Ooo! Sherlock też jest na mojej liście i pewnie kiedyś spróbuję. Szczerze mówiąc nie miałem pojęcia o tym zabiegu, który opisałaś Zobaczymy czy mi coś takiego podejdzie. "Studium w szkarłacie" na pewno przeczytam (za jakiś czas ), pierwszy odcinek serialu z Benedictem Cumberbatchem jest na podstawie tej powieści, a to moja ulubiona adaptacja.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
W sumie sporo pozycji u mnie, ALE na moje usprawiedliwienie mam fakt, że miałem kilka dni wolnego, trochę podróży pociągami, siedzenie na dworach itd. Do tego chciałem przeczytać książki pewnych autorów przed CzytaczFestem (o wydarzeniu będzie osobny post).
1) Marta Kisiel - "Mała draka w fińskiej dzielnicy"
Fantasy
Historia kilku młodych osób i ich babć, którzy zamieszkują stare osiedle domków fińskich w małym miasteczku. Jak się szybko okazuje, w mieście zaczynają się dziać dziwne rzeczy, występuje tam magia itd. Całość podobała mi się i głównie jest to zasługa poczucia humoru oraz kreacji postaci babć/emerytek. Fabuła może nie jest szczególnie wybitna, ale całość bardzo przyjemna i dobrze się przy tym bawiłem.
2) Sarah Engell - "21 sposobów na śmierć"
Młodzieżówka / obyczaj
Historia młodej dziewczyny, której niedawno zmarła matka. Dodatkowo, przyjaźniła się ona ze szkolną gwiazdką i razem wzięły udział w muzycznym programie telewizyjnym, gdzie "gwiazdce" kiepsko poszło. Po tym przestały się przyjaźnić, a popularna dziewczyna zaczęła hejt na główną bohaterkę, do którego dołączyła cała klasa itd. Książka dość przygnębiająca, wywołuje emocje, bo ciężko się pogodzić z jawną niesprawiedliwością itd.
3) Adam Przechrzta - "Antykwariat pod Salamandrą" (pierwszy tom cyklu Mons Viridis Magicus)
Fantasy
Mamy tutaj alternatywny świat, w którym po prostu istnieje magia. Główny bohater żyje w Zielonej Górze i po śmierci ojca dowiaduje się wielu rzeczy, które zmieniają jego świat. Dodatkowo otrzymuje spadek, który stawia go w bardzo mocnej pozycji w magicznym świecie. Pierwszy tom bardzo dobry. Fajnie wprowadza w ten świat, tłumaczy jego zasady, funkcjonowanie, różne hierarchię itd. Fabuła jest taka "przygodówkowa". Bohater musi z kimś zawalczyć, znaleźć magiczny artefakt, podnieść swoje umiejętności, potrenować magię itd. Czekam na kolejne tomy.
4) Hanna Szczukowska-Białys - "Robaki w ścianie"
Kryminał
Typowy kryminał, lata 90-te, Bydgoszcz. Komisarz Bondys prowadzi śledztwo w sprawie brutalnych morderstw. Sama zagadka jest ciekawa, bo kilka razy pojawia się "twist", który zmienia spojrzenie na sprawę. Do tego główny bohater ciekawy (aczkolwiek dość typowy jak na ten gatunek), mamy trochę jego relacji czy to prywatnych czy służbowych. Nie jest to jakiś przełomowy kryminał, ale całkiem dobry i wciągający.
5) Hanna Szczukowska-Białys - "Męczennicy na płótnie"
Kryminał
Ten sam bohater, te same realia, kolejna sprawa morderstw. Tutaj na plus, bo pojawiły się rozdziały z perspektywy mordercy, co dodało klimatu. Mieliśmy trochę retrospekcji, więc to też na plus. Położono też podwaliny pod kolejny tom (tomy?). Relacje między bohaterami czy sama zagadka kryminalna na podobnym poziomie jak w "Robakach".
6) Jakub Ćwiek - "Mój dziadek zamienia się w słonia"
Dla dzieci
Ładna opowieść o relacji wnuka i dziadka. Ten starszy choruje i przygotowuje swoje wnuczka na odejście, więc opowiada mu historię o tym, że zamienia się w słonia i po całkowitej przemianie będzie musiał odejść tam, gdzie udają się słonie. Ciepła, przyjemna historia, która mogłaby przygotować najmłodszych na odejście kogoś bliskiego. Dla mnie ok, ale nic szczególnego.
Zbiór 4 opowiadań opartych na magii żywiołów - bohaterem każdego tekstu jest inny żywioł. No i jest przeciętnie. Generalnie opowiadania były ok, ale minęło, nie wiem, 2 tygodnie od ich przeczytania i w sumie nic z tego nie pamiętam.
8) Jakub Ćwiek - "Święty z Centralnego"
Kryminał/thriller
Historia Mariusza, który wraca z emigracji i na dworcu zauważa plakat, że jego były znajomy z czasów bezdomności zaginął. Mężczyzna oraz chłopak, który wywiesił plakat, spróbują razem dowiedzieć się co się stało z "Santą", bo taki pseudonim miał bezdomny. Do tego dochodzą porachunki z gangiem dworcowym, sporo mordobicia itd. Fabuła jest ok, bohaterowie też, więc całość na plus. Momentami jednak miałem wrażenie, że Mariusz mimo swej przeszłości, jest jednak zbyt dużym zabijaką jak na emeryta i idzie mu zbyt gładko to jego śledztwo i walka z gangusami.
9) Wasilij Machanienko - "Perła południa" (drugi tom cyklu "Świat przeistoczonych"
Sci-fi
Fabuła jest trochę zamotana, ale w skrócie. Ziemia została zaatakowana przez kosmitów i jakby zmieniona w grę rpg, pełną potworów, levelowania postaci, broni, magii itd. Główny bohater walczy o to, żeby odnaleźć swoją siostrę i zapewnić jej bezpieczeństwo, a przy okazji ocalić naszą planetę i rozwalić kosmitów. Typowy akcyjniak, co stronę się tutaj dużo dzieje, mnóstwo walki, ale mnie ten styl odpowiada, czasem fajnie się wciągnąć w coś tak intensywnego.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Przede wszystkim ta edycja była dużo większa. W 2023 roku było kilku autorów, spotkania z nimi były jedno po drugim itd.
Tym razem program był bardziej napakowany i różne rzeczy działy się w 3 salach jednocześnie - sale A i B to spotkania autorskie, sala C to warsztaty z nagrywania audiobooka (w których nie uczestniczyłem, więc na ten temat się nie wypowiem).
Większa ilość wydarzeń to z jednej strony plus, bo można więcej osób posłuchać, więcej autografów do zebrania, ale z drugiej strony minus, bo trzeba trochę wybierać, parę rzeczy ominąć itd. no bo jednak sporo się działo równolegle.
Trochę mi się z tym udało, bo większość rzeczy, które mnie ciekawiły były w sali B, a to w niej było stanowisko "autografowe" i pisarze z sali A po spotkaniach i tak przychodzili do sali B na podpisywanie książek, zdjęcia itd.
Tutaj pełny program (4P Accoustic to ci od audiobooków):
Ze spotkań uczestniczyłem we wszystkich w sali B + niespodzianka na koniec w sali A.
Chyba najlepiej słuchało mi się Magdy Skubicz, ale nie czytałem jej książek jeszcze - obecnie pisze powieści historyczne, czyli teoretycznie coś nie w moim stylu.
Hanna S. Białys - spotkanie było ok, kryminały pisze super.
Spotkanie z Marcinem Mortką było trochę dziwne. Sam autor na plus, pokazał się z fajnej strony, ale pani prowadząca spotkanie miała jakieś dziwne pytania, do tego jakieś niepotrzebne "gry i zabawy".
Następnie Andrzej Kwiecień - niby prowadziła ta sama pani, ale spotkanie już lepsze, sam pisarz na plus też.
Potem Krzysztof Piersa, który miał prelekcję, a nie typową rozmowę. Opowiadał o procesie wydawniczym itd. więc było to skierowane bardziej do aspirujących pisarzy, ale podobało mi się.
No i na koniec Beata Skrzypczak, jest ona też booksagramerką i jej rozmowa skupiała się w dużej części na social mediach itd., a nie na samej książce, ale w sumie też mnie to zainteresowało.
Finalnie całość na plus, autografy zdobyte, fotki zdobyte
Kolejna edycja ma być 30 sierpnia 2025.
A dodatkowo w kwietniu ma się odbyć wydarzenie Potterowe (przy czym to albo w Bydgoszczy, albo w Poznaniu).
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Faktycznie sporo tego. Najbardziej zainteresowała mnie ta książka:
Adam Przechrzta - "Antykwariat pod Salamandrą" (pierwszy tom cyklu Mons Viridis Magicus)
Możliwe, że mogłaby mi się spodobać.
I widzę, że kolejny CzytaczFest za Tobą - czyli znowu była wyprawa do Bydgoszczy
A dodatkowo w kwietniu ma się odbyć wydarzenie Potterowe (przy czym to albo w Bydgoszczy, albo w Poznaniu).
Oooo zaczyna się robić ciekawie... Chętnie bym się wybrała
U mnie w czerwcu tylko dwie pozycje, ale za to jedna trzytomowa
Zacznijmy od tej cegły...
1. Aleksander Dumas "Hrabia Monte Christo"
Gatunek: klasyka Ocena: 7/10
Obejrzało się film, więc przyszła pora zapoznać się z pierwowzorem, choć kolejność powinna być odwrotna...
Cóż mogę powiedzieć... wbrew wysokim ocenom i sławie tej książki, nie uważam jej za jakieś dzieło wybitne. Jest to właściwie przygodówka z elementami powieści obyczajowej z romantycznym spojrzeniem na człowieka jako jednostkę. Sama fabuła była momentami irytująca z powodu licznych nagromadzeniem szczęśliwych zbiegów okoliczności i tego, że bohater właściwie nie napotyka żadnych przeciwności losu. Do tego opisy przepychu, w którym się pławił, można powiedzieć ponad miarę, nieco mnie drażniły. Podobało mi się natomiast to, że autor niejednokrotnie poruszał kwestie psychologiczne bohaterów w bardzo trafny i obrazowy sposób.
Ogólnie to jest spoko powieść, warto się z nią zapoznać, ale z pewnością nie uważam tego za "must read".
2. Arthur Conan Doyle "Dolina Trwogi"
Gatunek: powieść detektywistyczna Ocena: 6/10
Kolejna historia z Sherlockiem Holmesem i kolejna, w której samego Sherlocka nie ma znowu tak wiele. Większość stanowi bowiem historia, która wydarzyła się w tytułowej Dolinie Trwogi w Ameryce, na lata przed chwilą obecną - śledztwem prowadzonym w Londynie. Schemat zatem podobny, jak w Studium w Szkarłacie. Całość jest ok, ale bez większych fajerwerków.
We are all evil in some form or another, are we not?
Jak w czerwcu było dziewięć książek, tak teraz są tylko 3, ale ostatnio jakoś więcej oglądałem (reality + Gra o tron), miałem wyjazd służbowy, teraz lecą igrzyska all day all night.
1) Jakub Ćwiek - Piwniczne chłopaki
Młodzieżówka / fantastyka
Trochę mnie zmylił opis i kategoria młodzieżówka, bo jednak jest to dla takiej młodszej młodzieży, czy po prostu dzieci. Ale w sumie książki dla dzieci też czytam, wiec mi to jakoś nie przeszkadzało.
Całość to historie dwójki dzieci. Nie pamiętam imion, ale chłopczyk zmarł bohaterską śmiercią i został jakby duchem. A dziewczynka ma w piwnicy jakiegoś potwora, a z czasem w jej życiu dzieją się coraz dziwniejsze rzeczy. W całość wplątana jest duża ilość mitologii nordyckiej. Czy mi się podobało? Nawet tak, ale momentami było dla mnie zbyt infantylnie.
2) Magda Skubisz - LO Story
Młodzieżówka / obyczajówka
No i to już młodzieżówka dla starszej młodzieży. Mamy tu historię czwórki przyjaciół, którzy chodzą do jednej klasy w liceum. Główną częścią fabuły jest ich konflikt (i w sumie innych uczniów) z nauczycielką matematyki (choć jest też spory wątek z polonistką). Matematyczka jest niesprawiedliwa, zaniża wszystkim oceny i zmusza uczniów do uczęszczania na płatne korepetycje. W sumie książka jest dość stara i opisuje realia z lat 90tych, ale to na plus, bo opisy przypominają realia z moich szkół.
3) Remigiusz Mróz - Kadry niedogaszonych wspomnień (drugi tom, pierwszy to "Inne tonacje ciszy"
Thriller (?)
Generalnie pierwszy tom był taki sobie i nie planowałem wracać do tej historii. Ale zaczęły mi wyskakiwać reklamy drugiego tomu i jakoś pomyślałem, że w sumie chcę wiedzieć jak rozwinęła się ta historia. I mogę przyznać, że ta część była lepsza od pierwszej, ale wciąż mnie to nie urzekło. Główny twist trochę przewidywalny i jednocześnie taki "hollywodzki" w złym tego słowa znaczeniu. Mam nadzieję, że nie będzie trzeciego tomu, żebym nie musiał się znowu na to nabrać i tracić czas kolejny raz.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Główną częścią fabuły jest ich konflikt (i w sumie innych uczniów) z nauczycielką matematyki
przypominają mi się czasy mojego liceum
opisuje realia z lat 90tych
To chyba nieco tłumaczy
U mnie tylko dwie książki, ale podobnie - mało czasu, wyjazdy itp. Jedna z nich myślę, że Tobie by się spodobała
1. Elżbieta Cherezińska "Sydonia. Słowo się rzekło"
Gatunek: powieść historyczna Ocena: 7/10
W powieści poznajemy historię szlachcianki Sydonii von Bork, żyjącej na przełomie XV i XVI wieku w Księstwie Pomorskim. Przypomina to trochę biografię - śledzimy jej losy od czasów dzieciństwa do śmierci. Zainteresowałam się nią z powodu tego, że została oskarżona o czary i stracona. Autorka korzysta ze wszelkich możliwych źródeł, przybliżając nam życie Książąt Pomorskich, Sydonii, a także modę tamtych czasów. Również opis procesu i tortur jest oparty na historycznych dokumentach. Z początku powieść trochę się dłuży, starałam się jednak niczego nie pomijać. Jest to bowiem portret naprawdę ciekawe, bardzo zaradnej i silnej kobiety. Jako ciekawostkę podam, że dwa razy odwołała swoje zeznania złożone na torturach (przy trzecim musieliby ją uniewinnić). Jest to rekord w historii takich przesłuchań, nikomu innemu bowiem nie udało się odwołać więcej niż raz. Oznaczało to bowiem kolejną sesję tortur. Muszę powiedzieć, że autorka naprawdę ciekawie opisała też postać kata.
Ogółem książka jest dobra, ale rozumiem, że nie każdego zainteresuje.
2. "Dom na błękitnym morzem" T.J. Klune
Gatunek: fantastyka młodzieżowa Ocena: 7/10
Bardzo fajna powieść plasująca się gdzieś między "Osobliwym Domem Pani Peregrine" a Harrym Potterem. Głowny bohater - Linus Barker - jest pracownikiem Wydziału Nadzoru nad Magicznymi Nieletnimi. Jest typowym skrupulatnym pracownikiem, przypominającym trochę Percy'ego. Jego życie składa się głównie z pracy i pisanie raportów. Jego zadaniem jest kontrola Sierocińców, w których umieszczane są magiczne dzieci. Istnieje jednak pewien sierociniec, o którym nawet on nie ma pojęcia, ponieważ obejmuje go IV stopień tajności. A to dlatego, że mieszkające w nim dzieci uznane są za... niebezpieczne. Jednym z dzieci jest np. Antychryst Pewnego dnia kierownictwo zwraca się do niego z poleceniem wizytacji owego sierocińca. I tak, świat, który Linus znał dotychczas, rozpada się pod wpływem pobytu w owej placówce.
Moim zdaniem książka jest świetna i powinna być czytana tak przez dzieci, jak i dorosłych. Jest bardzo dydaktyczna - uczy, jak sobie radzić z życiem, z akceptacją samego siebie, a także tolerancji dla tych, którzy są inni. A do tego przepełniona jest czarnym humorem - nic dziwnego, skoro mieszkańcy sierocińca są... tym, kim są. Wiele razy śmiałam się na głos, przy tekstach dotyczących różnych sposobów uśmiercania, czy rozkopywania grobów i tym podobnych zainteresowań podopiecznych sierocińca.
Bardzo polecam i myślę, że ta książka Tobie również przypadłaby do gustu
We are all evil in some form or another, are we not?
U mnie w sierpniu na bogato, bo aż 5 książek (w tym jedna cegła). Jak na moje standardy to dużo Ale fakt, że poza jedną, wszystkie były dość wciągające.
1. Lars Mytting "Płyń z tonącymi"
Gatunek: literatura piękna Ocena: 7,5/10
Pewnie pamiętasz pana od rąbania drewna w Norwegii. Tym razem sięgnęłam po jego powieść i trzeba przyznać, że drewno także tutaj odgrywa ogromną rolę. Właściwie jest jednym z głównych elementów powieści.
Fabuła:
Głowny bohater, Edvard dorastał na farmie u dziadków w Norwegii. Swoich rodziców stracił w tajemniczym wypadku we Francji, gdy miał 4 lata. Podczas, gdy oboje zginęli, on sam jakimś cudem wyszedł z tego zdarzenia bez szwanku, w dodatku znaleziono go dopiero po kilku dniach od ich śmierci, w dodatku z znacznej odległości od miejsca zdarzenia. Sam Edvard nie pamięta kompletnie, co zdarzyło się w ciągu tych tajemniczych 4 dni, ani dlaczego jego rodzice znaleźli się we Francji. W pewnym momencie życia (po śmierci dziadka) dociera do niego, że wokół całej tej historii jest coraz więcej tajemnic. Postanawia porzucić gospodarstwo i udać się śladami tajemniczego wuja - Einara, najpierw na Szetlandy, a potem do Francji, by rozwikłać zagadkę związaną z historią rodziny oraz, jak się wkrótce okazuje, odnaleźć pewien skarb ukryty przez niego w czasie wojny.
Powieść czyta się szybko, jest wciągająca niczym kryminał, a jednocześnie porusza kwestie własnej tożsamości człowieka i trudnych wyborów, których musi dokonywać. Niesamowicie realistycznie oddany jest także klimat Szetlandów, które malują się jako szalenie niegościnna kraina, zawładnięta przez żywioły natury, a jednak zamieszkana przez ludzi, którzy potrafią sobie z nią radzić. Przede wszystkim widać w tej książce miłość do drewna i jak się nietrudno domyślić, to ono stanowi ów poszukiwany skarb. Nie jest to wcale niczym dziwnym, bo są rodzaje drewna, szacowane na ogromne kwoty, z którego wykonuje się np. unikalne przedmioty kupowane przez milionerów.
Ogółem to dobra książka, ciekawa, trochę nietypowa, porządnie napisana, także ma plus.
2. Sławomir Gortych "Schronisko, które przetrwało"
Gatunek: kryminał Ocena: 7,5/10
Po udanym debiucie ("Schronisko, które przestało istnieć", Gortych napisał kolejną część - jeszcze lepszą od poprzedniej. Tym razem głównym bohaterem jest schronisko "Odrodzenie", w którym przed zakończeniem wojny znajdował się ośrodek szkoleniowy Hitlerjugend.
Podobnie, jak w poprzedniej części, historia przeplata się z teraźniejszością, a Dolny Śląsk i Karkonosze zmagają się z wciąż z piętnem okropności czasów wojny, a także okresu powojennych przesiedleń.
Fabuła:
Główna bohaterka, Justyna, zarządzająca obecnie schroniskiem "Odrodzenie" dokonuje pewnego dnia odkrycia, że ktoś dokonał włamania. Idąc po nitce do kłębka, odkrywa tajne zamurowane pomieszczenie w podziemiach budynku, które skrywa pewne sekrety - tajemniczej katastrofy kolejowej, w której zginął jej dziadek, a także niezidentyfikowanych zwłok odkrytych przy jednym ze szlaków. Próbując rozwiązać te zagadki i oczyścić dobre imię dziadka, dziewczyna prowadzi własne śledztwo, narażając się na coraz większe niebezpieczeństwo. Jest bowiem ktoś, kto chciałby to wszystko ukryć.
Druga część serii jest naprawdę dobra, dużo o niej myślałam, gdy akurat nie mogłam czytać.
Opis pędzącego ze Szklarskiej Poręby pociągu towarowego bez hamulców mega trzyma w napięciu - aż poobgryzałam paznokcie. A trzeba tutaj dodać, że wydarzyło się to naprawdę. Historia ludzi skrzywdzonych przez wojnę i konflikty mega porusza, a jednocześnie pomaga zrozumieć motywy ich działań. Do tego pełne pasji opisy Karkonoszy, sprawiają, że zaraz chciałoby się tam wrócić.
Tak więc bardzo dobra pozycja, trzyma w napięciu i wciąga bez reszty. I chyba każdy po przeczytaniu będzie chciał odwiedzić Karkonosze
3. Sławomir Gortych "Schronisko, które spowijał mrok"
Gatunek: kryminał Ocena: 7/10
Ciurkiem po drugim, wzięłam się za trzeci tom - również bardzo dobry. Tym razem odwiedzamy schronisko "Strzecha akademicka" - tutaj akurat byłam, więc tym bardziej emocjonalnie zaangażowałam się w czytanie. Pojawia się w tej części zresztą sporo miejsc, które odwiedziałm. Po pewnymi względami różni się ona od poprzednich. Po pierwsze mamy marzec/kwiecień - miesiące, na które przypadają najgorsze śnieżyce i góry pochłaniają najwięcej ofiar - głównie w lawinach, ale także z wychodzenia. Opisy zjawisk przyrodniczych, np. tzw. "białej ciemności", czy schodzących lawin robią duże wrażenie i budzą respekt wobec sił przyrody. Sławek książkę tę zadedykował natomiast ratownikom GOPRu, którzy z narażeniem życia wyruszają, by ratować innych. Książka ponadto porusza kwestie autotematyczne - głównych bohater Tomek jest bowiem pisarzem, pragnącym na[pisać kryminał dziejący się w górach. W tym celu udaje się do Strzechy akademickiej, by szukać inspiracji. Prawdziwe wydarzenia, skrywane przez zmowę milczenia okolicznych mieszkańców, wkrótce przerosną jego najśmielsze oczekiwania, a na jego samego przyniosą śmiertelne zagrożenie.
W tej części wyjątkowo nie skupiamy się wydarzeniach związanych z Niemcami i wojną (choć ich wątek również się pojawi). Tym razem powieść nawiązuje do zdarzeń powojennych i zjazdu przedstawicieli partii komunistycznych bloku wschodniego, który miał miejsce w Karpaczu. Jednak głównym tematem jest chyba motyw występujący w tzw. Zbrodni połanieckiej z czasów PRL. Chodzi oczywiście o zmowę milczenia dużej grupy ludzi, chroniących tajemnicę zbrodni dokonanej z ich udziałem/w ich obecności.
Co tu dużo mówić - kolejna dobra książka tego autora i czekam na więcej
4. Robert Galbraith "Wartka śmierć"
Gatunek: kryminał Ocena: 8/10
7 tom Cormorana Strike'a - tomiszcze na prawie tysiąc stron - przeczytałam zaskakująco szybko. A to dlatego, że powieść niesamowicie wciąga, podobnie jak poprzednia część i trudno się oderwać od czytania. Tym razem Strike i Robin rozwiązują sprawę sekty pod nazwą "Powszechny Kościół Humanitarny". Pod płaszczykiem pomocy ubogim i życia zgodnie z naturą kryją się bowiem sprawy, od których włos się jeży na głowie. W celu odkrycia owych spraw, Robin przystępuje do PKH jako jego członek, szybko jednak staje się jasne, że grozi jej poważne niebezpieczeństwo.
Rowling bardzo ciekawie pokazuje techniki psychologicznej manipulacji prowadzące do uzależnienia ludzi od wspólnoty i totalnego zawładnięcia nad ich życiem. Z całą pewnością korzystała z udokumentowanych historii różnych sekt. Znalazłam też odniesienia do sekty Jima Johnesa. Myślę jednak, że można tu stosować odniesienie do różnych wspólnot religijnych, jak choćby również np. Irlandzkiego Kościoła i odkrytych dziecięcych zwłok. I właśnie w związku z tym pojawia się ciekawy temat społeczny - tolerancja i jej granice. W którym momencie przymykanie oka na działania wiernych w powołaniu na wolność religijną przeradza się w przyzwolenie do nadużyć, przestępstw i zbrodni.
Póki co dwie ostatnie części - "Serce jak smoła" i "Wartka śmierć" - uważam za najlepsze z całej serii. Trudno mi o wszystkim wspomnieć, co tam się pojawia, ale uważam, że naprawdę warto przeczytać ten cykl, bo im dalej, tym lepiej. I tu zatem również z niecierpliwością czekam na kolejny tom
5. Agnieszka Jeż, Paulina Płatkowska "Ciasteczko z wróżbą"
Gatunek: obyczajówka, romans Ocena: 2/10
Książka, która kiedyś dołączona była do jakiejś gazety. Ogólnie tragedia, gówno straszne. Napisane beznadziejnie, historia beznadziejna. Nie dałam jedynki tylko dlatego, że pojawiają się w niej różne elementy lat dziewięćdziesiątych, a więc mojego dzieciństwa, co wzbudzało momentatmi nostalgiczne uczucia. Tak poza tyym to szajs straszny. Nie polecam.
We are all evil in some form or another, are we not?
Kurde, Cormorana Strike'a chcę poczytać i mam na swojej liście, ale żałuję trochę, że nie czytałem na bieżąco - przeraża mnie teraz trochę ilość tomów i ich grubość
Seria o 'Schronisku' oraz "Płyń z tonącymi" z Twoich opisów też wydają się ciekawe - nie wiem czy kiedyś przeczytam, ale będę je brał pod uwagę
Książka, która kiedyś dołączona była do jakiejś gazety.
To już brzmi źle
SIERPIEŃ 2024
U mnie w tym miesiącu 4 książki (więcej niż się spodziewałem - pierwsza połowa sierpnia to Igrzyska, nadrabianie Gry o Tron oraz The Traitors: New Zealand, teraz końcówka to urlop).
Bardzo dobre zakończenie serii. W zasadzie wklejam mój krótki opis, który napisałem przy drugim tomie
Kraj wzorowany na Japonię, mamy tutaj samurajów, szogunów itd. trochę nadprzyrodzonych mocy, do tego wroga zza morza (wzorowanego na Mongołach). Całość jest po prostu super, dobra fabuła, fajny klimat, sporo orientu.
2) Jakub Bączykowski - "Uważaj na siebie" (drugi tom cyklu "Podlasie"
obyczaj
Eh, mam tutaj lekko mieszane uczucia. Otóż, pierwszy tom cyklu to był typowy thriller, bardzo dobry zresztą. No, a drugi tom to obyczaj, czego całkowicie nie ogarnąłem. Jakoś nie pomyślałem, że z tomu na tom może zajść taka zmiana xD No i tak sobie czytam i czytam, i jakoś się dziwię, że coś mało scen "grozy", że tak bardzo obyczajowo jest, że mało sie dzieje Finalnie książka i tak bardzo mi się podobała, ale sam jakoś sobie trochę zepsułem czytanie swoimi oczekiwaniami A generalnie mamy tu historię 2 partnerów, którzy przeprowadzili się na wieś, żyją tam z pieskami, jeden z nich próbuje prowadzić sklep spożywczy itd. Nie brzmi to pasjonująco, ale jakoś pod kątem poczucia humoru i takich codziennych problemów jest to po prostu przyjemne.
3) Marta Bijan - "Wakacje pod morzem"
młodzieżówka / thriller
Historia rodzeństwa, które wyjeżdża w wakacje nad morze, do Hotelu Bursztyn. On, bo ma mieć tam praktyki, ona, bo jest pod jego opieką (ojciec ich zostawił dawno, a matka jest od roku w śpiączce).
No i cóż, w hotelu zaczynają się dziać dziwne rzeczy, niektórzy goście dziwnie się zachowują, bohaterka też ma problemy ze spaniem i momentami nie wie co jest prawdą, a co tylko snem. Ogólnie lubię styl Marty Bijan i kolejna udana książka w jej wykonaniu.
4) Andrzej Kwiecień - "Dori"
sci-fi / cyberpunk
Dori to pani detektyw, która zajmuje się łapaniem ripperów - czyli ludzi, którzy napadają na swoje ofiary i kradną ich "wszczepy", czyli różne ulepszenia ciała - oczywiście mordując przy tym, no bo ciężko wyjąć coś z organizmu bez uszczerbku na zdrowiu.
To co mi się podobało, to fakt, że historia była z kilku perspektyw i oprócz rozdziałów Dori, mieliśmy rozdziały "złoli", gdzie mogliśmy poznać ich motywacje i plany. No i śledziliśmy tę rozgrywkę między dobrem i złem jak jakąś grę czy szachy, gdzie kolejno ktoś coś robił, druga strona jakoś na to reagowała itd. Całkiem niezła książka.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Kurde, Cormorana Strike'a chcę poczytać i mam na swojej liście, ale żałuję trochę, że nie czytałem na bieżąco - przeraża mnie teraz trochę ilość tomów i ich grubość
Mo tak, ale może przynajmniej łatwiej będzie spamiętać, co się działo. Ja to już nie pamiętam tych pierwszych zbyt i jak coś o tym wspominają, to mam luki.
A serię karkonoską bardzo polecam, zwłaszcza jak ktoś lubi góry
drugi tom cyklu "Podlasie"
Widzę, że ostatnio panuje moda na cykle z różnych regionów Polski.
A generalnie mamy tu historię 2 partnerów, którzy przeprowadzili się na wieś, żyją tam z pieskami, jeden z nich próbuje prowadzić sklep spożywczy itd.
No fakt, nie brzmi jak thriller
3) Marta Bijan - "Wakacje pod morzem"
To brzmi całkiem spoko.
Natomiast co do cyberpunka na razie jakoś nie mogę się przekonać do tych klimatów...
We are all evil in some form or another, are we not?