Ech znów mam problem z wystawieniem oceny, powinny być połówki jednak... Tak czy siak trochę się rozczarowałem tym filmem, bo spodziewałem się czegoś lepszego (pewnie dlatego że niezbyt pamiętałem Addamsów), a to jednak był typowy, infantylny, niezbyt śmieszny familijny film. No i też nie było tutaj jak dla mnie klimatu, jedynie taki ala lata 90 w stylu filmów pokroju "Kevin sam w domu", a to nie jest najlepsze skojarzenie. Generalnie to podobny poziom przy czym Kevin był nawet śmieszniejszy. Różnica polega tylko na tym, że w Addamsach mamy tą niby czarną komedię, ale to jest oszukaństwo, bo tak naprawdę to jest zwykły film familijny z dołożonymi wątkami grozy przez co ogólny efekt jest dosyć nijaki. Były oczywiście ciekawe momenty, ale większość była po prostu mdła. Z bohaterów to jedynie Christiny Ricci w roli Wednesday w miarę mi się podobała i paradoksalnie była to chyba najmniej dziecinna postać w tym filmie. Historia miałka jak cholera, humor tak ja wcześniej wspomniałem - średni i taki na siłę. jak tak pobieżnie przejrzałem filmy od Otherwoman to ten jest chyba najsłabszy (zweryfikuję potem oceny i zrobię taką listę z filmami poszczególnych osób jak robiliście ). Ten film ma coś ze stylu Burtona, ale to jest raczej bardziej małpowanie niż jakaś fajna, nowa koncepcja. Pewnie Addamsi ogólnie tacy mają być, a ja marudzę i przypieprzam się o bzdury ale co poradzić, nie przekonuje mnie to. Film tak na 4,5 ale daję 4 bo za dużo rzeczy mnie tu jednak wkurwiało.

Na filmie się nie zawiodłem, dostałem dokładnie to czego się spodziewałem. Film uroczy, śmieszny, a zarazem przejmujący i stylowy. Niby prosta historia o miłości, ale chciałoby się, żeby każde romansidło tak wyglądało. Forman stawiał w swoich wczesnych filmach na realizm i formę bliskiej czegoś w stylu paradokumentu. No i zatrudniał amatorów, co też trzeba mieć na uwadze i docenić, bo raczej większość fajnie tutaj zagrała to co miała do zagrania. Najbardziej podobała mi się końcowa sekwencja w domu Milandy i samo zakończenie, które było naprawdę fajnie pomyślane. No i fajnie jest też przedstawiony (trochę satyrycznie) obraz tamtej rzeczywistości i mentalności ludzi. Ogólnie ma swój klimat, jest to na pewno jeden z tych filmów gdzie prostota jest zaletą, a nie wadą. Ode mnie mocne 8 i liczę, że nie będzie ocen w stylu 3-4, bo film jest sympatyczny i po prostu przyjemny.