Autor |
RE: Poza Wyspą |
Nate
Użytkownik
Postać: Severus Snape
Postów: 472
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 07:38 |
|
|
Tymczasem Blake, chodził bez celu po mieście. Nie wiedział zupełnie gdzie iść. Usiadł na ławce i rozmyślał czy na pewno dobrze zrobił odchodząc z wyspy. Nagle przypomniał sobie imię : Cindy. Wstał i ruszył przed siebie. Pół godziny później dotarł do niewielkiego domku niedaleko centrum. Elliot zapukał. Chwilę później drzwi otworzyła mu szczupła blondynka o niebieskich oczach.
-Cześć Cindy -powiedział Blake do dziewczyny lekko uśmiechając się.
-Elliot, to ty ? -spytała zdziwiona
-Tak, mogę wejść ?
-Jasne - odpowiedziała dziewczyna po czym, otworzyła szerzej drzwi tak aby mężczyzna mógł wejść.
-Gdzie byłeś ?-spytała po chwili.
-To długa historia. Mogę u ciebie przenocować ?
-Nie było cię kilka lat i chcesz u mnie nocować ? Nic się nie zmieniłeś -powiedziała lekko zdenerwowana - Pościelę ci w pokoju gośćinnym -dodała po chwili.
-Dzięki -powiedział, po czym ruszył za dziewczyną.
Dotarli do małego pokoju. Był tam obraz przedstawiający krajobraz gór, oraz łóżko jednoosobowe. Dziewczyna przyniosła pościel i położyła ją na łóżku.
-Proszę, a jak odpoczniesz to liczę, że wszystko mi opowiesz -powiedziała.
-Oczywiście.
Edytowane przez Nate dnia 23-03-2010 07:40 |
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 14:16 |
|
|
Leo obudził się. Wstał i poszedł do łazienki. Gdy wrócił ubrał się w ciuchy, które kupiła mu Shannon. Zszedł na dół do baru coś przekąsić. Wziął hot-doga na kreskę i wyszedł z budynku. Przechadzał się uliczkami Nowego Jorku. Piękny dzień... - pomyślał. Całkiem zapomniał o tych wszystkich dziwnych kartkach. Próbował też nie myśleć o Wyspie, bo wiedział, że już nigdy tam nie wróci. |
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
Nate
Użytkownik
Postać: Severus Snape
Postów: 472
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 14:47 |
|
|
Elliot obudził się. Wstał i wyszedł z pokoju. Cindy jeszcze spała. Blake skierował się do kuchni. Zrobił sobie śniadanie. Nie chciał aby Cindy obudziła się i nie znalazła nic w lodówce. Ubrał się i wyszedł z domu. Niedaleko zauważył niewielki sklepik. Wszedł do środka. Kupił kostkę sera, mleko, kilka pomidorów oraz innych warzyw i chleb. Wrócił do domku. Cidny siedziała przy stole.
-Myślałam że znowu zwiałeś -powiedziała na przywitanie.
-Zrobiłem zakupy - powiedział kładąc rzeczy na stole.
Kobieta po chwili spytała :
-Opowiesz mi wreszcie co się stało ?
-Dobrze -odpowiedział siadając na krześle - Zacznę od początku...
Edytowane przez Nate dnia 23-03-2010 14:48 |
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 14:54 |
|
|
Shannon obudziła się wypoczęta. Żwawym krokiem i z wielkim uśmiechem na twarzy podeszła do okna i odsunęła rolety by udostępnic sobie wspaniały widok na Manhattan.
Przeciągnęła się i ruszyła w stronę hotelowej łazienki. Gdy już wyszła spod orzeźwiającego prysznica ubrała się w białą koszulkę na nią założyła różową koszulę. Zaciągnęła też na siebie krótkie jeansy i adidasy (jedyną pamiątkę po April).
Wyszła z łazienki podśpiewując i żwawo (po drodze biorąc kilka dolarów) ruszyła w stronę restauracji, która mieściła się przy recepcji. Zjadła jaja na grzance. Następnie wróciła do pokoju i przełączając po kanałach rozmyślała o Jasonie. Czy na pewno dobrze uciekając... ALE TO BY BYŁO NIE W PORZĄDKU WOBEC LEO! Ale czy Leo był wobec niej... kiedy zataił przed nią informację... co się dzieje z kobietami w ciąży? Jedno wiedziała na pewno... MUSI SOBIE UŁOŻYC ŻYCIE!
|
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
Nate
Użytkownik
Postać: Severus Snape
Postów: 472
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 15:13 |
|
|
-Cztery lata temu dostałem pracę w Australli. Miałem tam polecieć samolotem. Gdy dotrałem na miejsce, w drodze do hotelu zostałem pobity i okradziony. Nie miałem zupełnie nic. Przez te cztery lata chciałem tu wrócić lecz nie miałem do czego. Dopiero ostatnio pewien człowiek zaproponował mi tu pracę, więc wróciłem-powiedział. To wszystko było kłamstwem i Blake o tym wiedział, lecz nie dawał po sobie poznać, że kłamie.
-Przecież mogłeś się w jakiś sposób skontaktować -powiedziała.
-Nie chciałem, cię martwić, przecież wiem przez co przeszłaś. Muszę się przejść -powiedział po czym wyszedł z domu.
Edytowane przez Nate dnia 23-03-2010 15:14 |
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 15:21 |
|
|
Shannon znudzona oglądaniem jakiegoś durnego show wyłączyła telewizor i wyszła z pokoju.
Przechadzając się ulicami Manhattanu czuła się w swoim żywiole... tłum, piski opon, dźwięki klaksonów i wyzwiska kierowców. Z wielkim uśmiechem na twarzy wstąpiła do fryzjera.
|
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
Nate
Użytkownik
Postać: Severus Snape
Postów: 472
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 15:36 |
|
|
Blake szedł przez miasto zastanawiając się czy dobrze zrobił okłamując Cindy. Przecież nie mógł powiedzieć jej o wyspie. Nagle na Elliota wbiegł jakiś mężczyzna.
-Hej, uważaj jak chodzisz -powiedział
-Lepiej ty uważaj -powiedział ten drugi - Ej, zaraz znam ten głos. Elliot Blake ?
-John ? Kope lat stary. Dalej tu mieszkasz ?
-No, ale już niedługo. Przeprowadzam się do Francji -powiedział. Po chwili dodał-Dzisiaj wieczorem w Niebieskiej Lagunie jest imprezka. Idziesz ?
-Jeszczę zobaczę -powiedział Elliot.
-Ja muszę lecieć, dobrze było cię spotkać - powiedział John po czym oddalił się.
Edytowane przez Nate dnia 23-03-2010 15:38 |
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 15:44 |
|
|
Leo po długim spacerze wrócił do hotelu. Kierownik dał jakąś przesyłkę. To pewnie od Ivana... - pomyślał i poszedł do swojego pokoju. Usiadł na łóżku i wyjął zawartość przesyłki. W środku było 2000 $, list i bilet na samolot do Szwecji. Otworzył list:
Drogi Leo !
Przysłałem Ci trochę forsy bo wiem, że lubisz zaszaleć. Nie przesadzaj tylko z tym. Zarezerwowałem też Ci miejsce w samolocie tak jak prosiłeś. Nie mogę się już doczekać kiedy wrócisz. W końcu nie widzieliśmy się od 5 lat. Nie widziałem Twoich rodziców już od dłuższego czasu więc nie wiem co się u nich dzieje. Jak przylecisz to zobaczysz...na pewno wszystko się ułoży. Będę czekał na ciebie na lotnisku. Tylko znowu nie ucieknij!
Pozdrawiam,
Twój najlepszy kumpel
Ivan
Leo przeczytał list. A więc jutro rano wracam do domu...- powiedział i zaczął wspominać swój dom rodzinny. Zastanawiał się jak zareagują rodzice na jego powrót. Położył się na łóżku i zaczął oglądać TV. Właśnie leciały POKEMONY. |
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 15:50 |
|
|
Shannon wróciła obładowana zakupami ze sklepu. Kupiła pięc par butów i jeszcze trzy torebki. Położyła zakupy na kanapie i udała się do łazienki by obejrzec w lustrze nową fryzurę.
|
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
White smoke
Użytkownik
Postać: Boone Carlyle
Postów: 458
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 17:21 |
|
|
Boone wstał. Zobaczył że Shannon zrobiła kolejne zakupy zdenerwował się i poszedł po tajemnie do bankomatu wypłacić kasę ale teraz tylko dla siebie
|
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 17:39 |
|
|
Shannon wyszła z łazienki.
Weszła do pokoju Boone'a lecz nie było go tam.
"Gdzie on jest?" zastanawiała siadając na kanapę i przełączając po kanałach.
|
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
White smoke
Użytkownik
Postać: Boone Carlyle
Postów: 458
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 18:01 |
|
|
Boone wrócił że sklepu kupił wino. Schował je do lodówki i usiadł przed telewizorem.
|
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 18:04 |
|
|
- Hej braciszku. - Rzekła Shannon przynosząc bratu kapcie i masując plecy. - Gdzie byłeś? - Spytała przesłodko się uśmiechając.
|
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 18:06 |
|
|
Jason spędził cały dzień na wydzwanianiu, okazało się, że jego zespół zatrudnił nowego wokalistę i są bardziej zadowolenie z tamtego, niż z Jasona oraz, że dom wujostwa spłonął wczoraj w pożarze. Jedyne co mógł zrobić to wrócić do Australii, ale na wschodnim zanosiło się na huragan i wszystkie loty odwołano... Jas wybrał się więc do hotelowej restauracji i zamówił jakiś stek. |
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
White smoke
Użytkownik
Postać: Boone Carlyle
Postów: 458
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 18:16 |
|
|
-Byłem w sklepie. A co ty jesteś tak dla mnie miła?
|
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 18:23 |
|
|
- Dasz siostrzyce? Trochę pieniędzy? Na drobne wydatki sam wiesz. - Uśmiechnęła się.
|
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 18:25 |
|
|
Jason porozdziabywał stek i już po chwili był w pokoju na górze. Jego jedyna rodzina w Stanach nie żyła, nie mógł polecieć do rodzimej Australii, poza tym nie należał już do zespołu.
- W sumie już nic tu nie mam. Przez dwa dni zdążyłem stęsknić się do Su i innych, nie wiem co tu robię... - mruczał pod nosem na łóżku. |
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
White smoke
Użytkownik
Postać: Boone Carlyle
Postów: 458
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 18:27 |
|
|
Siostra nie za mało ci?
Masz tu jeszcze 500$ ze wczoraj
|
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
shan
Użytkownik
Postać: Shannon Rutherford
Postów: 3022
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 18:29 |
|
|
- Dziękuje... jesteś naprawdę kochany. - Powiedziała i dając mu buziaka w polik wybiegła na zakupy. "Co by tu kupic... może jakieś spodnie? hmm... no spodnie... albo spódniczkę... tą piękną!"
|
|
Autor |
RE: Poza Wyspą |
White smoke
Użytkownik
Postać: Boone Carlyle
Postów: 458
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-03-2010 18:33 |
|
|
Ej! Czekaj! - było już za późno Shanon wybiegła jak obłąkana.
- a to teraz włącze tv - pomyślał
Edytowane przez White smoke dnia 23-03-2010 18:34 |
|