| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Flaku
Użytkownik
Postać:
Żyd
Postów: 7259
|
| Dodane dnia 27-06-2019 20:29 |
|
|
Umbastyczny napisał/a:
Barany. Islandzka opowieść
Ciekawe przygody owiec w mroźnej Islandii
7/10
ciekawa recenzja |
 
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 27-06-2019 20:31 |
|
|
Umbastyczny napisał/a:
Barany. Islandzka opowieść
Ciekawe przygody owiec w mroźnej Islandii
7/10
Co za rozbudowana recenzja 
PS> Flaku spoko recenzja 
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Flaku
Użytkownik
Postać:
Żyd
Postów: 7259
|
| Dodane dnia 27-06-2019 20:31 |
|
|
|
aczkolwiek myślałem, że film jest o baranach, a tu jednak owce. To spore zaskoczenie |
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 27-06-2019 20:59 |
|
|
Barany. Islandzka opowieść
Dobra, a teraz na poważnie
Tak generalnie film nie był w "moim typie". Miał w sobie jednak coś czym przyciągał uwagę i to 90 minut zleciało mi całkiem szybko i przyjemnie.
Ciekawy jestem czy w języku islandzkim słowo "baran" ma podobne drugie znaczenie jak w polskim, bo pasowałoby ono do braci Gimmiego i Kiddiego.
Przede wszystkim podobały mi się bardzo islandzkie pejzaże, przyjemnie się słuchało też islandzkiego języka. Generalnie od jakiegoś czasu mam słabość na punkcie Islandii i to takie jedno z moich marzeń, żeby się tam wybrać.
Ale wracając do pięknych widoków, były ciekawie zestawione z pewną brzydotą, głównie postaci. Stare, pomarszczone ciała obu pryków. Fuj  W ogóle jakoś mi się tak kojarzyli oni i te owce z Bernardem i kozami W ogóle film nie miał za bardzo wątków komediowych, ale jakoś mnie bawiły te owce w piwnicy czy cały ten konkurs owiec na początku. No i scena z odwożeniem brata koparką
Z innych rzeczy, mieliśmy wątek pokłóconych braci. W sumie ciekawie przedstawiony. Umieli się pogodzić i współpracować w obliczu wspólnej sprawy. Widać było, że owce są dla nich wszystkim i nie potrafią bez nich żyć. Tak generalnie cała ta historia była całkiem prosta i mało odkrywcza. Jedynie ciekawe było zastosowanie owiec jako środka przekazu.
I jakoś tak mi się nie spodobało, że weterynarz macająca owce nie wyłapała, że są chore.
A poruszyło mnie, że główny bohater sam zabił owce. Niby można potraktować to jako część planu do uratowania kilku sztuk, ale i tak jakoś mnie to ruszyło. Wyobraźcie sobie, że musicie własnoręcznie zastrzelić/zabić ukochanego psa czy kota.
Na plus też zakończenie.
Podsumowując, film dobry, niby nie moja bajka, ale podobał mi się 7/10.
PS: W filmie występuje znacznie więcej owiec niż baranów.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Edytowane przez Umbastyczny dnia 27-06-2019 21:57 |
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 27-06-2019 21:50 |
|
|
|
Jedynie ciekawe było zastosowanie owiec jako środka przekazu.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Flaku
Użytkownik
Postać:
Żyd
Postów: 7259
|
| Dodane dnia 27-06-2019 23:48 |
|
|
|
Ghostland 5/10
No dobry film to to nie jest. Jedyne co go ratuje to element psychologiczny. Początkowo wydaje się, że będzie to film o traumie, ale potem dostajemy twista i generalnie rozchodzi się o uciekanie do świata fikcji przed rzeczywistością. Jest to jednak przedstawione w dość oczywisty i banalny sposób. Poza tym 80% filmu to typowy, rozhisteryzowany horror o psycholach i bieganiu po domu, z motywami tak przeruchanymi przez kino, że już nie sposób się nimi zachwycać... Jest tu coś z patologicznego klimatu ala Rob Zombie, Teksańska masakra itp., ale to trochę za mało.
Do tego czarne charaktery - mega plus za nie. Bardzo oryginalne, pierwszy raz spotkałam się z czymś takim
Zachwycanie lalkami i scenerią jeszcze jestem w stanie zrozumieć, ale czarne charaktery? Co tu niby oryginalnego? Ot, dwójka ekscentrycznych fetyszystów jeżdżąca ciężarówką. Dla mnie jeden z najsłabszych elementów filmu...
Słabo już pamiętam Martyrsa, ale jestem niemal pewny, że tam problem przemocy i jej psychicznych konsekwencji został przedstawiony w dużo ciekawszy sposób. Tutaj Laugier idzie zdecydowanie w bardziej konwencjonalne kino. A szkoda.
Edytowane przez Flaku dnia 27-06-2019 23:55 |
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 28-06-2019 11:32 |
|
|
|
Zachwycanie lalkami i scenerią jeszcze jestem w stanie zrozumieć, ale czarne charaktery? Co tu niby oryginalnego? Ot, dwójka ekscentrycznych fetyszystów jeżdżąca ciężarówką. Dla mnie jeden z najsłabszych elementów filmu...
No ale to nie była dwójka fetyszystów. W ogóle ciekawie przedstawione. Zwykle to jakiś psychol gania kogoś z nożem albo siekierą, a tutaj mamy jakąs laskę, która swojemu synkowi kombinuje zabawki. Jak dla mnie ciekawsze od tych wszystkich filmów z gatunku Halloween, w których nie ma nic poza facetem chodzącym z nożem.
Co do fabuły, to pisałam, że klasyka klasyki. Ale nie oszukujmy się, to jest taki gatunek, który na tym bazuje i ja osobiście nie oceniam horrorów tak jak np. dramatów. Inny typ rozrywki.
Dla odmiany takie "Ciche miejsce" będące gdzieś w topce horrorów 2018 jest dla mnie mega słabe (dałam 4, potem zmieniłam na 5). Osobiście zdecydowanie bardziej wolę typ Ghostland. Chociaż fabuła polega dokładnie na tym samym - popierdalaniu po domu i okolicach przed zagrożeniem.
Co do oceny to zostawię 7, bo jak wcześniej chyba pisałeś, lepsze moce 7 niż słabe 8
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 28-06-2019 11:45 |
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
panda
Użytkownik
Postać:
Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 29-06-2019 15:36 |
|
|
Kłopotliwy człowiek 6,8 na 10, zaokrąglone do 7
Filmiak bardzo mi się podobał, to so far najfajniejszy film dany przez Umbastycznego (ale barany czekają w kolejce)
Umbastyczny napisał/a:
KŁOPOTLIWY CZŁOWIEK
Tutejszy świat był ciekawy. Pozbawiony emocji, taki bardzo jałowy i nijaki, bez uczuć. Ciekawie podkreślała to też kolorystyka, która pozbawiona była żywych/jaskrawych barw - ubrania, meble, dodatki - wszystko stonowane. Towarzyszyło też temu jakieś pozbawienie ludzi smaków/zapachów/upojenia alkoholowego i pewnie wielu innych rzeczy. Czy to nie czyni nas najbardziej człowiekiem? Właśnie tak do kupy, z jednej strony emocje/uczucia, ale z drugiej strony właśnie tak przyziemnie potrzeby fizjologiczne, zjeść dobrze, napić się itd. itp.
Te dystopie północne zwykle wyglądają dość podobnie do Twojego opisu, to są reminescencje wizji świata z lat 70-80. u nich r11; np. w latach 70. w Szwecji został opublikowany bardzo głośny manifest "family of the future", którego część postulatów w zaprezentowanej w filmie wizji świata jest potraktowana aż nazbyt poważnie  Co ciekawe, ta typowo północna cecha wygaszania kolorów (albo raczej zostawiania obrazu bez postprodukcji, bo filmy nagrywa się praktycznie bez kolorów i później się je dodaje nie wiem czy to wiecie, ja nie wiedzialam do niedawna ) strasznie kojarzy mi się z tym, co widziałam podczas nocy polarnej w Bergen r11; po prostu część Norwegii jest szara i zimna w tym czasie non stop, może się przyzwyczaili
To co było z jednej strony dobre, ale z drugiej strony trochę irytowało to za mało wyjaśnień i zbyt wiele domysłów. Generalnie dobrze jak nie wszystko jest wyjaśnione i mamy pole do uruchomienia wyobraźni, snucia własnych wizji. Ale na moje oko, tutaj było trochę zbyt tajemniczo i nie dowiedzieliśmy się prawie nic.
A dla mnie, podobnie jak dla Otherw, to tłumaczenie było zupełnie niepotrzebne, wiadomo ock mniej więcej, a wrzucenie w taki świat bez żadnej informacji pogłębia u widza uczucie odosobnienia, wydaje mi się że o to chodzi
Otherwoman napisał/a:Niniejszy film w dokładnie ten sam sposób przestrzega przed... kapitalizmem. Paradoksalnie coś przeciwnego, a jednak... Ludzie stają się niewolnikami pieniądza i pracy. Ale nie pracy w rozumieniu socjalistycznym, ale tej dzisiejszej w korpospołecznościach.
Trochę tak (część nurtu o którym Radiohead nagrał dla niektórych najlepszą płytę wszechczasów) r11; fitter, happier, more productive klik
a trochę nie, napisałam o tym wyżej
Dźwięk muzyki (sztuka) jest jakąś przeciwwagą. Jak widać, są ludzie (oprócz naszego bohatera, których nie uszczęśliwia ta pusta i plastikowa rzeczywistość. Szukają jakiejś ucieczki. Tutaj ta muzyka dawała nadzieję, ale nie koniecznie tak musiało być. Trup na ogrodzeniu to zapewne ktoś, kto pragnął się wyrwać z tego świata, ale nie mógł znaleźć drogi. Nasz bohater też próbował tego sposobu.
No właśnie to jest mega ciekawe, niejednoznaczne, i trochę niekonsekwentne, jaką rolę spełnia w tym filmie sztuka. Bo z jednej strony mamy totalnie bauhausową architekturę i wnętrza, które pochodzą historycznie z tej samej bajki, co słyszany przez głównego bohatera przez ścianę teremin (dlaczego wybrano akurat sztuczny instrument, skoro pochodził ze świata zewnętrznego?). Z drugiej strony, muzyka niediegetyczna, z offu, pełniąca funkcję jakiegoś tam narratora, charakteryzuje się bardzo bogatą orkiestracją (wykorzystano całą orkiestrę symfoniczną i nie tylko, no dużo się dzieje brzmieniowo) i przez mnogość motywów skupia naszą uwagę, bo na ekranie trochę nie ma na co patrzeć. Muszę jeszcze to wszystko muzycznie przemyśleć jeszcze raz, bo może autor miał na myśli fakt, że od któregoś momentu nie jest już tworzona sztuka, tylko anty-sztuka (są takie koncepcje). Albo naczytał się za dużo Adorno.
No anyway film nie schodzi poniżej pewnego poziomu, jest całkiem spójny, tylko zakończenie było dla mnie takie raczej średnie. Ale fajny wybór do klubu 
|
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 29-06-2019 20:18 |
|
|
Kłopotliwy człowiek - pierwszy film, który od wszystkich dostał taką samą ocenę
No jeszcze adi nie oglądał...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
adi1991
Użytkownik
Postać:
Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 30-06-2019 14:00 |
|
|
Kłopotliwy człowiek
Można by napisać, że film nudny. Miał kilka elementów o tym świadczących jak choćby przeciągające się sceny gdy główny bohater po prostu sobie siedział i nic nie robił. Jednak film nie był nudny tylko lokacja w jakiej się znalazł była taka nijaka. Było to z pewnością zamierzone. Miasto było szare ale z pozoru szczęśliwe gdyż mieszkańcy mieli raczej zwykłe życie i nie klepali biedy. Dość ciekawe było miejsce przyjęcia czyli ta stacja po środku niczego. Tak dość mocno kontrastowało z resztą. Jakby było trochę z innego świata. Zastanawiało mnie trochę gdzie ciągnie się ta linia energetyczna ale ostatnio w pracy mierzę sporo linii elektrycznych więc tam trochę krążyły moje myśli.
Co do zaś głównego bohatera to ja miałem wrażenie, że to trochę taki motyw jak w 6. sezonie Lost i wszystko dzieje się po śmierci bo chyba tam w metrze na początku on skoczył?
6/10 bo z drugiej strony nie zachwycił na tyle by dać więcej ale solidna pozycja |
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Flaku
Użytkownik
Postać:
Żyd
Postów: 7259
|
| Dodane dnia 30-06-2019 14:10 |
|
|
|
Co do zaś głównego bohatera to ja miałem wrażenie, że to trochę taki motyw jak w 6. sezonie Lost i wszystko dzieje się po śmierci bo chyba tam w metrze na początku on skoczył?
To było powtórzenie sceny ze środkowej części fabuły, a potem "jak do tego doszło". Zaburzenie chronologii, dość częsty zabieg. |
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Flaku
Użytkownik
Postać:
Żyd
Postów: 7259
|
| Dodane dnia 30-06-2019 14:11 |
|
|
|
Ok, adi 6, czyli to chyba faktycznie film co do którego jesteśmy najbardziej zgodni |
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
adi1991
Użytkownik
Postać:
Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 30-06-2019 14:26 |
|
|
Flaku napisał/a:
Co do zaś głównego bohatera to ja miałem wrażenie, że to trochę taki motyw jak w 6. sezonie Lost i wszystko dzieje się po śmierci bo chyba tam w metrze na początku on skoczył?
To było powtórzenie sceny ze środkowej części fabuły, a potem "jak do tego doszło". Zaburzenie chronologii, dość częsty zabieg.
a ta scena ze środka to nie był jakiś sen gościa? |
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Flaku
Użytkownik
Postać:
Żyd
Postów: 7259
|
| Dodane dnia 30-06-2019 14:36 |
|
|
adi1991 napisał/a:
Flaku napisał/a:
Co do zaś głównego bohatera to ja miałem wrażenie, że to trochę taki motyw jak w 6. sezonie Lost i wszystko dzieje się po śmierci bo chyba tam w metrze na początku on skoczył?
To było powtórzenie sceny ze środkowej części fabuły, a potem "jak do tego doszło". Zaburzenie chronologii, dość częsty zabieg.
a ta scena ze środka to nie był jakiś sen gościa?
Może tak, może nie. Nie wiadomo |
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
adi1991
Użytkownik
Postać:
Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 30-06-2019 17:08 |
|
|
Ghostland
Syf, kiła i mogiła jakby powiedzieli co niektórzy. Mówiąc wprost nie przepadam za horrorami, a ten jest taki mocno klasyczny czyli jest jakiś dziwny dom na zadupiu, w nim siedzi jakiś dziwny ktoś. Główna bohaterka też dziwna i do tego chora psychicznie w wyniku odniesionej traumy. Do tego śmiać mi się chciało jak była scena ucieczki i ci policjanci zginęli. Tandeta jak nie wiem co. Daję 3 bo to takie gówno co nie irytuje jakoś specjalnie i po prostu sobie jest i kogoś tam straszy choć nie mnie.
3/10 |
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 30-06-2019 19:27 |
|
|
|
6/10 bo z drugiej strony nie zachwycił na tyle by dać więcej ale solidna pozycjasmiley
Zjebałeś, a mogły być same siódemki...
bo chyba tam w metrze na początku on skoczył?
To było chyba takie intro. Potem wrócili do tej sceny i skoczył, ale nie umarł
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać:
Trey
Postów: 17738
Administrator
|
| Dodane dnia 30-06-2019 20:49 |
|
|
|
Barany. Islandzka opowieść
Kurcze, nie mam o tym filmie właściwie nic do powiedzenia. Cytując adiego: nie irytował jakoś bardzo, ale tez i nie zachwycał.
No były owce, które stały się może nie tyle "środkiem przekazu", jak ujął to Umba, co punktem zwrotnym w relacjach między skłóconymi braćmi. Miłość do zwierząt była silniejsza niż niesnaski między nimi. No fajnie, ale co w sumie poza tym?
Do tego Islandia - fajnie tam pojechać, zobaczyć, ale to musi być koszmarne miejsce do mieszkania na stałe
no nie wiem, co pisać, więc 6/10 i czekam na film od adiego
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
adi1991
Użytkownik
Postać:
Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 30-06-2019 20:53 |
|
|
Barany. Islandzka opowieść
Chyba najlepszy film z tych nadrabianych przeze mnie ostatnio. Mimo że akcja nie była wartka to podobał mi się spokój jaki panował. Już sama Islandia to takie zadupie, a co dopiero zadupie na zadupiałej Islandii. Chyba mógłbym żyć w takim miejscu choć czasem brakowało by kontaktu z szerszą grupą osób. Co do samego filmu to na plus klimat, główny wątek. Ciekawie też pokazana miłość do zwierząt bo zazwyczaj mówi się o takowej w przypadku zwierząt domowych czy koniach, a tu mowa o owcach.
Daję 6/10 bo to taka przyjemna pozycja i w ciekawy dzień to oglądam gdy na dworze skwar w postaci 37 stopni. |
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać:
Cynthia Hickey
Postów: 11742
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 30-06-2019 21:09 |
|
|
Otherwoman napisał/a:
Barany. Islandzka opowieść
Do tego Islandia - fajnie tam pojechać, zobaczyć, ale to musi być koszmarne miejsce do mieszkania na stałe
Ja chętnie mieszkałbym w takim klimacie, ja lubię chłód, mrok, mróz, jesień, zimę, śnieg, deszcz itd.
Tyle, że nie na takim odludziu jak filmowy, raczej na obrzeżach miasta.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
|
| Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
adi1991
Użytkownik
Postać:
Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
| Dodane dnia 30-06-2019 21:29 |
|
|
film - Pogoda na jutro
https://www.filmweb.pl/Pogoda.Na.Jutro
dziwne bo były filmy z różnych zakątków świata a nie było polskiego
kiedyś oglądałem ale lata temu i ocena też sprzed ładnych 10 lat więc jestem ciekawy jak mi się zmieni a nikt inny nie oglądał |
|
|
v6.01.15 © 2003-2005 | Original style by yassineb :: Ported for PHP-Fusion by: 
