Autor |
RE: Poza Wyspą |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-03-2010 19:02 |
|
|
Ta Wyspa jest wyjątkowa jak już zdążyliście zauważyć. Jacob jest przywódcą Innych, jest jakby tu rzec Władcą Wyspy. Jest nieśmiertelny, od zawsze był na Wyspie. Inni wykonują jego rozkazy. Inni chronili Wyspy od zawsze przed takimi ludźmi jak choćby Widmore. |
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-03-2010 19:02 |
|
|
- Cześć, Shannon, twój brat jest wporzo. - odezwał się, zalewając sobie zupę z proszku. - To jak Charles wrócił na wyspę, ją da się znaleźć, czy nie?
Edytowane przez Lion dnia 22-03-2010 19:03 |
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-03-2010 19:11 |
|
|
Shannon uśmiechnęła się do mężczyzny.
Popijała sobie kawę jedząc kanapki.
- Nie mogę uwierzyc, ze będę miała dziecko. - Odezwała się po chwili.
|
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-03-2010 19:12 |
|
|
- Na prawdę? Myślałem, że bzykając się wiesz do czego to prowadzi. - odparł, biorąc łyk gorącej zupy. |
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-03-2010 19:14 |
|
|
Leo wysiadł z łodzi. Cywilizowany świat....nie byłem tutaj od....5 lat - powiedział sam do siebie. Co robimy? - spytał pozostałych. |
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-03-2010 19:15 |
|
|
//tak szybko? //
Jason wygramolił się z łodzi, w porcie kręciło się co najwyżej kilkanaście osób, był przecież roboczy poniedziałek. Wygramolił z kieszeni swój portfel, w którym zostało 300 dolców. Postanowił tak po prostu wrócić do Australii, ale najpierw odwiedzi rodzinę w Seattle.
- Jak to co, wracaj do rodziny, przyjaciół, pa.
Edytowane przez Lion dnia 22-03-2010 19:16 |
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-03-2010 19:16 |
|
|
Shannon wyszła. Przed nią rozlewał się wspaniały widok na Nowy York.
- Pięknie tu... a Manhatan to też wyspa! - Dodała uśmiechając się. - Boone co robimy? - Spytała brata.
|
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-03-2010 19:17 |
|
|
Jason już kroczył do centrum miasta, starał się znaleźć jakąś budkę telefoniczną, aby zadzwonić do rodziny. |
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-03-2010 19:17 |
|
|
Powiedzcie chociaż gdzie będziecie...no wiecie. Jesteście jedynymi osobami, które były na Wyspie oprócz mnie... |
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-03-2010 19:20 |
|
|
- Ja jadę do Seattle, do rodziny, skrzyżowanie 3rd i 4th, południowe obrzeża. Jakby coś w sprawie wyspy, odwiedź mnie lub telefon domowy tam, bo komórkę zgubiłem: (podaje numer) - mówiąc to oddalił się. |
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
White smoke
Użytkownik
Postać: Boone Carlyle
Postów: 458
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-03-2010 19:22 |
|
|
Najpierw to chodźmy do jakiegoś hotelu.
|
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-03-2010 19:24 |
|
|
- Popieram... - Rzuciła w stronę brata lecz najpierw naśladując Leo dała mu swój numer. - Zadzwoń... może jeszcze coś z tego będzie, ale na chwilę obecną... sam wiesz... - I uśmiechając się ruszyła za bratem.
|
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
White smoke
Użytkownik
Postać: Boone Carlyle
Postów: 458
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-03-2010 19:27 |
|
|
Musimy obmyślic plan co ludziom powiemy. Jak powiemy o czarnym dymie itp. To pomyślą że jestemy debilami.
|
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
White smoke
Użytkownik
Postać: Boone Carlyle
Postów: 458
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-03-2010 19:28 |
|
|
Będziemy musieli skłamać
|
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-03-2010 19:30 |
|
|
Powiecie, że dryfowaliście w pontonie przez wiele dni aż w końcu do dryfowaliście do Nowego Jorku. Ja i Elliot nie musimy się tłumaczyć, poradzimy sobie...powodzenia! - powiedział i odszedł w swoją stronę. |
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-03-2010 19:30 |
|
|
Jason dotarł nareszcie do budki telefonicznej, wrzucił monetę i zaczął dzwonić do domu wujka i ciotki.
- Halo? - odezwał się głos w słuchawce.
- Cześć Nigel, zastałem rodziców?
- A kto mówi? - zapytał się młody chłopak.
- Tu Jason, chciałem...
- Jason nie żyje, kim pan jest!?
- To ja Jason, słuchaj... - ale chłopiec odłożył słuchawkę, Jason wyszedł z budki i trzasnął drzwiami. Co ma teraz robić? Od dłuższego czasu nie wiedział gdzie ma się podziać, może od razu lecieć do Alice Springs? Nie wiedział, więc wydał kilkadziesiąt dolców na jeden nocleg w najtańszym hotelu, gdzie postanowił przemyśleć sprawę. |
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-03-2010 19:34 |
|
|
- To co robimy? Może zmienimy nazwiska? imiona? i zaczniemy od nowa? - Spytała tuląc się do Boone'a.
|
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12656
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-03-2010 19:40 |
|
|
Pokój w hotelu był mały i ciemny, ale Jason nie zdziwił się widząc cenę. Usiadł na łóżku i zaczął myśleć co robią teraz rozbitkowie, co myślą ci, którzy teraz harują w kamieniołomach. |
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
White smoke
Użytkownik
Postać: Boone Carlyle
Postów: 458
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-03-2010 19:40 |
|
|
Najpierw to pójdziemy do bankomatu wypłacić trochę pieniędzy. Na szczęście mam przy sobie portfel a w nim kartę kredytową
|
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 22-03-2010 19:43 |
|
|
- Ok choc. - Razem szli przez zatłoczone ulice. Z każdej strony dobiegała ich żwawa i głosy kłócących się kierowców. - Jak ja to lubię. - Stwierdziła zaciągając się powietrzem i biorąc pod ramię Boone'a.
|
|