Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2016 10:40 |
|
|
Flaku napisał/a:
adi tym opisem to tylko mnie zachęciłeś do obejrzenia
zawsze do usług |
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 04-04-2016 14:10 |
|
|
Hana-bi
Podszedłem do tego filmu trochę z ciekawością wynikającą z rozbieżnych opinii jakie się tu już zdążyły pojawić. Z początku myślałem, że to takie typowe niedocenianie dobrych filmów, ale coś w tym jednak jest. Ja się ustawiam raczej gdzieś po środku, bo film na pewno nie jest słaby, ale też mnie jakoś nie zafascynował i nie widzę w nim nic nadzwyczajnego, szczególnego i ogólnie czegoś co pozwoliłoby mi go wysoko ocenić. Stylistka jest specyficzna, ale skoro nawet Lion musiał się do niej przyzwyczajać, no to ja się nie dziwię, że jej ostatecznie nie kupiłem, przez co film mnie ciut zmęczył. Jest tu ten fajny rodzaj humoru i absurdu (napad na bank to też moja ulubiona scena xd), który jakoś łagodzi ogólną ponurość i brutalność filmu, przedstawienie relacji małżeństwa, wątek samotności bohaterów, ale to trochę za mało. Film jest na pewno o poświęceniu, więc powinien mnie chociaż jakoś wzruszyć, dotknąć itp ale zbytnio tego nie zrobił. Ogólnie obejrzałem go na takiej dosyć dużej dozie obojętności. Niech będzie 6/10.
Edytowane przez Flaku dnia 04-04-2016 14:11 |
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2016 16:30 |
|
|
Zombiebobry
W tym poście minutą ciszy uczcijmy pamięć o czasie jaki zmarnowałem oglądając ten film.
2/10 |
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2016 19:26 |
|
|
eh Flaku myślałem, ze chociaż ty się poznasz na tym filmie
|
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2016 20:07 |
|
|
adi1991 napisał/a:
Zombiebobry
W tym poście minutą ciszy uczcijmy pamięć o czasie jaki zmarnowałem oglądając ten film.
2/10
czytam ten temat tylko dla postów adiego |
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 04-04-2016 20:09 |
|
|
pandam dołącz do klubu
|
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 04-04-2016 20:10 |
|
|
Stand by me
Film bardzo mi sie podobał. Nie czytałam książki i być może dlatego. A może dlatego, że był dobry.
Podobnie jak Flaku, zauważyłam podobieństwo z Dużą Rybą, choć jednak film Burtona wypadł lepiej, choćby dzięki ciekawszej formie.
Film jest bardzo w typie czasów mojego dzieciństwa i jako dziecko na pewno byłabym nim zachwycona. Marzenia, przygoda, podróż i jeszcze to szukanie trupa to całkiem moje dziecięce klimaty.
Podobnie jak Flaku, lubię takie kino drogi, gdzie bohaterowie mają czas na swoje rozkminy, które rozwijają się wraz z pokonywaniem kilometrów. A te dziecięce pogawędki były naprawdę fajne, bo z jednej strony zabawne, a z drugiej też poważne, bo w końcu poruszały m.in. kwestie rodziny, pochodzenia itp. Z tych zabawnych rozbawiła mnie dyskusja na temat Goofy'ego, bo od jakichś 20 lat zadaję sobie to samo pytanie: 'Czym jest Goofy?" Ze śmiesznych scen rozwaliła mnie też ta, gdzie grubasek stał na czatach
Sama podróż potraktowana została też jako pewnego rodzaju nauka, zdobywanie doświadczenia etc. A więc ci, którzy z niej wracają są już inni, niż wtedy, gdy wyruszali. Też częsty motyw, ale fajny i dobrze się ogląda. W sumie tu też jest podobieństwo do Dużej Ryby. Z innych filmów to kojarzy mi się np. "The Young and Prodigious T.S. Spivet"
8/10
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 04-04-2016 20:15 |
|
|
Pogawędki były spoko, ale w sumie to oni mieli po 12 lat, a czasem gadali niemal jak dorośli
|
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Faraday
Użytkownik
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2016 20:33 |
|
|
Goofy jest ludzko-psią hybrydą stworzoną przez kosmitów.
Co do Stand By Me to w filmie zmieniono niewiele, złagodzono jedynie scenę natknięcia się na trupa (w Family Guyu w specialu Halloweenowym "zekranizowano" trzy dzieła Kinga i nawet tam trup wyglądał straszniej niż w filmie ) i nieco inaczej wyglądała rywalizacja z tymi starszymi chłopakami. Ale szczegółów nie pamiętam bo zarówno film jaki i opowiadanie czytałem dawno...
Edytowane przez Faraday dnia 04-04-2016 20:38 |
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 04-04-2016 20:41 |
|
|
złagodzono jedynie scenę natknięcia się na trupa
A co tam było łagodzić? Trup jak trup. Wyglądał normalnie
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Faraday
Użytkownik
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2016 20:45 |
|
|
Otherwoman napisał/a:
złagodzono jedynie scenę natknięcia się na trupa
A co tam było łagodzić? Trup jak trup. Wyglądał normalnie
W opowiadaniu opis był bardziej naturalistyczny. |
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 04-04-2016 23:48 |
|
|
Underground
Film ten był niczym światełko w tym ponurym tunelu filmów jakie dane mi było obejrzeć ostatnimi czasy w ramach klubu. Na szczęście światełko to nie zgasło i okazało się bardzo przyzwoitym filmem. Waham się między 7, a 8 ale dam 7 bo to takie 7,5 a nie będę na siłę wywyższał swych ocen.
Do rzeczy jednak przechodząc to całość filmu wypadła całkiem fajnie. Wydawało mi się momentami, że film jest nieco pourywany i chyba się nie myliłem gdyż ponoć jest znacznie dłuższy a ja oglądałem wersję co ma ponad 160 minut. Wracając jednak do meritum to co mi się podobało w tym obrazie:
- ciekawe wstawki historyczne typu powitanie Niemców gdy zajmują Jugosławię i porównanie tego do pogrzebu Tito, inne wstawki również fajnie się komponowały z resztą akcji
- historia z bunkrem gdzie siedzieli wszyscy i sposób w jaki ich Marko wyrolował, tu tak mi się nawiązało do filmu Good bye Lenin gdzie również była ściema, że NRD trwa, a tutaj za to, że II wojna ciągnie się w nieskończoność
- główne postacie były bardzo dobrze zagrane, zarówno Marko jak i Czarny
- spoko muzyka towarzysząca filmowi
- moment gdy wychodzą z bunkra i gdy wszystko co mówił Marko wydaje się prawdą bo akurat film kręcą
- bardzo dobra końcówka gdzie trwa kolejna wojna i los niejako kpi z Marko, który zostaje zabity na rozkaz Czarnego
Nie wiem jedynie jak to jest z mentalnością bałkańską choć wydaje się tutaj dobrze przedstawiona. Trudno się w nią wczuć i dlatego może tylko takie mocne 7,5.
Dobry wybór Liona, który jak nie daje czegoś z Japonii czy dokumentu to okazuje się to dobrym filmem
edit: Zmieniam na 8 bo jednak chyba film zasłużył
Edytowane przez adi1991 dnia 05-04-2016 10:46 |
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 05-04-2016 00:38 |
|
|
Underground
Aj myślałem że będę pierwszy, a się okazało, że chyba obejrzeliśmy ten film w tym samym czasie xd Przed seansem nie wiedziałem czego się właściwie spodziewać, po za tym, że prawdopodobnie będzie to bardzo dobry film, bo to w sumie trochę klasyk i reżyser dość znany, aczkolwiek nic wcześniej z niego nie widziałem. "Underground" tymczasem okazał się dość lekkim i przystępnym filmem, trochę dziwnym, mocno absurdalnym: wycieranie butów kotem, walenie konia w trakcie bombardowania itp czyli generalnie poczucie humoru, które preferuję Dużo czarnego humoru, sceny absurdalne przeplatają się z krwawymi mordami. Ogólnie całość jest zrobiona w konwencji groteskowej, oprócz fragmentu w końcówce kiedy niespodziewanie na chwilę robi się bardzo poważnie, ale potem znowu na koniec jest jakaś surrealistyczna biesiada. Niemniej jednak nie odbiera to powagi filmowi, co jest spoko. Jakbym miał szukać jakichś podobieństw do innych filmów w tym klubie to chyba najbardziej "Miasto Boga" gdzie też był kontrast między zachowaniami bohaterów i ich nazwijmy to perypetiami, a wydarzeniami z tła (swoją droga chyba nie doceniłem tamtego filmu, dziś po rewatchu pewnie dałbym 8, ale mniejsza z tym xd). Film jest wprawdzie mocno groteskowy, ale nie na tyle dziwny, żeby mógł odpychać nawet jakichś konserwatystów. No i pomimo, że jest dość długi (pierwotna wersja to ponoć było ponad 5h) to sporo się tu dzieję i raczej nie nuży. Także ogólnie myślę, że jest to jeden z tych uznanych filmów, które podobają się większości i spodziewam się tu raczej wysokich ocen (obstawiałem, że adi da nawet 8, czyli prawie się udało). Ode mnie 8/10.
Edytowane przez Flaku dnia 05-04-2016 00:53 |
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
adi1991
Użytkownik
Postać: Wojciech Janusz
Postów: 7387
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-04-2016 00:42 |
|
|
Flaku napisał/a:
ja oglądałem wersję co ma ponad 160 minut
hmm możesz powiedzieć ile dokładnie trwała twoja wersja? bo ja miałem 2h 50min
chyba 167 minut, to daje 2h 47min tej długiej nie chciało by mi się oglądać chyba mimo iż film dobry
Edytowane przez adi1991 dnia 05-04-2016 00:42 |
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Flaku
Użytkownik
Postać: Żyd
Postów: 7259
|
Dodane dnia 05-04-2016 00:43 |
|
|
adi1991 napisał/a:
Flaku napisał/a:
ja oglądałem wersję co ma ponad 160 minut
hmm możesz powiedzieć ile dokładnie trwała twoja wersja? bo ja miałem 2h 50min
chyba 167 minut, to daje 2h 47min tej długiej nie chciało by mi się oglądać chyba mimo iż film dobry
sry jak zwykle coś mi się pojebało i myślałem, że 160 min to są 3h, ale jednak nie Także mieliśmy te same wersje, innych chyba nie ma, oprócz tej 5-godzinnej oczywiście
|
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-04-2016 01:09 |
|
|
adi1991 napisał/a:
Dobry wybór Liona, który jak nie daje czegoś z Japonii czy dokumentu to okazuje się to dobrym filmem
Faktycznie dziwnie to wychodzi, bo te filmy które daje gdzie jest dużo Azji (Ai no mukidashi, Baraka, Wiosna lato jesien zima wiosna i Hana-bi) są hejtowane i lecą czwórki, a wszystkie pozostałe są dobrze odbierane i nie ma ocen słabszych niż siedem. Zastanawia mnie skąd u was taki rozrzut, bo ja je odbieram podobnie (ale nie tylko ja, bo to nie są jakieś filmy z rynsztoku tylko raczej też lubiane na świecie)
W sumie jak spojrzeć na ten wykres z ocenami to 8 czołowych pozycji zajmują filmy anglojęzyczne, co trochę kłuje w oczy, ale być może tylko mnie
Edytowane przez Lion dnia 05-04-2016 01:16 |
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 05-04-2016 12:05 |
|
|
(Ai no mukidashi, Baraka, Wiosna lato jesien zima wiosna i Hana-bi)
Mi tam się podobało Ai No mukidashi i Wiosna...
Natomiast Hana bi po prostu nie był dobrym filmem, w dodatku nie był on chyba znowu aż taki bardzo japoński w stylu...
Ale nawet jeśli reszcie tak wychodzi to nie jest wcale dziwne. Jeśli ktoś od urodzenia jest przyzwyczajony do pewnej stylistyki, to zwykle coś zupełnie innego mu się nie podoba. Ja na przykład oglądałam kilka filmów irańskich, czy jakich tam i masakra. Po prostu tego się nie da oglądać.
Dodam też, że np Dogville z wysoką oceną jest filmem anglozjęzycznym, ale produkcji jest w przewadze skandynawskiej. No ale to film europejski, więc wiadomo, że nam jednak bliższy niż np. Japonia.
We are all evil in some form or another, are we not?
Edytowane przez Otherwoman dnia 05-04-2016 12:09 |
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Lion
Użytkownik
Postać: shimano
Postów: 12672
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-04-2016 16:18 |
|
|
Natomiast Hana bi po prostu nie był dobrym filmem, w dodatku nie był on chyba znowu aż taki bardzo japoński w stylu...
a może wydał się być słabym filmem przez pryzmat zachodni, podczas gdy jego piękno tkwiło właśnie w ulotnej azjatyckiej wrażliwości, którą tak jak sama wspominałaś na przykładzie Iranu nie każdy czuje? w sumie z tym"japońskim stylem" to też można mieć różne rzeczy na myśli, więc mniejsza z tym ;p
Jeśli ktoś od urodzenia jest przyzwyczajony do pewnej stylistyki, to zwykle coś zupełnie innego mu się nie podoba. Ja na przykład oglądałam kilka filmów irańskich, czy jakich tam i masakra. Po prostu tego się nie da oglądać.
No i tak i nie, bo wiadomo że każdy czuje inne klimaty i każdy ma zupełnie indywidualną percepcję świata, z drugiej strony gust też się modeluje z upływem czasu i moim zdaniem im więcej się ogląda/poznaje rzeczy w danej stylistyce tym większe jest przyzwyczajenie i zrozumienie (nawet wbrew woli lub podświadomie), co może prowadzić do polubienia, nawet wbrew początkowej niechęci (akurat ja "siedzę" trochę w Japonii, więc mam już inny punkt odniesienia i te same filmy odbieram w innym kontekście i ciężko mi się już spojrzeć z perspektywy kogoś kto ma mniejszą styczność z akurat takimi rzeczami).
Innym zagadnieniem jest subiektywizm i obiektywizm sztuki, bo niby jak obiektywnie zmierzyć i ocenić coś co wychodzi z ludzkiej wrażliwości, jak postawić jedną wrażliwość nad drugą, ale też można powiedzieć, że pewna jakość filmowa wykracza poza subiektywizm i pewne filmy można uznać za bezdyskusyjne lepsze od innych bez względu na osobiste gusta, o ile tylko traktuje się sztukę jako coś więcej niż rozrywkę, a osąd jest bardziej analityczny Ja oceniam filmy trochę tak, trochę tak, ale jednak z przewagą mojego widzimisię, nie wiem jak wy.
Edytowane przez Lion dnia 05-04-2016 16:36 |
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Faraday
Użytkownik
Postać: Frederick Frost
Postów: 2578
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 05-04-2016 18:01 |
|
|
Jeśli chodzi o irańskie filmy to akurat Rozstanie było świetne dzięki temu że przedstawiało inną kulturę przy okaźni objasniajac panujące w niej zasady w nienachalny sposób. Pomijając wątki tradycyjnego Islamu to nawet relacje w dość postępowej rodzinie głównych bohaterów były egzotycznie odmienne. |
|
Autor |
RE: Filmy/Klub Filmowy ":o" |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 05-04-2016 19:38 |
|
|
w Hana bi nie było nic z wrażliwości ;p
Zdecydowanie tę ulotną wrażliwość lepiej było widać w Wiosna, lato...
gust też się modeluje z upływem czasu i moim zdaniem im więcej się ogląda/poznaje rzeczy w danej stylistyce tym większe jest przyzwyczajenie i zrozumienie (nawet wbrew woli lub podświadomie)
No tak i większość Polaków nie ogląda w dzieciństwie filmów japońskich. Oczywiście za wyjątkiem kreskówek, które, jak pamiętam, uwielbiałam
ale jednak z przewagą mojego widzimisię, nie wiem jak wy.
Raczej subiektywnie
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|