ujrzała drabinkę. Spuściła ją na dół, aby Daniel i Su mogli wdrapać się na górę. Kto usunął tą drabinkę? Przecież Daniel sam tego nie mógł zrobić...
Edytowane przez Amelia dnia 11-05-2010 01:25 |
|