Polecajcie coś, bo Detektywa pewnie skończę do rana, może być w podobnym stylu albo i nie. Tyle że coś dla sensingowca, więc bez jakichś fantasy. Może być nudny, bo lubię nudne rzeczy
Tak sobie śledzę informacje o nowych serialach i coraz bardziej ręce załamuje. Nic ciekawego nie wychodzi. Teraz przeczytałam artykuł i śmiechłam. Kto to wymyśla?
"iZombie" to serial o Olivii "Liv" Moore, która była zdyscyplinowaną studentką medycyny z dokładnie zaplanowaną przyszłością. Wszystko zmienia się na imprezie która zamienia się w bufet dla zombie. Teraz była studentka podejmuję pracę w biurze koronera aby zyskać dostęp do mózgów którymi regularnie musi się pożywiać aby zachować w sobie resztki człowieczeństwa. Z każdym zjedzonym mózgiem zyskuje ona również wspomnienia denata. Z pomocą swojego przełożonego i detektywa policji, rozwiązuje sprawy morderstw aby uciszyć niepokojące głosy w swojej głowie. W serialu wystąpią Rose McIver, Malcolm Goodwin, Alexandra Krosney, David Anders, Robert Buckley, Nora Dunn oraz Ruhul Kohli.
A ja wśród tego spamu postanowiłam jak typowy sztywniak napisać coś konstruktywnego! Długo zbierałam się, żeby napisać tutaj cokolwiek widząc, jak polecacie to i owo sobie nawzajem; byłam wręcz porażona, jak tacy fani seriali jak niektórzy tutaj nie mają w swojej obejrzanej kolekcji jednej z najlepszych serii w USA, nagrodzonej deszczem nagród i cholernie popularnej wszędzie, ale nie w Polsce Chodzi o Mad Men, czyli imo jeden z najlepszych amerykańskich seriali ostatnich lat.
Możliwe, że w naszym kraju po prostu jest przesyt obyczajówki, i widząc polskie seriale które obecnie lecą w telewizji to wcale się nie dziwię. Warto jednak poświęcić jednemu z dzieci AMC chociaż chwilę, bo Mad Men jest serialem wyjątkowym. Akcja rozpoczyna się w 1960 roku, i jeden sezon to średnio rok z życia jednej z większych agencji reklamowych na Madison Avenue.
Nie bez powodu podkreśliłam rok, bo generalnie kontekst historyczny i kulturowy w całej serii jest chyba najważniejszym elementem jej tła. Poznajemy typowych, białych Amerykanów jeszcze przed wielką rewolucją obyczajową, dla których Murzyn powinien pracować jako służący, bycie pedałem jest najpilniej strzeżoną tajemnicą, a kobieta służy tylko do pomagania facetowi jako sekretarka (czyli do pieprzenia się również). Papierosy jeszcze nie są szkodliwe, picie przed południem jest normalne, wracanie po nocach prawie w ogóle nie irytuje żony w domu, która zajmuje się domem w towarzystwie oczywiście czarnoskórej opiekunki do dziecka. Taki obraz zastajemy już w pierwszym odcinku i możemy tylko przyglądać się, jak całe społeczeństwo zmienia się i reaguje na wiadomości takie jak śmierć JFK, działalność Martina L. Kinga, czy narodzenie się kultury hippisowskiej.
Możliwe, że na pierwszy rzut oka serial nie porywa: akcja nie jest zbyt wartka, bohaterowie potrafią wkurwić jak mało kto (uwierzcie mi, przy niektórych akcjach Petera albo Betty to nasz lostowy Jack jest mistrzem logiki), atmosfera w większości momentów jest taka, że możnaby siekierę powiesić w powietrzu. Ale właśnie takie jest życie i właśnie to przekonało mnie do całej serii. Żadna postać nie jest papierowa, nawet te epizodyczne są stworzone z niebywałą precyzją i dostosowane zostają do okresu czasu, w którym obecnie się zajmujemy. Przez to wszystko serial ogląda się z miną że znaleźli się ludzie, którzy tyle różnych motywów, charakterów, historii zebrali do kupy i stworzyli kawał dobrego serialu.
Tak jak mówiłam, w Ameryce serial osiągnął OGROMNY sukces. Są strony, na których interpretowane są stroje bohaterów i easter eggi jako kolejne odniesienie do historii samego bohatera i historii USA. W Polsce znam jedną osobę prócz mnie która serial ogląda (nie liczę ludzi z filmweba) więc jak ktoś chce zabłysnąć w towarzystwie że coś oglada to Mad Men się nie przyda. Napisy polskie również znaleźć ciężko, ja oglądam z angielskimi. Mimo wszystko polecam, a ja rzadko coś polecam więc serio obejrzyjcie
Otherwoman 04/10/2024 11:29 Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...
Otherwoman 04/10/2024 11:26 Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.