Radiohead nie słuchałem od premiery King of Limbs bo ogólnie to smęcą strasznie a ja już się dość dołującej muzy w życiu nasłuchałem. Ale tak:
1. OK Computer
2. Kid A
3. In Rainbows
4. Amnesiac
5. Hail to the Thief
A teraz pora na zestawienie ulubionych płyt zespołów wybranych wg swojego widzi-mi-się: The Beatles
1. Sgt. Pepper's
2. Please Please Me
3. White Album
4. Revolver
5. Help!
Największy sentyment mam do swojej pierwszej postaci na MP, i nie wiem czy własnie dlatego że była to pierwsza postać w pierwszej "poważnej" edycji (przed MP15 grałam tylko w userowej Lionem, Lion pomachaj do kamery), czy dlatego że aż tak się zaangażowałam w jej losy, czy dlatego że tak dobrze mi się wtedy pisało, przede wszystkim z agusią i Lincolnem, ale też Aprilą i Lionem. Wtedy chyba najbardziej myślałam nad każdym postem, wczuwałam się w nią i praktycznie przez trzy miesiące mojego życia cały czas myślałam za Camilę. Nie wiem czy obiektywnie była to jakaś super postać, bo wiem że przeintelektualizowana i egzaltowana do granic możliwości, ale mimo wszystko uważam ją za swoją najlepszą.
2. Francesca "Cissy" Patterson, MP Igrzyska
Cissy za to była przeciwieństwem Camili, i - ciekawostkam - Cissy ze wszystkich postaci chyba najbliżej do mnie, dlatego pisało mi się nią wyjątkowo łatwo, bez rozmyślania nad uczuciami postaci i fabularnymi konsekwencjami jej działań. Edycja należała do tych bardziej na luzie, gdzie przez parę stron spamowało się o kąpieli w jeziorze czy jedzeniu śniadania, głównie z Flaczersonem i Danio, ale też miało to swój klimat. Chyba najbardziej lubiana przeze mnie postać z tych mremkowych.
3. Dexter, MP:EU
<fota Dexia>
Chociaż postać NPC. Przepraszam Arleta, ale pisząc Tobą, mimo iż pisało mi się bardzo fajnie (specjalne pozdrowienia dla Umby vel Lincolna, który za swoją rolę powinien zgarnąć Oscara, Złoty Glob i dożywotnie Happy Hours!) często zastanawiałam się czy napisząc w taki czy nie inny sposób nie urażę Cię/nie sprawię Ci przykrości/nie będę nieautentyczna; tak w przypadku Dexa Gdyńskiego Pogromcy mogłam pisać co chciałam i jak chciałam, ubierając w słowa całą moją "sympatię" do Dextera, wspomaganego przez swojego wiernego przyjaciela, rafałka. (Other )
4. Lucas Coleman, MP Dharma
Połączenie wrednego skurwysyna ze sfochowaną nastolatką, ale jako jedyna postać z którą miałam wspólne zainteresowania. Przez wzgląd na kierunek studiów, zawsze chciałam mieć postać związaną jakkolwiek z medycyną, więc padło na patomorfologa. Dziwne trochę że wiekszosc postaci z tego rankingu pochodzi z edycji sprzed 3-4 lat, widocznie wypalam się z wiekiem
myślałem, że poza Mahmoudem nie było żadnego Araba nie-Sayida w MP a tu nie dość, że Arab to jeszcze piłkarz z Realu Madryt (kiedyś) jako wizerunek
Edytowane przez Faraday dnia 08-02-2015 17:23
ok, to czas na TOP 5 ulubionych postaci innych userów
1. Peter Scott Arctic MP25
Peter moim zdaniem był do pewnego momentu idealnie wyważoną postacią. Był dewiancki, ale nie do przesady. Mógł sprawiać wrażenie normalnego, a jego dewianckie akcje objawiały się w odpowiednich momentach i były trafione w moment, np,. przypalanie ręki Anastasii. Peter udawał, że robi coś dobrego, by czerpać przyjemność z czegoś złego. Bardzo mi się to podobało, bo przez to ten bohater był trochę nieprzewidywalny i tak po cichu ukradkiem siał niezgodę i zło w obozie Kokpitów. Do tego moja postać była z nim powiązana, gdyż w toku wydarzeń okazało się, że Dores i Peter są rodzeństwem. Odkrycie tej prawdy wiązało się oczywiście z kolejnym złem i zamordowaniem Petera. Osobiście uwielbiałam relacje Petra i Dores, w których mieściła się miłość i nienawiść, a to mieszanka wybuchowa.
2. KrittagLion MP28
Moja ulubiona postać Liona z dwóch powodów. Jeden jest oczywisty - nasze postacie stanowiły parę. Dzięki Krittagowi udało mi się także rozwinać swoją własną postać. Drugi powód jest taki, że ten bohater jakoś najbardziej odpowiadał mi swoją osobowością, dzikością, lasem i pewnego rodzaju prostactwem, które w zestawieniu z dworskimi manierami Cersei były genialne. Jego wszystkie dialogi mnie totalnie rozbrajały, w tym dialog z Petyrem na wyspie z drzewem papai. Krritag tak bardzo się wyróżniał na tle tych wszystkich lordów zarówno swoimi prostackimi manierami, jak i prostolinijnością. Według mnie to Lion powinien wygrać MVP za Krittaga (nie to, żeby Umba pisał źle), ale Krittag był świetnie poprowadzony
3. Edgar Ted HartFurfon MP 13
Edgar Ted Hart był dewiantem z krwi i kości, ale według mojej obecnej opinii, był dewiancki aż do przesady i to różniło go od Petera. Trzecie miejsce zawdzięcza głównie mojemu bardzo subiektywnemu podejściu - to z Edgarem mogłam sobie pozwolić na najbardziej dewianckie akcje w MP i czasy MP13 wspominam z sentymentem. Ponadto Furfon miał bardzo fajne pomysły związane z tą postacią, jak choćby przejęcie jego ciała przez Boba (Twin Peaks).
4. Eva Voronovapanda MP 13,5
To pierwsza postać w tym rankingu, z którą moja postać nie miała za wiele wspólnego. Musze jednak wyróżnić Evę za świetnie skontruowaną historię postaci i idealnie wpasowaną w realia Harrego Pottera oraz nadzwyczaj dobre posty pandy. Jak się je czytało, to aż dało się odczuć, co się działo w głowie Voronowej.
5. BarbossaArctic MP 14,5
Kolejna postać, z którą dużo nie grałam. Wyróżniam ją, bo Arctic perfekcyjnie wcielił się w osobę Barbossy. Był dokładnie taki, jak w filmie, nic dodać nic ująć. Miało się wrażenie, że to prawdziwy Barbossa z PoC. Jedne z postów, które mi się najlepiej czytało w MP
Tutaj chcę wyróżnić postacie, na które zabrakło miejsca, ale też mam co do nich bardzo pozytywne odczucia:
Elena - Amelia MP 10 - genialna, najlepsza postać MP10, Amelia stworzyła wspaniałą bohaterkę, a styl pisania też jest mega. Bernard - w sumie wszystkie Bernardy adiego, z powodów humorystycznych i papajowych Harry Potter - Amelia MP 13,5 - tu tez Amelia popisała się swoimi zdolnościami pisarskimi, ponadto sporo wtedy razem pisaliśmy, bo nasze postacie (Ron i Harry) byli przyjaciółmi Luna Lovegood - Andzia MP 13,5 - tu jak wyżej Glizdogon - Arctic MP 13,5 - najśmieszniejsza postać ever w MP, może się równac jedynie z Renlym z MP28 Jack Sparrow - Furfon MP 14,5 - dorównywał praktycznie Barbossie Arctica w odzwierciedleniu postaci Dexter - mremka MP EU - wspólne pisanie Dexa i rafalka to było coś Lincoln - Umbastyczny MP EU - Umba zajebiście przerysował Lincolna, jedna ze śmieszniejszych postaci w MP Calista Walters - knopers MP 25 - za zapewnienie mnóstwa śmiechu kokpitom Tara Cugana - Amaranta MP25 - dobrze poprowadzona postać, no i wspólna gra z Dores, w sumie jedyna prawdziwa przyjaciółka Dores, potrafiła jakoś do niej dotrzeć Tyrion Lannister - Diego MP 28 - podobna sytuacja jak z Barbossą, postać świetnie oddana, co moim zdaniem było trudnym zadaniem, szkoda, że Diego tak szybko odpuścił Renly Baratheon - Umbastyczny MP 28- druga najśmieszniejsza postać ever w MP, nawet nie pamiętam, ile razy popłakałam się ze śmiechu przy jego postach...
We are all evil in some form or another, are we not?
Fajne rankingi mremka i Othetwoman Cersei i Krittag forever ogolnie fajnie widziec ze swoje postacie komus sie podobaly ogolnie lub we wspolnej grze, tez zrobie takie cos, jesli tylko uda mi sie wylonic top5 bo z wieloma osobami dobrze mi się grało
To moje TOP5 przedmiotów jakich uczono w Hogwarcie (ale wybieram tylko z 12 podstawowych, których nauczono i z których były SUMY i OWUTEMY, teleprotacji, nauki latania i innych rzeczy typu klub pojedynków nie liczę)
1. Obrona przed Czarną Magią
Najciekawszy przedmiot moim zdaniem, dużo przydatnych rzeczy w starciach z ludźmi, w starciach z magicznymi stworzeniami itd. Mocno przydatne i na pewno interesujące.
2. Zaklęcia
Taki najzwyklejszy przedmiot, ale przydatny najbardziej, bo uczy takiej magii na co dzień, co można wykorzystywać i w domu i w pracy. Taka magia na życie.
3. Eliksiry
Przedmiot dający mnóstwo możliwości. Przecież to niesamowite ile różnych eliksirów można uwarzyć, szczęścia, prawdy itd. Taka wiedza może być bardzo przydatna.
4. Transmutacja
Jakoś zawsze imponowało mi to co robiła McGonagall i to co robili na zajęciach. Nie do końca wiem na ile to przydatne xD, ale na pewno fajne i widowiskowe.
5. Astronomia
Dziwny wybór trochę, ale w sumie astronomia nawet mugolska jest ciekawa, ale połączenie jej z magią i jakimiś grubszymi rozkminami jest spoko. No i w książce te zajęcia miały super klimat, że raz w tygodniu, na szczycie wieży, w nocy.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Wiadomo, że to najciekawszy przedmiot, oczywiście o ile nie prowadzi go Umbridge
Chociaż w Durmstrangu ponoć nauczali samej czarnej magii
2. Eliksiry
Osobiście zawsze lubiłam takie klimaty warzenia eliksirów, dodawania tajemniczym ingrediencji itp. No i można uwarzyć sobie Felix Felicis
3. Zaklęcia
Tak jak Umba, wiele przydatnych, ułatwiających życie zaklęć.
4. Zielarstwo
Tak, to nie żart Osobiście w prawdziwym życiu interesują mnie takie rzeczy, jak różne rośliny i grzyby, szczególnie lecznicze i trujące, a także o różnym innym działaniu (grzybki, madragory itp ;P) Chodziłam sobie nawet na taki przedmiot na UW o roślinach, w których moc wierzono w dawnych czasach i bardzo mi się podobało. Dlatego uważam, że ten przedmiot także bardzo by mi się podobał
5. Transmutacja
To chyba ostatni przedmiot, który jakoś by mnie interesował.
Reszta wydaje się być nudna, a najgorsze to chyba historia magii, wróżbiarstwo i mugoloznawstwo
We are all evil in some form or another, are we not?
1. Eliksiry - wbrew pozorom przedmiot, który daje największą władzę jak go się ogarnie maksymalnie tylko trzeba mieć cierpliwość bo ważenie skomplikowanych eliksirów jest czasochłonne
2. Transmutacja - przy ogarnięciu pełnej transmutacji można robić wiele rzeczy i nie być nawet zauważonym bo kto przecie zwróci uwagę na jakiegoś żuka czy psa
3. Zielarstwo - podobnie jak u Arlety mnie takie rzeczy ciekawią i jest to przedmiot trochę podobny do eliksirów bo tu też nie ma od razu podanego wszystkiego na tacy w postaci zaklęć
4. Zaklęcia - z powodu przydatności nie wypada tego tutaj nie umieścić
5. Opieka nad magicznymi stworzeniami - lubię takie rzeczy i poznawanie dziwnych magicznych stworzeń choć przedmiot wolałbym mieć nie z Hagridem tylko tą kobitką co zawsze na zastępstwo przychodziła
Na końcu dodam, że nie rozumiem trochę tego pod jarania Obroną przed czarną magią. No ogólnie przydaje się jak używać zaklęć przeciw czarnej magii, ale choćby na zaklęciach czy transmutacji taka wiedza też jest pewno zawarta. Co innego jakby uczyli choć podstaw czarnej magii.
Co innego jakby uczyli choć podstaw czarnej magii.
no tak, to trzeba do Durmstrangu
no albo ewentualnie mieć zajęcia z Crouchem pod postacią Moodiego
ale po prostu na tych zajęciach się pewnie dużo dzieje, można się pojedynkować itp, a nie siedzi się w ławkach
co do opieki nad mgicznymi stworzeniami, to mi się zawsze to kojarzy niestety z nieudolnością Hagrida, a poza tym w zimie zajęcia na zewnątrz jakoś mało pociągające mi się wydają. Co innego w cieplutkich szklarniach
We are all evil in some form or another, are we not?
Zielarstwo jest spoko i mam je na 6 miejscu, a Opiekę nad Magicznymi Stworzeniami na siódmym, ale pod warunkiem, że z tą Grubbly-Plank.
8 i 9 to chyba Runy i Numerologia. Mugoloznastwo i Wróżbiarstwo 10 i 11 są razem, a 12 Historia Magii xD Choć pewnie w czarodziejskim świecie mogli patrzeć na to inaczej i Mugoloznawstwo mogło im się super ciekawe wydawać.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Otherwoman 04/10/2024 11:29 Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...
Otherwoman 04/10/2024 11:26 Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.