Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 20-06-2021 22:54 |
|
|
dość cyniczne spojrzenie na ludzi i dekonstrukcja tradycyjnej binarnej opozycji dobra i zła, czyli ogólnie mówiąc: sympatia do filmów, które odsłaniają tę mniej ładną (ale esencjonalną) stronę natury ludzkiej, a niekoniecznie zawsze "mrok" estetyczny
Tak
No z grubsza to co napisałeś plus parę innych elementów.
Trafia do mnie estetyka i specyficzny humor.
No właśnie to nie zawsze musi być mrok. Ja jestem miłośnikiem groteski. Stąd pewnie też uwielbienie dla filmów Burtona i niektórych kiczowatych zespołów BM. (Swoją drogą to Pitch Black Box, co dawałam w Hit czy Shit też mi się Piratami kojarzyło ). Lubię taki mrok w kontekście humorystycznym i nawet kiczowatym, znacznie bardziej niż mrok na serio I np zajebiście wpisuje się w to trupia załoga Czarnej Perły.
Do tego pasuje tez kolejny mój ulubiony film: Perdita Durango.
Do tego uwielbiam statki i moge się na nie gapić godzinami A film ze statkami to już w ogóle zajebistość. Jak teraz byłam w stoczni, to nie mogłam stamtąd wyjść heh
Co do sentymentu, owszem, mam. Kiedyś, jak byłam w 3 klasie podstawówki dostałam książkę z opowiadaniami w nagrodę za czerwony pasek i tam było opowiadanie o statku upiorów. Czytałam je ze 20 razy i potem Piraci (głównie Czarna Perła) mi sie z tym totalnie skojarzyli
Do tego fajna muzyczka, fajna fabuła, fajne dialogi, fajne postacie, fajne charakteryzacje i kostiumy, fajna scenografia i w sumie wszystko fajne
Te filmy sa dla mnie najlepsze na depresję i obok HP najlepiej poprawiają nastrój
Ludzie mają jakieś swoje preferencje. Np. większość moich znajomych ocenia Gwiezdne Wojny na 10 i też tego nie ogarniam, bo dla mnie zwykła przygodówka
Ai no mukidashi ma 9, lol, podwyższyłaś?
Kurde, nie pamiętam
Ale oglądałam to jeszcze ze 3 razy, bo to też mi poprawia humor
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 20-06-2021 23:26 |
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 21-06-2021 10:27 |
|
|
to przyjedź do Wrocławia, popływamy sobie po Odrze taką klimatyczną łajbą, prawie jak z Piratów
klik-obrazek ukryty, żeby nie rozwalał strony
Otherwoman napisał/a:
Ai no mukidashi ma 9, lol, podwyższyłaś?
Kurde, nie pamiętam
Ale oglądałam to jeszcze ze 3 razy, bo to też mi poprawia humor
Otherwoman napisał/a:
Ai no mukidashi: Love exposure
Nie wiem nawet co napisac po czterogodzinnym seansie tego filmu. Zrył mi trochę mózg jak Kościół Zero... Zacznę więc może od oceny. Przez cały film wahałam się pomiędzy 7-9. Ostatecznie stawiam 8/10
No byłem pewien, że w klubie nikt oprócz mnie nie dał powyżej 8, a raczej czwórki się posypały od adiego czy Amaranty
do tego chciałaś mnie przekonać, żebym dał inny film
Otherwoman napisał/a:
Lion napisał/a:
miałem dać Donnie Darko bo jakims cudem nikt nie widział, ale przypomniałem sobie że bym dołożył cegiełke do propagowania w kółko jednego kraju, więc jednak Japonia
lepsze byłoby Donnie Darko, trudno o ten film co dałeś jeszcze z polskim napisami...
Edytowane przez Otherwoman dnia 18-07-2021 17:39 |
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 21-06-2021 12:59 |
|
|
Spoko, może przyjadę
Mam taką książeczkę PTTK, gdzie zdobywa się wieze widokowe i we Wrocławiu mi parę jeszcze zostało
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-06-2021 15:49 |
|
|
Marzyciel
Widzę, że jak to często bywa tytuł został "fachowo" przetłumaczony. Serio nigdy nie rozumiem po co tak kombinują. Skoro autorzy nadali jakiś tytuł, to tłumaczenie powinno być wierne oryginałowi. Zwłaszcza, że "finding Neverland" lepiej odpowiada fabule i to obu jej warstwom (przyjaźń z chłopcami i pisanie scenariusza ORAZ choroba Sylvii).
Co do filmu. Fabuła może nie była porywająca, ale nie o to tutaj chodziło. Dostałem taki przyjemny, słodko-gorzki film. To co mi się podobało to właśnie przedstawienie Jima, Sylvii i ich relacji - czyli łamanie pewnych konwenansów i schematów charakterystycznych dla tamtych czasów. Dodatkowo ja bardzo lubię takie rozmyślanie o marzeniach, wyobraźni, o wenie, o tworzeniu światów, o pisaniu itd. więc to duży plus.
Cóż generalnie film mi się serio podobał, ale dałem tylko "7", bo nie jest to coś odkrywczego czy przełomowego. Dołożyłem na filmwebie serduszko, bo ja to właśnie tak traktuję (tzn. na filmwebie to się nazywa chyba "Ulubione", ale ja to nazywam serduszko i przyznaje filmom, które jakoś mnie tak urzekły i poruszyły moje serduszko).
W sumie kibicowałem Sylvii, żeby przeżyła i zeszła się z Jimem, ale nie wyszło.
7/10 + <3
PS: I w końcu wiem skąd jest ten popularny mem z Deppem!
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 26-06-2021 19:56 |
|
|
Marzyciel
Generalnie dobry film, taki klasyczny film oparty na faktach, jakich wiele. Największą jego zaletą była chyba obsada, czy Depp i Winslet. Swoją drogą przez pół filmu zastanawiałam się, skąd ja znam tego małego gówniaka i dopiero po jakimś czasie dotarło do mnie, że to mały Norman Bates. A trzeba przyznać, że jak na takiego dzieciaka, to naprawdę dobrze grał
Przyjemnie się patrzyło na historię przyjaźni (miłości?) Jamesa i Sylvi, na proces tworzenia wynikający z obserwacji życia i ogólnie na taki mały rys epoki. Niestety niczym szczególnym się film nie wyróżnił, więc dostaje ode mnie "tylko" 7/10.
Samego Piotrusia Pana niestety nie znam i kojarzy mi się głównie z postacią Arctica z MP35
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-06-2021 20:09 |
|
|
A ten z OUaT? Był ojcem Twego ukochanego Rumpla
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 26-06-2021 22:56 |
|
|
No chyba tak. Kurczę, pamięć już nie ta
Ale ten Piotruś Pan z OUaT to był taki typ rodem z Władcy Much
No i pamiętam jak przypalał rękę postaci Niny (co jej niedźwiedź odgryzł) w MP
Kurde, świetne MP to było
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 27-06-2021 16:03 |
|
|
Mój wybór na kolejny tydzień:
https://www.filmweb.pl/film/Czas+na+mi%C5%82o%C5%9B%C4%87-2013-644432
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-07-2021 22:03 |
|
|
Czas na miłość
Kolejny raz muszę ponarzekać na pomysły tłumaczy. Dlaczego "About Time" to "Czas na miłość"? To przecież dziecko się zorientuje, że coś jest nie tak. Ale przede wszystkim tytuł "About Time" jest ciekawszy i głębszy, a "Czas na miłość" brzmi jak tytuł jakiejś komedii romantycznej z Karolakiem.
Na szczęście skojarzenia z oryginalnym tytułem okazały się słuszne i nie była to jakaś durna komedia z marnym romansem w tle. Podróże w czasie sporo wniosły do filmu i zostały ciekawie przedstawione (zasada z dziećmi, można tylko się cofać, zabieranie kogoś ze sobą itd. itp.).
Oczywiście humoru nie zabrakło, najbardziej rozwalał mnie wujek Ale ogólnie cała rodzina Tima i jego znajomi byli jakoś fajnie pokazani. A sam Tim i Mary byli na tyle ciekawi i pozytywni, że trzymało się za nich kciuki.
Na plus też, że oprócz komedii i romansu dostaliśmy 2 poważniejsze tematy, czyli wątki Kit Kat oraz ojca.
U moich znajomych oceny są w przedziale 3-8, więc byłem ciekawy jaka będzie moja nota. No i film nie okazał się czymś co odmieni moje życie czy też czymś do czego będę wracał, ale był to całkiem przyjemny seans z całkiem solidnym filmem. 7/10
PS: Miło było zobaczyć wuja Vernona xD
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 03-07-2021 22:08 |
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 03-07-2021 22:20 |
|
|
Czas na miłość
Moje odczucia są podobne jak u Umby
Całkiem przyjemna komedia. Nie jakaś typowa głupia komedia romantyczna, ale przyjemny film z mniej lub bardziej banalnym morałem, zawierającym się w słowach "carpe diem".
Oprócz Vernona, był też Davy Jones (czyli ojciec)
Dodam też, że film był bardzo ładny wizualnie. Mam wrażenie, że osoby odpowiadające za charakteryzację i scenografię upodobały sobie wszelkie odcienie zielonego. Dla mnie na plus, bo bardzo lubię ten kolor i przyjemnie się oglądało
Ogólnie zabawna sytuacja, bo akurat oglądam serial "Poza czasem", gdzie bohaterowie przenoszą się w przeszłość i oczywiście każda zmiana (nawet w innym wieku) powoduje zmiany w ich zyciu osobistym. Także ten film był dla mnie akurat na czasie (lol).
Typowe 7/10
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 03-07-2021 22:22 |
|
|
Umbastyczny napisał/a:
Czas na miłość
Kolejny raz muszę ponarzekać na pomysły tłumaczy. Dlaczego "About Time" to "Czas na miłość"? To przecież dziecko się zorientuje, że coś jest nie tak. Ale przede wszystkim tytuł "About Time" jest ciekawszy i głębszy, a "Czas na miłość" brzmi jak tytuł jakiejś komedii romantycznej z Karolakiem.
No bo "czas na miłość" lepiej się sprzeda niż idiom "najwyższa pora" xD jak głównym targetem takich filmów są kobiety, to samo słówko "miłość" robi robotę |
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 04-07-2021 18:42 |
|
|
Zobaczmy, czy to takie dobre, jak ludzie powiadają:
Ojciec
https://www.filmweb.pl/film/Ojciec-2020-835469
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-07-2021 20:44 |
|
|
O! Spoko wybór
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 10-07-2021 21:50 |
|
|
Ojciec
Nie ma mnie w Krakowie na weekend, więc będzie krótko.
Do filmu podszedłem z ciekawością, moja babcia ma Alzheimera, więc różne dziwne akcje widziałem.
Podobało mi się, że wszystko było pokazane z perspektywy głównego bohatera, przez co jako widz byłem zagubiony jak on. Nie wiedziałem co jest prawdą, a co nie, co wydarzyło się naprawdę itd.
No i Hopkins dobrze zagrał, szkoda mi było jego bohatera
Dobry film 8/10.
Mam też takie przemyślenie, że z filmów nominowanych do Oscara widziałem Ojca, Obiecującą Młodą Kobietę i Nomadland. I wygrał najsłabszy.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 11-07-2021 21:26 |
|
|
Ojciec
Faktycznie bardzo dobry film, a to za sprawą dwóch czynników:
- relacji z perspektywy osoby z Alzheimerem
- genialnej gry aktorskiej Hopkinsa.
W ogóle ciekawe, że główny bohater grany przez Hopkinsa ma tak samo na imię, jak grający go aktor. Ciekawe, czy to było zamierzone.
Perspektywa chorego także robi wrażenie. Chyba może trochę pomóc w zrozumieniu, jak taka osoba się czuje, bo raczej trudno to pojąć. Ciekawe, czy było to wiernie odwzorowane. Przypuszczam, że nie jest w stu procentach możliwe, bo wtedy taki film musiałaby robić osoba dotknięta tą chorobą, a to raczej niemożliwe.
Generalnie jest to jedna z rzeczy, które mnie najbardziej przerażają. I coś podobnego mi chodziło, gdy pisałam, że nie mogłam spać po przeczytaniu "Windy". Tam bohater też ma jakąś chorobę umysłu i nie odróżnia tego co naprawdę się wydarza od tego, co wyobraża sobie jego umysł. Jakoś totalnie mnie przeraziła wizja tego, że możemy przestać panować nad swoim umysłem i nawet nie do końca zdawać sobie sprawę. Przerażające to i strasznie przykre. No i sam film był smutny, zwłaszcza zakończenie.
Filmowi daję 8/10, ale Hopkinsowi należy się dziesiątka
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-07-2021 21:44 |
|
|
No Hopkins zagrał super, Oscar nie dziwi. I też zwróciłem uwagę na to imię.
Na kolejny tydzień:
https://www.filmweb.pl/film/Wi%C4%99zienny+eksperyment-2015-371690
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-07-2021 18:20 |
|
|
film typowo umbastyczny
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 17-07-2021 23:21 |
|
|
Więzienny eksperyment
Ech, trochę dałem dupy, bo nie ogarnąłem, że o tym projekcie to powstało kilka filmów Pewnie lepiej byłoby obejrzeć coś bardziej klasycznego, ale no, ok.
Film chciałem obejrzeć, bo już daawno czytałem o tym eksperymencie, a niedawno się znowu gdzieś natknąłem na wzmiankę o tym. Generalnie jakoś ostatnio zdarza mi się poczytać co jakiś czas artykuły na temat psychologii i jakoś tak nabrałem ochoty na film w tej tematyce.
Trochę się zawiodłem, liczyłem na więcej jakichś naukowych czy fachowych określeń, przemyśleń i wniosków. A co otrzymałem? Wymyślne sposoby na znęcanie się nad "więźniami". Może z innym podejściem film bardziej by mi się spodobał, bo nie był sam w sobie zły, ale jak dla mnie był dość nijaki, zrobiony bez jakiegoś większego pomysłu i planu. Cały czas miałem wrażenie, że scenarzysta skupił całą swoją pomysłowość na kolejnych metodach dręczenia więźniów.
6/10
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 18-07-2021 17:37 |
|
|
Więzienny eksperyment
Historia powszechnie znana i zekranizowana chyba kilka razy z tego, co widziałam na FW. Nie wiem, która wersja jest najlepsza, ale moim zdaniem najlepiej byłoby jednak poznać książkę ("Efekty Lucyfera" ), bo film mocno spłyca całe zagadnienie.
Trochę się zawiodłem, liczyłem na więcej jakichś naukowych czy fachowych określeń, przemyśleń i wniosków.
No właśnie. Myślę, że w książce jest tego więcej.
Co do samej fabuły, mam kilka wątpliwości...
First things first: Czy tak wyglądały więzienia w latach 70.? No bo dzisiaj zdecydowanie tak nie jest. Istnieje coś takiego jak prawa człowieka i strażnicy nie mogą znęcać się nad więźniami. Co więcej, wiem z relacji znajomych, którzy trochę siedzieli i zgodnie twierdzą, że klawisze są bardzo spoko i ogólnie troszczą się od swoich "podopiecznych". To, co się działo w tym eksperymencie, to bardziej przypominało jakiś obóz koncentracyjny, z wyłączeniem jedynie przemocy fizycznej.
Druga sprawa:
"Więźniowie" zostali złamani już po dniu, czy dwóch. Nie wiem, czy to jest możliwe. Ludzie przeżywali znacznie gorsze rzeczy, jak chodźmy właśnie w czasie wojny, i nie dawali się tak łatwo złamać. Tymczasem tutaj dochodzi do takiej sytuacji, jakby ci studenci byli dręczeni co najmniej tygodniami. Nie wiem, jak się ma to do faktów. Znowu trzeba by sięgnąć do książki.
Co mnie zaciekawiło, to dwie kwestie:
Pierwsza: to, jak różni ludzie, różnie się odnajdują w tej samej sytuacji: jedni się buntują, inni próbują współpracować, inni się załamują itd. Ciekawe sprawy z punktu widzenia psychologicznego, ale i zwykłego obserwatora życia
Druga: Zaznaczenie, że eksperyment wpływa nie tylko na biorących w nim udział, ale także na twórców. To, że ludzie wpasowują się w swoje role i wykorzystują władzę, jeśli mogą, to nie jest nic odkrywczego. Zawsze tak było i raczej nic się w tej kwestii nie zmieni. Bardziej zaciekawiło mnie, że ludzie, którzy mieli być tylko biernymi obserwatorami, sami zaczęli się angażować i wcielać w role, tracąc kontrolę. Dodatkowo mamy problem byłego więźnia, który chętnie przyjmuje rolę oprawcy. Choć ten przypadek akurat nie zaskakuje, bo ludzie, którzy byli dręczeni, sami chętnie dręczą inne osoby. Dlatego np. dzieci dręczone przez rodziców, lubią znęcać się nad innymi dziećmi, a potem nad swoimi własnymi.
Ogólnie sam eksperyment ciekawy, ale w filmie potraktowany jednak dość po łebkach. Dlatego tylko 6/10.
A co otrzymałem? Wymyślne sposoby na znęcanie się nad "więźniami"
A wiesz, z czym mi się to skojarzyło? Z MP 13
ostatnio czytałam sobie, jak to na przemian Dharmowcy porywali kogoś z Agresorów, albo Agresorzy Dharmoców i wszyscy na przemian prześcigali się w wymyślaniu dręczenia więźniów Nawet, podobnie jak w filmie, był motyw wiadra, które dostał do celi Nicholas (postać Liona) Apogeum nastąpiło, jak Agresorzy zamknęli Dharmowców w dołach, a Dores, Edgar i postać jazeery kazali Dharmowcom podpalić jednego z ich własnych ludzi
No generalnie jeden z wniosków jest taki, że film był także nieco RPG-owy (MP-owy) (chociaż oni w sumie bardziej larpowali).
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 18-07-2021 17:40 |
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 18-07-2021 17:52 |
|
|
Ja dam kolejny film z Deppem, którego nie widziałam.
Mam nadzieję, że nie masz dosyć jego mordy
Czekolada
https://www.filmweb.pl/film/Czekolada-2000-4545
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|