Serial naprawdę ciekawie się zaczął. Dobry pomysł na fabułę, wartka akcja, bez jakiejś zbędnej paplaniny. Na razie poznajemy ten świat i ciekawą mnie Szóstkowcy oraz te rysunki przy wodospadach. Jim rzeczywiście jest Jackowaty i jego żona też niezbyt fajna. Ogólnie mam nadzieję, że w kolejnych odcinkach będzie więcej głównych bohaterów i całość serialu nie będzie z perspektywy Shannonów.
od wkurzającego głównego bohatera, który nie wiadomo jak wydostaje się z pilnie strzeżonego więzienia
Wyjaśnili to przecież. Miał laser, który może przeciąć wszystko
A z bohaterów to ogólnie nie licząc Shannonów to nie dało się za bardzo poznać innych osób, ale Mira jest bardzo interesująca. A z głównej rodzinki to najbardziej lubię córeczki: Naomi taka grzeczna kujonica - postać z potencjałem, a Zoe jest po prostu słodkim dzieckiem (i pewnie smacznym ).
A z minusów to nie licząc tych z wypowiedzi Amelii i Arlety to momentami widać było okropną nienaturalność pejzażu, jakby tworzył go kiepski grafik i w paincie doklejał aktorów. (jest tylko kilka takich ujęć, ale mnie to raziło)
PS: Fajne plakaty, widać, że twórcy mają do tego dystans.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wczoraj skończyłem oglądać anime Notatnik Śmierci (Death Note).
Pozwolę sobie pomóc wikipedią:
Death Note opowiada historię genialnego licealisty imieniem Yagami Raito, który znajduje tajemniczy notes upuszczony przez shinigami Ryūka. Notes ten posiada niesamowite właściwości: wpisując do niego imię oraz nazwisko osoby, której twarz znamy, ta umiera w określonych przez nas okolicznościach w ciągu 40 sekund. Jeśli w ciągu tych 40 sekund od zapisania imienia ofiary nie zostaną wpisane okoliczności śmierci, osoba umrze na zawał serca.
DN to połączenie thrillera, serialu akcji, detektywistycznego, psychologicznego z duża dawką fantasy.
Bardzo podoba mi się ogólny pomysł narracji, tzn. główny bohater, z którego perspektywy dzieje się serial to czarny charakter, zły człowiek, a jego przeciwnicy, których z czasem poznajemy są dobrymi postaciami, którzy próbują powstrzymać złoczyńcę. Czyli na odwrót niż zwykle.
Serial utrzymuje naprawdę dobry klimat: nastrojowa muzyka, stonowane, chłodne i ponure rysunki ogromna tajemniczość.
Jeśli ktoś nie lubi japońskich dialogów, które czasami bywają piskliwe (im weselsza/dziecinniejsza postać tym ma wyższy głosik, a im poważniejsza tym niższy) to może zrobić jak moja przyjaciółka niecierpiąca anime czyli oglądać z lektorem. Choć moim zdaniem to zbrodnia A rysunki jej nie przeszkadzały.
Serial ma też pewne przesłanie filozoficzne: czy moralne jest zabijanie morderców i gwałcicieli, złodziei i innego rodzaju przestępców? Czy mimo wszystko jest to złe i samemu jest się mordercą?
Ważną kwestią w serialu są postacie, nie ma takiej, której bym nie lubił. Ich wachlarz jest bogaty, od takich inteligentnych i zimnych postaci jak Raito czy L, przez pana Yagamiego aż do wesołka jak Matsuda czy najbardziej jebniętej osoby Misy Amane.
Osoba, która wymyśliła fabułę musiała mieć zajebisty mózg, żeby stworzyć coś tak złożonego, ciekawego, z mnóstwem intryg, zmian w sytuacji. Shinigami (Bogowie Śmierci) pojawiający się na ziemi, notatnik... no cudo.
Krótko mówiąc: Polecam.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
A z minusów to nie licząc tych z wypowiedzi Amelii i Arlety to momentami widać było okropną nienaturalność pejzażu, jakby tworzył go kiepski grafik i w paincie doklejał aktorów. (jest tylko kilka takich ujęć, ale mnie to raziło)
Pewnie chodzi Ci o scenę, gdy Taylor i Jim rozmawiają na tych skałach i patrzą w dół na osadę. Ich twarze wyglądają tam trochę, jak w grze komputerowej
Pomijając jednak tamtą scenę, grafika wydaje mi się być całkiem niezła, jak na zwykły serial. Momentami kojarzy się trochę z Avatarem. Same dinozaury też wyglądają realistycznie.
We are all evil in some form or another, are we not?
agusia napisał/a:
Death note to anime, które po prostu trzeba obejrzeć i już podpisuję się rękami i nogami pod wypowiedzią Umby
Agusia, nie wiedziałam, że jesteś fanką mangi i anime! Szczerze przyznam, że mam u siebie w klasie zapaleńców i manga jest zdecydowanie lepsza od anime. Tyle, że trudno dostępna i droga, jeden tom 20 zł. Jako mangę/animę polecam również Elfen Lied, ale jest ona bardzo brutalna.
Ja pozwolę sobie powiedzieć kilka słów na temat Terra Nova, którego pilot miałem okazję obejrzeć wczoraj na Foxie. Zwykle nie oglądam seriali, ale tu postanowiłem zrobić wyjątek (sam nie wiem dlaczego; może przez to, że tak go strasznie reklamowali xD). Jak dla mnie nie powala. Jest średni, momentami dobry. Nic po za tym Efekty specjalne i zdjęcia na pewno na plus Fabuła i aktorstwo ujdzie. Ciekawie się ogląda, co jest na pewno ważne jeśli chodzi o minusy t ona pewno durnowate sceny, rodem z holywoodzkich produkcji. Dialogi proste. Nie wiele brakuje im do "M jak miłość" Po za tym strasznie przesłodzony. Słowem taka bajeczka No ale to był dopiero pilot, więc poczekamy
2 sezon The Walking Dead zaczął się całkiem nieźle W ogóle pomyślałam sobie, że aktorzy na planie, odgrywający trupy, muszą mieć z tego niezłą bekę Ja nie mogłam z tego typa, co wszedł do przyczepy... Ogólnie po zakończeniu odcinka możemy się spodziewać, że zapowiadam nam się jakiś nowy wątek prócz uciekania przed truposzami. Mam nadzieję, że pojawi się jakiś psychopata morderca - mogłoby być zabawnie Tak czy inaczej z całą pewnością szykują nam nowego/nowych bohatera/ów. Tak przynajmniej mi się zdaje. A tobie, Umba, jak się podobał nowy odcinek?
We are all evil in some form or another, are we not?
Arletam, muszę przyznać, że dobrze zrobiłem, iż nie porzuciłem serialu po pierwszym sezonie, bo nowy odcinek był lepszy od wszystkim tamtych
Jak wiesz (wiecie) zarzucałem serialowi, że odcinki są przegadane i prawie nic się nie dzieje. W nowym odcinku dużo się dzieje, a i rozmowy są ciekawe i coś wnoszą. Więc jest bardzo na TAK.
Ale moja ulubiona scena to szukanie we wnętrznościach zombie kawałków ciała Sophie
Aktorzy na planie rzeczywiście muszą mieć fajnie
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Ale moja ulubiona scena to szukanie we wnętrznościach zombie kawałków ciała Sophie
No tak, też dobra ta scena, ale myślałam, że jak on tak się zamachnął, to zaraz flaki będą latać i obryzgają kamerę Niestety skończyło się na obrzydliwych odgłosach.
Już lepsza była scena z poprzedniego sezonu, jak cała ekipa smarowała się wnętrznościami z trupów, żeby nie wyróżniać się zapachem, a jeden typ powiesił sobie czyjeś ręce jak szalik
No więc wreszcie obejrzałam tego wyczekiwanego pilota Once Upon A Time i.... musze przyznać, że się nie zawiodłam! Trudno oceniać serial po jednym odcinku, ale jak dla mnie jest to najlepszy pilot od czasów Lost.
zalety:
- bardzo dobry pomysł na serial, przenikani się fikcji z rzeczywistością, postacie z baśni
- świetny klimat, mogę go porównać trochę do Alicji w Krainie Czarów Burtona, Trochę Happy Town, a trochę nawet do Shreka.
- genialne postacie, prowadzi tu oczywiście Rumplestilskin alias Mr Gold (gość z plakatu, wymiata); ogólnie bardzo charakterystyczne i wyraziste postacie
- świetna baśniowa sceneria: góry, zamek (trochę potterowo)
- świetna charakteryzacja, scenografia, stroje itp. - uwielbiam to w filmach
- różne lostowe wstawki, typu numer 108, albo godzina 8.15 - takie oczko do fanów Lost
- wciągająca fabuła
no nic, właśnie pobrał się 1x02, więc koniec na tym
We are all evil in some form or another, are we not?
Once Upon a Time, jak to mawiał klasyk, to kawał dobrego serialu. Można sobie siąść wygodnie i odpłynąć na trzy kwadranse. To nie boli, choć odcinek pilotażowy nie zadowala do końca. W moim osobistym rankingu jest to jedna z lepszych i dobrze rokujących premier tego sezonu. Może dużo stracić przez obsesję, wywołaną porównywaniem do Lost, ale dla niektórych to nawet duży pozytyw. Więcej tutaj. Klik
Edytowane przez Marcus dnia 12-11-2011 23:04
Marcus napisał/a:
Once Upon a Time, jak to mawiał klasyk, to kawał dobrego serialu. Można sobie siąść wygodnie i odpłynąć na trzy kwadranse. To nie boli, choć odcinek pilotażowy nie zadowala do końca. W moim osobistym rankingu jest to jedna z lepszych i dobrze rokujących premier tego sezonu. Może dużo stracić przez obsesję, wywołaną porównywaniem do Lost, ale dla niektórych to nawet duży pozytyw. Więcej tutaj. Klik
Polać mu!
Według mnie OUAT to najlepszy serial po Lost
Bez porównania ze wszystkimi innymi, którymi nas faszerują ;p
Dokładnie - można sobie odpłynąć w ten dość niezwykły świat, który ciągle nas zaskakuje swoją specyfiką
Ja już się stałam fanką. Niedługo muszę zrobić nowy ranking seriali.
PS. aha i postacie wcale nie są czarno-białe, jak to się im zarzuca, wystarczy obejrzec retrospekcje Złej Królowej i Śnieżki
We are all evil in some form or another, are we not?
Otherwoman 04/10/2024 11:29 Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...
Otherwoman 04/10/2024 11:26 Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.