weź Lion, ja sie tak czasem śmieje, jak czytam posty na MP w autobusie....
A co do zarażana ludzi śmiechem, to przypomniała mi sie jedna sytuacja:
Kiedyś byłam z mamą w schronisku na Hali Gąsienicowej i moja mama zamówiła sobie fasolkę po bretońsku. No i ten gościu co tam pracuje niesie tę fasolke i tak idzie powoli, drepcze i patrzy na ten pełny talerz fasolki i nagle jak się nie wyjebie z ta fasolką... A moja mama w brecht. I to taki, że normalnie prawie sie posikała ze śmiechu i potem siedziała przy stole i w ogóle nic nie zjadła bo cały czas się śmiała i inni też zaczęli się śmiać, a potem szlismy na Zawrat i ona nadal się śmiała i przez to ludzie, którzy szli koło nas też zaczęli się śmiać, chociaż nie wiedzieli z czego. To była masakra, bo ona do wieczora miała co chwilę te napady śmiechu
to mi sie kojarzy troche z Belą Lugosim- rumuńskim aktorem który grał Dracule w 1931, a dalszą cześć kariery spędził na graniu w horrorach klasy C (m.in. u najgorszego reżysera w historii Eda Wooda o czym opowiada film Tima Burtona którego nie widziałaś), będąc przez lata ćpunem i utożsamiając się stopniowo z Draculą no i jeszcze pierwszy zespół gotycki go uwzględnił w swoim pierwszym utworze
Teraz jeszcze doczytałem, że "Zgodnie z życzeniem rodziny (czwartej żony i syna), pochowany został w stroju wampira, w którym występował w filmie Dracula." , też spoko
Generalnie uwielbiam jak się film przeplata z życiem i można tu dziesiątki innych ciekawych i dziwnych przykładów dać xd
(m.in. u najgorszego reżysera w historii Eda Wooda o czym opowiada film Tima Burtona którego nie widziała
Obejrzę ten film, chociaż kiedyś koleżanka mi mówiła, że jest specyficzny i może się wielu osobom nie podobać. Ona sama była wielbicielką Ed Wooda i kiczowatych horrorów, chyba nawet pisała o tym jakąs pracę
Generalnie uwielbiam jak się film przeplata z życiem i można tu dziesiątki innych ciekawych i dziwnych przykładów dać xd
Też lubię i dlatego nie przepadam, jak aktorzy się dystansują do swoich ról i nie chcą być kojarzeni z graną przez siebie postacią
Swoją drogą ja dam do klubu film, który też ma swoją pozafilmową historię
We are all evil in some form or another, are we not?
Ed Wood jest zajebisty. Można powiedzieć, że jest "sponsorem" jedynego festiwalu filmowego, na którym w życiu byłem (a nawet na trzech jego edycjach), czyli "Najgorszych Filmów Świata". Niestety zabytkowe gdańskie kino "Neptun" zostało sprzedane, przez co festiwal stracił swoje lokum i tegoroczna edycja została albo przełożona na jesień (zawsze jest na wiosnę), albo projekt w ogóle upadł...
Jesteś zupełnie jak kameleon! Potrafisz się dostosować do każdej nowej sytuacji i nie boisz się radykalnych zmian w życiu. Jesteś osobą towarzyską, uwielbiającą nowe wyzwania.
lol nie ma to jak w pierwszy pytaniu odpowiedzieć "nie", a potem w wyniku przeczytać że jest się towarzyskim
Żółw - Jesteś zupełnie jak żółw! Może jesteś nieco powolny, ale za to mądry i żądny przygód! Nawet jeśli coś stanowi dla Ciebie wyzwanie, nie boisz się z nim zmierzyć. Twoja prawdziwa siła tkwi w Twoim umyśle!
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.