Ogólnie to takie autotematyczne, postmodernistyczne nie wiadomo co, mniej więcej tak samo dziwne jak sam tytuł. Głównym bohaterem jest Czytelnik, który czyta powieści
Ok, czyli coś w rodzaju twoich ulubionych filmów, jak choćby ten o widzach, oglądajacych film w kinie
Książka dzieli się na wątek Czytelnika, który co ciekawe jest napisany w drugiej osobie liczby pojedynczej
Kiedyś się zastanawiałam nad tym, czy można by napisac książkę w drugiej osobie i stwierdziłam, że to chujowy pomysł
We are all evil in some form or another, are we not?
Czytelnik zwraca się do bohatera? ee bardziej Czytelnik jest jednocześnie bohaterem, a właściwe to ty jako osoba czytająca jesteś jakby bohaterem książki właśnie przez to, że to jest napisane w drugiej osobie
Przeczytałem kolejną książkę, lol. Tym razem "Koniec drogi" Johna Bartha - egzystencjalne, przeintelektualizowane gówno, czyli 9/10. W sumie ciężko to opowiedzieć bez spoilerów, ale ogólnie jest to powieść o istnieniu (), subiektywizmie, o tym że nie ma prawd absolutnych, a tylko takie jakie sami sobie ustalimy i wielu innych rzeczach, jak przystało na wykurwiście ambitną lekturę. Właściwie prawie cała książka to filozoficzne pierdolenie między trójką głównych bohaterów. Polecam!
Ostatnio czytałem sobie kryminały Agaty Christie i dla odmiany sięgnąłem sobie po...
"Harry Potter i Przeklęte Dziecko"
Faraday napisał/a:
Na szczęście wynagradza to jedna z najbardziej absurdalnie zabawnych scen w całym HP (której główną bohaterka jest postać na którą nikt pewnie nigdy nie zwrócił większej uwagi )
Która to scena? Wchodzenie do rur przez umywalkę?
No cóż, ogólnie mi się podobało, ale chyba bardziej na zasadzie "bo to Potter" niż jakąś wartością samą w sobie. O fabule nie wiedziałem wiele wcześniej, tylko słyszałem, że to właśnie po epilogu 7 tomu.
Ech, ogólnie nie lubię podróży w czasie, bo zazwyczaj to co się dzieje jest nielogiczne, tutaj wyszło to nawet nieźle. Ale ogólnie po fabule spodziewałem się więcej.
Bo serio?
- córka Voldemorta z Bellatrix?
- młody Potter w Slytherinie?
- przyjaźń Pottera i Malfoya?
Wszystko wydaje się takie proste i oklepane jak z jakiegoś bloga nastolatki.
Dodatkowo przez to, że to scenariusz, a nie proza - wszystko wydaje mi się takie nijakie, bez emocji, tylko dialogi. Dodatkowo jakoś postacie są takie dziwne, nie przypominają mi oryginałów.
Warto tu wspomnieć o Ronie. W całych 7 tomach wiadomo, że był dość nierozgarnięty i inteligencją nie grzeszył, ale tutaj to jest głupszy od Rona Arlety z MP Potterowych
Mały plusik, bo myślałem, że Scorpius i Albus są homo, ale jednak minus za to, że okazali się hetero
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
To mi się akurat podobało, choć faktycznie trochę bardziej na fanfick to wygląda. Ale ja tam im kibicowałam, więc dla mnie na plus
Warto tu wspomnieć o Ronie. W całych 7 tomach wiadomo, że był dość nierozgarnięty i inteligencją nie grzeszył, ale tutaj to jest głupszy od Rona Arlety z MP Potterowych
No a mi się on tak mega kojarzył z moim Ronem z MP 13,5, normalnie kopia. Chociaż chyba faktycznie nawet mój Ron potrafił trzymać różdżkę za właściwy koniec
Mały plusik, bo myślałem, że Scorpius i Albus są homo, ale jednak minus za to, że okazali się hetero
A co do Potterowych książek, to właśnie zakupiłam sobie te nowe wydania Baśni Barda Beedle' i Fantastyczne Zwierzęta
Jeszcze "Quidditch przez wieki" do kolekcji i będzie git
We are all evil in some form or another, are we not?
Faraday napisał/a:
Na szczęście wynagradza to jedna z najbardziej absurdalnie zabawnych scen w całym HP (której główną bohaterka jest postać na którą nikt pewnie nigdy nie zwrócił większej uwagi )
Która to scena? Wchodzenie do rur przez umywalkę?
Albo "Pani z wózkiem" na dachu pociągu?
Ale do rzeczy. Skończyłem ostatnio czytać pozycję "Świat Lodu i Ognia: Nieznana historia Westeros i gry o tron".
Książka bardzo mi się spodobała. Po pierwsze jest napisana w ciekawym stylu, tzn. jest to prezent od jakiegoś tam maestra dla Tommena. Po drugie ma spoko ilustracje
Ale przede wszystkim treść. Jest to fajne uzupełnienie do fabuły głównej serii. Przede wszystkim można się dowiedzieć wiele o głównych rodach, jak objęły władzę, czemu są ważne itd. O konfliktach i sojuszach, całą historię Targaryenów i ich smoków. Dlaczego Dorne jest kompletnie inne od pozostałych królestw. O ziemiach i ludach poza Westeros. O, na przykład w końcu ogarnąłem czemu król Westeros ma tytuł "Król Andalów, Rhoynarów i Pierwszych Ludzi".
Całość polecam fanom Martina, ale niewątpliwie NIE jest to pozycja obowiązkowa. Jednak na nudne wieczory jak znalazł.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Otherwoman 04/10/2024 11:29 Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...
Otherwoman 04/10/2024 11:26 Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.