Autor |
RE: MP 38 - Fabuła |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-01-2018 21:38 |
|
|
Devon swym świdrującym spojrzeniem obejrzał ruska od stóp do głów. W jego typowo kacapowskiej, chłopskiej, prostackiej urodzie było coś pociągającego. Te wąsy. Reedus wyczuł w powietrzu mieszankę alkoholu, śledzi i ogórków - typowa melina.
- Przysyła nas Mżawka.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: MP 38 - Fabuła |
Dimitry Vassiliev
Użytkownik
Postów: 14
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-01-2018 21:42 |
|
|
Dimitry popatrzył się dziwnie na Franciscę.
- Darma? To jakaś sekta? Jak Świadkowie Jehowy? - zapytał, czyszcząc szklankę brudną ścierką.
- Jesteś pan w miasteczku - odpowiedział na pytanie Jareda, nalewając do "czystej" już szklanki czystej.
- Witamy w mieście "Kristal'nyy kurort" - po tych słowach uniósł w toaście dłoń ze szklaną, po czym opróżnił jej zawartość |
|
Autor |
RE: MP 38 - Fabuła |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-01-2018 21:47 |
|
|
Jared oczywiście miał na myśli coś większego niż te kilka chat na krzyż, ale postanowił nie denerwować Rosjanina.
- Dobra, a macie tu jakiś telefon? Miejsce do spania? |
|
Autor |
RE: MP 38 - Fabuła |
Dimitry Vassiliev
Użytkownik
Postów: 14
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-01-2018 21:52 |
|
|
- Na górze jest kilka wyrek - pokazał w kierunku schodów prowadzących na antresolę, pomijając milczeniem kwestię telefonu.
- Może gorzałki - zapytał Jareda i, nie czekając na jego odpowiedź, zaczął mu już nalewać do tej samej szklanki, z której przed chwilą się napił. |
|
Autor |
RE: MP 38 - Fabuła |
Jack Jackson
Użytkownik
Postów: 101
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-01-2018 22:00 |
|
|
Po chwili do knajpy wszedł Jack i aż się zatoczył od nadmiaru duchoty i zatęchłego smrodu. Jego degustacja wyraziła się w postaci specyficznego jackface'a, jakiego zrodziła jego shitmańska twarz.
- Chcesz tu spać? Nie boisz się pluskiew? - zapytał Jack. Jako zoolog znał się na zwyczajach pluskiew, a ta speluna wyglądała na ich środowisko naturalne. |
|
Autor |
RE: MP 38 - Fabuła |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-01-2018 22:16 |
|
|
- Kiedyś będziemy musieli. A bardziej niż pluskiew boję się chlania wódy z tym pojebem. - obejrzał się na Dimę i przy okazji omiótł wzrokiem pomieszczenie. - Chyba, że zaczniemy chodzić po reszcie domów, gdzie pewnie nie będzie lepiej niż tu. Na pewno zrzucili nas w dobre miejsce? |
|
Autor |
RE: MP 38 - Fabuła |
Dimitry Vassiliev
Użytkownik
Postów: 14
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-01-2018 22:23 |
|
|
- Siadajcie, siadajcie! - wskazał na jedną z wolnych ław, w obawie, że straci klientów.
- Pierwsza kolejeczka na koszt firmy - zaczął pośpiesznie wyciągać szklanki dla wszystkich, żeby nie zdążyli zaprotestować.
- Może oguraska na zagryzałkę? - zapytał, wyciągając nie wiadomo skąd worek ogórów kiszonych.
- O, a tutaj mamy jadłospis - podał im jakąś zatłuszczoną kartę.
- Polecam dziczyznę w sosie grzybowym i ogóreczki kiszone albo konserwowe do wyboru. Palce lizać - zachwalał. |
|
Autor |
RE: MP 38 - Fabuła |
mrOTHER
Mistrz Gry
Postów: 3424
Mistrz Gry
|
Dodane dnia 11-01-2018 22:25 |
|
|
/lol, wszystkie przez April żeby chociaż Fitz zapytał "szukamy Vassilieva" - to mogłoby być śmiesznie, a tak...
Francisca nagle zorientowała się, że popełnili błąd. Jeden z braci Rivera (Fitz? A może to był Jared?) zapytał w lokalu, że szukają Dimitry'ego. Ale przecież gość w samolocie mówił o jakimś Bakuninie.
A może to tylko ona nie ogarnęła, zaś cała reszta była świadoma, że nie rozmawia z człowiekiem, którego szukają? W takim razie zapytała:
- Chcecie tu spać? A nie mieliśmy szukać jakiegoś Bakunina?
The maze isn't meant for you... |
|
Autor |
RE: MP 38 - Fabuła |
Dimitry Vassiliev
Użytkownik
Postów: 14
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-01-2018 22:35 |
|
|
- Bakunina? - wąsy Dimitry'ego jakby oklapły nieco.
- O, pan Bakunin bywa tutaj... - spojrzał na zegar ścienny - ... zwykle około godziny dziewiątej. Poczekajcie tutaj na niego.
Jako, że do dziewiątej zostało jeszcze trochę czasu, Vassiliev aż zacierał rączki na myśl, ile jeszcze kolejeczek zdążą zaliczyć.
- Ale on jest... - tutaj nachylił się nieco w stronę Jareda i osłaniając z jednej strony usta, poufnym szeptem dodał - ...trochę dziwny, odkąd wrócił z tamtych lasów.
Szeptowi Dimitry'ego towarzyszył potężny wyziew alkoholowy.
Edytowane przez Dimitry Vassiliev dnia 11-01-2018 22:36 |
|
Autor |
RE: MP 38 - Fabuła |
panda
Użytkownik
Postać: Cherrrie Swanson
Postów: 7730
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-01-2018 22:48 |
|
|
Uniósł brwi i pokręcił głową z dezaprobatą. Być może Rosjanin posiadał jakieś informacje, ale Jared na pewno nie zamierzał pić, żeby się o tym przekonywać. - Z jakich lasów? Jak to dziwny? |
|
Autor |
RE: MP 38 - Fabuła |
Dimitry Vassiliev
Użytkownik
Postów: 14
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 11-01-2018 23:13 |
|
|
Rosjanin tracił trochę rezon w obliczu takich pytań. Nie lubił poruszać tego tematu. Musiał najpierw sobie chlapnąć, żeby dodać sobie odwagi. Wyciągnął spod lady pół litra i bez zbędnych ceregieli nalał pół szklaneczki, jak to we zwyczaju miewał.
- Oj chłoptasiu, a kimże ty jesteś i co tu wszyscy robicie? - zapytał wpierw.
- W tej zapadłej dziurze nie miewamy nigdy żadnych turystów - poruszył znacząco wąsem i przyjrzał się badawczo Jaredowi.
- I na całe szczęście - dodał już ciszej, wspominając, co niegdyś wyczyniali turyści, gdy pracował w Crystal Lake Camp w Ameryce. Następnie opróżnił szklaneczkę i otarł wąs rękawem.
Edytowane przez Dimitry Vassiliev dnia 11-01-2018 23:15 |
|
Autor |
RE: MP 38 - Fabuła |
Arctic
Użytkownik
Postów: 5455
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-01-2018 00:29 |
|
|
Eunice była rozczarowana zachowaniem pozostałych ale nie odważyła się zostać w tej dziczy sama. Ruszyła z grupą w stronę miasteczka, które tak naprawdę okazało się być kilkoma chatkami. Może z wewnątrz będzie to wyglądało lepiej?
Jakież było jej rozczarowanie gdy znalazła się w miejscowej karczmie. Stare krzesła, brudny bar, spocony barman - jedyne co w tym miejscu było czyste to rosyjski bimber. Zakonnica była zdegustowana ową "karczmą", jednak starała się tego po sobie nie okazywać. To zapewne było jedyne miejsce w okolicy, w którym mogliby spędzić najbliższą noc.
- Przepraszam... gdzie znajdę łazienkę? - zagadnęła barmana. Pewnie i tam nie będzie zbyt sterylnie, ale liczyła chociaż na miskę z ciepłą wodą.
Fear of a name increases fear of a thing itself.
Edytowane przez Arctic dnia 12-01-2018 00:31 |
|
Autor |
RE: MP 38 - Fabuła |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-01-2018 09:32 |
|
|
Fitz postanowił póki co się nie odzywać, jasne, że ktoś coś mówił na pokładzie samolotu, jednak był zbyt w dużym szoku wtedy żeby zapamiętać dokladnie nazwisko, to było tuż przed wyrzuceniem go z samolotu. Na całe szczęście, że w grupie były osoby, które ogarnęły jego pomyłkę. Usiadł sobie na krześle i skrzywił się, gdy zobaczył alkohol. Barman zaczął zadawać Jaredowi dziwne i podejrzane pytania. Postanowił słuchać, jego brat miał dużo bardziej gadane niż on. |
|
Autor |
RE: MP 38 - Fabuła |
Dimitry Vassiliev
Użytkownik
Postów: 14
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-01-2018 17:20 |
|
|
- Łazienka jest na górze - odpowiedział Dimitr Eunice. O dziwo była w niej bieżąca woda. Wprawdzie zimna, ale zawsze woda.
- Życzycie sobie państwo pokoje? - Rosjanin liczył wreszcie na jakiś zarobek. Nikt nigdy nie wynajmował tych pokoi, jako że nikt nie przyjeżdża do tej zapadłej dziury.
- Są dwa pokoje czteroosobowe. |
|
Autor |
RE: MP 38 - Fabuła |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-01-2018 17:40 |
|
|
Devon rozejrzał się po towarzyszach i uznał, że odpoczynek i nocleg by się im przydał.
- Myślę, że możemy zostać na jedną nockę. Co Wy na to?
Może powinni się przygotować jakoś na spotkanie z tym "dziwnym" Bakuninem.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: MP 38 - Fabuła |
April
Użytkownik
Postać: Christopher Jones
Postów: 6303
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-01-2018 17:44 |
|
|
- Nie mamy tutejszych pieniędzy- odparł mężczyzna ciszej, aby rusek ich nie słyszał. Gdyby pewnie się zorientował, to by ich wywalił na dwór - Poza tym do dziesiątej nie ma tak daleko chociaż sam nie wiem, bo nie wiemy która godzina , a trzeba szybko załatwić jeszcze sprawę z tym co go zostawiliśmy.
Fitzowi nie uśmiechał się z kolei nocleg tutaj, chciał już być w jakiejś placówce Dharmy.
- Do dziesiątej nie ma tak daleko, a musimy jeszcze ogarnąć tego człowieka, co go zostawiliśmy w dole... - na samą myśl o trupie, mężczyzna poczuł ciarki. Nie chciał już tego mówić, ale nie uśmiechało mu się brać noclegu w tym zapyziałym miejscu, chciałby już być w placówce Dharmy.
Edytowane przez April dnia 12-01-2018 18:46 |
|
Autor |
RE: MP 38 - Fabuła |
Otherwoman
Administrator
Postać: Trey
Postów: 17722
Administrator
|
Dodane dnia 12-01-2018 18:40 |
|
|
Fitzowi nie uśmiechał się z kolei nocleg tutaj, chciał już być w jakiejś placówce Dharmy.
Nie wiem, czy Fitz nadal będzie chciał być w placówce Dharmy, gdy już tam dotrze
Ps. Raczej macie pieniądze. Nie wysyłaliby was do Rosji bez kasy
-----------------------------------------------------------------------------------
Tymczasem na Wyspie Kerguelen miały miejsce kolejne dwa pogrzeby: Jimmy'ego Lemmona i pastora Paula Browna.
Z oczywistych powodów w tym tygodniu nie ma rady.
We are all evil in some form or another, are we not?
|
|
Autor |
RE: MP 38 - Fabuła |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-01-2018 18:49 |
|
|
Devon już zapomniał o truposzu w dole.
- No tak, powinniśmy po niego wrócić. Choć może... Macie tu w miasteczku zakład pogrzebowy? Mielibiśmy robótkę.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|
Autor |
RE: MP 38 - Fabuła |
Dimitry Vassiliev
Użytkownik
Postów: 14
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-01-2018 19:15 |
|
|
- Zakład pogrzebowy...? Tak, ale dziś już zamknięty. Ktoś umarł? - zapytał Dimitry pełen podejrzeń. Zaczął się zastanawiać, czy znowu nie jest otoczony przez morderców, jak to było w Crystal Lake Camp.
|
|
Autor |
RE: MP 38 - Fabuła |
Umbastyczny
Użytkownik
Postać: Cynthia Hickey
Postów: 11723
Mistrz Przetrwania
|
Dodane dnia 12-01-2018 22:58 |
|
|
- Gdy widzieliśmy go ostatnio wyglądał na dość nieżywego... - Devon zauważył, że Dimitry zrobił się bez powodu jakiś podejrzliwy.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie. |
|