Zadanie o immunitet było super. To o nagrodę nawet pocieszne, ale takie dziwne xD.
W ogóle co na tej Nidzie jest z HI, że nie można go znaleźć z 5 wskazówkami i dokładnym rysunkiem?
(w sumie twórcy prawdziwego Surva powinni się od Stacha uczyć, bo tam wystarczy pójść do dżungli i pod pierwszym drzewem leży HI, nie trzeba wskazówek i czasu na szukanie )
Co do samej strategii, to wyglądało to rzeczywiście mega. Planów było mnóstwo, każdy grał na 2 fronty (jak nie więcej) i w końcu naprawdę nie było wiadomo jak to się skończy. Rada wyszła mega
Smuteczek, że padło na agusię :<. Zawsze miała konfy takie ładne i w ogóle miała to wygrać :C.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
nie przepis na sernik, to było kręcone przecież w zeszłe wakacje i sernik szwedzki nie był jeszcze na topie
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Super odcinek, łączył sporo strategii i humoru.
Licytacja spoko, bardzo fajnie na niej pokazał się Quercus, który strategicznie rozdawał jedzenie. No i listy <3
Tylko czemu list Jonka, był NIBY od Umbastycznego? xD Jonuś, wytłumacz mi to .
A zadanie z ankietą miesza jak zawsze i zbyt dobre wyniki nigdy nie są dobre . W ogóle Agnieszka przypomniała mi scenkę z SPOILERSurvivor Panama Exile Island, gdzie Courtney była na tym zadaniu mega zirytowana i zaczęła narzekać, że jest "odpowiedzą na każde pytanie" KONIEC SPOILERA No i Agnieszka miała rację, że pytania były ciężkie, a wskazać kogoś trzeba, a taka kiepska opinia może w sumie pomóc.
Agnieszka ma HI, Jonek pomóc w zadaniu. Ogólnie teraz jakoś kibicuję tej dwójce, bo ciężko im w tej edycji idzie, zazwyczaj nie po ich myśli, a naprawdę grają aktywnie i robią co mogą. Podoba mi się też zalążek współpracy Quercus-Jonek. W sumie te trzy osoby mogłyby być w F3. (sorry Szewik i woytas )
No i rzeczywiście wywalenie Vistach mogło być nie najlepszym wyjściem, bo teraz i Agnieszka i Jonek mogą być bezpieczni, więc reszta będzie w poważnych tarapatach, ale dla gry to ciekawiej w sumie.
Vistach szkoda, bo była mega pozytywna, ale blindside przedni w sumie .
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Trochę bekowy był ten odcinek. Zdobycie immunitetu przez Jonka i pomysły z głosowaniem na Boni bardzo mnie rozbawiły.
Woytas jak zawsze jako osoba najmniej godna zaufania. I do tego po prostu nie mogę, jak on ciśnie po Boni, a ona o nim, że jej go szkoda i że taki sympatyczny. Dobrze, że nie biore w tym udziału, bo chyba niefajnie potem słyszeć te wszystkie teksty o sobie od ludzi, których się lubiło ;p
A ogóle to ta edycja jakoś mniej mi się podoba niż poprzednia i niestety musze przyznac, że nie ma tam żadnej osoby, której bym życzyła wygranej. No chyba, że Boni, na złośc wszystkim
We are all evil in some form or another, are we not?
Zadanie bardzo na plus, wszyscy się spisali. W normalnym Survie część osób wymięka już przy pierwsze 5-elementowej sekwencji , a tu doszli wszyscy dalej.
Szybko wyszło, że eliminacja Vistach nie była opłacalna dla trio Szewik-woytas-Quercus.
Dla Jonka brawo za zdobycie nagrody i immunitetu. Fajnie też, że próbowałeś się dogadać z Quercusem.
Ogólnie duet Agnieszka&Jonek wypada bardzo dobrze, mimo że większość gry nie układała się po ich myśli. Jednak przetrwali i są już w F4. I kurde, Agnieszka tak ładnie o Woytasie mówiła, a ten tego nie odwzajemniał :<.
Quercus, cała gra w Nidzie bardzo ładna. Grałeś spokojnie, rozważnie, planowałeś ładnie wszystko. Teraz wiadomo jaki był błąd i głos na woytasa byłby dużo lepszym wyjściem, ale i tak cały udział na duży plus.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Arletka To nie Realni Robinsonowie, my się tam naprawdę nie obrażaliśmy wzajemnie. Raz Woytas powiedział w wywiadzie, że Bonnie go drażni i na tym koniec. Przyznam szczerze, że wcale mu się nie dziwię, bo Bonnie, jako dziewczyna Stacha, jest pokazywana na ekranie nieco lepiej, niż powinna. Przykładowo: w drugą noc obudził nas szelest i okazało się, że Agnieszka potajemnie je nasze jedzenie. Zapasy jedzenia były serio ograniczone, ale skoro była głodna, to mogła nam o tym powiedzieć, zamiast robić nocne konspiracje, prawda? Przecież nikomu nie żałowalibyśmy jedzenia. Oburzenie było spore, chyba każdy z nas wspominał o tym w wywiadzie, no i przyznam, że cisnęło się na usta: "pojebana laska" albo "co ona odpierdala", ale jesteśmy dorosłymi ludźmi i bez przesady, żeby mówić do kamery coś takiego
Więc Arletka, spokojnie mogłabyś jechać, nikt by Cię za Twoimi plecami błotem nie obrzucił. Bonnie ma świadomość tego, że bywa irytująca, na Nidzie jak dla mnie były momenty, kiedy przekraczała granice [choćby aukcja. omg, ten pączek jej dosłownie wylatywał z gęby, jak jadła i mówiła jednocześnie. Myślałam, że jej przyjebię ], ale nikt nikogo przez niektóre zachowania nie obrażał To było właśnie super, że gra grą, a na Ponderosie nie mieliśmy do siebie absolutnie żadnych problemów. Przykładowo Quercus, który miał mega dziwną starategię, która polegała na całkowitym olewaniu kobiet, przez co byłam do niego nieco zrażona, a na Ponderosie się okazało, że jest zajebisty Śmiem twierdzić, że nawet gra przeciwko sobie zbliża, być może gdyby nie dłuuuuga rozmowa po mojej eliminacji, Gienuś nie spałby mi właśnie na kolanach
Śmiem twierdzić, że nawet gra przeciwko sobie zbliża, być może gdyby nie dłuuuuga rozmowa po mojej eliminacji, Gienuś nie spałby mi właśnie na kolanach smiley
Śmiem twierdzić, że nawet gra przeciwko sobie zbliża, być może gdyby nie dłuuuuga rozmowa po mojej eliminacji, Gienuś nie spałby mi właśnie na kolanach