Mistrz Przetrwania
  
Strona Główna ::  Forum ::  Szukaj
Maja 20 2024 20:12:34 
 
Nawigacja

Menu główne
Strona Główna
Forum
Szukaj

Mistrz Przetrwania
Podsumowanie MP
Co to jest?
Zasady
Rozbitkowie Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 550
Najnowszy Użytkownik: ofysa
Wątki na Forum

Najnowsze Tematy
Książki
Seriale
Hit czy Shit
Filmy/Klub Filmowy ":o"
Zadaj pytanie

Najciekawsze Tematy
Wyspa [9992]
Obóz Tamtych [6587]
Zabawa w telepatię [5441]
HAWKINS [3604]
ZLOsT [3580]
Last Seen Users
Umbastyczny 2 days
Otherwoman 2 weeks
chlaaron 3 weeks
Lincoln 5 weeks
mrOTHER 5 weeks
Diego 6 weeks
Flaku10 weeks
shimano11 weeks
Amaranta22 weeks
Andzia39 weeks
Wyszukiwarka


Zobacz Temat
Mistrz Przetrwania | Inne | HydePark
Strona 64 z 161 << < 61 62 63 64 65 66 67 > >>
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Faraday
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Frederick Frost

Postów: 2578

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 13-02-2016 15:31
Matthew Fox już strzelał do zombiaków z helikoptera w World War Z. smiley
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 13-02-2016 15:36
Shitman jeszcze w tym był dobry smiley

http://www.filmweb.pl/film/Bone+Tomahawk-2015-671707
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 13-02-2016 19:30
olol dopiero teraz zobaczyłam w Czasie wymierania gra aktor od mojej postaci do MP smiley
ale się wpasowałaś, Amaranto smiley
az się chyba zaraz wezmę za oglądanie ;O




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 13-02-2016 19:31
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 14-02-2016 02:00
Weźmy dajmy do klubu oceny "połówki", bo znowu mam film na typowe 7,5...

Drabina Jakubowa


W czasie seansu uświadomiłem sobie, że dawno nie oglądałem tego typu thrillerów/horrorów i już się zdążyłem odzwyczaić smiley Szczególnie, że to film z lat 90. i wygląda jak typowy amerykański film z lat 90 co już w ogóle mi się kojarzy z dawnymi czasami i oglądaniem filmów w tv (bo jak wiadomo amerykańskie filmy z lat 90 to specjalność polskiej telewizji). Lol serio dawno nie widziałem filmu w takim stylu. Jeśli chodzi o skojarzenia to moim pierwszym było "W paszczy szaleństwa" Carpentera (ale to raczej takie luźne), bo też film z lat 90, też były demony i podobny mroczny klimat ale w sumie już nie pamiętam o co w nim chodziło. Nie mniej jednak na pewno był słabszy xD Tak więc, film ogólnie bardzo spoko. Szczególnie rola (i ogólnie postać) Robbinsa mi się podobała. Widziałem już z nim kilka filmów i chyba właśnie tutaj mi się najbardziej podobał. No i fajny mroczny klimat, brudny Nowy Jork i w ogóle lata 90 jak wspomniałem. Plus, film porządnie zrobiony, cokolwiek to znaczy smiley Jeśli chodzi o samą historię to nie powiedziałbym, że to było od początku oczywiste, że Jake nie żyje choć na pewno znajdą się eksperci, których zdaniem film był przewidywalny i że w ogóle od pierwszej sceny było wiadome co jest grane. Akurat myślę, że tutaj wszystko było na tyle pokręcone i pomysłowe, że do samego końca nie można było być pewnym co jest prawdą, a co wytworem wyobraźni bohatera. I to bym uznał jako największy atut filmu, bo osobiście oglądałem go z dosyć dużym zaciekawieniem. Przyznam w pierwszej chwili na końcu pomyślałem coś w stylu "ech typowy twist, mogli wymyślić coś ciekawszego" ale jak się zastanowić i przeanalizować całość, to jest to dobrze pomyślane i przekonujące (nawet bardziej niż we wspomnianym "Szóstym zmyśle" ). Z drugiej strony, jakby to na serio poszło w stronę spisku rządowego to byłoby dużo gorzej, także dobrze jest jak jest. No i Kevin, lol.

Film na typowe 7,5 no ale że przyjąłem zasadę zaokrąglania w górę to niech będzie 8.




Edytowane przez Flaku dnia 14-02-2016 02:04
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 14-02-2016 19:53
Czas wymierania


Z racji tej, że od 7 lat oglądam TWD, to większośc filmów o zombie i tematach zombiepodobnych będzie wydawała mi sią po prostu kiepska w porównwaniu z serialem. No i ten film także jakoś specjalnie nie zachwycał, początek w ogóle był tak lipny, że się zastanaiałam, czy całość będzie taka kijowa smiley Na szczęście potem się trochę poprawiło. A to pewnie za sprawą urokliwej zimowej scenerii, zwłaszcza, gdy faktycznie u nas śniegu brak. No i nie wiem, czy to dzieki tym białym widoczkom, czy dzieki temu, że grało w filmie dwóch aktorów (Fox i Donovan), którzy kojarzą mi się z moimi ulubionymi serialami (Lost i Fargo), oglądało się jakoś w miare ok. Chociaż ciężko było mi odbierać w tych rolach, jeszcze Donovan to jak cie moge, ale patrząc na Foxa i jego półJackaface'y trudno było nie myśleć o Shitmanie...

Film oczywiście zawierał mnóstwo głupot, ale nie chce mi się o nich pisać. Rozbroiło mnie między innymi, że dopiero ktoś przez radio musiał im powiedzieć o strzelaniu w głowę, bo sami przez 9 lat na to nie wpadli. Zastanawiam się, jak ludzi e z takim ilorazem inteligencji przetrwali tyle czasu w takim świecie... Ale olać to...

Niech będzie 6...


PS. Ciekawe, czy inspirowali się tym:



co do podpisu, to ja jakoś pechowo zawsze to sobie przypominam idąc wieczorem przez las smiley

http://www.incredipedia.info/2010/12/eerie-creature-from-berwick.html


incredipedia - lol




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 15-02-2016 18:39
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Umbastyczny
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cynthia Hickey

Postów: 11699

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 14-02-2016 21:19
Drabina Jakubowa smiley


Ech, głupi filmweb. Nastawiłem się na horror, a horroru nie dostałem. Ale film mi się podobał, tak krótko ujmując.

Dla mnie zakończenie nie było oczywiste. Gdzieś tam w trakcie zacząłem myśleć, że hmm... a może on nie żyje już, ale nie byłem tego w ogóle pewny i był to luźny pomysł raczej niż jakaś "pewność", więc powtarzam, dla mnie to nie było oczywiste. No i takie zakończenie mnie się podobało.

Ogólnie film dość intrygujący, ciekawe wizje, klimatyczne miasto np. metro na początku, tajemniczość itd.

+ Kevin xD, miło zobaczyć go w czymś innym niż Kevinach

Jak dla mnie również 7.5/10, ale w skali filmwebowej i klubowej jednak 7/10.



A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
zagubieni24 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 15-02-2016 06:42
Dark City


Film całkiem oryginalny. Z jednej strony neo-noir i komiksowość, z drugiej ewidentne zapożyczenia z ekspresjonizmu. Na pewno było tu dużo z "Metropolis", którego niestety jeszcze nie widziałem (ale się o nim uczyłem), więc się nie odniosę w szczegółach. Ciekawe są też postacie. Schreber od razu skojarzył mi się z doktorem Caligari, szczególnie jak łaził zgarbiony w kapelusiku i okularkach. No i też był psychiatrą. Dodatkowo nazwisko niemieckie, więc tropów jest tak dużo, że nie może to być przypadek. Gdyby "Gabinet..." był filmem dźwiękowym to pewnie Caligari mówiłby tak jak Kiefer Sutherland w "Dark City" ;p Murdocha z kolei umiejscowiłbym jako odpowiednik Cezara czyli lunatyka, którym sterował Caligari (nawet z wyglądu jest trochę podobny, nie licząc podobieństwa do Janusza Panasewicza lol) zmuszając go do zabijania. Oczywiście tu jest inaczej, ale pewne podobieństwa zachodzą. Jeśli miałbym szukać dalej to Pan Dłoń znowuż skojarzył mi się z wyglądu trochę z wampirem z "Nosferatu" Murnaua (szczególnie jak stał w tych drzwiach), ale to być może naciągane, bo ta postać była już pewnie przerabiana przez kino milion razy. Wizualnie film też trochę podobny do "Łowcy androidów" no i pewnie do Batmanów o czym wspominaliście. Dodatkowo wyczytałem, że Wachowscy zapożyczyli sporo z tego filmu robiąc "Matrixa", co też jest ciekawe. Na pewno ogólny zarys, czyli świat sterowany przez maszyny, a co do szczegółów to się nie wypowiem, bo pamiętam Matrixa jak przez mgłę. No i dorzuciłbym jeszcze niedawny debiut Goslinga, czyli też próba wydostania się z miasta i ogólna wizualność. Z tego co wiem to Gosling podobno zlepił swój film z 200 innych więc być może nie było to akurat z tego ;p Ogólnie film niesztampowy, wizjonerski i pewnym sensie fascynujący, choć oczywiście nie bez wad. Wiadomo, że wiele rzeczy jest tu bardzo uproszczone ale powiedźmy, że takimi prawami rządzi się gatunek science fiction. Dziwny pomysł z tym miastem latającym w kosmosie, ale w sumie mi to nie przeszkadzało aż tak bardzo. Wprawdzie odrzucił mnie trochę ten rozpierdol pod koniec, ale samo zakończenie z tym mostem i wykreowaniem nowej rzeczywistości był spoko, więc w ogólnym rozrachunku jestem usatysfakcjonowany. Nie wiem tylko jak to ocenić. Krukowi dałem 7, więc głupio byłoby postawić ten film na równi, bo jednak był lepszy, zarówno od strony wizualnej jak i pomysłowości i złożoności. Kruk przy całym swoim uroku jest jednak filmem dosyć prostym i oczywistym. "Dark City" to bardziej 7,5 więc niech będzie ocena 8. Jeśli miałbym obniżać to pewnie oba poleciałyby w dół.




Edytowane przez Flaku dnia 15-02-2016 06:45
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 18-02-2016 13:55
Extinction

cóż, akurat ostatnio oglądam dużo rzeczy typu zombie, wiec pomyślałem, że łatwiej złapię klimat. O dziwo się pomyliłem smiley Może przez to, że tutaj wyjściową stylistyką jest post-apo, a nie rzeźnia klasy B na okrągło. Jeśli mam oceniać to jako post-apo, to niestety nie było ono zbyt ciekawe. Jeśli zimowy klimat jest jedynym ciekawym rozwiązaniem na jakie było stać twórców, to trochę szkoda. Właściwie największą ciekawostka filmu był Jack z Losta, który odgrywa tu rolę zbanowanego ojca. Zawsze fajnie tą starą morde zobaczyć. Z innych postaci których nie było tu za wiele, to w sumie nie dopatrzyłem się niczego ciekawego. Zombie też jacyś niezdarni. Nie wiem też po co wałkowali ciągle te Chiny... Porównując do poprzedniego filmu Amaranty, któremu dałem 5/10, ale w którym zdecydowanie się coś działo, to tu było trochę gorzej, bo twórcy nie postawili sobie tak wysoko poprzeczki jak przy Sky Kapitanie, a wybrnęli też nie najlepiej. Słabo pamiętam "Dzień" od Amaranty (5/10) ale chyba też mi się bardziej podobał przez przygodowe podteksty. Tutaj siedzą w tej zimie i tak ich żal, że zaczyna się trochę kibicować zombie, aby ukrócili ich męki, a to jest zły znak w takich filmach. Dlatego mogę dać 4/10, bo po prostu nie mogę znaleźć żadnych zalet tego filmu, mimo, że nie był jakiś fatalny.
Edytowane przez Lion dnia 18-02-2016 13:58
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 18-02-2016 22:09
21

Typowa 5. Film, który już kiedyś oglądałem, ale był tak przeciętny, że o nim zapomniałem. Był ok, ale nic ponad to, ale też nie denerwował więc 5.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 18-02-2016 22:12
Czas wymierania


Typowy średniak. Trochę post-apo, trochę zombie (które swoją drogą były dziwne), trochę śniegu i cała masa schematów. Porównując do "The Day" to oceniam te filmy podobnie, oba oklepane i niezbyt pomysłowe, ale jednak tutaj scenariusz jest bardziej logiczny i nie wkurwia aż tak bardzo choć oczywiście nie brakuje debilizmów. Do sceny ze strzelaniem w głowę dorzuciłbym jeszcze scenę, która była chyba bezpośrednio po niej, w której nasz główny bohater wpadł na genialny pomysł aby zastrzelić córkę i w sumie szkoda, że tego nie zrobił bo przynajmniej byłoby ciekawiej... No i ten wątek że niby jeden gościu ukradł córkę drugiemu i potem sobie mieszkali obok siebie przez kilka lat to też 3/10. Ale były też niezłe momenty jak np. akcja z zombiakami w domu. No i zabawna była akcja pod płotem gdzieś w środku filmu gdy ten zombiak wstaje z ziemi, a potem jest ujęcie z "ptasiej perspektywny" na dziewczynkę - normalnie scena jak z Obcego smiley No i tak jak zawsze w tego typu filmach jest: lepiej jak bohaterowie więcej biegają niż gadają, bo to drugie z reguły im nie wychodzi. Aktorstwo średnie. Jack z Losta i dziewczynka nawet byli nieźli, ale ten gościu z Fargo strasznie mnie drażnił. Myślałem, że on tak śmiesznie grał w Fargo bo mu kazali, ale tutaj robi to samo czyli pełna szarża, gra na trzy miny: smutna, wkurwiona i zwykła. W Fargo to było spoko bo pasowało do groteskowej konwencji serialu, ale w tzw. "poważnym" filmie to już nie bardzo. Ogólnie 5/10.



Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 18-02-2016 22:31
w której nasz główny bohater wpadł na genialny pomysł aby zastrzelić córkę


Właśnie ona był tuż przed nią, dopiero córka mu powiedziała, że przecież można zabić "potwory" strzelajac im w głowę, więc tatuś zrezygnował smiley

No to całościowo było debilne smiley


Można dodać jeszcze teksty o ewoluowaniu w ciągu 9 lat, czyli nawet bez zmiany jednego pokolenia - wtf

Myślałem, że on tak śmiesznie grał w Fargo bo mu kazali, ale tutaj robi to samo czyli pełna szarża, gra na trzy miny: smutna, wkurwiona i zwykła.



lol a mi sie właśnie wydawało, ze tutaj był taki totalnie nijaki właśnie wcale śmiesznie nie grał.... Nawet min za bardzo nie robił..




We are all evil in some form or another, are we not?

Edytowane przez Otherwoman dnia 18-02-2016 22:32
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 18-02-2016 23:16
lol a mi sie właśnie wydawało, ze tutaj był taki totalnie nijaki właśnie wcale śmiesznie nie grał.... Nawet min za bardzo nie robił..

Śmiesznie w senie że głupio, komicznie, nienaturalnie itd, a nie że zabawnie. Mnie tam jego gra w ogóle nie bawi, ale chodziło mi o to że w Fargo była uzasadniona, a tutaj nie pasuje kompletnie i psuje odbiór. Ogólnie to kiepski aktor jest i tyle.


Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 19-02-2016 03:35
http://www.filmweb.pl/film/Hana-bi-1997-31690
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
adi1991
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Wojciech Janusz

Postów: 7387

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 19-02-2016 10:38
Wielki Błękit

Ładnie opakowana bajeczka. Jako, że 21 dałem 5 nie mogę temu filmowi dać więcej gdyż wcale nie był lepszy. Troszkę się zawiodłem gdyż miałem nadzieję na co najmniej solidną 7, ale film był długimi momentami nudnawy.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 19-02-2016 11:50

nareszcie jakiś porządny chiński kryminał


Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Otherwoman
Administrator

Avatar Użytkownika

Postać:
Trey

Postów: 17695

Administrator

Dodane dnia 19-02-2016 15:48
Flaku napisał/a:
lol a mi sie właśnie wydawało, ze tutaj był taki totalnie nijaki właśnie wcale śmiesznie nie grał.... Nawet min za bardzo nie robił..

Śmiesznie w senie że głupio, komicznie, nienaturalnie itd, a nie że zabawnie. Mnie tam jego gra w ogóle nie bawi, ale chodziło mi o to że w Fargo była uzasadniona, a tutaj nie pasuje kompletnie i psuje odbiór. Ogólnie to kiepski aktor jest i tyle.



Nie widzę sprzeczności...

W Fargo grał zabawnie, w Extinction grał nijako i ja tak to odebrałam, co nie czyni z niego ani kiepskiego ani dobrego aktora. Prawdę mówiąc już bardziej Shitman był podobny do Jacka z Lost, niż Donovan do Dodda z Fargo. Ale to już norma, bo jak patrzę na innych aktorów z Lost, to jest to samo (poza Emersonem, ktory faktycznie daje radę i jego postacie są różne). Tyle, że często za wszystko odpowiada scenariusz. Przykładowo Revolution, gdzie gra Mitchell. Uwielbiana przez większość w Lost, w Revolution jest uważana za jednego z najgorszych aktorów.




We are all evil in some form or another, are we not?
GG: 7594540 zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 19-02-2016 22:07
Wielki błękit: 7/10


Film co najmniej intrygujący. Z jednej strony ciekawy oniryczny klimat podkreślany co rusz całkiem fajną i świetnie dopasowaną muzyką, co siłą rzeczy przywodziło mi na myśl równie dobry "Piknik pod wiszącą skałą". Tyle że "Piknik..." bazuje tylko i wyłącznie na tej stylistyce, a tutaj mamy dodatkowo czyste rozrywkowe kino z dziwacznym humorem, co najbardziej skojarzyło mi się z "Taxi" (Besson też tam maczał palce co by wiele wyjaśniało). A więc jeśli jeden film kojarzy mi się jednocześnie z dwoma innymi i tak od siebie odmiennymi, to trochę zaskakujące. Oczywiście bardziej przypadły mi do gustu te oniryczne fragmenty. Poczucie humoru Bessona średnio mi leży choć rozrywkowa strona filmu też była całkiem sympatyczna. Co do samej historii można się czepiać, bo faktycznie nie ma tu nic szczególnego, właściwie tylko nurkują i gadają przez cały film, a na końcu umierają. Bardzo średnie sceny przeplatają się tutaj z dobrymi. Jednak sposób w jaki Besson opowiada o bezgranicznej pasji jest mimo wszystko szczery i przejmujący. No i też mi się końcówka podobała i nawet przez chwilę pomyślałem o ocenie 8, ale się opamiętałem jednak. Zgadzam się, że nie jest to wielkie kino, ale film zdecydowanie dobry.

Pytanie jeszcze do was, jaką wersje oglądaliście? Bo ja reżyserską, która trwała ponad 2,5 h, a na filmwebie widzę, że jest podany czas 2:15, więc 15 min to w sumie dużo. No i jakie zakończenie mieliście? Ja oryginalne jak on odpływa z tym delfinem i jest koniec. Bo jest jeszcze hamerykańskie szczęśliwe (czyt. idiotycznie) zakończenie jakby co: https://www.youtube.com/watch?v=AWmdA59DUvQ. Ech co ci amerykańce nie wymyślą to aż czasem ciężko pojąć xD




Edytowane przez Flaku dnia 19-02-2016 22:07
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Flaku
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Żyd

Postów: 7256



Dodane dnia 25-02-2016 01:34
Otwieram Oscarowe studio smiley

Poniżej opinie i oceny najważniejszych filmów, krótko o (prawie) każdej kategorii i moje typy smiley

NAJLEPSZY FILM

Zjawa: 8/10
[justify]Trochę się bałem po przeczytaniu różnych opinii w necie, że będzie to jakieś epickie, wyniosłe nie wiadomo co i że się jeszcze porzygam, ale na szczęście nic z tych rzeczy. Zjawa mi się bardzo podobała. Zgadzam się z tym że to film przede wszystkim do oglądania w kinie ze względu na genialną oprawę wizualną, ale nie jest tak, że na tym się plusy kończą jak niektórzy frajerzy zarzucają. Zacznijmy od tego, że ogólnie rzecz biorąc "Zjawa" jest trochę dziwnym i wbrew pozorom nietypowym filmem, bo z jednej strony mamy realistyczną, brutalną, pełną krwi fabułę, a z drugiej jakiś element metafizyczny, który się objawia oczywiście w retrospekcjach Glassa, ale też w ogólnym sposobie filmowania i reżyserii (różnorakie panoramy, długie ujęcia, pływająca kamera i ogólnie powolne tempo, co wszystko razem wprowadza specyficzny nastrój). Moim zdaniem obie te rzeczy się ostatecznie bronią. Realizm miażdży (scena z niedźwiedziem osobiście zrobiła na mnie duże wrażenie), a "duchowe" aspekty pozwalają lepiej zrozumieć bohatera i jego motywacje oraz podkreślają sens filmu, który można chyba odczytywać jako historię o walce z samym sobą, odwadze, uporze, poświęceniu w imię zasad. Nie jest jednak tak, że Glass jest tutaj bohaterem ponad wszystko i że to co robi jest jakimś wielkim chwalebnym czynem. Gdyby np. jego syn został porwany, a cały film polegałby na jego ratowaniu to wtedy byłoby to bardzo proste. Tymczasem Glass nie ma już nikogo, a jedyne co nim kieruje to chęć zemsty, co sprawia, że cały jego trud można by nawet uznać za daremny i bezsensowny i też mający znamiona czegoś nieludzkiego, wręcz zwierzęcego (ja np. jako osoba całkowicie nie mściwa nie byłem w stanie w 100% się z nim utożsamić). Dodatkowo postać, która przez cały film nic nie gada tylko sapie ciężko właściwie pokochać, oczywiście dopingujemy ją przez współczucie, ale niekoniecznie lubimy. Dodatkowo Johna, który jest tutaj typowym złym charakterem, Hardy potrafi tak ograć, że nawet jesteśmy w stanie go w jakimś stopniu polubić, bo jest postacią szczerą, z krwi i kości, ma jasne cele: chce zarobić i przeżyć. Nie chodzi mi o to, żeby usprawiedliwiać Johna, nic z tych rzeczy. Podział ról jest tutaj jasny, bardziej mam na myśli taką sympatię jaką mamy czasem do czarnych charakterów i o to, że dzięki temu w jaki sposób jest to tutaj pokazane "Zjawa" nie jest mdła i dobrze się ogląda, przynajmniej dla mnie. To też ma się fajnie w kontekście innej rzeczy jaka płynie z tego filmu, czyli tego, że "wszyscy jesteśmy dzikusami". Spójrzmy na ostatnią scenę: przez całe 2,5 godziny czekamy na pojedynek Glassa z Johnem, który oczywiście jest nieunikniony i wiemy od początku, że do niego dojdzie, więc można by zakładać, że będzie to jakaś epicka strzelanina czy coś, a kończy się na zwykłej bijatyce w błocie, co bardziej przypomina pojedynek dwóch dzikusów na toporki. A tymczasem Indianie siedzą na koniach i się przyglądają. Jak dla mnie to ciekawe i podszyte lekką ironią zakończenie.


Pokój: 8/10
Do filmu podchodziłem mając w pamięci "Franka", czyli inny ciekawy tytuł Abrahamsona, który widziałem jakiś czas temu i również mi się podobał. Nawet zastanawiałem się czy "Pokój" nie będzie przypadkiem filmem indie, bo "Frank" był dosyć bardzo, ale to oczywiście dlatego, że opowiadał o zespole indie, a nie za sprawą konkretnego stylu reżysera. Stylistyka "Pokoju" jest zupełnie inna, dużo bardziej mainstreamowa, ale i tak jak na standardy Oscarowe można go traktować jako niszowy film (coś jak "Nebraskę" dwa lata temu tylko że tym razem ze znacznie większymi szansami na sukces). Ogólnie fajnie, że ten film tu jest. To co można uznać za element stylu (o ile da się tak powiedzieć w kontekście dwóch filmów) Abrahamsona to obecność narratora, którym jest główny bohater i jak ja nie lubię tego typu zabiegów, to u Abrahamsona po raz kolejny jest to fajne. We "Franku" wprawdzie bardziej mi to nie przeszkadzało niż podobało, ale w "Pokoju" opowiadanie z perspektywy dziecka pasuje wręcz idealnie. Nadaje całości pewnej magii dzieciństwa, przez co możemy tak jakby poznawać ten świat wraz z bohaterem, co jest i w pewien sposób fascynujące i też oczywiście jeszcze bardziej podkreśla emocjonalną stronę filmu. Sam pomysł jest świetny. Najbardziej podobał mi się początek czyli pobyt w pokoju, potem było troszkę słabiej, ale tylko troszkę. Jedynie ta sekwencja z uwolnieniem dziecka i potem znalezieniem pokoju wydała mi się trochę zbyt prosta, ale nie jest to film o akcji ratunkowej więc można wybaczyć. No i to slow motion, które jest ewidentną i typową manipulacją emocjonalną mogli sobie w sumie odpuścić. Tak czy siak bardzo dobry film. No i ostatnia scena <3


Mad Max: 8/10
Film oglądałem dawno, prawie rok temu gdy wchodził do kin, dlatego nie będę się rozpisywał. To co mi się podobało najbardziej w "Mad Maxie" to, że jest czystym kinem akcji, oczywiście świetnie zrobionym i trzymającym w napięciu, ale też nie napinającym się na jakieś ambitne kino. Z jednej strony można powiedzieć, że jest to film gatunkowy, ale z drugiej widać tutaj autorskie piętno, co oczywiście wyróżnia go wśród całej reszty chłamu. Nie pamiętam żadnych niepotrzebnych, łzawych miłosnych wątków (mimo że były ku temu okazje) i innych wzniosłych momentów, co jest kolejnym plusem. Scenografia i efekty były nie tyle ładne, co pomysłowe (płonąca gitara itd). Minimalnie słabszy od dwóch poprzednich, ale nadal 8/10.


Spotlight: 7/10
Klasyczny kryminał, zrobiony prawdopodobnie według wszystkich prawideł gatunkowych, dobrze zagrany, napisany, wyreżyserowany. Po za tym, tak jak większość osób zauważa jest to nie tyle hołd dla pracy dziennikarskiej, ale też na tyle fajnie zrobiony, że po obejrzeniu aż samemu się chcę tym dziennikarzem zostać, chociaż na chwilę. Myślę, że to w dużej mierze zasługa bohaterów, których się po prostu lubi i dopinguje. Dobrze zobaczyć Michaela Keatona w oscarowym filmie, oczywiście nie w tak mocnej roli jak w Birdmanie, ale na pewno udanej. No i Mark Rufallo czyli gościu, który najwyraźniej urodził się po to, żeby grać role różnorakich detektywów. Ogólnie film bardzo dobrze się ogląda, ale też bez jakichś fajerwerków, więc 7.

Brooklyn: 7/10
Na ocenę tego filmu nie mam zbyt mocnego argumentu. Faktycznie jest to klasyczny, wręcz sztampowy melodramat i podobnych filmów było już zapewne wcześniej mnóstwo, ale mimo tego ma w sobie to coś. Mi się to po prostu bardzo dobrze oglądało i nie ukrywam, że głównie za sprawą Saoirse Ronan. Już nie chodzi o to, że ją lubię i mi się podoba, ale obiektywnie jej rola jest bardzo dobra. Ma w sobie jakiś taki specyficzny urok, dzięki któremu potrafi ograć tę bądź co bądź schematyczną postać, w taki sposób, że jest to fajne i wiarygodne. Po za tym nawet z wygląda pasuje do roli takiej trochę cnotki. Dodatkowo film ma fajnie napisane dialogi (dla mnie był zabawny) i odtworzony klimat lat 50. Wiadomo, że kolorowy, bajkowy i w ogóle, ale taki ma być, bo to ogólnie jest historia o amerykańskim śnie, marzeniach, miłości, więc siłą rzeczy musi być podkolorowana.

Big Short: 6/10
Miałem przez dłuższy czas ocenę 7, ale jednak obniżyłem, bo po przemyśleniu za dużo jest rzeczy w tym filmie, które mnie denerwują. Film jest mocno efekciarski (co chwilami mnie drażniło), z humorem jest w kratkę, postmodernistyczne wstawki też moim zdaniem z różnym skutkiem. Głupi wątek z tym gościem (grał go Carell), którego brat popełnił samobójstwo, ledwo zarysowany i potraktowany po amerykańsku. Ogólnie wszystkie postacie są tu ledwo naszkicowane, są bardziej pionkami na planszy niż pełnoprawnymi bohaterami (oczywiście dobrze zagranymi, ale jednak płytkimi). Chyba tylko Bale się wyróżnia, bo ma specyficzną postać, ale też jest na tyle dobrym aktorem, że potrafi to wiarygodnie zagrać i to w zaledwie kilku scenach. Więc ogólnie film skupia się na akcji, a aktorzy są po to, żeby ją napędzać, czego ja osobiście w kinie nie preferuję. Po za tym jednak film się dobrze ogląda, jest w sumie niesztampowy, a jego celem było przedstawienie dosyć skomplikowanej historii w możliwie jak najbardziej przystępny sposób, co w ogólnym rozrachunku się udało.

Marsjanin: 6/10
Kolejny film, który oglądałem dawno temu i trochę słabo pamiętam. Na pewno jest to ocena w dużej mierze subiektywna, bo "Marsjanin" był jednym z tych dzieł, na które czekałem jeszcze na długo przed premierą, licząc po cichu być może na jakiś klaustrofobiczny film o samotności (ktoś kto zrobił Obcego byłby raczej w stanie poradzić sobie z takim tematem), ale Ridley Scott zrobił mi na złość i nakręcił blockbusterek o dobrych amerykanach. Póki był sam Damon i kosmos to było spoko, ale potem całość zaczęła właśnie zmierzać w stronę efekciarstwa i pamiętam, że ogólnie mnie to zmęczyło. Niby film ma być taki pozytywny, fajny i w ogóle, ale nawet Starman w soundtracku mi nie pasowało i wyglądał jakby na dołożony na siłę. Ogólnie film broni się jako akcyjniak, ale tak jak wspomniałem - dla mnie taki pomysł to w pierwszej kolejności zmarnowany potencjał na coś więcej, a dopiero potem udany blockbuster.

Most szpiegów: 5/10
Zdecydowanie najsłabszy film z całej stawki. Okazał się nawet być jeszcze bardziej typowy niż myślałem przed seansem. Generalnie Spielberg bez zahamowań, czyli afirmacja typowych wartości, Tom "niezłomny człowiek" Hanks i maksymalnie uproszczona wizja świata. To ostatnie nie przeszkadzałoby aż tak bardzo gdyby film nie powoływał się na fakty historyczne. Nie wiem wprawdzie jak było naprawdę, ale raczej ciężko wierzyć, że tak jak w filmie, tym bardziej, że twórcy nawet zbytnio nie starają się uwiarygodnić historii. Ogólnie zwykły film, już pomijając czepianie się do powyższych rzeczy, film absolutnie niczym się nie wyróżnia, podobnych było już wcześniej setki. Worek nominacji jest co najmniej dziwny (szczególnie za scenariusz, wtf?). Scenografia jest faktycznie spoko i rola Rylance'a to najjaśniejszy punkt filmu, ale to trochę za mało. Niby dobrze się to ogląda, ale bardziej nie za sprawą jakości tylko tego, że film jest prosty jak kij i można wyłączyć mózg na czas seansu. Dobry na piątkowe superkino w tvn'ie, na Oscary już nie bardzo. No i to co najbardziej smuci to fakt, że scenariusz niby napisali bracia Coen, ale kompletnie tego nie widać.

W skrócie: całą stawkę dzielę na dwie grupy: trzy wyróżniające się filmy (Zjawa, Mad Max, Pokój), którym będę kibicował i uważam, że dla dobra tej nagrody jeden z tych filmów powinien wygrać oraz na resztę średnio-dobrych. Sercem jestem za Zjawą, ale jeśli wygra któryś z dwóch pozostałych to się nie obrażę. Chyba tylko Spotlight może im zagrozić ze względu na "ważny temat". Jeśli wygra coś innego to będę mocno zaskoczony.


NAJLEPSZY AKTOR PIERWSZOPLANOWY

Eddy Redmayne (Dziewczyna z portretu).
Matt Damon (Marsjanin).
Michael Fassbender (Steve Jobs).
Bryan Cranston (Trumbo).
Leonardo DiCaprio (Zjawa).


Zacznę od największego nieporozumienia tej kategorii czyli braku Jacoba Tremblaya smiley Z początku myślałem, że nie dostał nominacji, bo jest za młody czy coś, ale przecież Abigal Breslin była wyróżniona w 2006 za "Małą Miss" gdy miała bodaj 10 lat. Trochę szkoda moim zdaniem, ale przynajmniej mamy pewność, że DiCaprio dostanie w końcu Oscara, bo stawka jest wystarczająco słaba. Tylko Fassbendera postawił najbliżej, ale patrząc na to jak Steve Jobs został pominięty w innych kategoriach to raczej mało prawdopodobne, żeby Michael zgarnął nagrodę. Matt Damon jest spoko, ale bez przesady. Redmayne był dla mnie zbyt przerysowany, w dodatku to rola w bardzo średnim filmie, więc głupio byłoby gdyby wygrał. Trumbo nie widziałem. Tak więc zostaje DiCaprio.[/justify]

NAJLEPSZA AKTORKA PIERWSZOPLANOWA

Charlotte Rampling (45 lat).
Cate Blanchett (Carol).
Brie Larson (Pokój).
Saoirse Ronan (Brooklyn).
Jennifer Lawrence (Joy).


Poziom dosyć wyrównany i wszystkie role na podobnym poziomie, więc może być różnie. Typuję Brie Larson, z dwóch względów: Pokój podobał mi się najbardziej z całej stawki i Larson zdobyła już Złotego Globa za tę rolę, co naturalnie ją faworyzuje.

NAJLEPSZY AKTOR DRUGOPLANOWY


Christian Bale (Big Short).
Sylvester Stallone (Creed).
Mark Rylance (Most Szpiegów).
Mark Rufallo (Spotlight).
Tom Hardy (Zjawa).


Bale fajna, sympatyczna rola, ale chyba za krótka żeby zgarnąć Oscara. To samo Rylance. Pozostałe trzy są dużo bardziej rozbudowane. Stallone zdobył Globa, ale szczerze mówiąc nie chciałbym, żeby zgarnął również Oscara, bo jego rola w Creed jest dla mnie ciut przereklamowana tak samo jak i cały film. Chwaliłem już Hardy'ego więc na niego stawiam, choć wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że jednak Stallone wygra.

NAJLEPSZA AKTORKA DRUGOPLANOWA

Rooney Mara (Carol).
Alicia Vikander (Dziewczyna z portretu).
Jennifer Jason Leight (Nienawistna ósemka).
Rachel McAdams (Spotlight).
Kate Winslet (Steve Jobs).


Nie licząc Rachel McAdams, której obecności w tym zestawieniu zbytnio nie rozumiem, kolejna kategoria bez wyraźnego faworyta. Alicia Vikander to zdecydowanie najmocniejszy punkt "Dziewczyny z portretu", ale film jest tak średni sztuczny i odpychający, że nie chciałbym aby wygrała. Najefektowniejsza wydaje się być rola Leight i rozum podpowiada, że to ona zgarnie nagrodę, ale ja osobiście jestem sercem za Rooney Marą, która ma taką fajną, uroczą kreację w Carol, że aż miło się ogląda. Jednak z drugiej strony stonowaną i subtelną, czyli ogólnie trochę nieoscarową. No ale może akurat.

NAJLEPSZY REŻYSER

Adam McKay (Big Short).
Lenny Abrahamson (Pokój).
Alejandro Gonzalez Innaritu (Zjawa).
George Miller (Mad Max).
Tom McCarthy (Spotlight).


Wszystko wskazuje na to, że będzie to pojedynek między Innaritu i Millerem. Każdy inny zwycięzca będzie dla mnie lekkim szokiem. Mój typ wędruje w ręce Innaritu, a decydującym czynnikiem są w tym przypadku aktorzy, którzy w Zjawie są świetnie poprowadzeni i mam na myśli nie tylko duet DiCaprio-Hardy, ale też Gleesona i Poultera. W Mad Maxie jest dużo słabiej pod tym względem, aktorzy to właściwie dodatek do akcji. Nie mniej jednak jeśli Miller wygra to też będę usatysfakcjonowany.

NAJLEPSZY SCENARIUSZ ORYGINALNY

Ex Machina.
Spotlight.
W głowie się nie mieści.
Most szpiegów.
Straight Outta Compton.


Pomimo całej mojej sympatii do Ex Machiny, to scenariusz Inside Out jest najlepszy i powinien wygrać. Każdy inny werdykt będzie dla mnie zaskoczeniem, choć Spotlight wydaje się być najmocniejszym konkurentem. Sam uważam ten scenariusz za zbyt typowy, ale patrząc na tendencje Oscarowe, może on zgarnąć statuetkę. A, i murzynów z Compton jeszcze nie widziałem, więc się przyznaję bez bicia.

NAJLEPSZY SCENARIUSZ ADAPTOWANY

Big Short.
Carol.
Pokój.
Brooklyn.
Marsjanin.


Dosyć wyrównany skład. Nie mam jakiegoś wyjątkowego faworyta, ale idąc drogą ogólnej sympatii do każdego filmu wybieram Pokój. No i też trochę za sam pomysł i to, że historia jest, dajmy na to oryginalna.

RESZTA

ANIMACJA: widziałem tylko Inside Out, ale chyba każdy się zgodzi, że tylko katastrofa mogłaby sprawić, że ten film nie dostanie Oscara
ZDJĘCIA: no chyba Lubezki, bo kto inny? Deakens ma fajne w Sicario, ale chyba zbyt zwyczajne i subtelne jak na Oscary
MONTAŻ: każdy inny zwycięzca niż Mad Max będzie katastrofą na miarę nie otrzymania Oscara przez Inside Out za animację, a możne nawet większą
EFEKTY SPECJALNE: biorąc pod uwagę, że jestem zwolennikiem analogowych efektów to oczywiście Mad Max
KOSTIUMY: hmmmm Mad Max? Choć pewnie jakaś "Dziewczyna z portretu" wygra albo inne gówno
CHARAKTERYZACJA: raczej Mad Max, bo w Zjawie to były chyba tylko jakieś rany na ciele, a w Mad Maxie to jednak fajne makijaże itp.
SCENOGRAFIA: zdecydowanie Mad Max, bo cała ta kreacja świata przedstawionego i w ogóle. W Zjawie też scenografia miażdży, ale to tylko ładne krajobrazy.
MUZYKA: Nie pamiętam za bardzo ale chyba w Carol mi się najbardziej podobała

Dźwięk i montaż dźwięku - nie znam się na tym, więc nie typuję. Nieanglojęzycznych, krótkich metrażów i dokumentów nie widziałem. Kategorię z piosenkami nie biorę na poważnie, bo słuchałem wszystkich i żadna nie zakwalifikowała się na ocenę powyżej 5/10.


MOJE TYPY (w pigułce):

Najlepszy film: Zjawa
Najlepszy aktor pierwszoplanowy: Leonardo DiCaprio (Zjawa)
Najlepsza aktorka pierwszoplanowa: Brie Larson (Pokój)
Najlepszy aktor drugoplanowy: Tom Hardy (Zjawa)
Najlepsza aktorka drugoplanowa: Rooney Mara (Carol)
Najlepszy reżyser: Alejandro Gonzalez Innaritu (Zjawa)
Najlepszy scenariusz oryginalny: W głowie się nie mieści
Najlepszy scenariusz adaptowany: Pokój
Najlepsza charakteryzacja: Mad Max
Najlepsza muzyka oryginalna: Carol
Najlepsza scenografia: Mad Max
Najlepsze efekty specjalne: Mad Max
Najlepsze kostiumy: Mad Max
Najlepsze zdjęcia: Zjawa
Najlepszy montaż: Mad Max

1. Zjawa - 5
1. Mad Max - 5
3. Pokój - 2
3. Carol - 2
5. W głowie się nie mieści - 1

Podsumowując cały ten mój bełkot obstawiam, że większością Oscarów podzielą się Zjawa i Mad Max, Zjawa weźmie ten najważniejsze, a Mad Max - techniczne.

To tyle smiley panda, Lion (ktoś jeszcze?) też coś napiszcie albo chociaż dajcie typy to sobie porównamy i zobaczymy potem kto był najbliżej smiley



Edytowane przez Flaku dnia 25-02-2016 02:02
Zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
Lion
Użytkownik

Postać:
shimano

Postów: 12656

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-02-2016 19:36
ja nie daję typów, tylko moich faworytów

Najlepszy film: Mad Max - bo najlepszy
Najlepszy aktor pierwszoplanowy: Leonardo DiCaprio (Zjawa) - jakoś mnie nie zrzuciła z krzesła ta rola, ale lepszych naprawdę nie ma
Najlepsza aktorka pierwszoplanowa: Brie Larson (Pokój) - mimo że kocham Jennifer, to sory..
Najlepszy aktor drugoplanowy: Tom Hardy (Zjawa) - to samo jak z DiCaprio, o dziwo nie ma lepszych
Najlepsza aktorka drugoplanowa: Rooney Mara (Carol)
Najlepszy reżyser: George Miller (Mad Max) - sory inaritu, ale świat Millera była doskonalszy
Najlepszy scenariusz oryginalny: W głowie się nie mieści
Najlepszy scenariusz adaptowany: Pokój
Najlepszy film nieanglojęzyczny: widziałem tylko Mustanga (6/10) smiley ludzie typują Syna Szawła, ale tak na oko W objęciach węża podobałby mi się bardziej, więc niech będzie w ciemno na ten właśnie film
Najlepsza charakteryzacja: Mad Max
Najlepsza muzyka oryginalna: Sicario xD
Najlepsza piosenka:
Najlepsza scenografia: Mad Max
Najlepsze efekty specjalne: Mad Max
Najlepsze kostiumy: Mad Max
Najlepsze zdjęcia: Mad Max
Najlepszy długometrażowy film animowany: W głowie się nie mieści - konkurencja zmiażdżona
Najlepszy dźwięk: Mad Max
Najlepszy krótkometrażowy film animowany: World of Tomorrow - widziałem niestety tylko jeden, ale i tak jest moim faworytem, bo lubie tego gościa
Najlepszy montaż: Mad Max
Najlepszy montaż dźwięku: Mad Max
Najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny: Scena ciszy - nie tak dobry jak Scena zbrodni, ale i tak godna kontynuacja
zagubieni24.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Filmy/Klub Filmowy ":o"
panda
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postać:
Cherrrie Swanson

Postów: 7730

Mistrz Przetrwania

Dodane dnia 25-02-2016 20:15
Nie chce mi sie cytowac i dawac polskich znakow i wszystkiego tego bo pisze mega na szybko. Wymieniam kategorie w których mam coś do powiedzenia; nie oceniam tych pomniejszych bo to był mój pierwszy raz z niektórymi formami, a takie ocenianie ze cos mi sie tylko podoba jest troche puste jednak.
Film - Pokój, ale pewnie nie dostanie / Marsjanin (który nie był aż taki zły jak napisał flaczerro) / Mad Max
tutaj chciałam w ogóle o madmaxie dlużej - JAKI TO BYŁ FAJNY FILM AKCJI! Numer jeden za tempo, które chyba tutaj zdominowało wszystko wokół, ale nie wpłynęło na mniej istotne w gatunku elementy, Furiosaaaa - 2016 feminizm w pełnej krasie <333 nie no, naprawdę, pierwszy raz coś mi się z flmów akcji aż tak podobało
Zjawa jest moim rozczarowaniem z własnej winy, bo nie objrzałam w kinie. Brooklyn znowu piękny w swoim gatunku, ale na oscara za mało. Big Short, Most Szpiegów, Spotlight - typowe filmy które za pare lat ludzie beda mieli na fejsie w zakladce 'filmy' - dobre, nie wstyd, ale oskara nie dostana bo nie ma efektu W O W.
Aktor - dicaprio niech tam ma, ale:
KONIECZNIE OGLADAJ TRUMBO FLAKU!! Imo Cranston to powazniejszy kandydat do zagrozenia leo niz Fassbender. Trumbo jest filmem jeszcze bardziej średnim niż Danish Girl, i niesamowite jest to że w niektórych momentach wydaje się jakby grał tam tylko Cranston XD
Aktorka: Larsson bez komentarza w sumie, to jest oscarowa rola motzno.
Na wyróżnienie daję jeszcze Rampling w 45 lat. Jak zagrać zazdrość o historię męża sprzed pół wieku, to tylko tak jak ona smiley Blanchett przedobrzyła, ale Carol to bardzo ładny film.
Drugoplanowy: dostanie pewnie stallone, ja jestem za mamroczącym mięśniakiem ze zjawy. Ej i mam takie pytanie, serio rola Rylance'a zasługiwała na aż taki podziw? Bo sporo ludzi go typuje a ja zupełnie nie rozumeim czemu (tak samo jak zachwytu nad tym filmem, a ja sama podzielam opinię flaka)
Drugoplanowa: Mara/Vikander nie potrafię wybrać
Reżyser: Miller
Scenariusz oryginalny: nie mam zadnego faworyta, bo nie rozumiem zachwytów nad inside out (btw możecie mnie oświecic daczego to było takie super)
Scenariusz adaptowany: Pokój
Charakteryzacja: Mad max
Muzyka oryginalna: Carol
Piosenka: Młodość - w ogóle cały film jesli nie ogladales lion albo flaku polecam, a koncowa scena i piosenka jest tak cholernie ironiczna i wymowna... youth niestety nie zostal doceniony bo to film mocno od muzyków dla muzyków, pełno nawiązań do kultury popularnej, RACHEL WEISZ <333 no serio 8/10
Najlepsza scenografia: Mad Max
Najlepsze efekty specjalne: Mad Max / ex machina
Najlepsze kostiumy: Mad Max
Najlepsze zdjęcia: Zjawa
Najlepszy montaż: Mad Max
i dokument moze: cartel land



Edytowane przez panda dnia 25-02-2016 20:17
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 64 z 161 << < 61 62 63 64 65 66 67 > >>
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w Shoutboksie.

Otherwoman
14/04/2024 11:39
smiley

Lincoln
11/04/2024 15:55
Zapłacone, zalogowane, do zobaczenia za rok na forum smiley

Otherwoman
10/04/2024 09:26
Rok temu też było chyba 200 z tego co pamiętam

mrOTHER
10/04/2024 09:11
no dobra, zalogowalem sie. Do zobaczenia za rok xd

mrOTHER
10/04/2024 09:10
200 zł za zwykły hosting na własnej domenie? Cenią się skubańce

Umbastyczny
08/04/2024 19:38
<3

Diego
07/04/2024 22:50
Welcome in another life brotha 🫣

Otherwoman
07/04/2024 20:15
może się ktoś zgłosi oprócz nas smiley

Otherwoman
07/04/2024 20:05
ok, zrobiłam przelew - 200 zł

Otherwoman
07/04/2024 17:46
smiley

Umbastyczny
05/04/2024 20:20
jasne, ja na pewno się dorzucę smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:25
postaram się w weekend zapłacić i będzie znowu zbiórka smiley

Otherwoman
05/04/2024 17:24
przyszedł mi mail o wygaśnięciu hostingu za trzy dni

Otherwoman
10/03/2024 21:41
smiley

chlaaron
09/03/2024 23:09
smiley

Otherwoman
09/03/2024 18:03
Umba, pw smiley

shimano
29/02/2024 22:08
olol

Otherwoman
01/02/2024 21:53
o, nie ma Kinga - wreszcie jakiś inny autor ma szanse na wygraną

Otherwoman
01/02/2024 21:47
lol widzę nową kategorię w plebiscycie na lc - romantasy smiley

Otherwoman
01/02/2024 21:40
smiley

Archiwum