Autor |
RE: ZLOsT |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-11-2015 21:21 |
|
|
adi morda :/
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: ZLOsT |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-11-2015 21:27 |
|
|
agusia napisał/a:
adi morda :/
wybacz, ale ktoś to w końcu musiał napisać |
|
Autor |
RE: ZLOsT |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 23-11-2015 21:37 |
|
|
adi, ale Lincolna to Ty szanuj
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: ZLOsT |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 23-11-2015 21:58 |
|
|
Witam,
dawno nie pisałem więc napiszę jakieś podsumowanie zlotu. Był dla mnie dziwny, co nie znaczy, że zły. Biorąc pod uwagę, że ostatnimi czasy miałem z MP tyle wspólnego co świnka morska z wieprzowiną, nie wiedziałem czego się spodziewać i w sumie po co tam jadę. No i dodać do tego muszę, że trochę myślałem o czym innym stąd zbyt dużo nie mówiłem i nie było quizów. Inna kwestia, że nie zdążyłem przygotować nagród. Nieważne!
Spotkaliśmy się z ekipą już na miejscu, w apartamencie. Nieco wcześniej dostałem od agusi telefon, jaki alkohol chcę pić. Stwierdziłem, że mam ochotę na Soplicę wiśniową. Trochę się zdziwiłem, że agusia się przesłyszała bo kupiła lubelską porzeczkówkę. Czemu? Nie mnie pytajcie. No więc spotkaliśmy się o godzinie 14:00 mniej więcej i poszliśmy już razem (ale jeszcze bez mrO) na zakupy obiadowe. Zrobiliśmy spaghetti, zjedliśmy i pozmywaliśmy. Nastąpiła później gra w "kim jestem?" i nadszedł czas odebrać z dworca gdańskiego wędrowca - Tomasza. Udali my się po niego bez Faradaya, który postanowił zostać w apartamencie. Kolega Wojtek wzbudził moje zaufanie gdyż zostawiłem w mieszkaniu swoje rzeczy prywatne, podobnie jak reszta. Aaa, w ogóle to nie wspomniałem o tym, że pierwszy raz poznałem vV i adiego. Weroniki w życiu bym nie poznał. Byłem przekonany, że to Nicka. Miło było poznać, naprawdę. Adi to adi. Być może nadal ma wrażenie, że go nie lubię, ale to nie prawda. Może nie gadaliśmy zbyt dużo, sam już nie pamiętam, ale jest spoko. Naprawdę. Człowiek z rodzaju - cicha woda brzegi rwie. Inne powiedzenie również do niego pasuje, a mianowicie - z buta wjeżdżam. Zainteresowani wiedzą. No to tak w ramach uzupełnienia. Bo wątek dotyczy odebrania mrOTHERA. Było takie małe och, ach z agusią i poszliśmy znowu do sklepu po alkohol tym razem. Co działo się później, to już sprawa zlostowiczów. Może tylko wspomnę, że pewnie gdzieś o 2 postanowiliśmy zamówić pizzę. GORSZEGO ŚCIERWA w życiu nie jadłem. Spać poszliśmy o godzinie 6:05, a więc godzinie, o której vV przypomniało się, że miała wrócić na noc do domu. A pewnie siedzielibyśmy jeszcze dłużej. To właśnie było dla mnie największe zaskoczenie. Że taki zlost, który wydawał mi się przed tym jak się odbył, że będzie lipny okazał się fajny. mrO po raz kolejny rozbroił mnie na łopatki historią o koledze, który nakrył rodziców na stosunku seksualnym, mówiąc, że nie słyszał osoby, która by się tak męczyła i sapała.
Zlot udany, fajnie było się spotkać, poznać nowe osoby i poczuć, że Lost nadal żyje. Przed tym zlotem wydawało się, że ciężko będzie zorganizować jakiś ciekawy, a teraz myślę, że kwestią czasu jest kolejny, na który przybędą osoby, których jeszcze nie znam - mremka, Lion, Umba (Ciebie to jakbym nie znał już). Pozdro.
Kilka spontanicznych fot:
1 2 3 4 5 |
|
Autor |
RE: ZLOsT |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 23-11-2015 22:31 |
|
|
Nieco wcześniej dostałem od agusi telefon, jaki alkohol chcę pić. Stwierdziłem, że mam ochotę na Soplicę wiśniową.
To moja wina, ja wybrałam, mówiłam przecież
No spoko... nie ma to jak fota, na której się pospałam z nadmiaru wrażeń na zlocie...
czy w przypadku zdjęcia z Jackiem ja robię za psa?
Zrobiliśmy spaghetti, zjedliśmy i pozmywaliśmy
Niektórzy do tego bardzo ubolewali nad brakiem dywanów do wytrzepania...
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 23-11-2015 22:32 |
|
Autor |
RE: ZLOsT |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-11-2015 00:19 |
|
|
Witam,
skoro Lincoln napisał kilka słów podsumowania to i ja się troszkę wysilę i poniekąd też ustosunkuję się do jego wypowiedzi. Co do wydarzeń było jak napisał kolega Michał. Ja tylko dodam od siebie, że przyjechałem jako pierwszy i siedziałem sobie tam gdzie zawsze w Złotych Tarasach tak z kilkadziesiąt minut sam i za każdym razem jak jakaś nastolatka siadała niedaleko to zastanawiałem się czy to jest czasami Weronika bądź też Nicka, która myślałem wtedy jeszcze, że też przybędzie na to spotkanie. Dziwne to było straszne lecz na szczęście przybyła w końcu Arleta i to ona odnalazła Weronikę.
Teraz tak może się ustosunkuję do osób nowo poznanych bo ci, których poznałem wcześniej dalej są tak spoko jak wcześniej. Zacznę od Weroniki, która okazała się nieco inna od moich wyobrażeń z forum. Spodziewałem się troszkę takiego Liona w wersji żeńskiej, a okazało się, że Weronika jest bardzo pozytywną osobą(podobnie jak zresztą Lion żeby nie było, że nie jest), ale bardziej chyba, że się tak wyrażę poniekąd gdy brakuje w moim ubogim słownictwie lepszego słowa porządną. Podsumowując ten chaos Weronika jest osobą na plus i miło było poznać mimo słabej i przelotnej znajomości z forum.
Przejdę teraz do Lincolna, który okazał się podobny do moich wyobrażeń. Nie wiem skąd jego przekonanie, że go nie lubię, ale jest to osoba, z którą dość mało gadałem choćby na forum lecz nie pamiętam bym dał mu jakoś odczuć moją niechęć do niego, której nigdy nie było. Podsumowując, lubię Lincolna, jest bardzo rozsądnym i porządnym człowiekiem i trochę nawet było mi głupio gdy tak sam zmywał te wszystkie naczynia i nawet chciałem mu pomóc, ale zmywał z takim zapałem, że aż nie miałem serca przerywać.
Na koniec podsumuję agusię, która jest dla mnie największym zaskoczeniem ze wszystkich osób jakie poznałem z forum i jest to zaskoczenie na zdecydowany plus. Trochę głupio tak pisać, ale moje wyobrażenie koleżanki Kuli nie było zbyt dobre. Jakoś ja zawsze miałem wrażenie, że mnie średnio lubi(lub wręcz mnie nie lubi). Na zlocie okazało się jednak, że jest osobą z którą rozmawia się wyjątkowo dobrze i o sprawach mniej poważnych jak i mocno poważnych. Do tego słusznie zauważyła, że na zlocie rozmawiamy o Lost co się do tej pory nie zdarzyło chyba(przynajmniej tam gdzie ja byłem) i to jest właśnie świetne.
Ogólnie więc zlot uważam za udany i dobrze, że się na niego udałem mimo, że kilka dni przed nawet chciałem wymyślić jakąś wymówkę by nie przyjechać, ale to, że już kupiłem bilet wcześniej mnie powstrzymało. Pozdrawiam więc wszystkich uczestników licząc na to, że jeszcze kiedyś uda się poznać choćby południowców takich jak Umbastyczny, Flaku czy Amaranta |
|
Autor |
RE: ZLOsT |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 24-11-2015 00:29 |
|
|
Wasze zaskoczenie, gdy zorientowaliście się, jak dobrze się Wam rozmawia, było przeurocze
Adi, akurat Twój ostatni argument jest inwalidą Czy wybierając władzę, która zabiera wolność, jesteśmy wolni?
The maze isn't meant for you...
Edytowane przez mrOTHER dnia 24-11-2015 00:37 |
|
Autor |
RE: ZLOsT |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-11-2015 02:02 |
|
|
adi, znalazłam <3 mówiłam Wam, że to było pod newsem
http://mistrzprzetrwania.cba.pl/news.php?readmore=123
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: ZLOsT |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 24-11-2015 13:12 |
|
|
Spodziewałem się troszkę takiego Liona w wersji żeńskiej, a okazało się, że Weronika jest bardzo pozytywną osobą(podobnie jak zresztą Lion żeby nie było, że nie jest), ale bardziej chyba, że się tak wyrażę poniekąd gdy brakuje w moim ubogim słownictwie lepszego słowa porządną.
nie mogę z tego
http://mistrzprzetrwania.cba.pl/news.php?readmore=123
uwielbiam to, jak na zlotach wspominamy ze śmiechem te wszystkie kłótnie i spiny Nic tak nie zbliża ludzi, jak porządna gównoburza a potem opicie jej na zlocie ;p
Ja nie będę pisać podsumowania, jako że połowę zlotu przespałam... Ale trudno było jednak wytrzymać, kiedy Lincoln opowiadał o tych dwudziestu sposobach na odplamianie obrusów, o swoich przygodach z trzepaniem dywanów i praniem zasłon...
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: ZLOsT |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-11-2015 18:39 |
|
|
fajnie widzieć, że po niecałych pięciu latach istnienia forum te zloty jeszcze wam się nie znudziły
Fear of a name increases fear of a thing itself. |
|
Autor |
RE: ZLOsT |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 24-11-2015 19:04 |
|
|
Arctic napisał/a:
fajnie widzieć, że po niecałych pięciu latach istnienia forum te zloty jeszcze wam się nie znudziły
Forum istnieje nawet ponad 5 lat
A co do relacji to ujdzie
Najlepsze zdjęcie to chyba to ostatnie z Arletą jako psem i Faradayem jako shitmanem |
|
Autor |
RE: ZLOsT |
von Veron
Użytkownik
Postów: 2227
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-11-2015 18:43 |
|
|
Po przeczytaniu tych podsumowań wzięła mnie ochota, żeby również napisać coś dłuższego na temat zlotu, ale jednak sobie daruję, bo tekst z poetyki, tekst z edytorstwa, zaległe coś tam do napisania i zaległe coś tam i zale... No więc jednak nie. Ale muszę powiedzieć, w odniesieniu do opisów nowo poznanych osób, że kontakt na żywo wnosi bardzo dużo nowego do wyobrażeń o forumowiczach. Moje pozytywne opinie się potwierdziły, a negatywne okazały się fałszywe - to było miłe zaskoczenie, które cieszy mnie nawet jeszcze teraz
|
|
Autor |
RE: ZLOsT |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 25-11-2015 20:34 |
|
|
von Veron napisz coś, z chęcią przeczytam takie coś zresztą reszta też mogła być coś naskrobać bo nawet lubię takie rzeczy czytać(podobnie jak choćby top 5, które ilustrują ładnie opnie różnych osób na dany temat)
Edytowane przez adi1991 dnia 25-11-2015 20:34 |
|
Autor |
RE: ZLOsT |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 26-11-2015 00:05 |
|
|
A o czym tu pisać? Fajne spotkanie i tyle, mamy oceniać zachowanie każdego o każdej godzinie?
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: ZLOsT |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-11-2015 12:55 |
|
|
mrother o 2:45- głośno sikał
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: ZLOsT |
Lincoln
Mistrz Gry
Postów: 6254
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 26-11-2015 18:26 |
|
|
agusia przy okazji każdej wizyty w toalecie narzekała, że nie opuszczamy deski |
|
Autor |
RE: ZLOsT |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 26-11-2015 18:30 |
|
|
Lincoln napisał/a:
agusia przy okazji każdej wizyty w toalecie narzekała, że nie opuszczamy deski
No... ale mnie tez to irytowało, więc się z nią zgadzam ;p
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: ZLOsT |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-11-2015 21:26 |
|
|
a może to faceci powinni narzekać, że Wy nie podnosicie?
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: ZLOsT |
agusia
Użytkownik
Postów: 8436
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 26-11-2015 22:51 |
|
|
JAK MOŻNA NIE OPUSZCZAĆ DESKI :/ :/
140 osób ginie rocznie od uderzenia papajem. |
|
Autor |
RE: ZLOsT |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 26-11-2015 22:53 |
|
|
lol też mnie to irytuje jak ktoś nie opuszcza
|
|