Otherwoman napisał/a:
PS. a ta edycja będzie z pewnością lepsza od MP14 nawet jak zagrają tylko dwie osoby, bo gorsza nie może być, gdy poprzeczka leży na ziemi
Ja myślę, że każdy powinien zachować dla siebie swoje oceny MP. Wszystkie edycje mają w sobie coś "fajnego", dla innych się ono podoba, dla innych nie. I ocena, że ta "edycja to dno" sprawia przykrość GM-om, bo każdy GM stara się, by wypaliło. I choćby ze względu na to, by nie robić przykrości innym, wypadałoby się w taki sposób nie wypowiadać.
ja tam za to popieram zdanie Other o tym, że pisze to co myśli, lepiej chyba napisać swoje zdanie publicznie i nawet zrobić komuś przykrość niż udawać że wszystko było fajne a potem obgadywać kogoś gdzieś indziej, za plecami, takie moje zdanie
Otherwoman napisał/a:
PS. a ta edycja będzie z pewnością lepsza od MP14 nawet jak zagrają tylko dwie osoby, bo gorsza nie może być, gdy poprzeczka leży na ziemi
Ja myślę, że każdy powinien zachować dla siebie swoje oceny MP. Wszystkie edycje mają w sobie coś "fajnego", dla innych się ono podoba, dla innych nie. I ocena, że ta "edycja to dno" sprawia przykrość GM-om, bo każdy GM stara się, by wypaliło. I choćby ze względu na to, by nie robić przykrości innym, wypadałoby się w taki sposób nie wypowiadać.
Masz rację i długo się powstrzymywałam przed napisaniem tego z tego powodu. Niestety pewne okoliczności sprawiły, że wyraziłam w końcu swoje zdanie. I nie wiem, dlaczego mamy nie oceniać? Nie podobała mi się tak samo jak darltonowskie RPG, trudno, mogło się tak zdarzyć. Mam nadzieję, że kolejne będą lepsze.
We are all evil in some form or another, are we not?
MP 14 nie jest lepsze nawet od MP4, które zostało skasowane na samym początku przez konto Diego. Konkuruje z RPG darltonów za to. Ale ponieważ nie mówimy o byłych MP, tylko kolejnych, zatem koniec tematu.
We are all evil in some form or another, are we not?
Według Ciebie, Otherw. To, że Ty się dobrze nie bawiłaś, nie znaczy, że edycja była całkowicie beznadziejna i do kitu. To dzięki niej mamy na forum nowych graczy, którzy pewnie dołączą do Waszej edycji. Mi do pewnego momentu i pewnych wydarzeń pisało się bardzo dobrze, bardzo porównywalnie do MP13 i taka forma MP odpowiadała mi bardziej, niż luz w MPHP.
Mi zaś nie odpowiada zakaz wszystkiego. MP13 było do pewnego stopnia porównywalne, lecz po pierwsze, było więcej luzu, po drugie było w miarę świeże. W MP14 pomysły albo się powtarzały, albo były kompletnie nie w klimacie. Mówię tu o wojsku. Wiem, taki miał być zamysł, ale totalnie mi się to nie podobało. Ponadto wisielcza atmosfera, ani razu się nie uśmiechnęłam (chyba, ze jak popisałam sobie Victorem), było nudno i pogrzebowo. Pamiętam, że poprzednich edycjach za to niejednokrotnie płakałam ze śmiechu, a na z24 to była normalka. Tego mi brakuje i to chciałam przywrócić w nowej edycji (to tak, zeby nawiązać do tematu ).
We are all evil in some form or another, are we not?
1. To skoro zajrzałeś już do słownika to postaraj się zrozumieć tę definicję i gdy to Ci się uda to zastanów się ilu to dewiantów buszuje po forum.
Kilku, na czele z Tobą.
2. Można wiedzieć do jakiego?
Do czasu rozpoczęcia MP12.
Tak się składa, że nigdy jakoś dotąd nie przeszkadzała luźna forma MP i nie wiem, skąd wzięło się to sztywniactwo w ogóle.
"Sztywniactwo" się wzięło stąd, że te forum nie miało być drugim z24 tylko miejscem rozgrywania wielkiej edycji międzyforumowej, która się udała i jest niedoścignionym wzorem m.in. dlatego, że grało się normalnie. Trafili tu ludzie, którym obca była specyficzna atmosfera z z24. Pisało się zwykłe posty opisujące życie rozbitków na wyspie, bez latania z siekierą, gwałcenia córek, podpalania i masakrowania zwłok postaci, które odpadły. I osobiście wolę posty pisanie przez Gooseberry, von Veron, Dextera, agusię, jazeerę niż kolejne przygody panny Dores. I śmiem twierdzić, że osoby które w tych Doresowych klimatach nie piszą, również wolą taką "sztywniacką" grę.
a sobie napiszę że mogę i być sobie dewiantem bo lata mi to co myślą o mnie inni
Słowa "dewiant" użyłem w odniesieniu grupy osób, która zmieniła charakter MP ze zwykłej gry w sadystyczne klimaty. I chyba nie jest przypadkiem, że wraz z pojawieniem się w MP Otherwoman, zmianą stylu pisania Furfona i Umbastycznego kolejne osoby traciły ochotę na grę. Bo jaka jest przyjemność z pisania gdy ktoś kogoś porywa bo ma taką zachciankę lub wprowadza wątki, o których tyle już było, że nie ma sensu się powtarzać. I chyba nie jest to tylko moje zdanie czego w trakcie MP13 wyraz dało jeszcze kilka innych osób wypowiadając się krytycznie odnośnie stylu pisania Furfona, Other, Umby i Arctica (chociaż w jego przypadku to był jedynie epizod). Rozumiem, że każdy ma prawo do swojego stylu pisania ale styl MP na tej stronie był od początku "sztywniacki" (co nie przeszkadzało w tym, że było równocześnie zabawnie podczas takich postów jak śmierć Kate, która była śmiercią ze smakiem i wielu innych).
jestem tu dla zabawy a nie pieprzenia bezsensu jak tu źle i niedobrze
lepiej chyba napisać swoje zdanie publicznie i nawet zrobić komuś przykrość niż udawać że wszystko było fajne a potem obgadywać kogoś gdzieś indziej
Właśnie z tego powodu wyraziłem swoje zdanie, żeby pokazać co myślę. Może i pieprzę bez sensu, może się pogrążam jak zapewne ktoś będzie uważał, ale piszę co myślę bo uważam, że mam ku temu powody.
PS. a ta edycja będzie z pewnością lepsza od MP14 nawet jak zagrają tylko dwie osoby, bo gorsza nie może być, gdy poprzeczka leży na ziemi
Poprzeczka to leżała na ziemi gdy w MP13 wprowadziliście wątek miasteczka, Igrzysk i jedzenia Juliet. Od tego to dopiero trudno jest wymyślić coś gorszego.
Mi zaś nie odpowiada zakaz wszystkiego.
(...)Tego mi brakuje i to chciałam przywrócić w nowej edycji
Skoro Ci nie odpowiada to nie graj. Zaczęłaś pisać aktywnie po MP12 i chyba wyszłaś z założenia, że wszystko się będzie kręciło wokół Ciebie i wszyscy mają pisać tak jak Ci się podoba. A tu przedtem były inne zwyczaje.
Pamiętam, że poprzednich edycjach za to niejednokrotnie płakałam ze śmiechu, a na z24 to była normalka.
Forum MP to nie jest przeniesione z24. Tamte forum nadal działa więc czemu tam nie zrobić powrotu do takich edycji? Tam płaczcie ze śmiechu, a tu piszmy "sztywniacko". Jaki problem?
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
niż kolejne przygody panny Dores. I śmiem twierdzić, że osoby które w tych Doresowych klimatach nie piszą, również wolą taką "sztywniacką" grę.
to było MP13, bo taka była akurat postać. Nie chodzi mi o to, by wszyscy pisali w "doresowych" klimatach, bo i sama w najbliższym czasie nie mam takiej ochoty, lecz, by MP było zabawne i przyjemne. Kto grał w MPHP ten wie, o co mi chodzi. Za przykład moge podać posty z tamtego MP pisane przez Arctica, Shan, Andzię, Amelię, czy mojego Rona. Tak więc źle mnie rozumiesz (czy też nas), bo nie chodzi nam o żadne sadystyczne klimaty, lecz wlaśnie lekkie przyjemne, czego brakowało totalnie w MP14. Bo rozumiem, że komuś mogą się nie podobać, gwałty, ale nie rozumiem sensu gry, gdy jest nudno, zamulaście i nie ma nawet jednego posta, do którego można by się uśmiechnąć.
Mylisz się, mówiąc, ze zaczęłam grać po MP12, bo gram od MP4 i po tylu edycjach naprawdę nie zależy mi już, wokół czego kreci się MP i na pewno nie zależy mi, by kręciło się wokół mojej postaci. Może tak było w MP5, może trochę w MP12, które trzeba było rozruszać, gdyż niewiele się działo. Ale po dwóch latach grania w MP to mi naprawdę jest obojętne. I tak sie składa, że MP jest przeniesione z forum z24 i powinno być to chyba oczywiste dla wszystkich. Nie bez powodu numery edycji nie zaczynaja się od 1, tylko od 10.
We are all evil in some form or another, are we not?
Bo rozumiem, że komuś mogą się nie podobać, gwałty, ale nie rozumiem sensu gry, gdy jest nudno, zamulaście i nie ma nawet jednego posta, do którego można by się uśmiechnąć.
To już zależy od poczucia humoru danej osoby. Dla mnie zabawne posty były w MP10 i MP12, później takich brakowało i w podsumowaniu MP12 chyba nie byłem w stanie wymienić ani jednej naprawdę zabawnej sytuacji.
Mylisz się, mówiąc, ze zaczęłam grać po MP12
I tak sie składa, że MP jest przeniesione z forum z24 i powinno być to chyba oczywiste dla wszystkich.
Wiem, że grasz od dawna ale nie traktujmy forum MP na równi z z24. Wiadomo, że pomysł jest Diega, ale jakże inne są MP u nas od tamtych na Waszym forum. Zaczynając od szeregu sporo piszących osób nie będących z z24, przez dużo większą liczbę postów, ich styl, powagę, długość, liczbę obozów i inne aspekty odróżniające MP tu, od tego z z24.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Wiem, że grasz od dawna ale nie traktujmy forum MP na równi z z24. Wiadomo, że pomysł jest Diega, ale jakże inne są MP u nas od tamtych na Waszym forum. Zaczynając od szeregu sporo piszących osób nie będących z z24, przez dużo większą liczbę postów, ich styl, powagę, długość, liczbę obozów i inne aspekty odróżniające MP tu, od tego z z24.
Wiem, w końcu to ja broniłam MP z tego forum, gdy Michal napisal, że spadło na psy i że na z24 były lepsze edycje. Nie to jednak znaczenia. MP ewoluuje, ale jest to wciąż Mistrz Ptrzetrwania, którego korzenie sięgają z24 i nie ma co tego oddzielać. To jakby dzisiejsze gatunki zwierząt wzięły się znikąd. Wiele rzeczy z dawnych MP było gorszych, np. wspomniane przez ciebie (i niegdyś przeze mnie krótkie posty), czy luz do przesady, jak rzucanie pokemonami itp. Obecne edycje mają jednak wadę zbytniej powagi, czy nawet gorzej. Ciągle czytam rozpaczliwie posty, piszące o czyimś cierpieniu, smutku i tym, jak to strasznie jest na świecie i jakby tu się uwolnić. Postacie zaś właściwie nie działają zgodnie ze swoją wolą, lecz tak, jak popycha je niewidzialny, bądź widzialny wróg, co zawęża się głównie do ciągłych ucieczek i użalania się nad swoim losem. Ok, można tak zrobić jedną edycję, drugą, ale nie stale. Kolejnym minusem są wspominane przeze mnie ograniczenia. Tego nie wolno, tamtego też nie. Tak mamy nie pisać, bo się komuś nie podoba. Dojdzie do tego, co stało się na darltonie, gdzie gracze musieli pytać GMa, czy mogą podnieść patyk z ziemi. Taka gra to żadna przyjemność.
We are all evil in some form or another, are we not?
Dyskutujecie o tym MP niektórzy jak by to było nie wiadomo co. To tylko zabawa, a nie jakaś poważna gra. A co do jak to określiłeś Lincoln wzoru MP 10 to dla mnie to nie jest żaden wzór wyznaczający do czego powinno dążyć nowe MP. Według mnie to MP z z24 to wzór ale nie ma sensu się kłócić kto ma rację bo każdy ma swojej zdanie i nikt go nie zmieni. Nie widzę tylko sensu grania ciąg;e w poważne MP jak to jest poza MP HP cały czas na tym forum. Tak więc zamiast marudzić(nie kieruję tych słów tylko do Lincolna) spróbujcie zagrać i może się spodoba, a jak nie to trudno ale chociaż jak zagracie będziecie mogli się do czegoś przyczepić bo tak to Lincolnie i inni narzekający mało co graliście(albo wcale) w luźne edycje a wypowiadacie się o nich jakbyście byli nie wiadomo jakimi znawcami.
Wiele rzeczy z dawnych MP było gorszych, np. wspomniane przez ciebie (i niegdyś przeze mnie krótkie posty)
Tego akurat jestem zwolennikiem Może nie tak krótkich postów jak kiedyś, ale te z obecnych MP, w których postacie tak jak wspomniałaś opisują swoje cierpienie, smutek itd. na kilkanaście linijek (mi również się tak zdarzało pisać prawdę mówiąc) są na dłuższą metę nieznośne i nie ma się ochoty ich czytać. Sensem MP jest akcja, a nie opisy nastrojów. Zobaczmy więc jak się potoczy wakacyjne MP, a co będzie później to się okaże. Ja ze swej strony szczerze życzę powodzenia by edycja wypaliła.
A z Tobą adi to już mi się nawet nie chce dyskutować bo nawet nie czytając posta wiem, że będziesz pisał o tym, że przeżywamy sprawy MP jakby to było coś wielkiego i że marudzę. Jeżeli mam coś do napisania, to nawet jest to taka mało ważna sprawa jak to forum, to chcę wyrazić swoje zdanie. Sam pisałeś, że lepiej napisać swoje zdanie publicznie niż udawać, że wszystko było fajnie. Bądź konsekwentny w tym co piszesz.
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Lincoln napisał/a: dewiant - osoba zachowująca się, postępująca odmiennie niż przewidują przyjęte normy społeczne.
A od kiedy to MP ma jakieś przyjęte normy? Jeśli gdzieś jest określone, że granie w MP ma być pisaniem postów na poważnie i nie można pozwolić sobie na szalone zdarzenia, które w realnym świecie byłoby raczej niemożliwe, to faktycznie jesteśmy dewiatami, trudno. Jakoś to przeżyję. Nikt nie musi grać w MP wakacyjne jeśli nie chce. Już pisałam wcześniej, że takie granie na poważnie mi się znudziło i raczej do tego nie będę wracać. Chociaż w MP10 i MP12 bawiłam się bardzo dobrze, ale teraz chcę czegoś innego. I nie mam zamiaru pisać sadystycznych postów, bo granie na wesoło nie oznacza dla mnie masakry piłą mechaniczną.
Szkoda, że aż tyle osób czuje niechęć do zabawnej edycji
1. To skoro zajrzałeś już do słownika to postaraj się zrozumieć tę definicję i gdy to Ci się uda to zastanów się ilu to dewiantów buszuje po forum.
Kilku, na czele z Tobą.
2.
a sobie napiszę że mogę i być sobie dewiantem bo lata mi to co myślą o mnie inni
Słowa "dewiant" użyłem w odniesieniu grupy osób, która zmieniła charakter MP ze zwykłej gry w sadystyczne klimaty. I chyba nie jest przypadkiem, że wraz z pojawieniem się w MP Otherwoman, zmianą stylu pisania Furfona i Umbastycznego kolejne osoby traciły ochotę na grę. Bo jaka jest przyjemność z pisania gdy ktoś kogoś porywa bo ma taką zachciankę lub wprowadza wątki, o których tyle już było, że nie ma sensu się powtarzać. I chyba nie jest to tylko moje zdanie czego w trakcie MP13 wyraz dało jeszcze kilka innych osób wypowiadając się krytycznie odnośnie stylu pisania Furfona, Other, Umby i Arctica (chociaż w jego przypadku to był jedynie epizod). Rozumiem, że każdy ma prawo do swojego stylu pisania ale styl MP na tej stronie był od początku "sztywniacki" (co nie przeszkadzało w tym, że było równocześnie zabawnie podczas takich postów jak śmierć Kate, która była śmiercią ze smakiem i wielu innych).
3.
PS. a ta edycja będzie z pewnością lepsza od MP14 nawet jak zagrają tylko dwie osoby, bo gorsza nie może być, gdy poprzeczka leży na ziemi
Poprzeczka to leżała na ziemi gdy w MP13 wprowadziliście wątek miasteczka, Igrzysk i jedzenia Juliet. Od tego to dopiero trudno jest wymyślić coś gorszego.
4.
Mi zaś nie odpowiada zakaz wszystkiego.
(...)Tego mi brakuje i to chciałam przywrócić w nowej edycji
Skoro Ci nie odpowiada to nie graj. Zaczęłaś pisać aktywnie po MP12 i chyba wyszłaś z założenia, że wszystko się będzie kręciło wokół Ciebie i wszyscy mają pisać tak jak Ci się podoba. A tu przedtem były inne zwyczaje.
Lincoln, najpierw muszę napisać, że ten post mnie przeraził, bo nie spodziewałem się po Tobie nagromadzenia takiego ogromu głupoty w kilku linijkach, gdyż uważam Cię za osobę inteligentną...
ad 1.
Boże! Widzisz i nie grzmisz? A nie wydaje Ci się, że istnieje jednak różnica między grą, a życiem? Że jednak nikt z nas nie kazał ugotować kobiety, nikt nikogo nie gwałcił i takie tam?
Każdy z nas pisze jak chce i jak ktoś wymyśla taką, a nie inną postać to ciężko, żeby psychopata chodził na piesze pielgrzymki do Częstochowy i zachwycał się pięknem natury.
I będę bronił swojego Bryana... Co on niby takie zrobił?
ad 2.
Ta grupa ludzi nic nie zmieniła, bo każdy może pisać jak chce i nawet jak ktoś pisze w ten sposób to reszta nie musi. Po drugie: każdy może tworzyć postacie jakie chce, nie ma zakazu brani morderców, gwałcicieli itd.
A po drugie to nie wypowiadaj się jak nie jesteś w temacie, bo od czasu MP13 odbyła się w pełni edycja HP, w której nie ma nic zboczonego, a ludzie giną od zwykłego Avada i to w maleńkich ilościach... A w MP14 też nie ma jakiejś przesadnej przemocy (poza taką uzasadnioną fabularnie) i zdarza się każdemu - np. z czwórki, która została tylko mój Ian nie zabił nikogo, a nawet Melody (chlaaron) i lekarka Cathy (panda) mają duszyczki na sumieniu. Pod względem erotycznym też sprawa przedstawia się normalnie. Tak! Na pewno zaraz napiszesz o Starkach, ale nie ma gorszących opisów, a skoro ktoś stworzył takie postacie to jego wybór.
ad 3.
Kwestia gustu...
ad 4.
Dochodzimy do sedna, moim zdaniem właśnie jest na odwrót. To Ty (i może ktoś jeszcze) myślisz, że jesteś w centrum, że jesteś najważniejszy i każdy będzie pisał tak jak Ty, w święty i niezgorszony sposób.
Podsumowanie: nie bardzo rozumiem o co jest konflikt, bo przecież każdy może pisać jak chce. Nikt nie namawia sztywniaków do gwałtów i w jednej edycji mogą istnieć równolegle oba rodzaje postaci.
A może w Ravenclawie
Zamieszkać Wam wypadnie
Tam płonie kij w odbycie,
Tam pedziem będziesz snadnie.
Casines napisał/a:
A mi się wspaniale grało w mp14 miałem unikatową postać, która miała swoje zachowania i mogłem je eksponować przy świetnej fabule April. Edycja spadła na psy i obniżyła swój poziom poniżej poziomu morza kiedy MG stała się agusia. Taka prawda, nagle moja postać z bojaźliwego naukowca stała się komandosem bo nie było innej możliwości żeby grać i dlatego przestałem pisać. April dzięki za połowę MP z zajebistą fabułą Dziękuję dobranoc.
Mogę wiedzieć, który to był dokładnie moment?
Jak dla mnie obie dziewczyny spisały się naprawdę świetnie. I jakoś nie trzeba było robić z siebie komandosa ani nikogo takiego. Poza tym szanuję Twoje zdanie, ale chyba wypadałoby przypomnieć tutaj, jak olałeś sprawę w MP13 i zrobiłeś połączenie po tygodniu gry. Albo MP10 (taktak, może kiepawo i nikt tego nie pamięta, ale grałam w tę edycję), w którym fabuła w pewnym momencie była taka, że raz w tygodniu szliśmy z kimś strzelać, ktoś umierał, a potem imprezy w Dharmówku. Potem nie lepiej w świątyni. Na szczęście w MP10 bronili się znakomicie gracze tacy jak Linc, April, Aga, Dex, Furfon (ech, good times!), Goose, jaz, Amelka itd.
A co do dyskusji Linca i reszty - ten pierwszy pan ma piwo nie tylko od April Bo napisał wszystko, co ja(i nie tylko) chciałam napisać już dawno, dawno temu. Tak sobie czytam tę dyskusję i bardzo szkoda mi, że to wszystko idzie w takim kierunku.
Ode mnie - myślę, że kolejna edycja da radę, bo potraficie się dobrze zorganizować. Wypali również, bo będą chętni userzy. Dlatego też brak mnie, a także kilku starych graczy w kolejnych edycjach nikomu nie będzie przeszkadzał, a może nawet ucieszy kilka osób Ja nowej generacji MP również życzę powodzenia, bawcie się tak dobrze, jak ja kiedyś
A co do dyskusji Linca i reszty - ten pierwszy pan ma piwo nie tylko od April
Moim zdaniem agusia jest bardzo dobrym MG, niestety nie dane mi było trafić do jej grupy, ale z tego co opowiadała mi chlaar to aga ciągle dawała ciekawe fabuły i nie dało się nic nie robić w jej obozie, angażowała wszystkich do pracy.
Moje zdanie jest podobne do Lincolna, chociaż teraz już się tym tak nie przejmuję. Na forum już mi tak nie zależy jak kiedyś, jedyne co to tęsknię za grą w MP właśnie z osobami które wcześniej wymieniła panda. No ale tego się nie da niestety powtórzyć, więc spróbuję zagrać w Piratów, nie będę oceniała edycji już teraz- bo wiadomo jakie mam teraz o niej zdanie (pewnie będą gwałty, dużo sadyzmu itd) mam nadzieję, że się jednak przejadę.
all we really need to survive is one person who truly loves us
-Penelope Widmore
Nie nazwałbym tego przyjęciem jakiś sztywnych norm, tylko pisaniem na poziomie, nie tylko w MP ale i na forum. A ta cała dyskusja trochę za późno się toczy bo chodzi tu w niej raczej o wydarzenia sprzed kilku miesięcy niż z ostatniego czasu. Chociaż moim zdaniem, osoby która stawia się w centrum tego forum i uważa, że jej zdanie jest najważniejsze, mają skutki właśnie teraz. Chyba nie jest przypadkiem, że od czasu MP13 zaczęły się jakieś kłótnie, nieporozumienia, pojazdy na innych (Dextera, agusię), że vV zrezygnowała z udzielania się tutaj bo nie odpowiadała jej atmosfera.
Umba, z Tobą nie będę dyskutował bo nie jesteś osobą na tyle kompetentną w zakresie MP na tym forum by to robić. Odniosę się tylko do tych słów:
To Ty (i może ktoś jeszcze) myślisz, że jesteś w centrum, że jesteś najważniejszy i każdy będzie pisał tak jak Ty, w święty i niezgorszony sposób.
Jak widać po napisanych postach, niejako przedstawiciele pierwszej generacji MP na tym forum, którzy się jeszcze uchowali: April, Dexter, jazeera, panda, (pozwolę dorzucić sobie jeszcze agusię) woleliby "sztywniackie" edycje. Więc jest to już 6 osób, a nie tylko ja sam. Dalsza dyskusja nie ma raczej sensu bo na siłę klimatu forum się nie zmieni.
W tym forumowym konflikcie rodem z Lost, ja staję po jasnej stronie
4 lata temu było spoko, nie znał mnie nikt, a i tak przez czasu brak chciałem by tydzień miał 8 dni.
Jako 15-latek nie złożyłem wyjaśnień, gdy wziąłem za majka to już miałem lat 16.
Miałem swój numer 23, jak Sparrow, ale Walter nie Jack, #Fingerling.
Stąd się wzięło moje zamiłowanie do treści brat. A umrę pewnie całkiem młodo, mając nie wiem 42?
Otherwoman 04/10/2024 11:29 Dziś opowiadam mojej mamie o tym jak wczoraj pomagałam ratować rannego gołębia i w tym momencie gołąb pierdutnął o szybę tak, że został na niej rozmazany ślad...
Otherwoman 04/10/2024 11:26 Kurcze, miałam dziś sytuację iście lostowa. Akurat wczoraj oglądałam odcinek Special, gdzie Walt gadał o ptakach i wtedy ptak rozbił się o szybę.