Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Maja 21 2024 00:09:20 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
Seriale
Hit czy Shit
Filmy/Klub Filmowy ":o"
Zadaj pytanie

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny 2 days
Otherwoman 2 weeks
chlaaron 3 weeks
Lincoln 5 weeks
mrOTHER 5 weeks
Diego 6 weeks
Flaku10 weeks
shimano11 weeks
Amaranta22 weeks
Andzia39 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Inne | HydePark
Strona 73 z 161 << < 70 71 72 73 74 75 76 > >>
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 29-04-2016 13:11
Antychryst mógłby być, gdybym go nie widział (i Flaku), ale w sumie i tak dajecie filmy które ktoś widział, więc mógł być (no i faktycznie ocena adiego by była ciekawa do poznania) smiley

no ale skoro Addamsowie to Addamsowie


zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 29-04-2016 14:06
Addamsów oglądałem i to nawet kilka razy, muszę sobie odświeżyć by dać ocenę ale z tego co pamiętam będzie 5 lub 6

poza tym rozczarowany jestem bo tyle słyszałem o tym filmie na 1, a tu zonksmiley
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 29-04-2016 14:16
adi1991 napisał/a:


poza tym rozczarowany jestem bo tyle słyszałem o tym filmie na 1, a tu zonksmiley



Możesz go obejrzeć smiley




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 29-04-2016 14:17
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 29-04-2016 15:36
Otherwoman napisał/a:
adi1991 napisał/a:


poza tym rozczarowany jestem bo tyle słyszałem o tym filmie na 1, a tu zonksmiley



Możesz go obejrzeć smiley


sam z siebie oglądać filmu, któremu dam niską ocenę raczej nie zamierzam oglądaćsmiley
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 29-04-2016 19:45
Otherwoman napisał/a:
Ok, jako że Flaku się rozmyślił

Co to znaczy rozmyślił? smiley Mi to nie przeszkadza, mogłoby zostać... Do dzisiaj nie widziałem sceny rozcinania łechtaczki więc w sumie można by zrobić rewatch xD

Tak czy siak jestem za tym, żeby jednak wprowadzić na przyszłość zasadę, że dajemy filmy, które widział max. jeden użytkownik (ewentualnie dwóch jeśli jednym z nich jest osoba dająca film) smiley



Edytowane przez Flaku dnia 29-04-2016 19:46
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 29-04-2016 23:47
Flaku napisał/a:
Otherwoman napisał/a:
Ok, jako że Flaku się rozmyślił

Co to znaczy rozmyślił? smiley Mi to nie przeszkadza, mogłoby zostać... Do dzisiaj nie widziałem sceny rozcinania łechtaczki więc w sumie można by zrobić rewatch xD

Tak czy siak jestem za tym, żeby jednak wprowadzić na przyszłość zasadę, że dajemy filmy, które widział max. jeden użytkownik (ewentualnie dwóch jeśli jednym z nich jest osoba dająca film) smiley



No bo przy Dogville pisałam, że dałabym Antychrysta ale już go widzieliście, a wy napisaliście, żebym dała. Tak to jest, jak się ma kiepską pamięć smiley

-----------------------------------------------------


Rodzina Addamsów



Generalnie spodziewałam się czegoś lepszego po obejrzeniu serialu, który mi się trochę bardziej podobał. Ogólnie jednak i tak wyszło fajnie. Osobiście nie lubię raczej komedii, poza jednym gatunkiem, czyli czarna komedią. Addamsowie to jednak czarny humor w wersji soft, choć kilka scen mnie rozbawiło, szczególnie z udziałem Wensdey. To była chyba najlepsza postać ("Are they dead?" "Does it matter?" <3) To w sumie ciekawe, bo w serialu Wensdey jest wg mnie najsłabszą postacią, za to tam rządzi Fester i Lurch. Scenografia fajna, trochę jak z domu duchów z Disneylandu, w moich klimatach.

Porównywałam do tego też Mroczne cienie. Wiele osób zjechało ten film, ale wg mnie nie jest gorszy od Addamsów. W sumie są dość podobne smiley

Nie ma co tu o tym więcej pisać. Film był luźny, ale w swojej kategorii całkiem niezły. Oceniam na 7.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 30-04-2016 00:26
Jeśli coś wygląda jak gówno i smakuje jak gówno, to jest gówno - Jack Horner

Cóż, ten film nie jest gównem choć poniekąd wygląda jak gówno. Zacznę może jednak z innej strony. Przyznam otwarcie, że obejrzałem w swym życiu kilka filmów o jakich to mówi właśnie to dzieło. Nigdy jednak nie spodziewałem się, że spodoba mi się film przedstawiający w taki sposób i w takim stylu tą stronę życia i biznesu choć szczerze nigdy filmu o kręceniu takich filmów(gdzie jest to głównym wątkiem) jeszcze nie oglądałem.

Z plusów:
- bardzo dobrze oddany klimat czasów i środowiska, nie mam pojęcia czy tak to wyglądało na prawdę, ale filmowi to pasuje
- fajna muzyka w tle
- ciekawa główna postać i jak już Flaku wcześniej wspominał bardzo dobra rola Wahlberga
- świetne postacie poboczne, tj. pułkownik, ten murzyn co chciał sklep otworzyć czy też Mały Bill, ale o nim oddzielny myślnik dam
- rozwalające sceny jak żona Billa pieprzyła się z każdym i dosłownie wszędzie i do tego przed każdym, nie dziw, że chłop tak skończył
- ogólne zaskoczenie in plus bo spodziewałem się gówna a dostałem porządny film

By nie słodzić za dużo na koniec napiszę, że mimo iż film mi się podobał nie dam mu więcej niż 7. Jest to jednak takie mocne 7, ale 8 nie dam bo nie jest to film, który odmienił moje życie, a i za ostatnią scenę, którą jest duży kutas(aż sobie sprawdziłem ile to 13 cali bo tyle gościu ponoć miał i faktycznie duży był) nie mogę dać więcej.

Podsumowując na koniec podtrzymuję, że jak Lion nie daje Japonii to jest to coś dobregosmiley
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 30-04-2016 01:08
No tak właśnie myślałem, że albo ocenisz nisko za temat albo wysoko za film. Wyszło na to drugie chyba dlatego, że ogólnie dobrze się to ogląda, jest normalna historia, no i nie ma jakiś dziwactw i pomimo tematu też nie jest jakoś niesmaczne. W przeciwieństwo np. do filmu, który przed chwilą skończyłem oglądać czyli Świętej Góry xD Szkoda, że Arleta nie dała tego film zamiast Krwi, bo wystawiłbyś 1/10 na 100% smiley



Edytowane przez Flaku dnia 30-04-2016 01:09
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-05-2016 05:25
ok, po 2 miesiącach olewki pora coś obejrzeć...

"Stand by Me" 8/10

Film mi się bardzo podobał i to podczas całego seansu, nie było tu raczej ani jakichś przestojów ani momentów po których szczęka opada. Przykład dobrej adaptacji, nie czytałem oryginału, ale dzięki temu unikam szczegółowych porównań i debilnego narzekania czego to nie było w filmie, a było w książce ( a w tym przypadku w noweli), tyle że jak wyczytałem King był o dziwo zadowolony z tego filmu i nazwał go pierwszym udanym przeszczepem swojego dzieła na duży ekran, no ale mnie zdanie Kinga nie obchodzi od momentu gdy przeczytałem jego opinie o arcydziele Kubricka (akurat dokładnie o tym filmie mówiłem na swojej maturze i na pytanie czy faworyzuję literaturę lub kino odpowiedziałem że nie, bo te światy się dobrze wypełniają, czego Kubrick, który prawie wszystko co zrobił to były adaptacje, miał być najlepszym przykładem). Ogólnie to już druga dobra adaptacja Kinga pod dyrekcją Reinera jaką widziałem, po Misery, które też było na osiem (szkoda tylko że ten reżyser najwyraźniej rozmienił się na drobne w późniejszych latach, ale w latach 80. trzymał poziom). Moje główne skojarzenie z tym filmem to tak jak już myślałem przed seansem - Przygody Tomka Sawyera przez motywy dorastania i przygodowy styl, amerykańską miejscówkę, a także samą fabułę, bo Sawyer też coś miał do czynienia z trupami. Oprócz tego jeszcze Królowie lata, czyli nowszy film z podobnymi motywami, domkami na drzewach itp. W ogóle trzeba przyznać, że jeśli chodzi o miejscówki w Stand by Me to wybrane idealnie, czyli zielone przestrzenie, różne przejścia na dziko itp. Kto by nie chciał spędzić tak dzieciństwa? Może niektórzy z was mieli okazję, bo połowa z was to wsioki, ja się niestety wychowywałem w śródmieściu i takie przygody bywały tylko latem na jakichś wyjazdach... Fajny soundtrack też był, nie tylko hity jak Everyday, Great Balls of Fire i Stand by Me, ale nawet Come Go With Me przez moment był, czyli utwór który w 1957 grał John Lennon na swoim pierwszym koncercie (po którym to przypałętał się do niego Paul McCartney)... Cały klimat vintage bardzo przyjemny, wliczając w to konkurs jedzenia placków na czas (od razu skojarzenie z Vomit Cake, jeśli ktoś nie wie co to, to radzę nie wpisywać na youtube), dużo anachronicznych powiedzonek i gestów, wypasione bryki i lamerski wygląd proto-rockersów (a właśnie, oni mi się kojarzyli jeszcze z Buntownikiem bez Powodu z 1955r., oczywista inspiracja, choćby poprzez wyścigi, zabawę nożem) itp. Postacie fajne, może ten okularnik nieco przerysowany, gruby to typowy gruby, ale ogólnie super.. tutaj wspomnę o Riverze Phoenixie który grał tu Chrisa, czyli wizerunku mojej głównej postaci z MP29, którego to widziałem pierwszy raz w jakimkolwiek filmie i nawet w wieku 15 lat można przyznać, że miał jakiś tam talent, aż szkoda, że nie dana mu była taka kariera jak jego brata, ale w sumie porównując z pozostałymi chłopcami z tego filmu to i tak był gwiazdorem. Do ciekawostek można dodać fakt, że wg odtwórcy roli Lachance'a, aktorzy w swoim wieku bardzo przypominali postacie które grali, a ja zawsze coś takiego lubię (bo kino jest najlepsze wtedy gdy jest naturalne i aktorzy grają rzeczy o których mają pojęcia, a twórcy wkładają w filmy swoją unikalną wrażliwość i własne spostrzeżenia na temat świata). Fabuła bardzo prosta, przygód może nie za wiele, ale nawet te co były były w sam raz... Dobre dialogi, fajne ukazanie jak nastolatki myślą, że są nie wiadomo jakie dorosłe, czyli palą, rozmawiają o cyckach, a z drugiej strony ciągle są płaczliwi, naiwni i odrealnieni jak wszystkie dzieci. Zmianę przynosi dopiero znalezienie trupa, które jest typową kulminacją filmu coming-of-age, która powoduje przełom i symboliczne przejście z dziecinady w dorosłość (podobnym tropem jest postawienie się tym chuliganom, mimo że wcześniej w filmie ponoszą porażkę, to na koniec nie dość, że wygrywają, to jeszcze nie korzystają z tej wygranej w naiwny sposób.. a także samo podróżowanie w lesie, czyli tak naprawdę wgłąb siebie samego, co jest motywem starszym od Otherwoman i Amaranty razem wziętych). Co mi się nie podobało, to na pewno pijawki.. Prędzej bym chciał mieć do czynienia z krokodylem lub tygrysem niż z pijawkami i meduzami... Też kiedyś w dzieciństwie podniosłem jakiś kamień ze strumienia chyba w Zakopanem, a tam gruba pijawa... Powinno się zniszczyć to dziadostwo. Poza tym naprawdę ciężko znaleźć jakieś minusy, może zakończenie to jak już jest dorosły zostawiło mały niedosyt i trochę zbiło ten cudowny klimat, ale czy ja wiem... Film zdecydowanie spełnił swojej zadanie, czyli dostarczył rozrywki, był jednocześnie przyjemnolekki i sensowny, mi szczególnie podobał się przez ukazanie letniej przygody i przez to, że jak na film młodzieżowy prawie w ogóle nie był cheesy. Drugi najlepszy film adiego po "Powrocie" a przed "Amadeuszem".

"Zombeavers" 6/10

Przed: Rozwaliła mnie już pierwsza scena- toksyczna beczka upada stosunkowo łagodnie na samym środku drogi, po czym w następnym ujęciu turla się w powietrzu ze zbocza wprost do rzeczki smiley Razem z sympatycznym intro zapowiedziało to fajny, zryty i ironiczny seans.
Po: Seans taki był. Zaczął się naprawdę dobrze, nieco stracił na tempie w środku, ale końcówka była znowu mocna. Oceny typu 1 czy 2 są dla mnie niezrozumiałe, bo film nie dość, że jest zabawny, to jak na kino klasy C zdecydowanie zawiera dużo satyry i nie da się go nazwać bezmózgim, w przeciwieństwie do praktycznie wszystkich bohaterów smiley Wprawdzie ta satyra nie jest zbytnio wyszukana i opiera się na banałach licznie zaczerpniętych z popkultury połowy lat 10. (choćby dick pics, czyli coś co bardzo pasuje do tego filmu i może się wydawać po prostu kolejnym absurdalnym elementem fabularnym i wymysłem, podczas gdy ludzie z tego co wiem faktycznie wysyłają zdjęcia swoich genitaliów innym ludziom), ale i tak z przyjemnością oglądało się śmierć każdego kolejnego bohatera, co świadczy, że twórcom udało się zarazić widza odrobiną mizantropii. Co do bobrów, to były nawet fajnie wykonane, tak jak charakteryzacja ludzi-bobrów, bo efektami to było tylko podrasowane. Rozwalił mnie niedźwiedziobóbr smiley No i jeden z lepszych motywów, czyli ukazanie ludzi bardziej zwierzęcymi niż zwierzęta (wyrzucenie psa na pożarcie, czy ruchanie się nawet przy zagrożeniu życia), wszystko to bardzo przerysowane i wyolbrzymione, niemniej nie widzę tu błędu, skoro takie było założenie, a jakakolwiek próba pogłębienia postaci najprawdopodobniej minęła by się z celem i zepsuła wydźwięk filmu. Naprawdę błędów ten film za dużo nie miał, jedyny oczywisty zarzut, to słabsza moc od podobnych komediowych horrorów. W sumie ciekawi mnie jak to wygląda w serialu którzy wszyscy kochają czyli The Walking Dead, w sensie takim czy zombie są tam karą za grzechy i głupotę ludzi tak jak tu i w wielu innych produkcjach i to spojrzenie na ludzkość jest raczej negatywne, czy jest to walka dzielnych niepowstrzymanych i prawych ludzi ze stworami, które są złe (ale na to niech nikt nie odpowiada, bo będę ten serial kiedyś oglądał). Wracając do Zombiebobrów to można jeszcze nadmienić, ze przewrotne jest oczywiście to, która postać się ostała na końcu- ta która na początku wydawała się najdurniejsza z nich wszystkich.. no ale do czasu smiley Miejscami kojarzył mi się też z MP29, choćby dlatego, że miejscówka, ale też przez to, że jeśli ktoś by postanowił ukraść łódź Dmitrija i przepłynąć jezioro, to miał zostać zaatakowany przez jakieś wodne stwory, myślałem o rekinach, ale takie bobry by byłe zdecydowanie lepsze smiley Nie wiem czy film zostanie klasykiem gatunku (Zombie SS wydaje się być mocniejsze, Planet Terror ma mainstreamowy rozgłos, a Martwica mózgu to po prostu wyższy level), ale tak czy siak nie wykluczę, że kiedyś do tego filmu wrócę, tylko że nie samemu, bo to film który pewnie najlepiej smakuje oglądając z kimś i po 2 piwach (nie wiem skąd to wiem, bo 99% filmów oglądam sam, ale tak przeczuwam). Podsumowując to drugi najlepszy film Amaranty, oczywiście po Magii (miażdży chybionych Filozofów, a także nudny Dzień, zmarnowanego Sky Kapitana czy nijaki Czas wymierania) i niestety żal patrzeć na średnią ocenę, którą i tak wywindowałem ponad 3.0.



Edytowane przez Lion dnia 01-05-2016 08:34
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 01-05-2016 09:15
"Zombeavers" 6/10

Nareszcie ktoś normalny... Spodziewałem się oceny 4-5 (bo jeśli Rekinado 2 dałeś 4 to temu nie możesz mniej). 6 to trochę zaskoczenie, ale pozytywne smiley Jednak nie posunąłbym się aż do stwierdzenia, że ten film może zostać klasykiem bo:
nieco stracił na tempie w środku

Wprawdzie ta satyra nie jest zbytnio wyszukana

słabsza moc od podobnych komediowych horrorów

i ja dodatkowo miałem poczucie niedosytu i po części niewykorzystanego potencjału, bo uważam, że można było z tego zrobić film nawet na 7/10, ale zabrakło pomysłowości. Dobrym przykładem do porównania mogą być tutaj "Porąbani", czyli też podobny, głupkowaty film ale tam właśnie ta moc jest większa bo praktycznie ciągle coś się dzieje, absurd goni absurd, jest sporo odniesień, no i też oczywiście scenariusz jest lepszy i bardziej pomysłowy. Ale oceny 1-2 też uważam za dziwne i niesprawiedliwie, bo to już realizacyjnie nawet jest spoko. Może te bobry rażą sztucznością w kilku ujęciach, ale po za tym jest całkiem przyzwoicie jak na kino tej rangi.

PS. Obejrzyj Piranie 3D xD



Edytowane przez Flaku dnia 01-05-2016 09:16
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 01-05-2016 12:37
Chyba Umba pobił mój rekord zaległości, bo ma 15, a ja chyba miałem najwięcej 14 xD


Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-05-2016 15:12
"Underground" 9/10

Tak naprawdę nie wiedziałem do końca czego się spodziewać, bo nie widziałem żadnego filmu Kusturicy, tak samo jak nie jestem fanem kina wojennego, jako że przeważnie jest to kino wysoce realistyczne, a ja jestem z natury psychodeliczny i często mnie takie rzeczy nudzą.

Po seansie mogę stwierdzić, ze to jeden z najmniej realistycznych filmów wojennych jakie widziałem, całe szczęście smiley

jedno z moich pierwszy skoajrzeń podczas oglądania to był.. Krzysztof Krawczyk smiley Nie dość, że podobny typ urody do Blacky'ego, to jeszcze OSTa zrobił Goran Bregović, który z Krawczykiem tez mial duety.. jak Petar zaczal spiewac w tej sekwencji po urodzeniu dziecka, to oczywiście jedyne co miałem przed oczyma to krawczyk.....

W ogóle podczas seansu zaczęły mnie nachodzić skojarzenia z polskimi filmami.. Ciężko stwierdzić na ile się Kusturica inspirował, bo może w Jugosławii było podobne kino i czerpał bardziej z niego, ale po prostu pewne podobieństwa mnie uderzyły, szczególnie z trzema filmami które są znane na pewno w Europie:
- Miś - wątek sobowtóra, postmodernizm, kicz, absurd, satyra na system polityczny, scena w operetce z kiwaniem się na boki
- Jak rozpętałem II wojne światową - spora część akcji na Bałkanach, film wojenno-komediowo-awanturniczy, slapstick
- Popiół i diament - popijawa na tle historii i sytuacji politycznej narodu, odwrócony krzyż z pobojowiskiem i kościołem w tle

Tyle że w porównaniu z tymi filmami polskimi temat został ujęty trochę szerzej, jest łatwiejszy w odbiorze no i jest to film nowszy, co wszystko przyczyniło się do tego, że jest raczej bardziej kojarzony i doceniony na świecie

Jest nawet jedno podobieństwo z Zombiebobrami, mianowicie takie, że film najbardziej mi się podobał na początku i na końcu, może jakoś tak rozłożył sobie akcenty, a może to zupełnie subiektywne odczucie.

Styl co by nie powiedzieć bardzo ciekawy, właściwie nie wiadomo było czego się spodziewać już za chwilę, a rzeczywistość mieszała się z dziwnymi scenami nie do końca rzeczywistymi (szczególnie w końcówce). Także jako komediodramat miejscami był prawie całkowicie komediowy, a miejscami (znowu pod koniec) zrobiło się praktycznie całkiem poważnie. Oczywiście przez to film najbardziej przypomina samo życie, także przez to przypomina mi jeszcze dłuższy Ai no mukidashi, gdzie tez kompozycja była bardzo swobodna, bo reżyser był na tyle sprawny żeby sobie taką możliwość wypracować (twórcy słabsi muszą przestrzegać schematów kina "zerowego" żeby się nie pogubić, no i przede wszystkim sprzedać). Uwielbiam takie filmy, bo po prostu jak się oglada rzeczy seriami tak jak ja, to schematy stają się bardzo szybko zauważalne i gdy obejrzysz 100 filmów i w 95 jest ten sam schemat to już zaczynasz tym rzygać. Dlatego film kreatywny, inny, odrębny, to w zdecydowanej większości przypadków film lepszy.

Stosunkowo małą uwagę poświęcono temu, by film był jakiś piękny wizualnie, raczej operuje się symboliką, teatralnością, postaciami, a wygląda to całościowo dość surowo (tutaj podobieństwo ze Świętą krwią). Jakby porównać ten film wizualnie do Bękartów wojny, no to jest zupełnie inna para kaloszy, tutaj brudne kadry i ogólnie ujęcia w biegu, niedoświetlenie, dużo kurzu, zwykłych pomieszczeń i postaci o kompletnie kartoflanej urodzie (oprócz chyba 3 licząc główną blondynkę i dwie tancerki), a w Bękartach wszystko oczywiście po amerykańsku i ładnie (nie umniejszając tamtemu filmowi). Oczywiście może w tym być nie tyle zamiar, co po prostu warunki nie do przeskoczenia, bo przecież nawet kino polskie w połowie lat 90. było wizualnie i dźwiękowo tragiczne (nie sugerować się Kilerem, bo to jeden z wyjątków), a co powiedzieć o Jugosławii, która jest krajem mniejszym, biedniejszym, z mniejszymi tradycjami filmowymi i dodatkowo trwa tam krwawa wojna.

Postacie sympatyczne, obie główne czyli Marko i Krzysztof Krawczyk brawurowo zagrane.

Ulubione sceny? Zapadła mi w pamięć scena wydostania się z kanałów i ta plaża ze słońcem i arbuzami i "lekcją" pływania i śmiercią (w sumie kolejny polski film mi się nasuwa czyli Kanał- wyjście z kanałów tylko po to by zostać złapanym przez nazistów (tutaj: śmigłowiec i utonięcie). Poza tym jeszcze te momenty gdy Krawczyk się wiązał z tą blondie, sceny o właśnie! z małpami, które odgrywają tu ogromne role jak na zwierzęta, tak nawiązując o dziwo do Zombiebobrów i to o czym pisałem, że ludzie to największe bestie tak naprawdę, tutaj się oczywiście to znowu potwierdza, bo szympansy są tu jednymi z bardziej normalnych bohaterów, nie licząc wybryku ze strzelaniem z czołgu w podziemiach, ale moze to było tak ironicznie. Jeszcze te tygrysy i konie były spoko, a kota jako wycieraczki do butów nie skomentuję...

Za soundtrackiem jakoś nie szalałem, bo dla mnie to takie trochę pierdzenie na okrągło, ale utrzymywał ten klimat, w ogóle bardzo dużo muzyki tu było, że jakby ją wplątać jeszcze bardziej w fabułę, to zrobiłby się musical.

Jeśli chodzi o sprawy Jugosławii to nic na ten temat nie wiem, ten film z resztą nie przedstawił mi całej biograficznej historii (natomiast te wstawki co były z pogrzebu Tito itp. były fajne) i dobrze bo jak pisałem wolę fikcję, która tu była mieszaniną biesiady, wojny, miłości, przyjaźni, filmu w filmie, życia i śmierci i wszystkiego innego zmieszanego w bałkańskim kotle. Okazuje się, że nie ważne, że nie wiem nic o tym kraju i wolę inne gatunki i historie, jeśli jest to zrobionie odpowiednio, to i tak film może trafić do moich ulubionych.



Edytowane przez Lion dnia 01-05-2016 15:24
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-05-2016 18:37
"9" 4/10

tak jak wspominałem widziałem krótkometrażową wersję tego, jak kogoś interesuje, to: https://www.youtube.com/watch?v=WL5kOCrXnZ8

Na plus na pewno animacja, nie chcę nawet myśleć ile było z tym roboty smiley Chociaż wygląda to właściwie jak gra komputerowa. No i motyw zagłady, szarej mazi cośtam cośtam, czyli coś dającego wiele możliwości do popisu. Tutaj właśnie ten film poległ: nie ma w nim za wiele tego popisu.

Niestety dało sie zauważyć kilka kalek z pewnych popularnych serii. Scena gdy jeden gostek się zachwyca tym jak 9 jest zbudowany brzmi niemal identycznie jak gadka Ollivandera przy wyborze różdżki dla Harry'ego, co nie ma sensu, ale nie dało się oprzeć temu wrażeniu. Podobnie jest gdy 9 chwyta płonący papierek, co wygląda identycznie do tego jak Dumbledore chwyta papierek z nazwiskiem Harry'ego w CO. Oprócz tego scena jak napierdalają w nich latające roboty w czymś na wzór ruin, wywołuje to naturalne skojarzenie z Minas Tirith i Nazgulami. Pozostała sceneria przypomina Mordor (te czarne wieże), a ten mędrzec wypowiada słowo "Fools" w identyczny sposób jak Gandalf nad przepaścią przy walce z Balrogiem i w ogóle ma podobny ton głosu cały czas. Dodatkowo to główne patrzące czerwone oko przypomina Saurona, nawet w sposobie poruszania tą gałką. Co ciekawe, ta maszyna wysysa zielonym światłe dusze z tych kukieł, podobnie jak dementorzy. Okej, oliwy do ognia dodaje fakt, że tych gostków jest chyba 9, co przypomina nieco Drużynę Pierścienia. Symbol widniejący na okładce książki, którą otwierają ci goście wygląda jak hybryda oka Saurona i symbolu Insygni Śmierci. Ok, własnie się zorientowałem, że głos za 9 podkłada odtwórca roli Froda. Jak ten pajęczy robot zawija w sznurki tych gości, to oczywiście wygląda jak Szeloba zawijająca Frodo, a cała sceneria i cisza przed burzą to praktycznie jak w Morii. "Don't look in the eyes" czyli mamy Bazyliszka z KT. Bazyliszkoszeloba zabiera jednego z gostków tak jak Szeloba zabrała Froda czy tam Sama. Stwory latające wokół fabryki "Saurona" patrolują okolicę identycznie jak nazgule. Ok, wygląda na to, że wszystko zmierza do czegoś w stylu Góry Przeznaczenia aby "destroy it". Bulgoczące kałuże od razu się kojarzą z Martwymi Bagnami. Zawalenie się wieży wygląda jak to z finału Powrotu króla. Przynajmniej ta paląca się sterta wygląda jak coś innego, bo jak wieża Babel. Ok, dobiła mnie maszyna spadająca z mostu niczym Balrog w Morii i do tego zabierająca jednego gostka tak jak Gandalfa. Nie, dobiło mnie ostatecznie wyskakiwanie duchów z tego ustrojstwa tak jak przy Priori Incantatem. Szczerze to nie spodziewałem się aż takiej wtórności, co trochę popsuło mi dość nieoczekiwanie seans, bo teraz to wygląda dla mnie jak LOTR z domieszkami HP i głównego motywu z Odysei Kosmicznej zamaskowany jako animowane post-apo. Jakby tego było mało, to plakat "9" ma wzór łudząco przypominający plakat... "Aliena" (ale to akurat nie ma żadnego związku z filmem).

Także wyszła recenzja złożona głównie z tego jak wiele kalek zauważyłem od mniej więcej połowy filmu, bo wtedy zacząłem zwracać uwagę.

Daję 4, bo film na pewno nie był fatalny, wykonany był sprawnie jak na płaski scenariusz zlepiony z czego się dało. Zgaduję, że twórca jest po prostu bardziej animatorem niż artystą i stąd wynikają wszystkie problemy tego filmu, do którego raczej na pewno nie wrócę. Samo zakończenie mnie już kompletnie nie interesowało i czuję duży zawód. Przy okazji obejrzałem ponownie ten krótki metraż i tez zmieniam na 4, bo smakuje teraz zupełnie inaczej.



Edytowane przez Lion dnia 01-05-2016 18:47
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-05-2016 19:13
Dziwne skojarzenia masz Lion. Mimo, że oglądałem Władcę Pierścieni pewno z kilka razy to nie skojarzyła mi się ta seria, ale jak się coś od początku skojarzy to potem człowiek poniekąd szuka innych. Mi się bardziej jedynie ta maszyna skojarzyła z jednostką centralną z Matrixa(przypomina bardzo wyglądam), ale nic innego nie doszukiwałem się.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 01-05-2016 19:46
W przeciwieństwo np. do filmu, który przed chwilą skończyłem oglądać czyli Świętej Góry xD Szkoda, że Arleta nie dała tego film zamiast Krwi, bo wystawiłbyś 1/10 na 100%



Serio? A mi się właśnie Święta Góra wydawała normalniejsza... Chociaż słabo juz pamiętam, więc mogę się mylić smiley


no ale mnie zdanie Kinga nie obchodzi od momentu gdy przeczytałem jego opinie o arcydziele Kubricka


Ja tam akurat całkowicie rozumiem jego zdanie na ten temat, bo wg mnie Kubrick jednak dość mocno spłycił Lśnienie... No i ja bym nie chciała, żeby np ktoś tak potraktował moją książkę... W dodatku niektóre sceny, które w książce były dobre, w filmie są wręcz żenujące (np. trupiara z wanny).


Co mi się nie podobało, to na pewno pijawki..


Heh u mnie na wsi, pijawki to norma w takich bajorach. Kiedyś jako dziecko je odklejałam patykiem od muszli małży ;p


Też kiedyś w dzieciństwie podniosłem jakiś kamień ze strumienia chyba w Zakopanem, a tam gruba pijawa...


smileysmiley


Także wyszła recenzja złożona głównie z tego jak wiele kalek zauważyłem od mniej więcej połowy filmu, bo wtedy zacząłem zwracać uwagę.



Było jeszcze przecież rozdzielenie duszy i ulokowanie jej w laleczkach, niczym w horkruksach z HP smiley




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 01-05-2016 20:15
Serio? A mi się właśnie Święta Góra wydawała normalniejsza... Chociaż słabo juz pamiętam, więc mogę się mylić smiley

No np. była scena imitacji ruchania skały podczas wspinaczki smiley Forma bardziej archaiczna, fabuła dziwniejsza plus cała gama cudacznych symboli. W Świętej krwi były wprawdzie krwawe mordy ale dziś to już raczej na nikim wrażenia nie robi. Także raczej 1/10 xD



Edytowane przez Flaku dnia 01-05-2016 20:31
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-05-2016 20:39
dajcie do klubu to się przekonacie co dam, a tak to proszę nie dywagować o mych hipotetycznych ocenachsmiley
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Faraday
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Frederick Frost

Postów: 2578

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 01-05-2016 22:16
Oglądałem 9 dawno temu. Dałem chyba 7 bo film jak na animację dla dzieci dosyć mroczny i klimatyczny.

Co do inspiracji to podobała mi się oryginalna wariacja na temat laleczki voodoo (inaczej niż w Wężu i tęczy czy Harrym Angelu). Poza tym podobnie jak adi w filmie widziałem bardziej Matrixa niż Władcę Pierscieni. A jeśli już uczepić się skojarzeń z HP to SPOILER laleczki były w pewnym sensie horkruksami. Dodatkowo mroczny klimat postapo przypominał serię gier Fallout gdziej główny bohater zaczyna przygodę zwykle w kombinezonie z numerem podziemnego bunkra z którego pochodził (ciekawe czy stąd JJ Abrsms wziął ustandaryzowane kombinezony załogi Łabędzia smiley)
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 02-05-2016 08:21
no to druga tura, akurat tak sie zlozyło, że filmy od tych samych osób, bo Umba nie żyje, a węgierskie gówno Flaka już widziałem

"Dead Poets Society" 7/10

Generalnie początek mi się niezbyt podobał, jakoś długo wchodziłem w ten film, ale im później tym było lepiej. Fajna tematyka, trochę truizmów, dużo fajnych momentów, oczywiście film mocno holiłudzki. To, że film jest hollywoodzki, a hollywood jest dość skostniałe (dziś, bo od późnych lat 60. do wczesnych 80. było najbardziej otwarte na kreatywność, nieszablonowe zabiegi i europejskie inspiracje, oczywiście dzięki kontrkulturze) sprawia, że mam mieszane uczucia, bo oczywiście film traktuje o jakimś tam nonkonformizmie, wolnomyślicielstwie, pasji itp., a gdyby wyjąć treść, to forma jest identyczna jak we wszystkich innych mainstreamowych filmach, co z kolei udowadnia, że film traktuje o tym i o tym, a jest tak naprawdę nieco tym co tak piętnuje (ale i tak są filmy dużo gorsze w tym, tutaj mi to nie przeszkadzało). Np. Święta krew to był przykład filmu kreatywnego, obrazoburczego, zaskakującego i wolnomyślicielskiego. Tutaj mamy film zwykły, który traktuje o rzeczach niezwykłych. Bardziej mi się podoba gdy zwrócę na czas akcji, czyli 1959r. (drugi film adiego z rzędu z tego roku), wtedy łatwiej mi przyjąć interpretację, że jest to okres jeszcze przed tym wszystkim i film przyjmuje styl tego skostniałego systemu szkolnictwa, autorytetów, rodziców, tradycji i innych bzdur, które wtedy miały ogromny wpływ na młodych ludzi. Ale i tak mamy scenę w jaskini, gdzie są ubrani jak bitnicy (klarnet + berecik + fajeczka), a bitnicy to tacy proto-hipisi, bardziej też właśnie związani z literaturą niż z muzyką jak ich następcy, więc akurat to mi się bardzo podobało. Na co jeszcze zwróciłem uwagę no to Robin (najpierw napisałem Robbie a po chwili sprawdziłem czy na pewno i jednak niesmiley) Williams, ten film trochę inaczej się ogląda po jego śmierci, chociaż myślałem, że głównym powodem samobójstwa była depresja, ale teraz przeczytałem, ze bardziej decydujący był postępujący parkinson. Dobrze zagrał, czego nie można powiedziec o wszystkich w tym filmie, ale poza samymi aktorami, którzy tu byli młodzi i niedoświadczeni (ale i tak starsi niż w Stand by Me, gdzie jakoś oglądało się lepiej gre aktorską) można spokojnie obwinić same ujęcia, które od czasu do czasu wymuszają u nich wydłużone reakcje, jakieś łzawe oczy i wielki melodramat. Trochę się zdążyłem amatorsko nagrać w szkole i zawsze mnie to wkurza, bo to strojenie min i sypanie spojrzeniami wydaje mi się nienaturalnie długie, no i tu właśnie często tak było. Ethan Hawke chyba się wyróżnił, może dlatego zrobił karierę, bo tej reszty nie bardzo kojarzę. Jeśli chodzi o ulubione sceny, to jedną już wymieniłem, poza tym podobały mi się te sceny w której pokazana była durnota tej tradycjonalistycznej hołoty (jakieś powtarzane formułki, klapsy drewnem, zasady ponad wszystko itp.). Aha i film kojarzy mi się jeszcze nieco z Buszującym w zbożu, tylko że tam jest więcej podróży, a akcja tylko zaczyna się w szkole. Soundtracku było mi jakoś mało, chyba ledwie 2-3 piosenki, tutaj tez przegrana ze Stand by Me. Poza tym było jednak wiele rzeczy niestety typowych czyli jakaś tam miłość nie miłość, momenty które widzielismy w wielu filmach, smutny fragment pod koniec z samobójem i niesprawiedliwością (twórcy manipulują psychologią widza aby ten bardzo żałował Keatinga), no i i tak sie wszystko konczy niejako pozytywnym motywującym akcentem (swoją drogą ten kadr, gdy oni stoją na ławkach, a reszta pochylona nad książkami, akurat był świetny i bardzo wymowny). No i nie dziwię się, że z moich znajomych agusia dała najwyższą ocenę, dała oczywiście dlatego, że jest ENFP, Williams był ENFP, jego postać jest tu ENFP i pochwała aktywnej kreatywności, spontaniczności i uczuciowości w przeciwieństwie do tej ISTJ poezji z wykresu też jest bardzo ENFP (choćby dlatego nie pasowało mi jeszcze to, że z nich nagle zrobiła się jakaś grupa poetów, bo dla mnie jako NFP, ale introwertycznego to powinno wynikać zdecydowanie z wnętrza, a nie z oglądania się na innych i buntu na zasadzie fali). Ogólnie wychodzi to na solidne 7 i kolejny dobry film od adiego.



Edytowane przez Lion dnia 02-05-2016 08:22
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 02-05-2016 12:01
Oprócz agusi Garver dał temu filmowi 9 smiley




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 73 z 161 << < 70 71 72 73 74 75 76 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Otherwoman
14/04/2024 11:39
smiley

Lincoln
11/04/2024 15:55
Zapłacone, zalogowane, do zobaczenia za rok na forum smiley

Otherwoman
10/04/2024 09:26
Rok temu też było chyba 200 z tego co pamiętam

mrOTHER
10/04/2024 09:11
no dobra, zalogowalem sie. Do zobaczenia za rok xd

mrOTHER
10/04/2024 09:10
200 zł za zwykły hosting na własnej domenie? Cenią się skubańce

Umbastyczny
08/04/2024 19:38
<3

Diego
07/04/2024 22:50
Welcome in another life brotha 🫣

Otherwoman
07/04/2024 20:15
może się ktoś zgłosi oprócz nas smiley

Otherwoman
07/04/2024 20:05
ok, zrobiłam przelew - 200 zł

Otherwoman
07/04/2024 17:46
smiley

Umbastyczny
05/04/2024 20:20
jasne, ja na pewno się dorzucę smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:25
postaram się w weekend zapłacić i będzie znowu zbiórka smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:24
przyszedł mi mail o wygaśnięciu hostingu za trzy dni

Otherwoman
10/03/2024 21:41
smiley

chlaaron
09/03/2024 23:09
smiley

Otherwoman
09/03/2024 18:03
Umba, pw smiley

shimano
29/02/2024 22:08
olol

Otherwoman
01/02/2024 21:53
o, nie ma Kinga - wreszcie jakiś inny autor ma szanse na wygraną

Otherwoman
01/02/2024 21:47
lol widzę nową kategorię w plebiscycie na lc - romantasy smiley

Otherwoman
01/02/2024 21:40
smiley

Archiwum